sobota, 31 stycznia 2009

Kują w Irlandii czy wagarują w RP?

Nie żądamy potwierdzenia notarialnego, bo kto by za to miał zapłacić? Nie robimy również tłumaczeń tych dokumentów.


Kaliska. Beyer Full!

Kaliska. W sobotę (24.01.2009) odbyło się bardzo uroczysta impreza - w Republice Kaliskiej rozdano "Kaliskie Słoneczniki".

Na co komu PKS



Przez ostatnie 3 lata do i z pracy dojeżdżam bezpośrednio kursującymi autobusami PKS relacji Osiek-Gdańsk (pozdrowienia dla Panów Kierowców z okolic Osieka, którzy niejednokrotnie zatrzymywali się i czekali na mnie, kiedy w półśnie biegłam spóźniona do już podjeżdżającego autobusu - premia dla nich za ludzkie podejście). Przelotowe autobusy zawsze były cieplutkie i punktualne! Na oficjalnej stronie Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Starogardzie Gdańskim S.A. zapowiedziano od lutego rewolucyjne zmiany. Zmuszają mnie one do częściowej rezygnacji z usług tej firmy, nad czym bardzo ubolewam. I tak się zastanawiam, analizuję, wyciągam wnioski…


Początki, czyli the headmaster of PKS Starogard Gdański S.A.

Jako zwykły czytelnik (nie jestem etatowym redaktorem) jedynie po wnikliwej lekturze oficjalnej strony internetowej przedsiębiorstwa nie jestem w stanie nazwać funkcji osoby zarządzającej spółką ani też nie jestem w stanie podać jej nazwiska, stąd nazywać ją będę określeniem z jednego z oficjalnych unijnych języków: "headmaster".

Zastanawiam się, czy dobrym pomysłem jest, aby spółką zarządzała osoba, której nie dotyczy zasadnicza część działalności firmy? Bo headmaster z pewnością nie podróżuje autobusami!

A może by tak zakazać headmasterowi jeżdżenia w obrębie powiatu jakimkolwiek samochodem? Nakazać przemieszczania się jedynie autobusami firmy, którą zarządza? Spodziewany efekt: będzie na bieżąco znał stopień zainteresowania poszczególnymi kursami. Do tej pory, znam z autopsji, informacje takie były zbierane przez specjalnie zatrudnione dziewczęta z notatnikami w skostniałych łapkach. Wsiadały one do autobusów lub z zewnątrz kiwając palcem liczyły pasażerów. W ten sposób m.in. dwa razy około godziny 5 rano zbudzono mnie ze smacznego snu w moim przelotowcu i pytano, skąd i dokąd zmierzam. Działo się to na dworcu PKS, w chwili postoju, kiedy część osób wybiegała na szybkiego papierosa i nie mogła być wliczona do statystki.

A może by tak przypomnieć headmsterowi o kasach fiskalnych w autobusach? Dają one kompletny obraz zainteresowania kursem! Mamy XXI wiek! No właśnie… Nie rozumiem zatem, dlaczego nowe szefostwo starogardzkiego PKS jedną z pierwszych decyzji nakazało oznakować swoje wozy wielkimi czarnymi literami i cyframi zamiast kodami kreskowymi?

Pasażer ze wsi niepożądany, czyli jak utrudnić życie wieśniakom

Zapowiadana reforma połączeń Starogardu Gd. z Gdańskiem znacznie poprawia sytuację mieszkańców miasta. Autobusy będą jeździć z ronda kolo dużego zakładu, przez cały Starogard. Mieszczuchy nie będą musiały biegać na dworzec. W ramach zdrowej konkurencji podbierze się klientów MZK. Za to my, wieśniaki, podróżujący teraz przelotowcami do pracy, kiedy od lutego nie zdążymy na styk na przesiadkę w Starogardzie, to jak te barany będziemy czekać pół godziny na następny autobus. Kiedy przyjedziemy z Gdańska, to nas nawet nie podrzucą bezpośrednio na dworzec, na przesiadkę, bo dworzec PKS będzie omijany!

Kurs wczesnoranny przez Pruszcz Gdański, zamiast przez Straszyn (każdy myślący pasażer wybierał trasę przez Straszyn!), wydłuży czas podróży i akurat autobus wstrzeli się w korki w Pruszczu i na Oruni. Niespóźnienie się do pracy będzie graniczyło z cudem. Do tego, tym do tej pory przelotowcom, jeszcze przyspiesza się kursy, żeby sobie człowiek ze wsi nie mógł pospać, tylko koniecznie wstawał razem z kurami, a może nawet mógł je budzić!

Jako osoba korzystająca z owych przelotowców mam żywy kontakt z innymi pasażerami. Często są to osoby starsze, schorowane, udające się na specjalistyczne badania do znajdujących się w Gdańsku placówek służby zdrowia. Dziękowały one Stwórcy za to, że z powodu trudności, jakie mają z poruszaniem oraz orientacją w systemie przesiadek, mogą wsiąść w swojej wioszczynie i potem wracając w niej wysiąść. Teraz headmaster z ekipą zafundował im prawdziwy swoisty PKS-Harpagan (to taki bieg na orientację dla bardzo mocno wytrzymałych).

Taki student ze wsi specjalnie wyczekiwał kursu bezpośredniego, bo jako osobnik będący na utrzymaniu rodzicieli, mógł zaoszczędzić ich ciężko zarobione kilka złotych. Tak było! Wierzcie mi! Bezpośrednie piątkowe i weekendowe kursy były oblegane przez biednych sztubaków-żaków ze wsi i małych miasteczek powiatu głownie z powodu oszczędności! Oj przyjdzie młodym i ich rodzinom przycisnąć pasa…

PKS Starogard Gdański S.A. i antypromocja Kociewia

Ha! Po co władze powiatu promują region, skoro prawie nikt tu nie jest w stanie dojechać do jego większej części? Konkretne przykłady. Harcerze obozujący latem w Borach Tucholskich w okolicach Osieka - jak mają się do/z niego dostać/wydostać? Festiwal nagłaśniany na całą Polskę - osiecki Gospel. I co z tego, że obładowany tobołkami student ze Śląska czy Warszawy zechce przybyć i zostawić Lasakom ciułane miesiącami pieniążki, skoro do Osieka i tak się nie dostanie. Jedyna komunikacja publiczna - PKS tak urządził kursy, że na przykład w sobotę można ze Smętowa, z dworca PKP dojechać do Osieka aż jednym autobusem, w niedzielę już dwoma. Z drugiej strony - dojazd do Osieka od stolicy Kociewia - sytuacja wyglądała identycznie. W dodatku nijak te kursy nie są skorelowane z przyjazdami do Smętowa czy do Starogardu pociągów. No właśnie! Znalazłby się taki upiorny pasażer, nie daj Boże z walizami i plecakami, i byłby tylko z nim kłopot.

Na Gotlandii, taka szwedzka wyspa, jest osadka Bursvick z jedyną atrakcją - małą marinką. W sąsiednim Visby, gdzie mieszka około 22 tys. ludków (dla odmiany w Starogardzie, jak podają internetowe źródła 48 tys.), jest zameczek, lokalna atrakcja. Z Bursvick do Visby kursuje rotacyjnie autobus, najczęściej pusty, bo a nuż na marinę przybłąka się jakiś jacht i turysta zechce obejrzeć ich dumę - zabytkową budowlę. Trzeba wyjść takiemu przybyszowi naprzeciw i gościnnie dowieźć! No tak, ale to jest Swecja! Szwedzi muszą być biedni, bo nie oszczędzają. Biednych nie stać na oszczędzanie.

A gdzie są nasi włodarze: senatorowie, posłowie, władze niższego szczebla, którzy powinni dbać o interes dojeżdżających z małych miejscowości ludzi, którzy wszakże ich wybrali, dali im pracę na stołkach? Którzy powinni dbać o promocję regionu, ze wszystkimi konsekwencjami? No przecież! Oni też nie jeżdżą autobusami PKS w Starogardzie Gdańskim S.A.! My, wyborcy, uważamy, że włodarze owi powinni do każdego z nas przyjść i przeprosić za to, że nie dbają i nie bronią interesów swoich pracodawców.

Nieścisłości marketingowe PKS Starogard Gdański S.A.

Po zapoznaniu się z zawartością internetowej strony omawianej spółki stwierdzam rozbieżności ze stosowaną praktyką. Czytam:

"Nasze największe atuty to: ustabilizowana pozycja na rynku, rozwinięta sieć linii autobusowych". Druga część została omówiona. A stabilizacja na rynku komunikacyjnym? Zmiany w rozkładzie jazdy pojawiają się co mniej więcej 3-4 miesiące. Ostatnia - w połowie grudnia"08, następna już 1 lutego. Kursy likwidowane, skracane, opóźniane, przyspieszane. Co to za stabilizacja na rynku?

"PKS w Starogardzie Gdańskim S.A. działa na rynku konkurencyjnym, a od prywatnych przewoźników wyróżnia nas zdobyte przez lata doświadczenie". Nie sprecyzowano, co daje to doświadczenie. Intuicyjnie stwierdzam, że nie przecież przewagę na rynku… Bo jak w opisywanej sytuacji określić doświadczenie prywatnego przewoźnika, choćby Owsiaka, który funkcjonując na rynku znacznie krócej ma komplet pasażerów na swoich trasach obsługiwanych również przez PKS?

"Zarząd PKS S.A. nie zapomina jednak o swoich pracownikach (…) Organizowane są imprezy integracyjne dla pracowników i ich rodzin." Sprawozdanie z trzech takich imprez stanowi całą zawartość linku "O nas". W błędzie byłby ten, kto spodziewałby się tam faktów istotnych dla klientów!

PKS Starogard Gdański S.A. zapowiada na swojej stronie internetowej plany uruchomienia kursów do Elbląga, Torunia i Bydgoszczy. Dziwna strategia. Oddzielić wsie i małe miasteczka od bezpośrednich kursów do miasta wojewódzkiego - Gdańska, w którym wielu mieszkańców owych miejscowości pracuje, za to zafundować mieszczuchom takie przeloty prawie turystyczne do gospodarczo mniej związanych miast.

"Prosimy o Państwa wypowiedzi na naszym forum". Mylnie używa się terminu "Forum". Na forum prowadzi się dyskusje. Do dyskusji potrzeba partnera. Trzeba znać opinię innych zainteresowanych. A PKS oferuje zwykły formularz kontaktowy - wysyłasz Twoją opinię w cyberprzestrzeń i tyle ją widzieli inni pasażerowie, potencjalni oponenci lub zwolennicy.

Koniec

Ufff… Na podsumowanie rada dla headmastera.

Zostawić jeden autobus i jednego kierowcę, niech jeździ o takiej porze i na takiej trasie, gdzie nikt nie wsiądzie, bo z pasażerami to tylko problem.

Pasażerka Barbara Dembek-Bochniak

Przygody Poszukiwaczy Smaku

Poszukiwacze Smaku, witryna internetowa miłośników dobrego jedzenia, kończy właśnie dwa lata. Realizacja naszego projektu okazuje się niekończącą się przygodą. Najwięcej niespodzianek spotyka nas przy realizacji materiałów filmowych oraz fotoreportaży z imprez plenerowych.

Może jeszcze za wcześnie na podsumowania, ale na ciekawostki związane z naszą pracą czas jest zawsze dobry.


O fiucie z Łęga

KGW z Łęga zaprosiło nas w maju ubiegłego roku na Warsztaty Kulinarne. Gospodynie z Łęga zapowiedziały niespodziankę, którą okazał się lokalnie wyrabiany miód z maślanki zwany też fiutem. Rzecz ma konsystencję zbliżoną do miodu i faktycznie robi się go z maślanki. Łęski fiut ma być sztandarowym produktem regionalnym lokalnego koła gospodyń. Pomysł podchwycili już właściciele lokalnych gospodarstw agroturystycznych, którzy chcą częstować fiutem swoich gości.


O krowieńcach, które nam nie ułatwiły

Był letni ranek, jechaliśmy leśnym duktem kręcić materiał filmowy o pieczeniu chleba w Osówku. Cóż za doświadczenie - Osówek leży w gąszczu Borów Tucholskich, dojeżdża się tu leśnym duktem, a komórki gubią zasięg. Ekipa telewizyjna już zaczęła się zastanawiać, czy aby nie zabłądziliśmy, gdy przed naszym samochodem nagle pojawiło się wielkie stado krów. Szły całą szerokością leśnej drogi, popędzane przez energicznego jegomościa w kufajce i filcowych butach, w asyście watahy zażywnych burków. Krowy wyglądały na zdeterminowane, nie miały ochoty zejść na bok, więc to my usunęliśmy się w chaszcze, aby przeczekać, aż wszystkie przejdą. We wiosce powiedziano nam później, że to codzienny rytuał, do którego lokalna ludność już przywykła. Rano krowy przepędzane są na pastwiska, zaś wieczorem biegną tą samą drogą z powrotem. Dalszą drogę do Osówka przebyliśmy z mocno ograniczoną prędkością, bo krowy pozostawiły po sobie świeże znaki pokroju artyleryjskich min, robiąc sobie miejsce na świeży popas, a nam przysparzając utrudnień komunikacyjnych.


O mareziance, która tupnęła i zaśpiewała

Wybraliśmy się wreszcie na owo osławione święto śliwki nebrowskiej, które organizowane jest późną jesienią w Nebrowie Wielkim pod Kwidzynem. Główną atrakcją tego pleneru jest pokaz smażenia powideł w tradycyjnych kuprowych kadziach. Obserwatorów procesu jest jednak niewielu, bowiem tuż obok toczy się muzyczna impreza towarzysząca. Jeśli za chwilę ma się pojawić Bayer Full, to śmiała piosenka z obnażonym podtekstem nie może być przyjęta przez widzów inaczej niż owacyjnie. Spodziewaliśmy się co prawda występów zespołów regionalnych, ale te okazały się występować we wczesnych godzinach porannych i właśnie zbierały się do odjazdu. Po drodze spotkaliśmy ubraną na ludowo panią Zosię, jak się wkrótce okazało - mieszkankę Marezy. Pani Zosia okazała się o wiele bardziej rozmowna niż mężczyzna mieszający kijem powidła i chętnie pozowała do zdjęć. Co więcej, ujęła się pod boki, podwinęła zapaskę, tupnęła, zatańczyła i zaśpiewała.

Muszkibadowe bulewski


Jury. Żuławy

O smacznej dyni

Gdy w naszych peregrynacjach kulinarnych natrafimy na smakołyk naprawdę wyjątkowy, jego autorowi przyznajemy specjalne Wyróżnienie Poszukiwaczy Smaku. Ma ono formę dyplomu i wydawać by się mogło, że jako takie przedstawia wartość wyłącznie sentymentalną. Okazało się jednak, że nasze wyróżnienie może też stanowić narzędzie marketingowe. Tę zaletę naszego wyróżnienia odkryła, i to całkiem przypadkiem, pani Zofia, której przyznaliśmy je za zjawiskową marynowaną dynię. Pani Zofia wykonała kserkopię wyróżnienia, oprawiła je w laminat i umieściła jako element dekoracyjny na swoim stoisku na jednym z jarmarków. Okazało się, że klienci potraktowali nasze wyróżnienie jako swoisty certyfikat jakości, bo słoiczki z dynią rozeszły się w okamgnieniu.

Żuławy - stół

O trzydziestu czterech porcjach

Organizatorzy konkursów kulinarnych zapraszają nas czasem do gremiów jurorskich. Latem ubiegłego roku Poszukiwacze Smaku zasiedli w komisji oceniającej współczesne potrawy z Żuław. Konkurs zorganizowano w autentycznej żuławskiej chacie podcieniowej w Trutnowach. Przygotowano ogromny stół konkursowy, do oceny zgłoszono 34 potrawy. Jury musiało spróbować wszystkich i to w czasie nieprzekraczającym pół godziny. Jak dotąd to największa liczba potraw, jaką zjadłem w ciągu tak krótkiego czasu.

Artur Michna


Najciekawsze nazwy kojarzone z kuchnią Kociewia

zagraj-poryraj - zupa na wywarze jarzynowym z ziemniakami i zacierkami, nieraz z dodatkiem koziego mleka

brzad - zupa, a właściwie kompot, z suszonych owoców

ślepy - oszukany marynowany śledź: w zasadzie sama marynata bez śledzia

mącznica - żołądek wieprzowy nadziewany zagniecionymi z mąką pozostałościami po świniobiciu i ugotowany w wywarze po gotowaniu kiełbas

prażucha - gotowane młode żyto okraszone smalcem lub masłem

krucholec - zamiennik chleba, wypiekany z ciasta na bazie ziemniaków z dodatkiem żytniej mąki

muszkibadowe bulewki - inaczej zwane kartofelkami; cukierki z ziemniaków udające marcepan

ruchanki - małe placki drożdżowe smażone na głębokim tłuszczu

fiut - inaczej zwany miodem z maślanki; smarowidło powstałe z gotowania maślanki i cukru


środa, 28 stycznia 2009

Cóż to czytasz, mości książę?

Felieton o słowach


"Wszystkie rzeczy mają swój czas i swym zamierzonym biegiem przemija wszystko pod słońcem". Nawet pojęcia ulegają przewartościowaniu, niektóre nie są jeszcze rozumiane. Wystarczy baczniej nadstawić swoje mniejsze lub większe ucho, wytężyć piwne, błękitne lub zielono oczka, pogrzebać troszkę myślami w pamięci i każdy z nas znajdzie mrowie takich sytuacji, w których zadziałał czas…

Na początek będzie jakby światowo. Walesa Airport (polskie ignoranctwo zniekształcające nazwisko wielkiego Polaka), Gdańsk Rębiechowo. Uczeń z Kosowa, ale nie tego na Bałkanach! Jest takie na Kaszubach. Wraca ów 18-latek ze szkolnego wyjazdu do eleganckiego Paryża. W hali przylotów przez komórkę zapewnia rodziców: "Jo, jo! Wszystkie pindle mam!". Słyszący to ludzie wstrzymują na chwilę oddech i na ucznia pędzącego z walizami patrzą wielkimi, zdziwionymi ślepskami, jak na wybryk natury… O tempora…

To samo, ale w klimacie kociewskim. Cyberprzestrzeń. Nasza-klasa. Absolwent z Kociewia, dziś lat 33, wspomina na jednym z forum słowa starego starogardzkiego matematyka: "Weźcie swoje pindelki i idźcie do domu". I pisze ów młodzian: "A ja się zastanawiałem, co miały zrobić dziewczyny (a było ich dziesięć!)". O tempora…

Z innej półki. Klient przychodzi do sklepu i prosi: "Szneka z glancem i gryz". (O tym kociewskim gryzie wspominał w niedzielę niezrównany Wojtek Cejrowski przy okazji relacji z wizyty w Namibii). Młodziutka praktykantka, wyuczona w szkołach w mieście, patrzy na niego zdumiona. Obłąkanym wzrokiem wodzi po regałach: czipsy, kornflejksy, czupaczupsy… Co ten klient wymyślił? O tempora…

Jedna starsza cioteczka drugiej starszej cioteczce chce zapuścić na diwidi film ze ślubu młodszej krewniaczki. Bierze w dłoń narzędzie władzy w domu - pilota. Przez grube okulary czyta na maciupkich przyciskach napisy w pogańskim języku. Ma! Znalazła. Zakrzykuje z dumą: "Flej!" O tempora… Inna cioteczka rozgorączkowana opowiada o koncercie. Jakże go perfekcyjnie przygotowali. Ba! Nawet teledymy zainstalowali! No! Te duże ekrany…

Po tym przeglądzie faktów dwie podróże w tym bezlitosnym czasie.

Cofnijmy się. Wudet. Ha! Kto pamięta co to?! Może jakieś dziecko rozszyfruje? WDT. Nie ma ochotnika? Może starsi pomogą? Tak, tak! Wiejski Dom Towarowy! Przychodzi do wudetu w Skórczu dziadziuś. Kroczy po drewnianej, trzeszczącej podłodze. Po lewej rozliczne wieszaki, po prawej stoisko z guziczkami, niteczkami, włóczkami, na piętrze bławaty, dywany… Na stoisku odzieżowym wita go Helcia - może ktoś jeszcze pamięta sprzed wielu lat tę wzorową gospodynię całego sklepu. Dziadziuś pyta Helcię: - Je jaka? Helcia na to: - Jaka jaka? - Jaka taka, byle jaka! I teraz o co kaman? Przetestowałam przez internet małolaty. Nie wiedzą. O tempora…

A teraz wycieczka w przyszłość. Codziennie, gdy mijam cmentarz, myślę sobie, że gdyby tak mój dziadek, którego odwiedzam tam od ponad ćwierć wieku, na chwilkę opuścił tę oazę spokoju, to oj! Działo by się! Pokazałabym mu komórkę. Jestem pewna! Wpadłby w osłupienie! Gdzie w tym spichlerzyku mąka, groch, przetwory? Dziadku! To jest telefon! Taki bez kabla i tarczy. Za to jest w nim budzik, aparat fotograficzny, kamera, dyktafon, magnetofon, radio, internet, dżipies! Oto jak przez ćwierć wieku zmieniła się komórka… Psia krew. Internet, dżipies? Dziadek byłby zdziwiony. O tempora…

"Cóż to czytasz, mości książę?" Hamlet odpowiedziałby "Słowa, słowa, słowa"…

Barbara Dembek-Bochniak

XVII Finał WOŚP w Pinczynie

11 stycznia 2009 roku już po raz 17., a w Zespole Kształcenia i Wychowania w Pinczynie po raz 12. zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Podczas tegorocznego XVII Finału WOŚP, którego tematem jest profilaktyka w dziedzinie chorób nowotworowych u dzieci, działo się u nas wiele…


Gm. Zblewo. Czekamy na 11-tysięcznego

O zmianach w populacji mieszkańców gminy Zblewo mówi Barbara Turkiewicz, inspektor ds. ewidencji i dowodów osobistych.

- Rodzi się nas coraz więcej - mówi pani inspektor. - Powoli zbliżamy się do 11-tysięcznego obywatela gminy. Mieliśmy nadzieje, że stanie się to już w tym kwartale, ale jeszcze będziemy musieli poczekać.

Personalia. Karol Nowakowski

KTO JEST KIM. Karol Nowakowski, ur. 14 sierpnia 1985 r. w Starogardzie Gd, rodzice Mirosława i Krzysztof, matka pochodzi z ziemi smętowskiej, ojciec natomiast wywodzi się ze Skórcza. W 2007 otrzymał tytuł licencjata wychowania fizycznego w Europejskiej Szkole Turystyki Hotelarstwa i Przedsiębiorczości w Sopocie (dawnej WSWFiT), w maju 2009 r. broni pracę magisterską na tym samym kierunku na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.

Trawicki w audiotele

Forum Gospodarcze Gminy Zblewo - Stowarzyszenie Przedsiębiorców zgłosiło kandydaturę wójta gminy Zblewo Krzysztofa Trawickiego do nagrody "Wójt Roku 2008" organizowanej przez Redakcje Audycji Rolnych Programu 1 Telewizji Polskiej S.A. Konkurs ma na celu wyłonienie wójta, który w roku 2008 wykazał się największymi osiągnięciami w pracy na rzecz swojej gminy.

Personalia. Należę do pokolenia JP II

KTO JEST KIM
Nazywam się Anna Wojak. Urodziłam się 21 marca 1978 r. (pierwszy dzień wiosny). Jest to jedna z najpiękniejszych pór roku. Wszystko budzi się do życia, robi się zielono, łąki pokryte są dywanem kwiatów, a dodatkowo słychać śpiew ptaków - wtedy tak bardzo chce się żyć. Myślę, że ta pora roku odzwierciedla moje usposobienie i charakter.

Zblewo. W przedszkolu - rozmawiamy z dyr. Beatą Cyrson

Dziecku rozwija się tu społecznie

O ile w latach 90. było mnóstwo wolnych miejsc w przedszkolu i trzeba było wręcz zabiegać o dzieci, to teraz chętni czekają w kolejce...


Urząd Gminy Zblewo. Komunikaty

Dowody - zmiany zasad unieważniania

Uprzejmie informujemy, że od 1 stycznia 2009 r. zmieniły się zasady unieważniania dowodów osobistych. W razie zmiany danych - nazwiska, imienia lub adresu - trzeba pamiętać o złożeniu w ciągu 14 dni dokumentów na wymianę dowodu osobistego.

W I E R Z Y C Z A N K A 2008 - prezentacja nominowanych

Nominacje do Nagrody Prezydenta Miasta Starogard Gdański

W I E R Z Y C Z A N K A 2008

Ferie z GOKiem w Zblewie

Ferie z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Zblewie.

Harmonogram zebrań wiejskich w gm. Skórcz - styczeń - luty 2009

Harmonogram zebrań wiejskich w Gminie Skórcz

w okresie styczeń- luty 2009 roku

Smętowo - Plan na ferie 2009

PLAN NA FERIE 2009 - PDF

Taneczny Dzień Babci i Dziadka w Smętowie

Styczniowe popołudnie. Wszystko już przygotowane na tip top. Zbliża się godzina dwunasta, prawie wszystkie miejsca zajęte. To z myślą o naszych kochanych Babciach
i Dziadkach zorganizowano imprezę taneczną 22 stycznia na sali w Ośrodku Kultury
w Smętowie.

Karnawałowy Bal Kostiumowy z GOKSiR-em - Smętowo

Już dzisiaj informujemy, że 14 lutego odbędzie się karnawałowy bal. Jest trochę czasu, by przygotować piękny kostium.

KARNAWAŁOWY BAL - PDF

piątek, 23 stycznia 2009

Nasze interwencje. Władze nie widzą ślepej ulicy!

Starogard. Przyszedł do naszej redakcji (Gazety Kociewskiej) pan Czesław Schwurtz, niosąc pod pachą "Dziennik Kociewski" z dnia 9 stycznia 2009.

- Proszę zobaczyć - powiedział otwierając go na stronie z artykułem "Berlinką przejadą ważni goście". - Ojcowie naszego miasta chwalą się tylko co zrobili, ale nie napiszą co popsuli!

OHP zaprasza na zajęcia w ramach akcji "Zima 2009"

OCHOTNICZE HUFCE PRACY

11 - 4 ŚRODOWISKOWY HUFIEC PRACY
w STAROGARDZIE GDAŃSKIM
83- 200 Starogard Gdański, os. 60-lecia ONP 14
tel. / fax. ( 058 ) 775 30 65, e-mail: shp11-4@wp.pl

Listy. Prośba o 1 % dla Łukasza

Witajcie, tym razem nie przekazuję informacje związanej z działalnością urzędu, informację związaną z przekazaniem 1% podatku na pomoc w wybudzeniu i rehabilitacji 25 letniego Starogardzianina, pełnego życia chłopaka Łukasza Poppek. Ja przekażę 1 % podatku, aby mu pomóc, mam nadzieję, że Wy również przyłączycie się do tej akcji, aby Łukasz Poppek mógł na nowo cieszyć się życiem. Proszę prześlijcie tą informację dalej.


Z poważaniem

Marcin Lempkowski
Asystent EURES

Od rodziców


Nasza prośba o pomoc nie zaistniałaby, gdyby nie wydarzenie, które odmieniło nasze życie i życie naszych bliskich. Tą drogą chcielibyśmy się zwrócić o pomoc do wszystkich, którzy to czytają.
Nasz, Szanowni Państwo, kochany Łukasz skończył w maju 25 lat. Przyszłość stała przed nim otworem…. Od roku prowadził własną firmę, rozwijał się, miał głowę pełną planów na przyszłość. Niestety zły los wskazał na niego palcem…. 8 maja 2008 roku doszło u Łukasza do pęknięcia naczyniaka mózgu. Nastąpił rozległy wylew krwi do mózgu, na skutek czego zapadł w śpiączkę na 2 miesiące. Jednak swoją pracą, wytrwałością i chęcią powrotu do nas po 3-miesięcznej rehabilitacji w dobrym stanie zdrowia oczekiwał na zabieg embolizacji. Zabieg ten polega na zamknięciu chorobowo zmienionego naczynia w mózgu, aby zabezpieczyć je przed ponownym pęknięciem i wylewem krwi do mózgu. Niestety ponownie okrutny los doświadczył Łukasza. Po zabiegu 13 XI 08 Łukasz się nie wybudził i śpi aż do dziś…..
Lekarze dają Łukaszowi duże szanse na powrót do sprawności fizycznej i umysłowej, lecz koszty związane z leczeniem i rehabilitacją przewyższają możliwości finansowe rodziny. Dzięki 1% przekazanemu przez ludzi dobrego serca chcemy zapewnić Łukaszowi intensywną rehabilitację, która już teraz przynosi znaczną poprawę stanu zdrowia Łukasza.
Nie ukrywamy, że tej chwili ta pomoc już jest nam potrzebna. Ponad półroczna choroba syna spowodowała, że coraz trudniej nam nawet z pomocą rodziny sprostać potrzebom finansowym. Obiecujemy, że zrobimy wszystko, aby pomóc Łukaszowi i nie ominiemy żadnej szansy i żadnej okazji.
PROSIMY POMÓŻCIE NAM GO OBUDZIĆ.

Z podziękowaniem za każdą wpłaconą kwotę.
Hanna i Grzegorz Poppek


http://www.lukaszpoppek.dl.pl/



Wpłaty proszę kierować na konto:
Fundacja Przyjaciół Dzieci ARIADNA, 04-244 Warszawa, ul. Lakowa 1
Tel./fax (0-22) 610-45-34, (0-22) 612-01-14, www.ariadna.neostrada.pl

Bank PEKAO SA X O/Warszawa
NR 34 1240 1095 1111 0000 0337 0135
(tytuł: "rehab.-122")

Fundacja "ARIADNA" posiada status organizacji pożytku publicznego.
NIP 952-18-94-588 KRS 0000113872


czwartek, 22 stycznia 2009

PKP jak pies ogrodnika. Nie chcą sprzedać, oddać, niech się zawali...

Skarszewy. Jeden z piękniejszych dworców PKP w Polsce Północnej zmienia się w ruinę. Czy PKP jest taka biedna, czy taka bogata, że nic nie robi?

Dworzec kolejowy w Skarszewach to pozostałość po wybudowanej w latach 1884-1885 linii kolejowej Pszczółki - Kościerzyna. Linia ta została zamknięta w 2000 roku. Obecnie przez Skarszewy żaden pociąg już nie przejeżdża, a zabytkowy budynek dworca i jego otoczenie zostały pozostawione właściwie same sobie, no i może jeszcze dzierżawcom dwóch lokali handlowych znajdujących się w budynku, i czterem rodzinom w nim mieszkającym…

Nowe książki. Kościół p.w. św. Barbary w Lalkowach

W sześćsetną rocznicę konsekracji

Mieszkająca we Frący (gm. Smętowo) Regina Kotłowska wydała swoją pierwszą książkę - o fascynującym kościele gotyckim w Lalkowach. Oto co na temat swojego dzieła powiedziała "GK":

Książka o gminie Smętowo. Piękny powrót Anieli Przewuskiej

Nowe książki. Jest to praca pionierska...

Wydawnictwa historyczne na temat miejscowości powiatu starogardzkiego mają się całkiem dobrze. Swoje zrobili i robią Wiesław Brzoskowski, Edward Zimmermann i oczywiście niestrudzony Krzysztof Kowalkowski, który ma już opracowaną historię Ocypla. Całkiem sporo miast i miejscowości ma już swoje opracowania. Mało kto jednak przypuszczał, że takie powstaną o wydawałoby się trochę zapyziałej i nieciekawej historycznie gminie Smętowo Graniczne.

środa, 21 stycznia 2009

KOMUNIKAT POLICJI! Znaleziono ludzkie szczątki


Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gd. informuje, że na początku września 2008r. na terenie leśnictwa Kochanki policjanci ze Starogardu Gdańskiego odnaleźli szczątki ludzkie. W pobliżu znaleziono również granatową ortalionową kurtkę z podpinką, zapinaną na zamek błyskawiczny o długości 3/4.

Przy użyciu komputera zrekonstruowano płeć, wzrost jak i wygląd twarzy. Z przeprowadzonych badań wynika, że są to zwłoki mężczyzny w wieku ok. 33-40 lat, wzrost 180cm (+,- 3 cm), a jego zgon przypuszczalnie nastąpił w okresie od 7 do 10 lat temu.

Osoby mogące udzielić jakichkolwiek informacji na temat nn mężczyzny
proszone są o kontakt z Sekcją Kryminalną Komendy Powiatowej Policji w
Starogardzie Gd., pod nr tel. (058) 737-03-55 lub (058) 737-02-22.

Starogard Gd. 21.01.2009r.
Oficer Prasowy
KPP w Starogardzie Gd.
St. sierżant Marcin Kunka

Zrekonstruowany wizerunek



wtorek, 20 stycznia 2009

Powiat starogardzki. Więcej urodzeń, a mniej małżeństw

W minionym roku w Starogardzie przyszła na świat rekordowa liczba dzieci. Przekroczyła 1600. To prawie o pół tysiąca urodzeń więcej niż w 2007 roku.


Kiedy dwa lata temu rozmawiałem z ówczesnym ordynatorem oddziału położniczego starogardzkiego szpitala, usłyszałem, że przewiduje w 2007 roku przekroczenie 1,5 tys. urodzeń. Przewidywania ordynatora się sprawdziły. W 2007 roku zarejestrowano w starogardzkim Urzędzie Stanu Cywilnego 1525 urodzeń. W minionym, 2008 roku, ilość urodzeń jeszcze wzrosła. Na świat przyszła rekordowa liczba mieszkańców naszego powiatu, bo aż 1606.


Najpopularniejsze Julia i Jakub

O innych danych statystycznych dotyczących minionego roku rozmawiamy z Bożeną Kamińską, kierownikiem starogardzkiego USC.

- ...I rodzi nam się więcej chłopców, chociaż ta różnica maleje - mówi Bożena Kamińska. - W 2007 roku urodziło się 793 chłopców i tylko 732 dziewczynki, a więc na świat przyszło 61 chłopców więcej niż dziewczynek. Natomiast w 2008 roku urodziło się 808 chłopców, a dziewczynek przyszło na świat tylko 10 mniej.

Prawie 100 dzieci, które w ubiegłym roku zarejestrowaliśmy w naszym urzędzie, urodziło się poza granicami Polski. Najwięcej zarejestrowanych "starogardzian" urodziło się w Anglii, bo aż 37. W Irlandii urodziło się 26 dzieci, a w Niemczech 23 dzieci.

Rodzice swoim synom najczęściej nadawali imię Jakub. Dużą popularnością cieszyły się także, w kolejności, imiona: Kacper, Mateusz i Filip. Najrzadziej nadawane imiona dla chłopców to: Szczepan, Salwador, Nataniel, Jeremi i Gabriel. Jeżeli chodzi o imiona dla dziewczynek, to już kolejny rok najpopularniejszym imieniem jest Julia. Kolejnymi, często nadawanymi dziewczynkom imionami są: Wiktoria, Oliwia i Aleksandra. Natomiast pojedynczym dziewczynkom nadano imiona Wanesa, Pola, Maura, Ligia, Jagna i, co chyba zaskakujące, Krystyna.


Najczęściej panna z kawalerem

- Zaskakujący jest także fakt, że wraz ze wzrostem ilości urodzeń nie wzrasta ilość małżeństw, a wprost przeciwnie - informuje Bożena Kamińska. - W 2007 roku zawarto 566 małżeństw, a w 2008 roku w związek małżeński wstąpiło tylko 541 par, czyli o 25 mniej. Jest to tym bardziej zaskakujące, że średni wiek małżonków mieści się w granicach od 20 lat do 25 lat, a aż 405 par wstępowało w związek małżeński po raz pierwszy, czyli jako panna - kawaler. Ciekawe, że aż 76 związków małżeńskich zawarły pary, w których kobieta i mężczyzna byli w równym wieku. Oczywiście zawarte zostały także związki małżeńskie pomiędzy osobami znacznie różniącymi się wiekiem. Największa różnica panny młodej od swego wybranka wyniosła 11 lat. Natomiast największa różnica wieku pana młodego od panny młodej wyniosła 32 lata.

No i jeszcze pozostaje poinformowanie o najsmutniejszych danych statystycznych. Zgony. Niestety, w minionym roku zarejestrowaliśmy więcej zgonów niż dwa lata temu. W 2007 roku sporządziliśmy 797 aktów zgonu, a w 2008 roku o 49 więcej. Zgony, które miały miejsce poza granicami Polski i zostały zarejestrowane w księgach USC Starogard Gdański, to: 1 zgon w Niemczech i 1 zgon w Kanadzie.

Zanotował: Stanisław Sierko - Gazeta Kociewska

Podpisy pod foto:


Jeżeli chodzi o imiona dla dziewczynek, to już kolejny rok najpopularniejsze w Starogardzie są: Julia, Wiktoria i Oliwia. Na zdjęciu: Oliwia Marchaj urodzona 19 grudnia 2008 roku w starogardzkim szpitalu.


W minionym roku zarejestrowano w starogardzkim USC aż 67 dzieci urodzonych "na Wyspach".




Związki małżeńskie zawarte za granicą

i wprowadzone do ksiąg polskich
Niemcy - 28

Anglia - 7
Irlandia - 1
USA - 3
Włochy - 1
Bułgaria -1



Urodzenia dzieci poza granicami kraju

zarejestrowane w księgach polskich
Anglia - 37

Irlandia - 26
Niemcy - 23

Szkocja - 4

Norwegia - 2

Francja - 1
Australia - 1
Królestwo Niderlandów - 1
Ukraina - 1


Eliminacje do Ogólnopolskiej Gali "Kolandy Lólków Naszych"

Kolandy Lólków Naszych


Kamionka, gm. Smętowo Graniczne. "Kto śpiewa, dwa razy się modli" - tak mówi stare polskie przysłowie. Jeszcze starsze od niego są słowa Pitagorasa "muzyka ziemska jest odbiciem muzyki sfer". Zapewne taka idea przyświecała tym...

Felieton. Kociewska kosmiczna bulwa



Tak to bywa, że nigdy nie wiadomo, jaki będzie owoc tego, co zasadzimy. Tak na przykład kiedyś, dokładniej w zeszłym wieku, kociewska polonistka Walentyna ostro zganiła pierwsze rymy swojej uczennicy. "W pokoiku, na stoliku, w wazoniku stały kwiatki" - ów fragment opisu martwej natury był dumą owej dziewczynki do momentu, w którym jej zeszyt lotem koszącym z hukiem wylądował na ławce. Więcej poezji nie próbowała, choć tych kilka wersów wydawało jej się wtedy takie dopieszczone i idealne. Z perspektywy czasu można uznać, że tak jak Austriak Falco, była prekursorem rapu. Z tym że w odróżnieniu od niego - nikt się na jej talencie nie poznał i do dziś nie ma Mitsubishi Pajero. Ewaluowała w innym kierunku.

Mieczek z Terenią od lat mają hobby. Na swoim kawałku kociewskiej ziemi sieją i sadzą warzywa. Warzywniak ich może uchodzić w okolicy za wzór uprawy ekologicznej. I otóż, tradycyjnie, w zeszłym roku posadzili bulewki. Mój idol Stanisław Lem podaje synonimy tychże zagadkowych stworów: modraki, kompry, pyrczyska, maramony, przanki, garagole, tufle, sasaki, dabry, borzyszki, hardyburki, urany, nuchle, charany i bliźnice. To ponoć nazwy zwykłego ziemniaka na okolicznych planetach. Przywołanie ich w tym miejscu zaraz uzasadnię kontynuując teorię Stasia L., która jakoby ma związek z tą kociewską historią. Otóż kartofel Mieczka i Tereni urósł. Osiągnął wiek dojrzały i przyszło go z gleby wyciągnąć. Mieczek za łęty, Terenia za Mieczka… "Pocą się, sapią, stękają srogo, Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą! Tak się zawzięli, Tak się nadęli, Że nagle" bulwę Trrrach!! - wyciągnęli! A to się teraz bardzo zdumieli! Bo oto, spójrzcie na foto.

Terenia i Mieczek, jak na Kociewiaków przystało, pomyśleli o przyszłości kulinarnej tego olbrzymich rozmiarów wykopaliska - Najprawdziwszej Kociewskiej Bulwy. Bo teraz nie wiadomo co to toto. Z daleka zając - może więc upiec takiego w kamionce? A może jeszcze bardziej regionalnie w kamionce w Kamionce? Z bliska kartofel - może więc ugotować? A może przyrządzić bardziej finezyjnie i unijnie: purre, Francés fritas albo przyjemniej hranolki, di patate con il fungo? Hm…

Skąd się wziął taki zmutowany kartofelek na kociewskim zagonie? Otóż Stasiu L. w "Dziennikach Gwiazdowychj" podał hipotezę profesora Tarantogi, która pasuje do naszych realiów. Planeta Tairia, jedna z tych, na której egzystuje któryś z wyżej przytoczonych synonimów bulwy, była atakowana żwirem kamiennym. Rosnące na niej ziemniaki musiały się do tej sytuacji przystosować - powstała rasa bystrych kartofli. Ponieważ znudził im się osiadły tryb życia, same się wykopały i przeszły do bytowania koczowniczego. Kartofel, Solanum tuberosum, należy do rodziny psiankowatych, a pies pochodzi od wilka i puszczony do lasu dziczeje. Tak było z tymi roślinkami. Dzikie kartofle przyuczyły się latać trzepocząc liśćmi, później wzniosły się poza obręb atmosfery. I kto wie, czy nie doleciały nad Skórcz i tutaj nie zapuściły korzeni. I proszę efekt: bulwa-zając, taki dziki_kartofel-dzikie_zwierzę na kociewskiej grządce.

I trzeba pamiętać o jeszcze jednym spostrzeżeniu Lema: "Miliony razy człowiek kopał kartofle, ale nie jest wykluczone, że jeden raz na miliard stanie się na odwrót, że kartofel będzie kopał człowieka".

Jak widać nigdy niczego nie można być pewnym. No może poza jednym. My, Ziemianie, kiedyś skończymy, jak bulewki, w ziemi…

Barbara Dembek-Bochniak

Co mamy z Orkiestry w naszym szpitalu

Orkiestra Jurka Owsiaka grała także dla małych Kociewiaków


Trwa jeszcze posumowanie tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Warto wiedzieć, że sprzęt zakupiony w ramach tego niezwykłego "pospolitego ruszenia dobroci" pracuje również w Specjalistycznym Szpitalu św. Jana w Starogardzie Gdańskim.


Od połowy grudnia ubiegłego roku w szpitalu pracują dwa nowe urządzenia przekazane przez fundację Jurka Owsiaka. Są to kardiomonitor służący do monitorowania czynności życiowych (m.in. temperatury, tętna, ciśnienia i oddechu) oraz pulsoksymetr, który oznacza wysycenie krwi tlenem, tak zwaną saturację.

W ciągu ostatnich trzech tygodni z aparatów skorzystało już sześcioro małych pacjentów.

Przypomnijmy, że nie są to jedyne dary, którymi WOŚP wsparła starogardzki szpital. W ubiegłych latach placówka wzbogaciła się między innymi w inkubator, aparaturę to pomiaru EKG, urządzenie do badania słuchu, stanowisko do resuscytacji (czyli przywrócenia funkcji życiowych), a także "zwykły", lecz jakże potrzebny sprzęt w rodzaju łóżeczek niemowlęcych, wagi dla noworodków czy też ciśnieniomierzy.

- Dziś już nikt nie wyobraża sobie pracy oddziałów, na których leczone są dzieci, bez sprzętu ofiarowanego przez Orkiestrę - mówi Anna Hartuna, lekarz naczelny Specjalistycznego Szpitala św. Jana w Starogardzie Gdańskim. - Niestety, sami nie moglibyśmy sobie pozwolić na zakup urządzeń tak wysokiej jakości. Orkiestra radykalnie poprawia sytuację małych pacjentów. Wszystkim ofiarodawcom jesteśmy ogromnie wdzięczni.

(sp)


PUP - Starogard - praca 20.01.2009

Starogard Gdański dn. 20.01.2009 r.


Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje ofertami pracy
w następujących zawodach:

Barman - Kucharz
Brygadzista lub mistrz
Elektryk
Główna księgowa
Handlowiec
Instruktor nauki jazdy kat. B
Kierowca
Kierowca - monter
Kierowca C + E
Kierowca kat. "C" +"E"
Kierowca/Dostawca
Kierownik budowy
Kierownik serwisu
Konsultant d/s sprzedaży
Konsultant ds. obsługi klienta
Kosmetyczka
Krawcowa
Kucharz-pomoc kuchenna.
Laborant
Magazynier
Magazynier znający branżę elektryczną
Malarz-murarz
Monter kadłubów okrętowych
Monter maszyn pakujących i systemów transportowych
Monter rurociągów okrętowych
Monter sieci wodnych i kanalizacyjnych
Nauczyciel geografii
Nauczyciel języka angielskiego
Nauczyciel języka polskiego
Nauczyciel techniki
Osoba do trybowania
Piaskarz
Pilarz-drwal
Pracownik ochrony
Pracz
Przedstawiciel handlowy
Przedstawiciel handlowy [przedstawiciel regionalny]
Rzeźnik
Samodzielna księgowa
Serwisant kas fiskalnych
Spawacz
Sprzedawca
Starszy referent działu finansowego
Stolarz
Stolarz meblowy
Strażnik działu ochrony
Szef sprzedaży IT
Ślusarz
Wykładowca przedmiotów teoretycznych
Zbrojarz

OFERTY PRACY DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH:
Lekarz
Pielęgniarka
Pracownik magazynowy
Pracownik porządkowy

Informacji na temat krajowych ofert pracy udzielają pokoje
nr 1,2,3,6,7 pod numerem telefonu 058 5622351

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje wieloma ofertami pracy za granicą - informacje na temat pracy za granicą udziela pokój nr 4.

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim podaje terminy naborów na szkolenie grupowe zaplanowane na luty 2009 r.

1)PROFESJONALNA POMOC DOMOWA I HOTELOWA
NABÓR 2, 3, 4 LUTY
2)WYPIEKI CIAST
NABÓR 4, 5, 6 LUTY
3)ORGANIZACJA PRZYJĘĆ OKOLICZNOŚCIOWYCH - CATERING
NABÓR 9, 10, 11 LUTY
4)KUCHARZ
NABÓR 11, 12, 13 LUTY
5)SPAWACZ MAG 136
NABÓR 16, 17, 18 LUTY
6)OPERATOR SPRZĘTU CIĘŻKIEGO W DROGOWNICTWIE
NABÓR 18, 19, 20 LUTY
7)OPERATOR KOPARKO-ŁADOWARKI
NABÓR 23, 24, 25 LUTY
8)PROFESJONALNY SPRZEDAWCA
NABÓR 25, 26, 27 LUTY
Informacje na temat szkoleń udziela pokój nr 8, numer telefonu
058 5622351 wew. 16

SON "Pogoda". Podaruj nam Twój 1 %

Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych "POGODA" - Organizacja Pożytku Publicznego KRS 0000151612 prosi o 1 procent.

piątek, 16 stycznia 2009

czwartek, 15 stycznia 2009

"Orlik" dodaje skrzydeł nawet na mrozie!

O kondycji i przyszłości skarszewskiego Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, osiągnięciach i planach KS "Wietcisa", o tym, czy "Orlik" w Skarszewach był rzeczywiście potrzebny oraz o samej naturze sportu rozmawiamy z dyrektorem GOSiR w Skarszewach Błażejem Breską, prezesem "Wietcisy" Rafałem Młyńskim i z trenerami Jerzym Smuczyńskim i Mariuszem Majewskim.


Paweł Wyczyński zmarł w Kanadzie

Do domu wracam jak strudzony pielgrzym (tytuł prasowy - Gazeta Kociewska 3/982, 14.01.2009)

Prof. dr Paweł Wyczyński urodził się 29 VI 1921 roku w Zelgoszczy, w gminie Lubichowo, na północnym obrzeżu Borów Tucholskich, na ziemi kociewskiej. Był synem Lucjana i Klary, rolników, i jednym z trojga rodzeństwa. Ukończył szkołę powszechną w rodzinnej miejscowości, a następnie Państwowe Gimnazjum w Starogradzie Gdańskim w 1939 roku, do którego został przyjęty z poparciem Ignacego Paderewskiego.

Smętowo Gr. GMINNA RADA SPORTU

W roku 2008 została powołana przez p. Wójt Zofię Kirszenstein Gminna Rada Sportu
w Smętowie Granicznym. Podobne organy społeczne powstają także w innych gminach. Do prac
w Radzie zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji i instytucji realizujących zadania w zakresie kultury fizycznej oraz działacze sportowi.

środa, 14 stycznia 2009

Lekkoatleci podsumowali rok działalności

Mija prawie rok działalności LLKS "Ziemi Kociewskiej" w Smętowie. Biorąc pod uwagę nie tylko potrzeby miejscowej społeczności, a także lub przede wszystkim zapotrzebowanie na tego typu działalność, szczególnie uwzględniając dzieci i młodzież, powstanie Klubu było trafionym pomysłem.

Gmina Bobowo - wczesny PRL w dokumentach

Kolejny dokument obrazujący walkę klasową na wsi kociewskiej (tu w gminie Bobowo) we wczesnym PRL-u. Te rzadkie materiały są bardzo cenne. Ulotkę pokazywano i czytano na spotkaniu w Wysokiej pn. "Wysoka na starej fotografii".

WOŚP Starogard. Zagrali z pamięcią o Monice i Kamili

W tym roku podczas kwesty i licytacji zebrano w Starogardzie rekordową kwotę. XVII finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeszedł do historii. Jak co roku apolityczny, bezinteresowny, a przede wszystkim huczny i hojnie obdarowany. Podczas tegorocznego koncertu w Starogardzie pamiętaliśmy o Monice i Kamili - tragicznie zmarłych wolontariuszkach.

Zakończno przebudowę belinki w Starogardzie

Niewątpliwe wielkie dzieło i sporo kontrowersji.

Jeździmy teraz po europejsku. Czyżby?(tytuł prasowy)

Niespełna dwa miesiące temu zakończono przebudowę drogi krajowej nr 22 w Starogardzie. Tym samym sfinalizowano najważniejszą inwestycję w powiecie od lat.

Pączewska love story

Okruchy wskrzeszonej historii, czyli jeszcze o wojennej pączewskiej love story.

Serce nie zna barier

Basia Dembek-Bochniak. Cóż DODAć

Cóż DODAć


Przegląd prasy noworocznej potwierdza, że wszyscy stawiają na Dodę. Doda na okładce działa jak katalizator. Doda dodana na którejś stronie przyspiesza proces sprzedaży pisma, sama się przy tym nie zużywając. Doda - autorka swojego własnego sukcesu. Doda to jednak nie żaden fenomen w skali naszego kraju. To nic nowego. Doda ma pomysł tylko na siebie. W historii naszej Ojczyzny można znaleźć przykłady działań, które w oparciu o podobny schemat uzyskały efekty, o których się wtedy nikomu nie śniło.

Natknęłam się kiedyś na informację o Zakopanem. "Miasto powstało, kiedy słynny góralski bajarz Sabała naopowiadał samych niestworzonych rzeczy Chałubińskiemu, a potem było już za późno. Chałubiński namówił okoliczną ludność do chodzenia po górach dla zdrowia, a Stanisław Witkiewicz przekonał ją, aby żyła w góralskim stylu, jaki dla niej wymyślił. Nie jest jedynie ustalone, kto pierwszy przywiózł do Zakopanego i pokazał góralom narty."

To, Szanowny Czytelniku, jest prawda! Dobra bajka albo dwie bajki mogą świetnie wypromować! Górale o tym doskonale wiedzą. Impreza "Sabałowe Bajania" w Bukowinie Tatrzańskiej ściąga rzesze, a bujdy wymyśla cała okolica i karmi nimi żądnych zacofanych klimatów. Sama byłam raz i cały czas tęsknię za tymi opowiadającymi o baranach bosymi góralkami z koralowymi koralami i kolczykami. Było pięknie, fantastycznie, kolorowo, wiejsko. Dudki zmieniały właścicieli - chudły portfele turystów, pęczniały trzosy-mieszki gazdów. A potem wszyscy syci góralszczyzną udawali się do rozlicznych zakopiańskich pensjonatów prowadzonych przez warszawiaków i krakowiaczków.

To prawie jak w "Awansie" Redlińskiego. Pamiętacie ten film Zaorskiego? Zacofana wieś Wydmuchowo zostaje z inicjatywy wyedukowanego tubylca magistra Mariana Grzyba (zbieżność nazwisk przypadkowa) zmodernizowana i przekształcona w nowoczesne letnisko - ma to ciemnym chłopom zapewnić dobrobyt. Okazuje się, że miastowi są żądni prymitywu! Oni nie chcą nowoczesności! Trzeba im ten prymityw zapewnić, więc Grzyb z chłopami robi wielką mistyfikację i wieś przerabiają na cepelię. Tubylcy przebierają się w ludowe stroje i mleko butelkowane turystom sprzedają jako "prosto od krowy". Tak dla przykładu. I wtedy interes rozkręca się na dobre! Turyści są zadowoleni. Grunt to dobry pomysł na interes, choćby budowany na naiwności ludzkiej i realizacji najprostszych, rubasznych potrzeb. Wszyscy lubią, jak jest naokoło kolorowo, wesoło, kiedy ludzie śpiewają, tańczą, deklamują, haftują…

A właściwie po co daleko szukać - na południu Polski, czy w wyobraźni naszych literatów lub reżyserów?… Nasze Kociewie. Poszukiwacze własnych korzeni (jakkolwiek to brzmi), badacze historii, aktywiści różnych organizacji na światło dzienne wyciągają pożółkłe fotografie i utrwalają opowieści z przeszłości, jakie można z nich wyczytać… Można wiele… Ale Tadek pisze do mnie, że "konia z rzędem, jak udowodnisz, że przed wojną w Pączewie mieli jakieś poczucie przynależności do wielkiego plemienia Kociewiaków. Weźmy taki strój kociewski - na starych zdjęciach nic takiego nie widziałem. To moim zdaniem fikcja." Prosto, logicznie, zaskakująco. Zgadzam się! Czyli w zasadzie dobrze! Czyli wychodziłoby na to, że my, Kociewiacy, zupełnie nieświadomie poszliśmy wyżej opisanymi drogami! Jesteśmy, trendy (czyt. trendi), jazzy (czyt. dżezi), cool (czyt. kul), a la mode (czyt. z francuskim akcentem), chic (czyt. szik), dobrze się lansujemy! Wymyśliliśmy swoją bajkę, którą ostatnio dobrze się czyta i sprzedaje. A o to właśnie chodzi. Patrz Zakopane, patrz Doda, taki trochę "Awans"…

No. Teraz, jeszcze w pierwszej połowie stycznia, a więc na początku roku, w "Gazecie Kociewskiej" też napisaliśmy o Dodzie.

Barbara Dembek-Bochniak

wtorek, 13 stycznia 2009

Gm. Smętowo. remonty na koniec roku

Na początku grudnia 2008 roku rozpoczęto budowę sieci oświetlenia drogowego wzdłuż ul. Gdańskiej i ul. Dworcowej w Smętowie Granicznym. Wykonawcą robót i zarazem inwestorem jest ENERGA Zakład Oświetlenia Sp. z o.o. w Sopocie.

Bobrowiec - zmiany na lepsze...

Sołectwo Bobrowiec położone jest w zachodnio - północnej części gminy Smętowo Graniczne. Od północy graniczy z Lipią Górą (gmina Morzeszczyn, powiat Tczew), a od zachodu
z Barłożnem (gmina Skórcz, powiat Starogard Gdański). Obejmuje terytorialnie trzy miejscowości: osadę Stary Bobrowiec - położoną na północnym - wschodzie sołectwa, dotykający swoimi zabudowaniami lasu, Bobrowiec - wieś, stanowiący część środkową i siedzibę sołectwa Bobrowiec oraz osadę Kornatka położoną w części zachodniej Bobrowca, stanowiące administracyjnie jedną miejscowość i sołectwo - BOBROWIEC.

PUP Starogard - praca - 13.01.2009

W/g rozdzielnika

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje ofertami pracy
w następujących zawodach:

Asystent ds. obsługi klienta
Barman - Kucharz
Brygadzista lub mistrz
Cieśla/dekarz
Dociepleniowiec
Inkasent opłat
Instruktor nauki jazdy kat. B
Kierowca samochodu ciężarowego kat. C+E
Kierownik serwisu
Konsultant d/s sprzedaży
Konsultant ds. obsługi klienta
Krawcowa
Laborant
Magazynier znający branżę elektryczną
Malarz-murarz
Mechanik pojazdów jednośladowych
Monter kadłubów okrętowych
Monter rurociągów okrętowych
Murarz
Nauczyciel języka angielskiego
Nauczyciel języka polskiego
Osoba do trybowania
Piaskarz
Pilarz-drwal
Pracownik biurowy
Pracownik ochrony
Przedstawiciel handlowy
Rzeźnik
Samodzielna księgowa
Sekretarka
Serwisant kas fiskalnych
Sprzedawca
Sprzedawca obuwia
Stolarz meblowy
Szef sprzedaży IT
Szwaczka
Ślusarz


OFERTY PRACY DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH:
Dozorca
Lekarz
Pielęgniarka


Informacji na temat krajowych ofert pracy udzielają pokoje
nr 1,2,3,6,7 pod numerem telefonu 058 5622351

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje wieloma ofertami pracy za granicą - informacje na temat pracy za granicą udziela pokój nr 4.

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim podaje terminy naborów na szkolenie grupowe zaplanowane na styczeń 2009 r.

1)ORGANIZACJA PRZYJĘĆ OKOLICZNOŚCIOWYCH - CATERING
NABÓR 12, 13, 14 STYCZEŃ
2)KUCHARZ
NABÓR 15, 16, 17 STYCZEŃ

Informacje na temat szkoleń udziela pokój nr 8, numer telefonu
058 5622351 wew. 16

poniedziałek, 12 stycznia 2009

"Teki Kociewskie" - 2. zeszyt rocznika

Tuż przed świętami ukazał się drugi zeszyt rocznika "Teki Kociewskie" wydawanego przez Oddział Kociewski ZKP w Tczewie. Skromny nakład drukowany jest rozdysponowywany wśród bibliotek i czytelni regionalnych, natomiast wszystkich zainteresowanych zapraszamy na strony Kociewskiej Biblioteki Internetowej, gdzie nieodpłatnie można pobrać "Teki" w formie pliku PDF (www.kbi.tczew.pl zakładka Czasopisma). W najnowszym zeszycie "Tek Kociewskich" zamieszczono materiały pokonferencyjne z II Nadwiślańskich Spotkań Regionalnych, które odbyły się w październiku ubiegłego roku. Oprócz referatów uczestników, zamieszczono tam artykuły nadesłane przez uczestników, zapis dyskusji oraz relacje z działalności oddziału w 2008 roku. Wersja drukowana rocznika mogła się ukazać dzięki wsparciu finansowemu Samorządu Województwa Pomorskiego oraz Miasta Tczewa W zeszycie: Od redakcji I Społeczeństwo, kultura, język Kamila Gillmeister, Jak wygląda współczesny pielgrzym? Na przykładzie pątników pielgrzymujących do Sanktuarium Maryjnego w Piasecznie Patrycja Hamerska, Cztery pory roku Bernarda Janowicza Michał Kargul, Kociewsko-kaszubskie meandry pomorskiego regionalizmu w początkach XXI wieku Tadeusz Magdziarz, Wędrówki piesze po Kociewiu Magdalena Świerczyńska, Tożsamość mieszkańców pogranicza Kaszub i Kociewia na przykładzie miejscowości Stara Kiszewa - informacja z badań II Z kociewsko-pomorskich dziejów Jakub Borkowicz, Komenda Powiatowa Policji Państwowej w Tczewie 1921-1939. Powstanie, organizacja i funkcjonowanie Waldemar Gwizdała, Drewniane budownictwo ludowe Żuław Krzysztof Korda, Zabytki małej architektury Tczewa Tomasz Styn, Wojna prusko-francuska 1870-1871 w prasie pomorskiej na przykładzie Pielgrzyma III Z życia Zrzeszenia Krzysztof Korda, Na przepięknej Orawie. O współpracy kociewsko-orawskiej Michał Kargul, II Nadwiślańskie Spotkania Regionalne Wawrzyniec Mocny, Odkrywanie nieznanych kociewskich działaczy Pomorski ruch regionalny w dobie globalizacji. Dyskusja panelowa z II Nadwiślańskich Spotkań Regionalnych Zapraszamy do lektury! Zarząd Oddziału Kociewskiego ZKP w Tczewie


piątek, 9 stycznia 2009

PUP Starogard - praca, 9.01.2009

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje ofertami pracy w następujących zawodach:

Asystent/ka
Brygadzista lub mistrz
Cieśla/dekarz
Dociepleniowiec
Handlowiec
Instruktor nauki jazdy
Kierowca
Kierowca- mechanik
Kierownik budowy
Kierownik serwisu
Kierownik sklepu
Laborant
Magazynier znający branżę elektryczną
Malarz
Murarz
Murarz/malarz
Nauczyciel języka angielskiego
Nauczyciel języka polskiego
Operator sprzętu ciężkiego
Pilarz-drwal
Pracownik biurowy
Pracownik ochrony
Pracownik w dowolnym zawodzie
Przedstawiciel handlowy
Przedstawiciel handlowy [przedstawiciel regionalny]
Samodzielna Księgowa
Samodzielna księgowa.
Sekretarka
Serwisant kas fiskalnych
Specjalista ds. przetargów i obsługi klienta
Sprzedawca
Sprzedawca obuwia
Stolarz meblowy
Szef sprzedaży IT
Zbrojarz- cieśla

OFERTY PRACY DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH:
Dozorca
Lekarz
Pielęgniarka


Informacji na temat krajowych ofert pracy udzielają pokoje
nr 1,2,3,6,7 pod numerem telefonu 058 5622351

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim dysponuje wieloma ofertami pracy za granicą - informacje na temat pracy za granicą udziela pokój nr 4.

Powiatowy Urząd Pracy w Starogardzie Gdańskim podaje terminy naborów na szkolenie grupowe zaplanowane na styczeń 2009 r.

1) ORGANIZACJA PRZYJĘĆ OKOLICZNOŚCIOWYCH - CATERING
NABÓR 12, 13, 14 STYCZEŃ
2) KUCHARZ
NABÓR 15, 16, 17 STYCZEŃ

Informacje na temat szkoleń udziela pokój nr 8, numer telefonu
058 5622351 wew. 16

czwartek, 8 stycznia 2009

Gm. Smętowo. Co słychać w Kołach Gospodyń Wiejskich?

Oczywiście, ciągle toczą się do przodu. Nasze koła nigdy nie stały i nie stoją w miejscu. Motorami działalności kół są potrzeby działania na rzecz gminy i jej mieszkańców, współpraca
z wieloma organizacjami oraz poczucie obowiązku promowania naszej gminy.

Koło Emerytów i Rencistów w Smętowie Granicznym

Polski Związek Emerytów i Rencistów w jest dużą i samodzielną organizacją pozarządową
z 60 - letnią tradycją, która skupia ok. 1 mln emerytów w Polsce. Działa poprzez oddziały wojewódzkie, powiatowe i gminne.

IPN nie interesuje się wsią - GK str. 1

W nr 2 "Gazety Kociewskiej" zamieszczamy rewelacyjne zdjęcia z gburskich wsi Wysoka i Pączewo, przedruki tekstów z lat 50 historię o losie rolników po II wojnie światowej. Patrz - str. 1 Gazety Kociewskiej.

niedziela, 4 stycznia 2009

Optymistyczne prognozy burmistrza Skórcza

Czeka nas rekordowy rok

Tradycyjnie burmistrz miasta Skórcz rozpoczyna Nowy Rok szampańsko. Przed miejską fontanną. Wraz z licznie przybyłymi mieszkańcami. Jaki będzie ten Nowy Rok? Burmistrz Ryszard Dąbek uśmiecha się optymistycznie.

E. Makiła: Chcę uczciwie zakończyć rozpoczęte dzieło

Gmina Skórcz. Hala, ciąg dalszy kanalizacji, 1,7 km gminnych dróg asfaltowych. mała obwodnica Skórcza... 14 mln zł na inwestycje przez 2 lata?!

Z wójtem gminy Skórcz Erwinem Makiła rozmawia Tadeusz Majewski.

Stormowscy – kociewski ród organistów

Michał organista, wnuk Michała organisty

Z Michałem Stormowskim - od trzech lat organistą w parafii Pączewo rozmawia Barbara Dembek-Bochniak.

- Michał, znasz jakiś dowcip o organistach?