Spotkanie z łosiami
Ten wyjazd 26 czerwca 2015 roku do łowiska dla kolegi Krzysztofa Sturgulewskiego zapowiadał się zwyczajnym wyjazdem. Dokonawszy wpisu w książce zgłoszeń udał się do obwodu nr 259 "Skórcz".Z uwagi na szkody wyrządzane przez dziki wybrał rejon nr 3, to jest pola pomiędzy Gąsiorkami a Majewem. Po dojechaniu samochodem na miejsce około godziny 20, przed udaniem się na ambonę dokonał penetracji pól przy pomocy lornetki, gdyż wydawało mu się, że na polu są dwa jelenie, które przesuwają się w kierunku Majewa. W szkłach lornetki rozpoznał, że są to dwa byki łosi. O tym fakcie powiadomił kolegę łowczego Krzysztofa Bąkowskiego, który poinformował go, że przyjedzie na miejsce i będzie chciał sfotografować łosie. "Tczewiak" (koledzy myśliwi naszego koła mieszkający w Tczewie) zaproponował mu, aby udał się od strony "Bab" (uroczysko nazywane tak w kole) i tam na skraju lasu będzie miał okazję wykonać zdjęcia. Krzysiu błyskawicznie przyjechał na miejsce i faktycznie wykonał zdjęcia i filmik tych łosi.
Oglądając ten film możemy zobaczyć na czym polega skrocz - (inochód) łosi, to jest naturalny sposób poruszania się ich poprzez stawianiu jednocześnie raz obu nóg prawych, raz lewych. Łosie poruszają się zazwyczaj wolno (wygląda to na takie niezgrabne poruszanie), skroczem, kłusem (prędkość do 30 km na godzinę, a na krótkich odcinkach do 60 km na godzinę) i galopem (gdy są przestraszone). Ciekawostką jest fakt, że przeszkody najczęściej przekraczają lub obchodzą. Płoty o wysokości 150 do ponad 180 cm pokonują bez większych trudności.
Łosie, gdy nie są niepokojone, mogą pozostać w jednej kępie wierzb przez kilka dni i opuszczają to miejsce, aby się napić. Cielęta z uwagi na inne proporcje nóg i szyi muszą czasem klękać do pasienia i pojenia się. Są świetnymi pływakami i często żerują na zanurzonej roślinności wodnej, przy tym często nurkują, gdzie całkowite zanurzenie dochodzi do 30 sekund.
Na filmie możemy dokładnie obejrzeć głowę z charakterystyczną górną wargą, która jest bardzo duża i masywna, mięsista, o kształcie zbliżonym do czworokąta. Zwisa ona nad wargą dolną. Nozdrza (chrapy) są ukośne i mają duże otwory nosowe skierowane ku dołowi. Uszy (łyżki) są duże i ruchliwe, owalnego kształtu. Nogi (badyle) są stosunkowo długie i masywne. Okres linienia rozpoczyna się w kwietniu i kończy się w lipcu. Krótki letni włos nadaje kolor ciemnego ubarwienia oraz połysk. Łosia samca nazywamy bykiem, samicę łoszą lub klępą, młode łoszakami lub łoszukami. Poroże łosia to łopaty lub rosochy. Zależnie od formy poroża nazywamy byki łopataczami lub badylarzami. Byki z Gąsiorek poroże mają pokryte scypułem (delikatnie owłosiony naskórek porastający poroże zwierzyny płowej w okresie jego wyrastania).
W chwili obecnej naturalnym wrogiem dla łosi może być wilk, z tym że może on być pokonany przy pomocy przednich jak i tylnych badyli. Odnotowano przypadki łosia "wbijającego" wilka w śnieg. W naszym przypadku łosie giną na autostradzie, gdyż przecięto ich naturalne przejścia. Nowe, wybudowane pod autostradą, nie spełniają wymogów. Ale przy naszych zdolnościach postawiono na autostradzie znaki drogowe "uwaga zwierzęta leśne", co ma zapewnić, że nie dojdzie do kolizji z łosiami. Nasze Koło Łowieckie Skórcz ma w nazwie "Łoś".
W tym wstępie do filmu szczątkowo opisałem łosia, nie chcąc nudzić dokładnym opisem, gdyż materiał powstały dzięki dwom Krzysiom pozwolił nam bezpośrednio przybliżyć kontakt z tym gatunkiem rodziny jeleniowatych.
W opracowaniu tego wstępu korzystano z publikacji:
"Łoś" R. Dzięciołowski Z. Pielowski
"Polski język łowiecki" S. Hoppe.
Film i zdjęcia autorstwa Krzysztofa Bąkowskiego.
LINK DO FILMU - PRZEJDŹ
Skórcz dnia 28.06.2015 rok Antoni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz