czwartek, 31 marca 2005
Krzyżacy znowu w Starogardzie
- Ale negocjacje, jakie toczą się przy drzwiach zamkniętych w obu urzędach z przedstawicielami ITI Holding SA Mariusza Waltera i Jana Wejcherta - zdradził nam chcący zachować anonimowość pracownik Urzędu Miasta - są już bliskie końca i obie strony są bardzo zadowolone z ich przebiegu.
Co wpłynęło na wybór Starogardu i podstarogardzkich terenów na miejsce, gdzie w dużej mierze będzie realizowany film ?Krzyżacy?. Oczywiście fakt, że właśnie u nas prawie pół wieku temu kręcono główne sceny ?Krzyżaków? Aleksandra Forda. Kiedy się ogląda tamten film, od razu widać, że nasze plenery są dla tego filmu bardzo atrakcyjne.
Po drugie - Stado Ogierów. Oczywiście to już nie to samo co kiedyś, bo i koni mniej, i masztalerzy, którzy mogą grać jako statyści, ale są przecież te same obiekty. Nie można zapominać, że realizatorzy ściągną swoje konie z całej Polski, jak to było 46 lat temu, i potrzebne będą dla nich pensjonaty .
W rozmowie z rzecznikiem prasowym Janem Szczepkowskim z ITI Holding S.A. - choć oszczędnie - padły pewne dodatkowe wyjaśnienia. Szczepkowski, zdumiony, że o starannie utrzymywanej tajemnicy już wiemy, powiedział, że przed podjęciem rozmów bardzo dokładnie rozpoznano teren, zaplecze noclegowe (to wypadło dla nas korzystnie) i koszty ewentualnej siły roboczej, która jest ?niepomiernie niższa niż w miejscach wariantowych?.
Skok wzwyż w Skórczu po raz dziesiąty
Dziesiąty już z kolei Mityng to okazja do wspomnień, dlatego zaprosiliśmy wszystkich dotychczasowych zwycięzców. Gościem honorowym Mityngu będzie Halowy Mistrz Świata w Siedmioboju, Mistrz Europy i rekordzista Polski w dziesięcioboju ? Sebastian Chmara wraz ze swoim trenerem. Wstęp na zawody jest wolny więc każdy może spróbować swoich sił w skoku wzwyż. Przez dziesięć kolejnych lat Mityng cieszył się bardzo dużą popularnością wśród dzieci, młodzieży oraz dorosłych już zawodników z terenu całego Kociewia. W konkursie weźmie udział czołówka Kociewskich skoczków wzwyż wraz z dotychczasowymi zwycięzcami: Krystianem Kozłowskim (3- krotny zwycięzca) oraz Marcinem Hałasem (4-krotny zwycięzca) oraz Marleną Gibas ? Mistrzynią Polski Juniorów w skoku wzwyż a jednocześnie kilkukrotna już zwyciężczyni tych zawodów.
Historia tych zawodów sięga początku lat dziewięćdziesiątych kiedy to powstała grupa skoczków, której trenerem został i jest do dnia dzisiejszego Wojciech Światczyński. Konkurs co roku stoi na wysokim poziomie i odbywa się we wspaniałej atmosferze. Zawody te rozgrywane są we wszystkich kategoriach wiekowych.
Dla zwycięzców przewidziane są puchary oraz nagrody rzeczowe.
Początek zawodów godz. 10.00.
Marcin Hałas (UM Skórcz)
2005-03-29
PRZYJDŹ NA CASTING
Krzyżacy ponownie w Starogardzie!
Remak"e kultowego filmu
Aleksandra Forda
W tych samych plenerach
Nie zmarnuj takiej szansy!!!
CASTING w piątek
1 kwietnia w godz. 11.30 - 14.30
w sali Cechu Rzemiosł Różnych na Rynku
KONIECZNA PISEMNA ZGODA NA PUBLIKACJĘ ZDJĘCIA
Wiek bez znaczenia!
Skandal
Tymczasem miejscowa hala nie ma koniecznych do organizacji imprez masowych badań technicznych.
Jak tam można organizować np. mecze EBL?
wtorek, 29 marca 2005
Jedziemy na Prokom
Wielki Piątek. Stadion im. Kazimierza Dejny. 13.45. Nieomal setka kibiców drużyny koszykarskiej Polpharmy Starogard stawiła się, by jechać do Koszalina i wspomóc swoich ulubieńców w walce o play-off. Do autokarów załadowali kilka bębnów, nowiutką flagę - dar Emeryta i Pita i wiarę w zwycięstwo. Tomek Lamek i Kiler - organizatorzy - sprawdzili listę obecności i zainkasowali po 12 zł od głowy. To cena biletu. Autokary fundował klub SKS Sportowa. Po dwudziestu minutach wyjazd.
Jarosław Stanek
Cały artykuł w piątkowym wydaniu Kociewiaka- dodatku do Dziennika Bałtyckiego
Tamże zdjęcia z wyjazdu.
Nowa opłata specjalna
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Starogardzie radni jednogłośnie uchwalili zmiany w przepisach Miejskiego Zakładu Komunikacji. Bezpośrednim powodem zmian był m. in .wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czerwca ub. Roku dotyczący ustawy o prawie przewozowym. Sędziowie uznali, że pobieranie jednakowej opłaty dodatkowej zarówno za przejazd bez dokumentu potwierdzającego uprawnienia do ulgi, jak i za przejazd bez biletu albo w sytuacji braku upoważnienia do przejazdu ulgowego jest niezgodne z Konstytucją.
Ustawa została znowelizowana w grudniu i radni byli zmuszeni głosować za jej przyjęciem, bo nie mogą negować uregulowań prawnych zapadłych na wyższym szczeblu administracji.
- Zmiany polegają na rozróżnieniu sytuacji osób podróżujących bez biletu, lub nie posiadających uprawnień do przejazdów ulgowych, od sytuacji osób posiadających bilet ulgowy ale nie mających przy sobie odpowiedniego dokumentu poświadczającego takie uprawnienie- tłumaczył radnym istotę zmian Henryk Klecha, dyrektor MZK w Starogardzie.
Dla podróżnych oznacza to tyle, że jeżeli jadąc z biletem ulgowym nie będą posiadali przy sobie dokumentów potwierdzających uprawnienia do ulgi zapłacą 64 zł mandatu. Obniżeniu z 40 na 32 złote uległa kara za zabieranie ze sobą do autobusu rzeczy wyłączonych z przewozu lub podlegających szczególnym warunkom i kwota opłaty manipulacyjnej za brak dokumentu podczas kontroli i okazanie go w ciągu 7 dni od jej daty. Odpowiednio za brak ważnego biletu okresowego będzie to 8 zł, a za brak uprawnień do ulgi 6,4 zł. Bez zmian pozostaje wysokość mandatu za jazdę bez ważnego biletu. Wynosi 80 zł.
Ponieważ prawo zostało zmienione w grudniu ubiegłego roku, a 20 stycznia ukazało się rozporządzenie Ministra Infrastruktury, a uchwała starogardzkiej Rady Miejskiej ma obowiązywać 14 dni po jej ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym województwa pomorskiego, do tego czasu wysokość wspomnianych opłat jest pobierana nielegalnie i może zostać zaskarżona.
Jarosław Stanek
Polsat nie chce oddać pieniędzy
Prezydent Starogardu Stanisław Karbowski poinformował radnych, że nie otrzymał jeszcze wyroku Sądu Najwyższego w sprawie pozytywnego rozstrzygnięcia kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku nakazującego miastu zapłacenie odszkodowania spółce Polsat.
- W tej sytuacji według informacji uzyskanych od pełnomocników reprezentujących interesy miasta ,ni jest możliwym podjęcie skutecznych działań prawnych prowadzących do odzyskania wpłaconych Polsatowi należności w kwocie ok. 3,7 mln. zł - Z chwilą orzeczenia kasacyjnego Sądu Najwyższego podjęto kroki mające na celu dobrowolny zwrot przez Polsat tej kwoty, co spotkało się z odmową ze strony tej spółki.
Prezydent obiecał, że więcej informacji będzie w stanie udzielić na przełomie kwietnia i maja, kiedy to pełnomocnicy procesowi miasta podejmą stosowne czynności mające doprowadzić do odzyskania niesłusznie zasądzonej kwoty. Można wnioskować, że tymrazem to władze miasta pozwą do sądu Polsat.
Radny Henryk Kurkowski nie odmówił sobie złośliwego komentarza:
- A nie mówiłem? I po co się było tak śpieszyć z tym płaceniem. Nie mielibyśmy dziś takiego kłopotu.
Przypomnijmy, że władze miasta były zmuszone zaciągnąć kredyt na spłatę tego zobowiązania, bo obawiały się zajęcia miejskiego konta bankowego przez komornika, co jeszcze zwiększyłoby koszty o kilkaset tys. zł.
Jarosław Stanek
Nie byliśmy współpracownikami
Radni Ligi Miejskiej Paweł Głuch i Stanisław Kubkowski podczas czwartkowej sesji starogardzkiej Rady Miejskiej zaapelowali do swoich kolegów- radnych, prezydenta miasta i jego zastępców, kierowników wszystkich wydziałów w Urzędzie Miejskim, dyrektorów jednostek i zakładów samorządowych, którzy w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej byli osobami dorosłymi.
-Apelujemy, jako radni wywodzący się z Solidarności, żeby poddali się oni lustracji poprzez złożenie oświadczenia na piśmie i podali do publicznej wiadomości, że w czasie swojej pracy, działalności społecznej nie byli, bądź byli świadomymi współpracownikami jakichkolwiek służb specjalnych PRL- mówił S. Kubkowski - Proponujemy aby forma takiego oświadczenie była taka sama jak w przypadku osób z mocy prawa podlegających lustracji.
Radny zaproponował aby oświadczenia po podaniu jego treści do publicznej wiadomości zostały zdeponowane w biurze Rady Miejskiej, gdzie miałyby być przechowywane przez czas pełnienia stanowiska lub funkcji.
Pondto obaj panowie oświadczyli, niezależnie od wystąpienia do Instytutu Pamięci Narodowej, że nigdy nie byli współpracownikami służb specjalnych PRL i złożą stosowne oświadczenia na piśmie.
Jarosław Stanek
Uchylą 45 uchwał
- Otrzymaliści państwo wykaz 38 uchwał, a tymczasem jest ich już 45.- mówił w czwartek podczas obrad sesji RM Michał Skonieczny, który dodał, że analiza będzie jeszcze trwała.
Wśród uchwał, które muszą zostać uchylone ze względu na zmiany przepisów prawnych lub wskutek późniejszych uchwał jest m.in. taka, z 1995 roku, która wyznacza bank obsługujący proces emisji obligacji mieszkaniowych, uchwała z sierpnia 1990 o utworzeniu posterunku Policji, z kwietnia 1998 o ustanowieniu Medalu Małżeńskiego i wiele innych.
Przewodniczący Rady Miejskiej Stefan Milewski zauważył, że po przeglądzie uchwał może okazać się, że zaistnieją potrzeby uchwalenia nowych aktów prawa miejscowego.
Radny Bohdan Lebiedziński wskazywał na potrzebę umieszczenia w uchwałach zmieniających poprzednie paragrafu o ich unieważnieniu.
Jeszcze podczas tej samej sesji można było się przekonać ile ma racji. Projekty przedstawiane Radzie miejskiej przez mecenas Barbarę Marchewicz - Pawlinę były przygotowane niechlujnie i wymagały zmian dokonywanych na kolanie. Trudno zatem się dziwić, że trzeba je później uchylać.
Jarosław Stanek
niedziela, 27 marca 2005
POLPHARMA W PLAY- OFF !!!
Mecz pomiędzy koszlińskim AZS-em a starogardzką Polpharmą można śmiało określić pojedynkiem strzeleckim Marcina Sroki i George&39;a Reese&39;a.
piątek, 25 marca 2005
Ks. Ossowski - Homo Popularis internautó
Ks. Zdzisław Ossowski - o sobie i Osieku
Czego panny uczyć się powinny
Nagrody Wójta
Potrafią krótko!
Czwartkowa sesja Rady Miejskiej w Starogardzie trwała tylko nieco ponad cztery godziny. Zaraz na jej początku radny Stanisław Kubkowski zgłosił wniosek, aby obrady trwały bez przerwy obiadowej. Przewodniczący Stafan Milewski nie widział przeszkód. Powodem tak ugodowych gestów byl nasz czwartkowy artykuł, w którym opisaliśmy oburzenie niektórych radnych z powodu ustalenia terminu sesji na Wielki Czwartek. Przypomnijmy, że obaj wiceprzewodniczący Stanisław Aszyk i Piotr Cesarz nie mogliby uczestniczyć w obradach w środę z powodu szkolenia dotyczącego sposobu przeprowadzania nowych matur organizowanego przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną w tym dniu w Tczewie.
- To byloby nienormalne gdyby nie było obu wiceprzewodniczących.- tłumaczył S. Milewski- Ja dyspomowałem czasem zarówno w srodę, jak i po świętach.
Opozycja widziała tę decyzję zgoła inaczej. Rady Henryk Kurkowski, kiedy przepadł projekt opozycji w sprawie obniżenia diet wiceprzewodniczacym Rady i przewodniczacym komisji zgryźliwie skomentował, że gdyby na glosowaniu zabrakło obu wiceprzewodniczących uchwała by przeszła
Na obrady spóźnił się ponad dwie godziny m.in. Paweł Głuch, ktory narzekał, że musiał godzić tego dznia mandat radnego i obowiązki zawodowe.
Starogardzcy rajcowie byli jednak nastawienia stosunkowo pokojowo. Pewnie udzielił im się przedświąteczny nastrój. Podnieśli m. in wynagrodzenie za godziny nadliczbowe nauczycielom, zgodzili sie na nadanie imienia ?Bajeczki? przedszkolu w os. Konstytucji 3 Maja, ustalili zasady korzystania ze stołówek szkolnych.
Najwiecej dyskusji wzbudziła uchwala ?becikowa?. Wprawdzie radni jednogłośnie ustalili zasady przyznawania i wypłaty jednorazowego zasiłku celowego z tytułu urodzenia dziecka, ktory od 1 lipca wyniesie 800 zł przy dochodach do 100 zł na osobę, 650 zł kiedy będą one wynosiły do 200 zl i 500 w przypadku gdy bedzie to powyxej 200 zł.
Cieszy fakt, xż radni potrafili powstrzymać ?słowotok? i zakończyć obrady o rozsądnej porze. Tylko dlaczego tak nie jest podczas każdej sesji?
Jarosław Stanek
Czego panny uczyć się powinny
czwartek, 24 marca 2005
Ostani mecz w Koszalinie, czyli AZS Koszalin - Polpharma
U Ossowskich we Franku
Ryszard Ossowski mieszka we Franku, w domu zbudowanym przez jego ojca w 1962 roku. Dom wyróżnia się spośród innych. Przedtem był zwyczajny, dwuspadowy. Kiedy ożenił się syn pana Ryszarda, Arkadiusz, trzeba było przebudować i tak powstało
Niedziela niedziel
Mówi ks. prałat Stanisław Człapa , proboszcz parafii św. Mateusza w Starogardzie Gdańskim:
- Kultura związana z największymi świętami- świętami Zmartchwychwstania Pańskiego znajduje swoje odbicie w folklorze. Jest to oczywiście folklor religijny. To właśnie liturgia kościoła rzymskokatolickiego stanowi natchnienie dla twórczości ludowej. Ona bardzo przybliża wielkie tajemnice naszej wiary .Podziwiałem bardzo piękne palmy, których było w naszym kościele więcej niż w ubiegłym roku. To właśnie palma jest symbolem życia, które przez swoją mękę i śmierć i Zmartchwychwstanie wyjednał dla nas pan Jezusa. Życie, boże, życie nadprzyrodzone to jest właśnie istota życia chrześćjańskiego. Te wszystkie znaki i zwyczaje ludowe przybliżają nam tę głęboką nieraz trudną do zrozumienia prawdę teologiczną. Jajko jest symbolem życia i także wskazuje nam na życie, które przez mękę i Zmartchwychwstanie przywrócił nam Jezus Chrystus Zbawiciel. W Wielką Sobotę będziemy błogosławić pokarmy, a więc chleb, jajka, mięso na stół wielkanocny. To wszystko więc łączy się z największą tajemnicą naszej wiary, jaką jest tajemnica Zmartchwychwstania. Święta Bożego Narodzenia są wspaniałymi świętami, ale historycznie powstały później, dopiero w czwartym wieku. Natomiast święta Zmartchwychwstania Pańskiego obchodzono od samego początku. Niedziela Zmartchwychwstania to jest niedziela wszystkich niedziel. Kultura ludowa, która bierze swoje natchnienie z liturgii kościoła rzymskokatolickiego w naszym kociewskim środowisku, w naszych szkołach, naszych wioskach kwitnie. To bardzo dobrze świadczy o naszej przynależności do chrześćjaństwa, do Chrystusa.
Notował: Jarosław Stanek
Chrystus Król
Przed Zblewem przy szosie nr 22 (od strony Starogardu) stoi figura Chrystusa Króla - pełna ekspresji, jedna z ładniejszych na Kociewiu. Ziemia, na której stoi, należy do Jana i Barbary Rietzelów. Jan i Barbara mówią, mówią, że figura budzi spore zainteresowanie przyjezdnych, niektórzy nawet fotografują. Nas zainteresowała historia figury.
Tansknota - opowieść spisana gwarą
Zawdy jak mnie weźnie tansknota, to wracóm do moji wioski. Czy ta wioska je moja? Toć żam sia tamój jano urodziył i dych nic nie pamniantóm zes mojygo tamój urodzenia. Mniaszkał żam tyż wew Bobowie, gdzie żam był ochrzczóny. Mniaszkał żam tyż w Jabłówku, u Nykarta na dani. Ale wew Grabówcu to żam sia jano urodziył. I wej nigdzie mnie tak nie cióngnie jak prawie do Grabówca. Aż sia sóm sobie dziwuja. Ale tak je.
Wypoczynek - kwatera ruszy w tym sezonie
O ludowej gastronomii i izbie regionalnej
Juliusz Czech - wirtaualny redaktor
Zapomnij o schabowym
Skórcz ma ściankę wspinaczkową
Żeby tak częściej
Objazdowa przychodnia
Pączewo pojedzie do aquaparku
Badania mammograficzne
Jest około 10.00, czas cotygodniowych, niedzielnych rozmów z Panem Bogiem w kościele i nie widać zbyt wielkiego ruchu. Inna sprawa, że tu nie trzeba biec ustawiać się w kolejce, by zdążyć - pojazd będzie stał długo, nie ucieknie.
U Brzósków
O hafciarkach z Bietowa
Trzeba chcieć - o kole KGW
Mówi przewodnicząca Koła Gospodyń Zielona Góra Anna Zalewska.
środa, 23 marca 2005
Bartel Wielki
Działki wokół Starogardu
Działki wokół Starogardu
Starogard się wywleka
POLICJANCI W SZKOLE W BYTONI
Trawicki znów nabroił
Mecz Polska - Litwa - info. OSiR
KAROLINA
wtorek, 22 marca 2005
Oferty pracy - PUP Starogard - 21.03.2005
Pary 1/4 Pucharu Era Basket Ligi
Konkurs- Mój radosny uśmiech
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna jest organizatorem konkursu, plastycznego pt: " Mój Radosny Uśmiech", który będzie podsumowaniem działań realizowanych w związku z programem " Radosny Uśmiech Radosna Przyszłość" w powiecie starogardzkim. W programie bierze udział 30 szkół podstawowych z całego powiatu. W grudniu 2004 roku w siedzibie Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej odbyło się szkolenie dla edukatorów i realizatorów programu w szkołach. W program zaangażowały się zarówno pielęgniarki medycyny szkolnej , nauczyciele jak i lekarze stomatolodzy, którzy wchodzą do poszczególnych szkół i prowadzą zajęcia z dziećmi. Oprócz zajęć w szkołach w ramach lekcji organizowane są akcje prozdrowotne pt: "Tydzień profilaktyki", w których tematyka stomatologiczna zajmuje jeden dzień. W tym dniu wyświetlany jest film " Światowa podróż dr. Ząbka", dzieci przedstawiają spektakle związane z tematyką stomatologiczną, organizowane są przeglądy zębów przez stomatologów, a także konkursy szkolne. W realizacji programu biorą udział rodzice, którzy włączają się do akcji oraz biorą udział razem z dziećmi w zajęciach otwartych w klasie.
8 kwietnia odbędzie się wystawa plastyczna wszystkich prac w Starogardzkim Centrum Kultury oraz wręczenie nagród. W organizacje konkursu zaangażowały się Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe w Starogardzie Gd, Starogardzkie Centrum kultury oraz Medyczne Studium Zawodowe.
poniedziałek, 21 marca 2005
KS BENIAMINEK. Zima na parkietach.
Niezwykle pracowicie spędzili tegoroczną przerwę zimową młodzi adepci piłki nożnej z najmłodszego klubu Starogardu. Wszystkie drużyny Beniaminka wzięły udział w sumie w dwunastu turniejach, z których trzy to niezwykle prestiżowe imprezy z cyklu "Złote Lwy Gdańskie", które patronatem tradycyjnie objął prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. W ostatnią niedzielę - 20 marca, w Gdańsku najmłodsza drużyna K.S. Beniaminek 03 zakończyła sezon halowy. Młodzi piłkarze zajęli 5 miejsce, a kolejny raz indywidualnie wyróżniono Bartka Smuczyńskiego, który tym razem zdobył koronę króla strzelców turnieju.
Alfons Kula i Jutrzenka
sobota, 19 marca 2005
82-70 Polpharma wreszcie górą!!
piątek, 18 marca 2005
KOLEJNY MECZ O WSZYSTKO
Przed tym meczem nieważne jest, że ostatnio starogardzianie nie imponują formą, że przegrali cztery mecze z rzędu, w tym dwa na własnym parkiecie. Jeśli pokonają Śląsk minimum dwoma punktami (w pierwszym meczu we Wrocławiu padł wynik 82:81 dla gospodarzy), a w ostatniej kolejce wygrają w Koszalinie, nic nie odbierze im awansu do play off.
czwartek, 17 marca 2005
Alfabetem o sprawie KOOPEROLU
Klasyka czy zbawienie?
Ponad 3 godziny przekonywano spółdzielców, że przekształcenie RSP w spółkę prawa handlowego to jedyna słuszna droga. Zdaniem prezesa Andrzeja Kwaśniewskiego, spółdzielnia nie ma innego wyjścia, jak szukać partnera. Do złego stanu finansowego RSP przyczynił się niski kurs euro i umowa z siecią sklepów, której pomimo nieopłacalności nie można było zerwać, bo groziły za to wysokie kary finansowe. Prezes mówił, że w Polsce w ciągu ostatniego roku przybyło aż 1 700 tys. m2 hipermarketów i źe dla małych przedsiębiorstw nie ma osłony prawnej. Wtórował mu Tadeusz Siekierzyński, radca prawny i członek spółdzielni.
Na prośbę członków spółdzielni po przerwie prezes dostarczył im projekt uchwały, bo twierdzili, że nie wiedzą co mają głosować.
Kwaśniewski oświadczył, że przekształcenie nie dotyczy KOOPEROLU spółki z o.o, której jest głównym udziałowcem. Innymi słowy - KOOPEROL sp. z o.o. nie będzie tą spółką prawa handlowego, która ma wchłonąć majątek RSP KOOPEROL (jak miało się stać czego nie ukrywa prezes spółdzielni).
Tu kilka słów wyjaśnienia.
Na terenie RSP KOOPEROL powstała KOOPEROL sp. z o.o., którą powołał do źycia prezes spółdzielni i której jest większościowym udziałowcem. To właśnie ta spółka miała służyć - według prezesa - przekształceniu spółdzielni.
Kwaśniewski zadeklarował, że od dziś rozpoczną się starania o jak najszybszą wycenę majątku.. Nie szło mu o wartość księgową, bo ta jest znana, ale o wartość handlową. Jest to konieczne do podjęcia konkretnych rozmów z potencjalnymi kontrahentami.
Jan Stobiński miał wielką ochotę przedstawić ofertę jednego z nich, ale został powstrzymany przez prezesa, który obawiał się, że ta wiadomość przedostanie się do prasy. Nieoficjalnie wiemy, że do rozmów chce przystąpić znany biznesmen z Kociewia i jeden z notowanych na Giełdzie Papierow Wartościowych producentów konserw.
W tajnym głosowaniu wzięło udział 101 członków, którzy oddali 99 ważnych głosów. Za przekształceniem było 63 członków, przeciw - 36.
- Cieszę się, że stworzyliście państwo sobie możliwość podjęcia starań o dalsze istnienie tych miejsc pracy - mówił zadowolony Kwaśniewski. -Nie muszą wszyscy wszystkiego jednomyślnie przyjmować. Wynik upoważnia zarząd i radę nadzorczą do podjęcia działań. Zrobiliśmy mały kroczek do przodu. Dziękuję za pytania dotyczące firmy, bo one przepojone były troską. Cena będzie ważna, a za darmo się nie sprzedamy. Będziemy rozmawiać z tymi, którzy będą chcieli gwarantować firmie rozwój, a wam pracę.
Tak więc w miniony piątek zarząd spółdzielni dostał jakby wolnę rękę do przekształenia spółdzielni w spółkę prawa handlowego. Warto tu powiedzieć, że w spółdzielniach spółdzielcy mają każdy po jednym głosie, w spółce są udziały, których można mieć więcej lub mniej i wszystko zaleźy od ilości tych udziałów.
Na stronach 2 i 3, piątkowego dodatku do Dziennika Bałtyckiego- Kociewiaka przedstawiamy dwa przeciwne głosy w tej sprawie. Pierwszy - gdzie autor pyta, czy czasami nie mamy do czynienia z klasyką uwłaszczenia, i drugi, gdzie prezes przekonuje nas, że to jedyna droga dla uratowania miejsc pracy nie tylko spółdzielców, ale i pracowników najemnych dziesiejsej RSP.
Jarosław Stanek
środa, 16 marca 2005
wtorek, 15 marca 2005
Kto kupuje polskie leki?
Statystyczny Polak pozostaje raczej obojętny na pochodzenie marki leku dostępnego bez recepty, tzw. OTC. Ale, jak wynika z badań Kinoulty Research, prawie połowa raczej stara się wybierać polskie marki. Jest to bardzo wysoki wynik zważywszy na fakt, że w wielu innych kategoriach produktów Polacy częściej wybierają marki zachodnie lub w ogóle nie kierują się pochodzeniem marki.
Jeszcze dwie kolejki
Już tylko dwie kolejki zostały do zakończenia rundy zasadniczej rozgrywek Era Basket Ligi. Przedstawiamy system i terminarz rywalizacji w play-off i o utrzymanie.
Pierwsza runda play off
Ta runda rozegrana będzie do trzech zwycięstw według formuły: 2 - 2 - 1. Gospodarzami dwóch pierwszych i ewentualnie piątego meczu będą zespoły, które po pierwszym etapie rozgrywek zajmą wyższe lokaty w tabeli ligowej. Zespoły zwycięskie awansują do drugiej rundy. Spotkania zostaną rozegrane w następujących terminach: 9 kwietnia - 10 kwietnia - 13 kwietnia - 14 kwietnia - 17 kwietnia.
Drużyny pokonane w pierwszej rundzie play off rozegrają mecze o miejsca 5 - 8 według następującej zasady:
a/ pokonany z pary 1 - 8 z pokonanym z pary 4 - 5
b/ pokonany z pary 2 - 7 z pokonanym z pary 3 - 6.
Zwycięzcy z każdej pary spotkają się o miejsca 5 - 6, pokonani o miejsca 7 - 8 w tabeli końcowej. Gospodarzem pierwszego meczu w parach będzie zespół, który zajął niższe miejsce w tabeli po pierwszym etapie rozgrywek. Mecze tych drużyn rozgrywane będą według formuły "mecz i rewanż" w następujących terminach: 20 kwietnia - 23 kwietnia - 27 kwietnia - 30 kwietnia.
Druga runda play off (mecze półfinałowe)
Ta runda rozegrana będzie do czterech zwycięstw (według formuły: 2 - 2 - 1 - 1 - 1). Gospodarzem dwóch pierwszych meczów oraz ewentualnie piątego i siódmego meczu będzie zespół, który po pierwszym etapie rozgrywek ligowych zajął wyższą lokatę w tabeli.
Pierwszy półfinał (dla drużyn zwycięskich z par 1 - 8 oraz 4 - 5) rozegrany zostanie w terminach: 22 kwietnia - 24 kwietnia - 29 kwietnia - 1 maja - 5 maja - 8 maja - 12 maja
Drugi półfinał (dla drużyn zwycięskich z par 2 - 7 oraz 3 - 6) rozegrany zostanie w terminach: 21 kwietnia - 23 kwietnia - 28 kwietnia - 30 kwietnia - 4 maja - 7 maja - 11 maja
Trzecia runda play off (mecze o medale Mistrzostw Polski)
Trzecia runda rozegrana zostanie w następujący sposób:
- do dwóch zwycięstw o medale brązowe (według formuły: 1 - 1 - 1).
Gospodarzem pierwszego i ewentualnie trzeciego meczu o medal brązowy będzie zespół, który po pierwszym etapie rozgrywek zajął wyższą lokatę w tabeli ligowej.
- do czterech zwycięstw o medale złote (według formuły: 2 - 2 - 1 - 1 - 1).
W meczach o medal złoty gospodarzem dwóch pierwszych meczów oraz ewentualnie piątego i siódmego meczu będzie zespół, który po pierwszym etapie rozgrywek ligowych zajął wyższą lokatę w tabeli ligowej.
Terminarz meczów finałowych o Mistrzostwo Polski zawiera następujące warianty:
Wariant I
Jeśli obydwa półfinały zakończą się wynikiem 4:0, to mecze finałowe zostaną rozegrane w następujących terminach: 05 maja - 07 maja - 12 maja - 14 maja - 19 maja - 26 maja - 01 czerwca
Mecze o 3. miejsce zostaną rozegrane w terminach: 08 maja - 11 maja - 15 maja
Wariant II
Jeśli jeden półfinał zakończy się wynikiem 4:1, a drugi niższym lub równorzędnym, to mecze finałowe zostaną rozegrane w następujących terminach: 12 maja - 14 maja - 19 maja - 21 maja - 26 maja - 1 czerwca - 4 czerwca
Mecze o 3. miejsce zostaną rozegrane w terminach: 15 maja - 18 maja - 22 maja
Wariant III
Jeśli jeden półfinał zakończy się wynikiem 4:2, a drugi niższym lub równorzędnym, to mecze finałowe zostaną rozegrane w następujących terminach: 12 maja - 14 maja - 19 maja - 21 maja - 26 maja - 1 czerwca - 4 czerwca
Mecze o 3. miejsce zostaną rozegrane w terminach: 15 maja - 18 maja - 22 maja
Wariant IV
Jeśli jeden półfinał zakończy się wynikiem 4:3, a drugi niższym lub równorzędnym, to mecze finałowe zostaną rozegrane w następujących terminach: 19 maja - 21 maja - 26 maja - 28 maja - 1 czerwca - 4 czerwca - 8 czerwca
Mecze o 3. miejsce zostaną rozegrane w terminach: 22 maja - 25 maja - 29 maja
Gra o utrzymanie się w ekstraklasie:
- Zespoły z miejsc 9 - 12 w drugim etapie rozgrywek rywalizować będą w systemie "każdy z każdym mecz i rewanż" w następujących terminach:
10 kwietnia - 9 - 12 oraz 10 - 11
14 kwietnia - 12 - 11 oraz 9 - 10
17 kwietnia - 10 - 12 oraz 11 - 9
21 kwietnia - 12 - 9 oraz 11 - 10
24 kwietnia - 11 - 12 oraz 10 - 9
28 kwietnia - 12 - 10 oraz 9 - 11
Dla tych drużyn zostaną zaliczone wyniki wszystkich meczów rozegranych przez te drużyny w pierwszym etapie rozgrywek. Ekstraklasę opuszczą zespoły, które po dwóch etapach rozgrywek zajmą miejsca 11 i 12.
psz
Oferty pracy - PUP 15.03.2005
poniedziałek, 14 marca 2005
Starogard na 46 miejscu
gazetaprawna.pl
Wielkanoc
Organizujemy 3 dniowy pobyt wielkanocny w Szteklinie w gospodarstwie agroturystycznym w miłej atmosferze, z uroczystym śniadaniem świątecznym. Szczegóły, rezerwacja pod nr. tel 0509204261
niedziela, 13 marca 2005
Kooperol spółką
Jarosław Stanek
sobota, 12 marca 2005
Polpharma poległa z mistrzem
Na początku meczu dobrze grał Joe McNaull, który chciał pokazać się w Sopocie z jak najlepszej strony. Jednak wraz z upływem czasu środkowemu gości zaczęło brakować sił i nie był już tak skuteczny. Ciężar gry próbował wziąć na siebie George Reese, ale i on nie był w stanie przeciwstawić się konstelacji sopockich gwiazd.
Pod nieobecność kontuzjowanych Gorana Jagodnika i Adama Wójcika potwierdziło się, że Prokom dysponuje ogromnym potencjałem strzeleckim. W pierwszej połowie niemal jak automat trafiał za trzy Istvan Nemeth, a opinie świetnego strzelca potwierdził Farmer. Dobrze też spisywał się pod koszami Aleksander Radojevic. W końcówce gospodarze grali już na luzie i starali się efektownie kończyć akcje, co jednak nie zawsze się udawało, stąd duża liczba strat.
W zespole z Sopotu zadebiutował Janusz Mysłowiecki, którzy przez trzy minuty przebywał na boisku, zdobywając dwa punkty i notując zbiórkę oraz blok. Co ciekawe, najwyższy polski zawodnik (w zależności od pomiaru od 218 do 220 cm) przebywał na boisku razem z... Radojeviciem i chyba był to pierwszy raz w historii polskiej ligi, gdy na parkiecie przebywało dwóch tak wysokich graczy naraz.
PROKOM- POLPHARMA- Trzeba wygrać!
piątek, 11 marca 2005
Busines Lunch
Busines Lunch, czyli o leasingu przy lampce wina.
Odbędzie się on w Środę 16.03.2005 o godzinach od 16:00 do 17:00 - w Restauracji "Bachus". Busines lunch SKG to godzinne spotkanie "na stojąco". To połączenie degustacji np. wina z prezentacją produktów, pomysłów.
X Mityng Skoku Wzwyż przy Muzyce
Wszystkich miłośników Lekkiej Atletyki zapraszamy serdecznie na X Jubileuszowy Mityng Skoku Wzwyż Przy Muzyce, który odbędzie się 7 kwietnia 2005 r. na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Agrobiznesu w Skórczu.
czwartek, 10 marca 2005
KOOPEROL - spóldzielcze być albo nie być
Mówi przewodniczący Rady Nadzorczej RSP KOOPEROL Jan Stobiński.
W nawiązaniu do artykułów zamieszczonych w lokalnej prasie odnośnie przyszłości Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej KOOPEROL chciałbym zabrać głos w sprawie, tym bardziej, że żaden z redaktorów nie zapytał się o moje zdanie w tej mierze.
KLUB AIRPORT ZAPRASZA...
Zaprasza na imprezy !!!
WSTĘP:
do 22 wejście za 5 zł
po 22 10 zł
infolinia / rezerwacje : 0606490743
Czersk ul. Łubianka 2
Więcej o klubie...
END
Początki sięgają wakacji, 2003 gdy odbywały się pierwsze nasze próby w Gminnym Ośrodku Kultury w Kaliskach. Graliśmy wtedy w składzie: Gosia, Łukasz, Wojtek i Oktawian. Próby odbywały się wtedy bardzo nieregularnie. Pierwszy koncert odbył się w kwietniu 2004 r. Krótko przed tym koncertem po długiej, nocnej i bardzo "męczącej" próbie powstała nazwa naszego zespołu. Wybaczcie, ale bliższych szczegółów, co do nazwy nie pamiętamy:). W maju dołączył do nas drugi gitarzysta - Maciek. Pierwszy poważny koncert END odbył się na juwenaliach w Elblągu. Po powrocie Oktawian, nasz basista oznajmił, że kończy z nami współpracę. Zagrał z nami jeszcze dwa umówione wcześniej koncerty w Czarnej Wodzie: Charytatywny i w klubie "Na Fali".
środa, 9 marca 2005
Nowy dyrektor PUP
Więcej jutro w Dziennik Bałtyckim
wtorek, 8 marca 2005
Kasparus
Kasparus - 155 mieszkanców. Wieś borowiacka, o wspaniałej architekturze drewnianej, idealny punkt wypadowy do rezerwatu Krzywe Koło, gdzie Wda niesamowicie meandruje i swoje królestwo mają bobry, i do kociewskiej perły - wsi Długie
Ponad milion złotych wyciekło z Powiatowego Urzędu Pracy w Starogardzie Gdańskim
Kasparus - prawie skansen
Rzecz o "politykach lokalnych"
(W nawiązaniu do tekstu o lokalnych kastach -
"Kociewiak" - artykuł pt. "Społeczeństwo nowych kast")
UM Starogard - Informacje - 8.03
Oferty pracy - PUP Starogard - 8.03.2005
Gryf kala własne gniazdo
Sprawie autorstwa rysunkiu gryfa siedzącego w powiatowym herbie poświęcono już kilka artykułów, była też audycja radiowa. Teraz twórca gryfa wydał na ten temat książkę.
Piękne i nadobne!
Kasparus - prawie skansen
niedziela, 6 marca 2005
Kierownik GOK ptrzymal nagrodę Wójta
Czy można żyć z pracy pszczół?
http://lubichowo.kociewiacy.pl/Artykul107.html
Jak się robi imprezy!
Imprezy w Gminnym Domu Kultury w Kaliskach są niezwykłe. Ich autorzy udowadniają, że niekoniecznie to co ambitne, musi być nudne i skierowane do wąskiego grona odbiorców. Tym razem imprezę reżyserowal Jan Neugebauer - kilkadziesiąt lat temu kierownik programowy słynnego klubu studenckiego "Żak" w Gdańsku.
Więcej http://kaliska.kociewiacy.pl/Artykul37.html
Kaliska- Ulica japońskiej wiśni
W sobotę byliśmy świadkami kolejnej świetnej imprezy.
Wrobiony w SB-ola (całość)
Hodowca karaluchów
Wąskimi, drewnianymi schodami wchodzę do przytulnego, urządzonego na poddaszu mieszkania. Pan Piotr prowadzi mnie do niewielkiego pomieszczenia, w którym dostrzegam kilka sporych terrariów. Wewnątrz widać fantazyjnie powykręcane korzenie i kawałki kory. Wtem na jednym z nich dostrzegam JE. Potężne (około 9 cm długości) owady siedzą w całkowitym bezruchu. "Tak, to one - jedne z największych karaluchów na świecie" mówi pan Piotr jakby zgadując moje myśli...
Kierownik GOK ptrzymal nagrodę Wójta
sobota, 5 marca 2005
To chyba koniec marzeń
Na początku to jednak gospodarze prowadzili, bo trafiali George Reese i John Thomas. Potem jednak starogardzkim Amerykanom zaczęło brakować pomysłów na agresywną obronę włocławian. Dobrą zmianę dał w drugiej kwarcie Grzegorz Kukiełka, ale Anwil zaczął odrabiać straty i do przerwy prowadził jednym punktem.
A potem zaczął się koncert nowych. Dusan Vukcevic trafiał za trzy na zawołanie i dobrze walczył na tablicach. Ed Scott spokojnie prowadził grę i rzucał tylko z pewnych pozycji. Jednak najlepsze wrażenie zostawił po sobie Joe Crispin. Choć zupełnie nie mógł się wstrzelić z dystansu (1/9 za trzy) to pokazał ogromny potencjał - za jego szybkimi wejściami nie nadążali obrońcy Polpharmy.
W zespole gospodarzy nie zawiodła tylko formacja podkoszowa. Joe McNaull i Tomasz Cielebąk rozegrali kolejne dobre spotkanie, ale znów nie wystarczyło to do zwycięstwa.
źródło: e-basket.pl
Bomba w górze!
Kampania rozpoczęta!
W sobotę Rada Powiatowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej ustami przewodniczącego Wiesława Rutkowskiego ogłosiła, że jedynym jej kandydatem jest poseł Edmund Stachowicz. Uzyskał stuprocentowe poparcie gminnych ogniw partii i powiatowej Rady w tajnym głosowaniu. Rutkowski powiedział, że kandydata na posła powinna cechować nieposzlakowana opinia nie tylko wśród członków i sympatyków SLD, dobra znajomość problemów lokalnych i ogólna znajomość szeroko rozumianych problemów społecznych.
- Potrzebna jest rzeczywista wola i aktywna mozliwość prowadzenia kampanii wyborczej- mówił Rutkowski- Nasz kandydat powinien być powszechnie znany w społeczeństwie powiatu i w niektórych kręgach okręgu gdańskiego.
Nieoficjanie dowiedzieliśmy się, że poparcia z terenu nie uzyskał Stefan Milewski, przewodniczacy Rady Miejskiej w Starogardzie.
SLD nie wystawi kandydata na senatora. Na specjalnie zwołanej w sobotę konferencji prasowej sam zainteresowany powiedział, że jest przeciwny politczycznej hucpie, jakiej był świadkiem ostatnio w Sejmie.Zdystansował się od swoich kolegów, którzy wygrywając swoje partykularne interesy usiłują przełużyć działanie Sejmu jak tylko długo będzie to możliwe.
- Dziekuję za tak pełne i wielkie zufanie- mówił Stachowicz- Od ponad 10 lat uczestniczę w życiu publicznym . Po raz pierwszy podałem się wryfikacji przez opinię publiczną w 1994 roku, kandydując do starogardzkiej Rady Miejskiej, cztery lata póżniej startowałem do wyborów o Sejmiku Województwa Pomorskiego, a w 2001 roku do Sejmu Rzeczpospolitej.
Poseł powiedział też, że ma świadomość aktualnej sytuacji politycznej w kraju i dynamiki tych zdarzeń. Opowiedział, że był przeciwny projektowi Ligi Polskich Rodzin wzywającego premiera do ustąpienia z funkcji.Jego zdaniem to kolejna próba sił.Nazwał to głosowanie bijatyką polityczną. Uznał, że parlament stracił na to niepotrzebnie cały dzień.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy E. Stachowicz powiedział, że brał pod uwagę ,iż SLD może nie przekroczyć granicy progu wyborczego.
- Nie miałem zbytniej ochoty na ponowne kadydowanie- wyznał- Przekonało mnie znaczące poparcie struktur terenowych.
Poseł zapytany przez Dziennik czy stanąłby np. z posłem PiS Tadeuszem Cymańskim do publicznej debaty o projekcie uwłaszczenia użytkowników Pracowniczych Ogrodów Działkowych odparł, że chętnie weźmie w niej udział.
Bomba poszłą w górę. Wyścig na Wiejską został rozpoczęty. Kampania do Sejmu może , zdaniem obserwatorów życia politycznego być bardzo brutalna i bezpardonowa.
Jarosław Stanek
Pan na urzędzie
Ilu urzędników zatrudnionych jest w starogardzkich urzędach? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie. W odbiorze społecznym urzędnik dostaje za swoją pracę wynagrodzenie. Skąd ? - z podatków, czyli z pieniędzy ludzi uczciwie pracujących np. stolarzy, czyli, w pewnym uproszczeniu - jak z czytanki w "Elementarzu" , stolarz robi jeden komplet mebli dla siebie, jeden dla szewca za buty , jeden dla rolnika za jedzenie itp. oraz jeden (żeby tylko!) dla urzędnika za... no właśnie - za nic, a raczej za to, żeby ten stolarzowi w robieniu mebli przeszkadzał! Trzeba więc biurokratę utrzymywać, choć nie wytwarza on żadnych dóbr.
Temat zatruwania nam wszystkim przez urzędników życia bzdurnymi wymaganiami i rozporządzeniami każdy doskonale zna z autopsji. Toć nawet mafia nie jest na tyle perfidna, by jednocześnie brać od ludzi haracz i przeszkadzać im w zebraniu pieniędzy na niego!!! Urzędnicy robią to wszystko dlatego, by uzasadnić potrzebę swojego istnienia, bo przecież ich ono polega na wydawaniu pustych i zbieraniu wypełnionych papierków. Jeśli więc urzędnik nie wymyśla coraz to nowych papierków do wypełniania, to może w końcu stracić pracę. I stać się klientem Powiatowego Urzędu Pracy, który sam jest dużym pracodawcą, bo zatrudnia razem ze stażystami 55 osób. Petenci PUP psioczą, że nie mogą od razu załatwiać swoich spraw, bo muszą po pobraniu numerków czekać godzinę na korytarzu, podczas gdy urzędnicy popijają herbatę. Krzysztof Górski pełniący obowiązki kierownika urzędu twierdzi, że inaczej nie można, bo trzeba przygotować dokumentację. Może warto wydawać numerki godzinę później? Kiedy usiłowaliśmy dowiedzieć się ile osób pracuje w Starostwie Powiatowym odsyłano nas od Annasza do Kajfasza. Nie było naczelnika Wydziału Organizacyjnego Bogumiły Łacinnik, a anonimowy głos w słuchawce twierdził, że jest w pracy. Ponieważ starosta był nieosiągalny wicestarosta Kazimierz Chyła powiedział nam, że etatów jest około stu, ale osób więcej , bo nie wszyscy pracują w pełnym wymiarze godzin. Urząd Gminy zatrudnia natomiast 42 urzedników, 2 praktykantów,3 osoby w Gminnym Ośrodku Informacji( kapitalny pomysł, można posurfować za darmo w internecie w poszukiwaniu potrzebnych informacji) i 2 osoby w ramach robót interwencyjnych. Najwięcej wśród instytucji przez nas prześwietlanych osób pracuje w Urzędzie Miejskim.Jest ich 147. W tej liczbie miesci się zarówno prezydent Stanisław Karbowski, dwaj wiceprezydenci, strażnicy miejscy jak i osiem osób zatrudnionych w ramach robót publicznych. W Ognisku Pracy Pozaszkolnej, jego dyrektor Grzegorz Oller zatrudnia 15 osób. -Nie mogę ich nazwać urzędnikami. Są pracownikami instytucji kulturalnej.- wyjaśnia dyrektor nieco zdziwiony naszymi pytaniami. Podobne zdanie ma Dariusz Radtke, dyrektor Starogardzkiego Centrum Kultury. Umawiał się z nami kilkakrotnie, kiedy będzie w jak się wyraził "firmie", ale do rozmowy nie doszło. Ustaliliśmy, że w SCK zatrudnionych jest 34 pracowników. W Ośrodku Sportu i Rekreacji , któremu szefuje Jarosław Sarzało zatrudnionych jest 28 osób z czego 3 w ramach robót publicznych. Muzeum Ziemi Kociewskiej razem z dyrektorem Bogdanem Faltynowskim zatrudnia 9 osób na 6,5 etatu. - Pracują u nas dyrektor, etnograf, młodszy dokumentalista, asystent muzealny, główna księgowa, referent i trzy pomoce muzealne.- wylicza Mariusz Kłopocki. Uzyskanie informacji o zatrudnieniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej wymagało konsultacji pracownicy z dyrektor Renatą Czyszewską. Po konsultacji ujawniono nam, że zatrudnionych jest tam 22 osoby. Aby dowiedzieć się o liczbie urzędników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych porozmawialiśmy z Ewą Pancer , rzecznikiem prasowym instytucji. - W starogardzkim oddziale ZUS pracują 83 osoby.- usłyszeliśmy od pani rzecznik. Miejscem do którego chętnie, lub trochę mniej zachodzimy przynajmniej raz do roku jest Urząd Skarbowy. W byłym "białym domu" pracuje 89 osób czuwających nad tym żebyśmy skrupulatnie rozliczyli się z podatków. Miejscem , które chyba jako pierwsze kojarzy się z urzędnikami jest poczta. -Tak naprawdę jedyny urzędnik to ja.- deklaruje naczelnik Teresa Nowacka - W UPT nr 1 pracuje 80 osób, a w pozostałych urzędach na terenie miasta jeszcze 20. Trudno listonoszy nazwać urzędnikami, prawda?- tłumaczy pani dyrektor. Starogardzki Urząd Celny, o którego istnienie niedawno toczono batalię to miejsce pracy 9 urzędników. Znacznie więcej pracuje ich w Nadleśnictwie Starogard Gdański, ale ono obsługuje aż trzy powiaty. -Jest nas 60 osób we wszystkich służbach, łącznie z leśniczymi.- mówi nadleśniczy Roman Tomczak. Kiedy jesteśmy przy służbach mundurowych zajrzyjmy do Staży Pożarnej. Pracuje tam 60 osób w systemie czterozmianowym i 15 w systemie ośmiogodzinnym. Jest tylko jeden cywil, który pracuje jako informatyk. -Kiedy był pamiętny pożar w Czarnej Wodzie, główna księgowa miała za zadanie dopilnować prawidłowego tankowania pojazdów. Mówię to dlatego, żeby uzmysłowić, że wszyscy strażacy oprócz normalnych prac administracyjnych są w przypadku szczególnych zdarzeń przede wszystkim strażakami.- mówi młodszy brygadier Eugeniusz Błyskal , komendant starogardzkiej Powiatowej Straży Pożarnej. Policja w naszym powiecie ma 198 etatów, co nie jest równoznaczne z ilością zatrudnionych policjantów. - Pracuje u nas 6 cywilów, a 5 stanowisk to wakaty. W naszej służbie nie istnieje pojęcie połówek etatów- wyjaśnia Marek Lewandowski , rzecznik prasowy KPP. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie urzędy znalazły się w tym tekście. Spróbujmy teraz przez chwilę pomarzyć - pewnego pięknego dnia wszyscy niepotrzebni (czyli prawie wszyscy) urzędnicy tracą pracę. Przez parę dni trwoga i lament, ale trwogą i lamentem brzucha się nie napełni. Trzeba się rozejrzeć za pracą. Niestety - prywatny właściciel nie pozwoli sobie na to, by trzymać bandę biurowych nierobów. Koniec z herbatkami parzonymi przez dwie godzinki, a pitymi przez cztery, koniec z pogaduszkami i wyskakiwaniem na trzygodzinną "minutkę" po zakupy. Trzeba się wziąć solidnie do roboty - zamiast przerzucać papierki trzeba teraz przerzucać cegły na budowie.... Zaś w między czasie, jakoś tak dziwnym zbiegiem okoliczności, znika problem bezrobocia, braku mieszkań itd. Pomarzyć można... Jarosław Stanek
piątek, 4 marca 2005
Daję słowo
-Rajd jest przewidziany na tysiąc osób- mówi drużynowa Agnieszka Grębska -Będzie przebiegał pod hasłem :?Daję słowo. Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy?. W programie przewidziany jest apel, defilada i wielka gra harcerska.
Niełatwo jest spełnić wymagania organizatorów. Starogardzkie harcerki musiały m. in. wykonać stronę internetową i zbierały opinie na swój temat w hufcu, u swoich rodziców, wychowawców, a nawet u księdza. Kolejnym zadaniem była wizyta w urzędzie i rozmowa z policjantem. Harcerki pytały o czy słowo, które dały komuś jest dla nich ważne i czy spełniają swoje obietnice. Odpowiedzi można znaleźć na stronie internetowej: http://zhp.elblag.pl/13/, którą wykonał Jacek Polak. Kolejne wyzwanie to projekt.
-Polega on na tym, że nasza gmina ma się dowiedzieć, że realizujemy hasło :Daję słowo- dodaje A. Grębska- Pokazujemy, że chcemy żyć w nim w zgodzie i jest to dla nas ważne.W ramach zadań zaplanowaliśmy na 11 marca spotkanie z przedszkolakami w Publicznym Przedszkolu nr 10.Będziemy z nimi rozmawiać o obietnicy. Przygotowujemy też ulotki z informacją o naszej drużynie i naszym udziale w Arsenale. Zapraszamy też w nich na naszą uroczystą zbiórkę, która odbędzie się 19 marca. Zaprosimy rodziców i całkiem przypadkowych ludzi.Umieścimy także artykuł o nas w Internecie.
Koszt wyjazdu to ok 70 - 80 zł na osobę. Harcerki chcą pojechać do Warszawy nieco wcześniej. Kiedy były tam w listopadzie ubiegłego roku przejechały swój przystanek i trafiły na stadion na Stegnie. Otwierano właśnie lodowisko. Sympatyczny człowiek wpuścił 20 dzieciaków za darmo i pozwolił im przez półtorej godziny jeździć na łyżwach zupełnie za darmo.
Starogardzianie kupili mu czekoladę i zaśpiewali, a on zaprosił ich kiedy znowu będą w stolicy. I już mają powód, żeby pojechać tam nieco szybciej.
Jarosław Stanek
czwartek, 3 marca 2005
CZAS NA ANWIL
Do zakończenia rundy zasadniczej Era Basket Ligi pozostały cztery kolejki spotkań. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że koszykarze Polpharmy Starogard Gdański są już bardzo blisko zapewnienia sobie miejsca w pierwszej ósemce drużyn, które w systemie play off grać będą w dalszej części sezonu o ligowe zaszczyty. Niestety, porażka w Słupsku i zwycięstwo Śląska we Włocławku znacznie skomplikowało sytuację podopiecznych trenera Dariusza Szczubiała. W środku tabeli zrobił się wyjątkowy tłok i każda następna kolejka spotkań może spowodować duże przetasowania. Tymczasem Polpharma nie ma najlepszego kalendarza gier.
W sobotę - początek meczu o godzinie 17 - przyjeżdża do Starogardu Anwil, a za dwa tygodnie Śląsk Wrocław. Starogardzianie natomiast wyjeżdżają na trudne mecze do Prokomu Trefla Sopot i AZS Koszalin.
- Patrzy pan na terminarz gier, rozważa różne możliwości i warianty układu tabeli - pytamy trenera Szczubiała.
- Szkoda na to czasu, bo te - jak je pan nazywa, warianty - będą zmieniać się co tydzień. My musimy liczyć głównie na siebie, to chyba zdrowsze podejście. Jak będziemy wygrywali, to niech się później martwią inni.
- Zatem w sobotę Polpharma wygra z Anwilem?
- Jeżeli poważnie myślimy o grze w play off, a zapewniam, że tak, to do realizacji tego celu są potrzebne zwycięstwa nad Anwilem i dwa tygodnie później nad Śląskiem. Taki dorobek może już wystarczyć do gry w play off. Oczywiście teraz żyjemy meczem z drużyną Andreja Urlepa. Anwil się wzmocnił, a do tego jeszcze - na nasze nieszczęście - przegrał u siebie ze Śląskiem. Teraz będzie chciał się zrehabilitować. My jednak musimy zagrać konsekwentnie, do dobrej - zakładam - gry liderów powinni się dostroić inni zawodnicy. Jeżeli dodamy do tego doping naszych kibiców, to pokonanie włocławian nie powinno przekraczać naszych możliwości.
(jaw) - Dziennik Bałtycki
Zostan podoficerem
Od 1 lipca 2005 roku powstaną nowe szkoły podoficerskie. O przyjęcie do nich może się starać osoba, która zdała egzamin dojrzałości, ma ukończony 18 rok życia, nie jest karana sądownie, posiada wyłącznie polskie obywatelstwo i odpowiednią zdolność fizyczną i psychiczną do pełnienia zawodowej służby wojskowej.
- Ministerstwo Obrony Narodowej utworzyło Szkoły Podoficerskie Wojsk Lądowych we Wrocławiu, Poznaniu, Toruniu i Zegrzu- mówi ppłk Zbigniew Toporowski, wojskowy komendant uzupełnień WKU w Starogardzie Gdańskim- Powstaną w nich korpusy osobowe o profilach ogólnowojskowych, inżynierii wojskowej, obrony przed bronią masowego rażenia, logistyki, rakietowy i artylerii oraz łączności i informatyki.
Żołnierze, którzy odbywają zasadniczą służbę wojskową lub nadterminową służbę zasadniczą w stopniu szeregowego lub starszego szeregowego, ubiegający się o powołanie do służby kandydackiej powinni złożyć wniosek do komendanta wybranej szkoły podoficerskiejza pośrednictwem dowódcy swojej jednostki. Natomiast cywile składają wniosek bezpośrednio do komendanta szkoły. W obu przypadkach obowiązuje ten sam termin- 31 maja 2005 roku.
Kandydaci po złożeniu dokumentów zostaną skierowani do wojskowej komisji lekarskiej i pracowni psychologicznej. Egzaminy odbędą się w dniach 5-7 lipca tego roku. Podczas nich przewidziano sprawdzian z wychowania fizycznego, test z wiedzy ogólnej, test z języka angielskiego. Na zakończenie zostanie przeprowadzona rozmowa kwalifikacyjna. Szkolenie trwać będzie dla kandydatów z cywila 11 miesięcy, dla żołnierzy rezerwy i zasadniczej służby wojskowej 10 miesięcy, a dla żołnierzy nadterminowych w systemie kursowym- pół roku. Kandydaci bez przeszkolenia wojskowego rozpoczną szkolenie 3 września, pozostali 3 października. Bliższe informacje pod nr tel. Wojskowej Komendy Uzupełnień w Starogardzie Gdańskim 562 34 18/19 w.220. Komenda obejmuje swoim zasięgiem obszar powiatów tczewskiego, starogardzkiego i kościerskiego.
Jarosław Stanek
Zarobki starosty
(jotes)
Regina Kotłowska: Historia jest obok nas
Nie płacą
środa, 2 marca 2005
Kowboje w Sopocie
Kiedy pszczoły odpoczywają
Ludzie z pionu - c.d.
W świetlicy w Cieciorce
Pani doktor przeszła na emeryturę
W środę (23.02) na sesji Rady Gminy wręczono kwiaty doktor Krystynie Kopaczewskiej, która przeszła na emeryturę.
Stwórz sobie miejsce pracy
Gadu-gadu pod strzechą
http://zblewo.kociewiacy.pl/Artykul151.html