poniedziałek, 28 grudnia 2015

POWIAT STAROGARDZKI. KRONIKA POLICYJNA - 28.12.2015 R.

p { margin-bottom: 0.21cm; direction: ltr; color: rgb(0, 0, 0); line-height: 115%; widows: 2; orphans: 2; }p.western { font-family: "Calibri",serif; font-size: 11pt; }p.cjk { font-family: "SimSun"; font-size: 11pt; }p.ctl { font-family: "Calibri"; font-size: 11pt; }

Starogard Gdański dnia 28.12.2015r.



K R O N I K A


o przestępstwach i wydarzeniach zgłoszonych przez jednostki podległe KPP Starogard



Gd.od 20.12.2015 godz. 00:00 do 27.12.2015 godz. 23:59


PRZESTEPSTWA KRYMINALNE



22.12.2015 godz. 22:27,STAROGARD GDAŃSKI, ul. REYMONTA Funkcjonariusze KPP Starogard Gd. zatrzymali na gorącym uczynku mieszkańca pow. starogardzkiego, który zdewastował wiatę przystankową MZK.


NIETRZEŹWI KIERUJĄCY



20.12.2015 godz. 16:10, WYSOKA, ul. WYSOKA
Funkcjonariusze WRD KPP Starogard Gdański zatrzymali do kontroli drogowej motorower, którego kierujący Ryszard D.(zam. pow. starogardzki) znajdował się w stanie nietrzeźwości -0,34mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



22.12.2015 godz. 22:30, ZBLEWO, ul. KOŚCIERSKA
Funkcjonariusze ze Zblewa zatrzymali Łukasza K.(zam. pow. starogardzki), który kierował osobowym volkswagenem w stanie nietrzeźwości-0,65 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



26.12.2015 godz. 02:00, ZBLEWO, ul. STAROGARDZKA
Funkcjonariusze z PP w Zblewie zatrzymali Emilię B. (zam. pow. starogardzki), która kierowała samochodem marki Opel, będąc w stanie nietrzeźwości -0,92 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



PRZESTĘPSTWA NARKOTYKOWE



23.12.2015 godz. 21:50, STAROGARD GDAŃSKI,
Kryminalni ze Starogardu Gdańskiego zatrzymania mieszkańca Kociewia, który posiadał przy sobie środki odurzające w postaci amfetaminy w ilości 10 gramów.


WYPADKI DROGOWE



21.12.2015 godz. 18:32, STAROGARD GDAŃSKI ul. ZBLEWSKA Kierujący samochodem marki Skoda podczas wykonywania manewru skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z samochodem marki Ford. W wyniku wypadku kierowca Skody z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Kierujący trzeźwi.


26.12.2015 godz. 06:52, STAROGARD GDAŃSKI, ul. ZBLEWSKA
Jadący po drodze publicznej rowerzysta, kierując się na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym w drogę dla rowerów zderzył się z nadjeżdżającym z jego prawej strony samochodem marki Volvo. Kierujący trzeźwi. Kierowca jednośladu doznał obrażeń ciała.




27.12.2015 godz. 11:02, CZARNA WODA, ul. OKRĘŻNA
Rowerzysta w czasie zmiany pasa ruchu wjechał wprost pod nadjeżdżający pojazd marki Peugeot. Kierowca jednośladu doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy zdarzenie byli trzeźwi.




PELPLIN. Zapraszamy do skorzystania z propozycji wydarzeń kulturalnych!

p { margin-bottom: 0.21cm; }a:link { }

Witamy serdecznie po świętach!

Zapraszamy do skorzystania z propozycji wydarzeń kulturalnych, które przygotowaliśmy dla Państwa w nadchodzącym czasie.

ANTONI CHYŁA. Podsumowanie konkursu "Spotkanie z przyrodą" w Fabryce Sztuk w Tczewie


Nigdy w dotychczasowej bytności w Tczewie nie miałem okazji odwiedzić Muzeum Wisły, pomimo że kilkakrotnie przejeżdżałem przy budynku tej instytucji. Spotkaliśmy się w tym miejscu 18 grudnia 2015 dzięki kolegom myśliwym z Komisji Kultury ZO PZŁ w Gdańsku.
Uczniowie ze Szkoły Publicznej w Mirotkach wraz z rodzicami i panią dyrektor tej placówki Grażyną Kościelną uczestniczyli w podsumowaniu międzyszkolnego konkursu plastycznego "Przygoda z przyrodą", zorganizowanego przez Komisję Kultury Zarządu Okręgu PZŁ w Gdańsku. Szkoła w Mirotkach to szkoła o bogatych tradycjach, gdyż jej początki sięgają 1905 roku. Sam budynek szkoły mieści się w okolicach skrzyżowania dróg Skórcz - Smętowo i Mirotki - Barłożno. Wchodząc do budynku szkoły spotykamy się z historią tej szkoły, przedstawioną w postaci reprodukcji starych zdjęć, dokumentów, rzeźb. I jeszcze, co jest ciekawe w tej szkole, to pozdrawianie przez uczniów osób wchodzących słowami "Dzień dobry".





Wraz z panią dyrektor zabieramy się samochodem z panem Marcinem Szulcem, który jedzie z synem Aleksandrem, uczniem 6 klasy, do Tczewa. Trafienie do muzeum nie stwarza problemu, gorzej ze znalezieniem miejsca na zaparkowanie samochodu. Sam budynek sprawia wrażenie solidnej budowli, która istnieje dzięki właściwej trosce o pozostawienie budowli o znaczeniu historycznym.
Po wejściu na teren muzeum korzystamy z zewnętrznej windy, którą jedziemy na drugie piętro. Pytamy napotkanych osób, gdzie odbywa się to spotkanie. Okazuje się, że w części nazywanej Fabryką Sztuk. Na miejscu są już pozostali uczestnicy konkursu wraz z opiekunami z powiatów tczewskiego, kartuskiego, kościerskiego i starogardzkiego. Z Mirotek jest również Klaudia Badzmierowska z matką Ksenią, z Barłożna Wiktoria Chrzanowska z matką Katarzyną. Są również koledzy myśliwi: prezes ZO PZŁ w Gdańsku Marek Gorski, Jędrzej Czajkowski, Ryszard Mazurowski, Jerzy Pauch, Kazimierz Kroskowski, Ignacy Stawicki. Nie zawiedli przedstawiciele samorządu tczewskiego: wiceburmistrz Pelplina Dariusz Górski, nadleśniczy Nadleśnictwa Starogard Roman Tomczak i wiele innych osób.

Słyszę głosy wśród myśliwych pytających, gdzie są te Mirotki. Odpowiadam im, że leżą obok Skórcza, nie tak daleko jak im się wydaje od Tczewa.
Wykonuję zdjęcia prac uczestników konkursu. Są piękne, gdyż to świat widziany okiem dziecka. Ale cóż, muszą być miejsca pierwsze, jak i pozostałe, tak to jest już w życiu.
Wielkim zaskoczeniem jest fakt, że praca Klaudii Badzmierowskiej z czwartej klasy szkoły w Mirotkach zdobywa 1 miejsce w kategorii II (dotyczy to klas IV - VI). Dlatego w kuluarach mówiono o Mirotkach. Klaudia jak i Wiktoria to kruszynki do ich kolegi Aleksandra. Prowadzący całość tego spotkania wiceprzewodniczący Komisji Kultury Jerzy Pauch udziela głosu prezesowi Markowi Gorskiemu, przewodniczącemu Komisji Kultury Ryszardowi Mazurowskiemu jak i pani dyrektor "Fabryki Sztuk" w Tczewie Alicji Gajewskiej.

Następuje wręczenie uczestnikom konkursu nagród przez myśliwych, członków zarządów, włodarzy miast i nadleśniczego. Co ciekawe, w niektórych przypadkach to wręczający muszą się pochylać, gdyż dzieci są kruszynkami, ale z talentem. Podczas odbierania nagród są szczęśliwe. Po powrocie na miejsca sprawdzają zawartość toreb z nagrodami. Każde otrzymuje dyplom uczestnictwa w konkursie i skromny upominek. Nauczyciele i opiekunowie są szczęśliwi.

Należy wspomnieć o oprawie muzycznej w wykonaniu kolegi wiceprzewodniczącego Komisji Kultury Kazimierza Kroskowskiego - gry na rogu myśliwskim par force. Widać również przedstawiciela TVP3 z Gdańska pana Andrzeja Raduńskiego, który pokazał dzieciom, jak powstaje reportaż z takiej imprezy. Dzieci, które udzielały wywiadu, mogły zobaczyć, że to wszystko nie jest takie proste.

Po skończeniu części oficjalnej poczęstunek. Na podstawie eksponowanych prac można stwierdzić, że Klaudia wybrała zająca i lisa, Wiktoria sarnę i dwa zające, a Aleksander dzika. To te zwierzęta - ich oczami - reprezentują kociewską przyrodę.

Ps. Klaudia Badzmierowska, Wiktoria Chrzanowska, Agata Gedowska uczennice IV klasy, Faustyna Kotowska i Wiktoria Bielińska uczennice V klasy i Aleksander Szulc uczeń VI klasy szkoły w Mirotkach otrzymali za udział w konkursie "Przygoda z przyrodą" upominki ufundowane przez Koło Łowieckie "Łoś" w Skórczu. Zostały one wręczone 22 grudnia podczas spotkania wigilijnego w szkole w Mirotkach.

Skórcz dnia 22.12.2015 rok
Antoni





























































czwartek, 24 grudnia 2015

NIKOLA DREWCZYŃSKA. Czasami w Strychu bawimy się w "pufy". Wiesz, co to jest?



OPOWIADANIE. Strych to osada oddalona od Kalisk o trzy kilometry. W tej małej wiosce działy się i dzieją dziwne sprawy. Niektóre z nich przeszły nawet do historii.

MARTYNA DREWCZYŃSKA. Przedświąteczny wywiad z "morsami" z Jeziora Trzechowskiego ["Zielony Autobu



Pięć minut przed południem byłam nad Jeziorem Trzechowskim. Wiał zimny, silny wiatr i miałam gęsią skórkę. Wysiadłam z samochodu razem z moją fotoreporterką i ruszyliśmy. Nasz dzisiejszy gość już na nas czekał. Chwilę pogadaliśmy i poszliśmy porobić zdjęcia - ludziom w jeziorze. Piętnaście minut później znów się spotkaliśmy, tym razem żeby zrealizować główny cel tej wyprawy.

EDMUND ZIELIŃSKI. Czas kolędników i radość z przeżywania najpiękniejszych świąt

Jak ten czas szybko płynie. Było lato i już jesteśmy w okresie Bożego Narodzenia. To chyba najpiękniejszy okres w roku obrzędowym na wsi. Nic tak dzieci nie cieszy, jak umykające dni zbliżające nas do Wigilii Bożego Narodzenia. Bo choinka, a pod nią prezenty. To czas kolędników i radość z przeżywania najpiękniejszych świąt. A jak z kolędowaniem na Kociewiu dawniej bywało?

wtorek, 22 grudnia 2015

NIEZWYKŁE. Mistrzowie Polski bez sali gimnastycznej i środków na wyjazdy? To możliwe!

Kaczórki. Nazwa, która jeszcze do maja zeszłego roku wielu nic nie mówiła. Malutka wieś zamieszkała przez 200 osób w obrębie Roztocza. Najbliższe większe miasto? Zamość i 20-tysięczny Krasnystaw. A to właśnie stamtąd pochodzi najbardziej niesamowita kobieca drużyna polskiej piłki. Zapamiętajcie nazwę: SP Kaczórki, bo wyrósł z tego klub pełną gębą. Dziewczynki, które nie ukończyły jeszcze 12. roku życia wygrały przed rokiem ogólnopolski turniej "Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku", co rodzi pytanie: jak to było w ogóle możliwe?




Impreza sygnowana logiem Tymbarku to największe przedsięwzięcie w piłce młodzieżowej na Starym Kontynencie. Do tej pory wzięło w niej udział już ponad milion dzieci. Co warto zaznaczyć, chłopców i dziewczynek. Wystarczy wskazać liczbę zapisanych uczestników, która w poprzedniej edycji wyniosła 270 tysięcy dzieci (w obecnej edycji zgłoszonych jest aż 320 tysięcy). W roku 2014 było to 200 tysięcy, w tym 30 procent stanowiły drużyny dziewcząt. Z nich wybił się jeden zespół. Ze wsi, w której nawet… nie ma gdzie grać. Chyba, że weźmiemy pod uwagę szkolne boisko, na które przy minusowej temperaturze nie dało się wybiegać. Tylko teoretycznie, bo dzięki uporowi nauczycielki - Anny Szkałuby - dzieci wciąż po nim biegały. Niezależnie od pogody i mrozu - ciesząc się z możliwości gry w piłkę. Kiedy już absolutnie nie dało się wyściubić nosa poza mury budynku - zostawał korytarz, bo pomimo kilku prób, sali gimnastyczna jeszcze nie została postawiona.

- Nasza szkoła zawsze dążyła do rozbudowy, do powiększenia jej o salę gimnastyczną jednak nie doszło. Dołożyłem wszelkich możliwych starań na przestrzeni 14 lat, bo byłem dyrektorem od 1999 do 2013 roku, podobnie jak burmistrz, który jednak nie miał budżetu na tę rozbudowę. Wciąż jednak dążyłem do ukończenia budowy, mimo że byliśmy pod kreską. Ten upór sprawił, że sportowy duch walki nigdy w nas nie umarł - wspomina Krzysztof Szkałuba, mąż wuefistki.

Jak zatem doszło do sformowania zgranej drużyny, która zdominowała wszystkie największe miasta w Polsce?
- Pasję się ma lub nie. Nie miałem najmniejszego wpływu na żonę. Nie musiałem jej w żaden sposób dopingować. Zawsze była zaangażowaną nauczycielką. Szkoła, w której pracujemy, miała w swoich murach pracowite dzieci z zacięciem - kontynuuje mąż zdolnej trenerki. Jak zauważa, był to lekki obłęd, co potwierdza żona, Anna Szkałuba. - Na wyjazdy składały się w głównej mierze trzy osoby. Trzech pozytywnych świrów. Jeden szaleniec to dyrektor. Drugi szaleniec to ksiądz z naszej lokalnej parafii. I wreszcie ja, czyli największy wariat.
- Promowałyśmy dziewczynki jak mogliśmy - tłumaczy trenerka.
- Nie przesadzajmy, wspierałem je duchowo. No dobrze, czasem zdarzało się też dopingiem. Różańce się kupowało, krzyczało "Alleluja!" z dziewczynkami, a one wygrywały - wspomina z uśmiechem proboszcz, Paweł Słonopas.

Ksiądz zaopatrywał w zespół w różańce do modlitwy. Dyrektor i nauczycielka w... żywność. Nigdy z kolei nie kupowano piłek. Tych było w nadmiarze, choć nie trzeba było na nie wydawać nawet złotówki. Zdolne dziewczynki wygrywały turniej za turniejem. Czy to w powiecie, czy w województwie. W ramach nagród otrzymywały kolejne futbolówki, które zapychały cały szkolny magazynek. - Dzięki temu pieniądze przeznaczaliśmy na wyjazdy. Ale i tak docieraliśmy tam prywatnymi samochodami rodziców, księdza i dyrektora. Było pod górkę, ale nie mogłem pozwolić sobie, żeby dzieci kiedykolwiek chodziły głodne - wspomina były dyrektor, a żona dodaje: - Najadłam się wstydu tylko raz. Nie udało nam się dotrzeć na imprezę do Międzyrzecza. Dzwoniłam do organizatorów, przepraszałam, ale było za mało czasu, żeby wskoczył za nas jakiś inny zespół…

Rokrocznie kolejne ekipy walczyły w rozgrywkach wojewódzkich. W Zamościu czy w Krasnymstawie. Ciężko było jednak zajść dalej, choć "Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku" traktowano z zawsze prestiżowo. Dlatego też SP Kaczórki wystartowały do tej pory we wszystkich szesnastu edycjach. Przełom nastąpił przed rokiem, kiedy dziewczynki dotarły aż do finału ogólnopolskiego rozgrywanego na Stadionie Narodowym. Polski "Slumdog" pomnożony kilka razy, bo i bohaterek było wiele. - Marzenia przejęły nad nami władzę - dodaje wuefistka. Cel nie mieścił się w głowie, a jednak był w zasięgu ich rąk. A dokładniej nóg, zwłaszcza dwóch. Jedna z dziewczyn wyróżniała się swoim talentem, strzelając bramki kolejnym rywalkom z niewiarygodną regularnością.

- Jeszcze zanim wyruszyliśmy na nasze najważniejsze rozgrywki do Warszawy, grałyśmy w mniejszych rozgrywkach. Szlifowałyśmy formę. Pisała o nas lokalna prasa, raz nawet czasopismo ogólnopolskie. No, może nie o nas, a o Klaudii Sak. Naszej najzdolniejszej zawodniczce, która - cytuję - "zdobyła 40 bramek podczas jednodniowych zawodów". A muszę od siebie dodać, że to przekłamanie, bo goli było jeszcze więcej, ale nie dało się wręcz ich zliczyć - wspomina Szkałuba.
Dziewczynka robiła taką furorę, że ksiądz Słonopas nie potrafi na jej wyczyny znaleźć odpowiednich słów. - Klaudia wręcz latała przy linii autowej. Pyk, pyk! Strzał za strzałem, gol za golem - była niewiarygodna - relacjonuje do dziś rozemocjonowany. Niestety, nie chciała opuścić domu rodzinnego, żeby spróbować sił w innym klubie. Interesował się nią Górnik Łęczna, krajowy potentat i najlepsza trampolina do wielkiej kariery. Właśnie z tego zespołu do Paris Saint-Germain wyjechała bramkarka Katarzyna Kiedrzynek. Sak dominowała na zawodach dzieciaków przez dobre siedem lat. Była na tyle znana w województwie, że mogła za każdym razem spodziewać się podwójnego krycia. Albo i potrójnego! Niczym Leo Messi w żeńskim wydaniu.

- Klaudia to prawdziwy skarb. Można powiedzieć, że dzięki niej doszliśmy aż do finału, w którym wygraliśmy. Do końca się tego nie spodziewałyśmy. "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" nauczył mnie jednego - pełnego luzu i wiary we własne możliwości. Przez lata wyciągałam wnioski. Kiedyś, już na starcie, wystarczyło, że losowanie poszło nie po naszej myśli i dziewczynki się łamały, kiedy wypsnęło mi się z ust słowo w rodzaju "O kurczę". Od tej pory zawsze starałam się być uśmiechnięta. Przelewać w nich swoją energię i entuzjazm. A one bardzo ciężko pracowały od pierwszej do ostatniej minuty - wspomina trenerka.

- Po zwycięstwie zaproszono nas na finał Pucharu Polski na Stadion Narodowy i mecz pomiędzy Zagłębiem Lubin i Zawiszą Bydgoszcz. Coś nieprawdopodobnego. Tak fajne przeżycie, że trudno to opisać. Organizatorzy wpuścili nas do szatni, dali dziewczynkom koszulki, getry, spodenki. Dzieci się przebrały, wytłumaczono im, jak się zachować i jak mają wyprowadzać zawodników na mecz. Atmosfera była doskonała, nigdy tego nie zapomnę - dodaje Szkałuba. Na tym przygoda się nie skończyła. Dzieci wyjechały też na mecz towarzyski do Hamburga, gdzie Niemcy podejmowali Polskę. Oprócz meczu seniorów, który oglądały z trybun - same stoczyły rywalizację ze swoimi rówieśniczkami zza zachodniej granicy. Wygrały 12:0...





Przez te kilka miesięcy przygody z turniejem "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" spełniły się największe piłkarskie marzenia - zdobycie mistrzostwa Polski, gra na Stadionie Narodowym, spotkanie z piłkarzami reprezentacji Polski i wyjazd na zagraniczny mecz. Wszystko brzmi jak scenariusz z filmu rzędu "Goal czy "Goal 2". Tyle, że to nie bajka, a prawdziwa historia. Trudna do pojęcia, nawet w Polsce. Niemożliwe zawsze wydawało się niemożliwe, dopóki ciężka praca nie zaczęła zwracać się z nawiązką. - Wykorzystaliśmy nasze możliwości do maksimum. Kiedy warunki pogodowe nie pozwalały nam ćwiczyć w śniegu, bo na boisku utworzyły się zaspy - musiałyśmy w końcu zrezygnowane iść do szkoły. Na szczęście doszło do remontu generalnego, dobudowano kilka klas lekcyjnych, poszerzono korytarz. To tam moje podopieczne uczyły się prowadzenia piłki - dodaje opiekunka FC Kaczórek, której spartańskie warunki nigdy nie przeszkadzały. - Po prostu pogodziła się z tym, że ma do dyspozycji to, co ma. I robiła swoje. Pasja była w niej tak ogromna, że nigdy nie musiałem jej nawet dopingować. Żyliśmy tym, co dzieje się z tymi dziewczynkami. Nie mogliśmy się oderwać od tego tematu. Przenosiliśmy go po pracy do domu - wtóruje Krzysztof, mąż Anny.

- Niech pan sobie wyobrazi jakie śpiewy towarzyszyły nam w drodze powrotnej z Warszawy. Z mojej strony dominował okrzyk: "Alleluja" - dodaje proboszcz Słonopas. Zero kompleksów. Historia odpowiadająca tej, którą przeżywało wielu brazylijskich mistrzów, wybijających się z biednych faweli. - Do tej pory losy naszych zawodniczek układały się tak, że odchodziły ostatecznie od futbolu. Liczę jednak, że Klaudia Sak spróbuje swoich sił gdzieś indziej, choć jest bardzo przywiązana do rodziny. Ona jest stworzona do wygrywania - zauważa trenerka, której małżonek puentuje: "Stworzona do wygrywania tak, jak i cała drużyna. W momencie, kiedy tylko dowiedzieliśmy się o turnieju "Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku" powiedziałem żonie: "To jest nasze mistrzostwo Polski‘. 14 lat minęło i dożyliśmy tej chwili."


p { margin-bottom: 0.25cm; direction: ltr; line-height: 120%; text-align: left; widows: 2; orphans: 2; }

NA ŚWIĘTA. Zbigniew Boniek: Cieszę się, że wśród kibiców wróciła moda na reprezentację

Jak spędzi Święta Bożego Narodzenia Zbigniew Boniek? Co jest jego domeną podczas wigilijnej kolacji? Czy woli dostawać, czy dawać prezenty? Czy polska grupa na EURO jest trudna? W świąteczno-noworocznym wywiadzie - Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Czy lubi Pan święta?

Bardzo! Zwłaszcza te Bożego Narodzenia. To jedyne takie wspaniałe święta. Po prostu magiczne! Odpoczynek w gronie najbliższych, błogi spokój, prezenty i czas na refleksje.




fot.PZPN/ Łączy nas Piłka

Jak spędzi Pan Boże Narodzenie w tym roku?

Od lat Boże Narodzenie wygląda u mnie tak samo. Spędzę je we Włoszech, bo tam mam rodzinę, wnuki. Będę również chciał spotkać się z przyjaciółmi, nadrobić zaległości. 24 grudnia po godzinie 20 zasiądziemy do świątecznej kolacji. Na początku będą startery, które są akurat moją domeną, przygotowuję je. Najbardziej lubię rucola e mazzancolle, czyli rukolę z krewetkami i małymi pomidorkami, a także małże w skorupach. Na stole znajdą się również makarony, ryż, karp, a także inne tradycyjne dania świąteczne. Później idziemy na pasterkę. W pierwszy dzień świąt otwieramy prezenty. Każdy prezentuje swój upominek, cieszymy się wspólnymi chwilami. Potem mamy rodzinny obiad. Na pewno pójdę do córki, która mieszka 15 metrów obok mnie. Wieczorem zazwyczaj zostaję już sam. Lubię usiąść, pomyśleć, posłuchać polskich kolęd.

Czy ma Pan ulubioną?

"Oj, Maluśki, Maluśki", "Lulajże Jezuniu", "Bóg się rodzi" czy "Przybieżeli do Betlejem". Wszystkie są piękne! Bardzo lubię polskie kolędy.

Wspomniał Pan o prezentach. Woli Pan dawać upominki czy je dostawać?

Zdecydowanie dawać! Sprawia mi to wiele radości. Nie ukrywam jednak, że czasami jestem zakłopotany, bo nie wiem, co mam komu kupić.

Czy utkwił z kolei Panu w pamięci jakiś szczególny prezent, który Pan otrzymał? Na przykład z okresu dzieciństwa.

Nigdy nie dostawałem żadnych wielkich prezentów. Pochodzę z normalnej rodziny i zawsze byłem zadowolony z tego, co dostawałem. Kiedy znalazłem pod choinkę klocki, to starałem się coś z nich skonstruować. Cieszyłem się. Prezenty świadczą o pamięci. To liczy się najbardziej!

Święty Mikołaj nie położył jeszcze upominków pod choinką, ale Pan - a także wszyscy kibice - otrzymali już piękny prezent. Oczywiście - od reprezentacji Polski.

Drużyna narodowa ma za sobą bardzo udany rok, piękne eliminacje mistrzostw Europy 2016. Reprezentacja dostarczyła kibicom wielu wspaniałych emocji, rozegrała kilka bardzo dobrych spotkań, a przede wszystkim - zrealizowała cel, czyli wywalczyła awans na EURO 2016 we Francji. Wszyscy o tym marzyliśmy i ciężko pracowaliśmy, aby dopiąć swego. Cieszę się również, że wśród kibiców wróciła moda na reprezentację. Dziś każdy wierzy w drużynę narodową i chce być na jej meczach.

Który moment eliminacji mistrzostw Europy 2016 zapamiętał Pan najbardziej?

Pamiętam każdy mecz, moment, szczegół. Cały czas mam przed oczami strzał w słupek Kamila Grosickiego w boju ze Szkocją na Stadionie Narodowym w Warszawie (2:2). Gdyby "Grosik" trafił do siatki, zdobylibyśmy jesienią ubiegłego roku 12 punktów i szybciej znaleźlibyśmy się na autostradzie do Francji. Pamiętam zwycięski, historyczny mecz z Niemcami, piękne gole Arkadiusza Milika, znakomite pojedynki Roberta Lewandowskiego, dobrą grę Kamila Glika czy Grzegorza Krychowiaka, a także znakomitą postawą bramkarzy. Eliminacji zaczął Wojciech Szczęsny, a zakończył je Łukasz Fabiański. Cała drużyna spisała się bardzo dobrze.

Jaki był z kolei kluczowych moment kwalifikacji? Kiedy uwierzył Pan, że mamy prawdziwą drużynę, która jest w stanie naprawdę wiele zrobić?

Czułem, że to się zaczyna, kiedy wziąłem Adama Nawałkę na trenera. Dużo rozmawialiśmy. Wiedziałem, że zmienimy drużyną, że będzie zupełnie inaczej zarządzana, stworzymy jej dobre warunki do pracy i poukładamy wszystko według naszego pomysłu. Kiedy zostałem prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, widziałem w kadrze duże braki. Kiedyś piłkarze nie chcieli na przykład kręcić reklam. Do pracy w federacji przyszło wiele nowych osób i wspólnie stworzyliśmy nową reprezentację. Od początku wierzyłem w naszą drużynę i to, że pojedziemy do Francji, ale pewny byłem dopiero po ostatnim gwizdku w spotkaniu z Irlandią. Na Stadionie Narodowym panowała wielka euforia. Pięknie pobawiliśmy się z naszymi kibicami, poświętowaliśmy i… koniec! Musimy o tym zapomnieć. W piłce nożnej ciągle trzeba patrzeć do przodu. Myślimy już o tym, co będzie później.

Na konferencji prasowej po wywalczeniu awansu na turniej we Francji powiedział Pan: "Pamiętam, kiedy dwa lata temu prezentowałem Adama Nawałkę, jako selekcjonera reprezentacji Polski. Na zakończenie konferencji zrobiliśmy zdjęcie i podaliśmy sobie ręce. Obaj mieliśmy na twarzach uśmiechy. Dziś mam tę satysfakcję, że mogę uśmiechnąć się w ten sam sposób".

To prawda. A to nie takie łatwe. Pamiętajmy, że ten, kto rządzi, traci procenty poparcia. Fakt, że dziś możemy uśmiechnąć się z Adamem w ten sam sposób albo i mocniej, świadczy o tym, że drużyna narodowa wykonała bardzo dobrą robotę. Nawałka potrafił nadać reprezentacji twarz i charakter. Mam przekonanie, że jest to zespół, kolektyw i dlatego potrafiliśmy wygrywać. Ważnym momentem było również mianowanie kapitanem Roberta Lewandowskiego. Poczuł się wtedy odpowiedzialny za tę drużynę.




fot.PZPN/ Łączy nas Piłka

Reprezentacja ma liderów w każdej formacji. Mamy bardzo dobrych bramkarzy, obronę trzyma Kamil Glik, w pomocy rządzi Grzegorz Krychowiak, a w ataku Robert Lewandowski z Arkiem Milikiem.

To grupa bardzo dobrych, dojrzałych piłkarzy, która może liczyć na pomoc młodszych zawodników, rozpychających się cały czas łokciami. W teorii wyglądamy dobrze, ale zobaczymy, co będzie za pół roku, już we Francji. Reprezentację zweryfikują mistrzostwa Europy.

Po losowaniu fazy grupowej w Paryżu powiedział Pan, że jest zadowolony. Zmierzymy się z Niemcami, Ukrainą i Irlandią Północną.

Nie pamiętam spotkania, które można byłoby wygrać na losowaniu lub odprawie przedmeczowej. Wszystko weryfikuje boisko. Trafiliśmy do ciężkiej grupy. Zmierzymy się z bardzo wymagającymi rywalami, ale na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Teraz powinniśmy już mówić jak najmniej, a jak najwięcej pracować. Zrobimy wszystko, aby optymalnie przygotować się do EURO 2016.

Nasi grupowi rywale wcale nie byli zadowoleni, że zagrają z Polską. Nikt nie chciał wylosować biało-czerwonych z trzeciego koszyka. Europa zaczyna nas szanować!

Dlatego, że zrobiliśmy wynik, mamy kilku piłkarzy klasy światowej, porządną federację i nasz sędzia pojedzie w końcu na mistrzostwa. Szymon Marciniak znalazł się wśród 18 arbitrów głównych, którzy będą prowadzić mecze EURO 2016. To duże wyróżnienie! Mamy powody do radości, ponieważ za nami fantastyczny rok. Nie zapominajmy, że 2 maja mieliśmy wielkie święto futbolu na Stadionie Narodowym. Piękny finał Pucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa i Lechem Poznań, a także decydujące mecze w turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku". Bardzo miło było popatrzeć na prawdziwą radość dzieciaków. To dla nich wielkie przeżycie. Bywały również na treningach i meczach reprezentacji Polski, co także wywoływało wielkie uśmiechy.

Jest Pan wielkim fanem tego turnieju. Przykłady Arkadiusza Milika czy Piotra Zielińskiego pokazują z kolei, że rozgrywki "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" mogą być świetnym początkiem prawdziwej kariery.

Tego turnieju zazdrości nam cała Europa! Uwielbiam patrzeć na prawdziwą radość i zacięcie dzieciaków w meczach finałowych. Z roku na rok do naszych rozgrywek zapisuje się coraz więcej uczestników, ale mi nie chodzi o to, aby bić rekordy. Najważniejsze jest to, żebyśmy wychwytywali dzieciaków, których piłka rajcuje. I to im dawali możliwość rozwoju. Podczas meczów, zwłaszcza na wcześniejszym etapie rozgrywek, doskonale widać, kto ciągnie rękę, a kto jest za nią ciągnięty. Często to rodzice chcą, aby dzieci grały w piłkę, mimo że one wcale tego nie lubią. To błąd. Nie ma co zmuszać na siłę. Piłkę trzeba kochać. W moim dzieciństwie non stop grało się na podwórku.

Podczas finałów często rozmawia Pan z uczestnikami turnieju. Jakie daje im Pan wskazówki? Podpowiada, aby docenili to, jakie mają fantastyczne warunki do gry? Pan takich nie posiadał.

Najważniejsze jest to, aby dzieciaki świetnie się bawiły. Stadion Narodowy czy spotkania z reprezentantami Polski na pewno działają na ich wyobraźnię. Jeśli piłka ich rajcuje, to będą dążyli do spełnienia marzeń.

Trwa kolejna edycja turnieju. Czy dochowamy się w niej kolejnego reprezentanta Polski?

Podczas meczów można zauważyć zdolnych, utalentowanych piłkarzy, ale ten turniej to dopiero początek. Kto wie, czy uczestnicy, którzy dziś mają dwanaście lat, za dwa czy trzy lata nadal będą chcieli grać w piłkę? Będą mieli wiele rozterek. Piłka wymaga poświęceń. Trzeba spełnić szereg warunków. Przede wszystkich mieć zdrowie, dar od Boga i kochać się spocić, być zmęczonym.

Świątecznie zaczęliśmy, więc i tak zakończmy. Czego chciałbym Pan życzyć kibicom na święta i Nowy Rok?

Zdrowia i uśmiechu! To najważniejsze. Kiedy jest zdrowie, to wszystko w życiu jest łatwiejsze do pokonania. Uśmiech to z kolei największe lekarstwo, które nic nie kosztuje, a przynosi same pozytywne skutki. Kiedy człowiek jest uśmiechnięty, to znaczy, że jest zadowolony z siebie, z pracy i ze swojej drużyny. Zdrowych, spokojnych i wesołych świąt!

Rozmawiał Paweł Drażba, Łączy Nas Piłka

Więcej materiałów na https://www.dropbox.com/sh/keweqef3t770ob6/AADb14MQS9v7xt5rmPc0V2gXa?dl=0


Nagrody prezydenta Starogardu Gd. dla sportowców - mistrzów Polski w trójboju nowoczesnym



Mistrzowie Polski ze Starogardu Wiktoria Wierzba i Dominik Pieniaszek z naszego miasta to najlepsi trójboiści w kraju. Prezydent Starogardu nagrodził ich za zdobycie Mistrzostwa Polski juniorów młodszych i Pucharu Polski w trójboju nowoczesnym.

Osiedlowy Dom Kultury w Starogardzie zaprasza na casting

poniedziałek, 14 grudnia 2015

STAROGARD. Pomoc miasta dla rodzinnych firm. Prezydent na rozmowach w zakładzie meblarskim



10 grudnia prezydent Janusz Stankowiak spotkał się z Hieronimem Bielińskim właścicielem firmy meblarskiej "Integra Bielińscy". Była to trzecia z cyklu wizyt władz Starogardu w miejscowych przedsiębiorstwach.

Starogardzka "schetynówka" gotowa. Gruntownie odnowiona ulica Traugutta



Po 30 latach oczekiwania ulica Traugutta została gruntownie przebudowana i odnowiona. 11 grudnia władze miasta oficjalnie podziękowały przedstawicielom władz samorządu wojewódzkiego, wykonawcom i mieszkańcom.

POTRĄCENIE PIESZEGO NA DRODZE WOJEWÓDZKIEJ NR 222 W JABŁOWIE


Policjanci ze Starogardu Gdańskiego wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, w którym ranny został 62-letni pieszy. Mieszkaniec powiatu starogardzkiego został potrącony przez kierowcę daewoo, gdy przechodził na drugą stronę ulicy. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca auta był trzeźwy, natomiast od pieszego pobrana została krew.

LUBICHOWO - DWIE OSOBY RANNE PO ZDERZENIU VOLVO Z KIĄ

Dwie osoby zostały ranne w wypadku drogowym jaki wydarzył się wczoraj w południe na drodze wojewódzkiej nr 214 w miejscowości Lubichowo. Do zdarzenia doszło, gdy kierowca volvo nie wyhamował przed znakiem stop i zderzył się z samochodem marki Kia. Badanie alkomatem wykazało, że uczestnicy wypadku byli trzeźwi. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

JARMARK BOŻONARODZENIOWY 2015 - TCZEW ZAPRASZA!

p { margin-bottom: 0.25cm; direction: ltr; color: rgb(0, 0, 0); line-height: 120%; widows: 2; orphans: 2; }p.western { font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11pt; }p.cjk { font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11pt; }p.ctl { font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 11pt; }a:link { color: rgb(0, 0, 255); }

W dniach 19-20 grudnia odbędzie się III Jarmark Bożonarodzeniowy. W tym roku będziemy gościć 17 wystawców. Na klientów czekać będą staropolskie wyroby, wędliny, chleb litewski, miody pitne, domowe pierogi, grzane wino i piwo, a ponadto ozdoby świąteczne, domki z piernika, rękodzieło , biżuteria, upominki.

W ogrzewanym namiocie gastronomicznym będzie możliwość spożywania posiłków od podmiotów gastronomicznych biorących udział w Jarmarku.

Ponadto w trakcie całego Jarmarku wybierać będziemy najlepsze stoisko, na które będzie można zagłosować wypełniając kupon. Każdy kupon co godzinę weźmie udział w losowaniu choinki. Dla dzieci przygotowano dodatkową atrakcję w postaci magicznej chaty św. Mikołaja, w której spotkają się ze św. Mikołajem. Będzie możliwość zrobienia zdjęć, napisania listu lub rysunku do św. Mikołaja, a w zamian wygrania słodkiego upominku dla rodziny. Paczki będą losowane również co godzinę. Oprócz zabaw na Pl. Hallera, w sobotę w kamienicy na ul. Podmurnej będzie można skorzystać z warsztatów ozdób choinkowych przygotowanych przez Fabrykę Sztuk, a w niedzielę również w kamienicy na Podmurnej Fundacja Pokolenia - Klub Włącznik prowadzić będzie działania animacyjne.

Serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców do udziału w Jarmarku Bożonarodzeniowym!


Na potrzeby odwiedzających Jarmark udostępnione będą parkingi:

- pod Urzędem Miejskim pl. Piłsudskiego 1

- pod Urzędem Miejskim ul. 30 stycznia 1

- pod Domem Przedsiębiorcy w Tczewie ul. Obrońców Westerplatte 3

Prosimy o parkowanie w wyznaczonych miejscach z uwagi na ograniczenia w ruchu na terenie Starego Miasta.

Zachęcamy jednakże do korzystania z komunikacji miejskiej lub spacerów.


Harmonogram Jarmarku Bożonarodzeniowego:

19 grudnia 2015 r. - sobota

10:00 - Rozpoczęcie Jarmarku - otwarcie Prezydent Miasta

10:00 - 15:00 - Fabryka Sztuk - warsztaty ozdób choinkowych w Kamienicy przy ul. Podmurnej 15

11:00 - 19:00 - Magiczna chata św. Mikołaja - Pl. Hallera

Św. Mikołaj, animatorzy - elfy, zdjęcia, pisanie listów, malowanie rysunków do św. Mikołaja - co godzinę losujemy 1 list lub rysunek, którego autor-dziecko otrzyma słodki upominek.

11:00 - Rozpoczęcie konkursu najlepsze stoisko.

W godzinach od 12 do 19 (co godzinę) będą losowane choinki spośród zgłoszeń na najlepsze stoisko na Jarmarku Bożonarodzeniowym.

16:30 - 17:30 - Kolędnicy z Fabryki Sztuk na ulicach Starego Miasta

20:00 - Zakończenie

20 grudnia 2015 r. - niedziela

10:00 - Otwarcie stoisk

10:00 - 15:00 - Fundacja Pokolenia - Klub Włącznik - działania animacyjne w Kamienicy przy ul. Podmurnej 15

10:00 - 16:00 - Trwa konkurs na najlepsze stoisko, co godzinę losujemy 1 choinkę.

13:30 - Odsłonięcie figurki "Zimy"

16:00 - Rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze stoisko

11:00 - 19:00 - Magiczna chata św. Mikołaja - Pl. Hallera

Św. Mikołaj, animatorzy - elfy , zdjęcia, pisanie listów lub rysunków do św. Mikołaja - co godzinę losujemy 1 list/rysunek, którego autor-dziecko otrzyma słodki upominek.

W godzinach od 11 do 15 (co godzinę) będą losowane choinki spośród zgłoszeń na najlepsze stoisko na Jarmarku Bożonarodzeniowym.

13:30 - Odsłonięcie figurki Zimy - Prezydent Miasta + Biuro Rzecznika Prasowego

16:00 - Rozstrzygnięcie konkursu na najlepsze stoisko Jarmarku

20:00 - Zakończenie



POWIAT STAROGARDZKI. KRONIKA POLICYJNA - 14.11.2015 R.

p { margin-bottom: 0.25cm; direction: ltr; color: rgb(0, 0, 0); line-height: 120%; widows: 2; orphans: 2; }p.western { font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; }p.cjk { font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; }p.ctl { font-family: "Times New Roman",serif; font-size: 12pt; }

K R O N I K A

o przestępstwach i wydarzeniach zgłoszonych przez jednostki podległe KPP Starogard Gd. od 06.12.2015 godz. 00:00 do 13.12.2015 godz. 23:59

PRZESTĘPSTWA KRYMINALNE



11.12.2015 godz. 20:42, STAROGARD GD. ul. AL. NIEPODLEGŁOŚCI
Funkcjonariusze ze starogardzkiej drogówki zatrzymali JANUSZA P. (zam. pow. starogardzki), który kierował osobowym oplem posiadając sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.


NIETRZEŹWI KIERUJĄCY



08.12.2015 godz. 04:33, STAROGARD GD. ul. AL. NIEPODLEGŁOŚCI
Policjanci z tut. KPP zatrzymali Michała S. (zam. pow. starogardzki), który kierował motorowerem będąc w stanie nietrzeźwości - 0,75 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



12.12.2015 godz. 10:30, STAROGARD GD. ul. AL. NIEPODLEGŁOŚCI
Policjant z drogówki zatrzymał Dawida K., który kierował osobowym volkswagenem w stanie nietrzeźwości - 1,22 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo mężczyzna spowodował kolizję drogową oraz posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.


PRZESTĘPSTWA NARKOTYKOWE



08.12.2015 godz. 04:43, STAROGARD GDAŃSKI,
Funkcjonariusze z KPP w Starogardzie Gd. zatrzymali mężczyznę, który posiadał przy sobie 2 gramy amfetaminy.



10.12.2015 godz. 01:50, STAROGARD GDAŃSKI, (
Funkcjonariusze z patrolu zatrzymali pasażera osobowego volkswagena, który posiadał przy sobie ponad 3 gramy amfetaminy.



12.12.2015 godz. 21:10, STAROGARD GD. ul. FARMACEUTÓW
Policjanci z KPP w Starogardzie Gd. zatrzymali mieszkańca powiatu starogardzkiego, który posiadał przy sobie środki odurzające w postaci amfetaminy.



13.12.2015 godz. 07:09, KLONÓWKA,
Funkcjonariusze z KPP w Starogardzie Gd. zatrzymali mieszkańca powiatu tczewskiego, który posiadał przy sobie środki odurzające w postaci amfetaminy.


WYPADKI DROGOWE



08.12.2015 godz. 13:31, STAROGARD GD. ul. SKARSZEWSKA
Na skrzyżowaniu ul. Skarszewskiej z Derdowskiego kierujący volkswagenem potrącił kobietę, która przejeżdżała rowerem na drugą stronę ulicy. Obrażenia jakich doznała mieszkanka Starogardu Gd. okazały się śmiertelne. Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tego wypadku.



09.12.2015 godz. 18:00, RYZOWIE droga wojewódzka nr 231
Kierujący oplem na prostym odcinku drogi śmiertelnie potrącił mieszkańca powiatu tczewskiego, który szedł niewłaściwą stroną jezdni, bez elementów odblaskowych. Wykonano czynności pod nadzorem prokuratora.



11.12.2015 godz. 09:23, STAROGARD GD. OS. SZUMANA
Nietrzeźwy 28-latek (1,13 mg/l) kierując volkswagenem w trakcie skrętu w lewo wjechał na chodnik, gdzie potrącił 67-letniego mieszkańca powiatu starogardzkiego. W wyniku zdarzenia pieszy z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Kierowca volkswagena został zatrzymany i doprowadzony do KPP w Starogardzie Gd.



12.12.2015 godz. 14:20, ZBLEWO ul. STAROGARDZKA
Kierujący oplem skręcając w ulicę Kościelną nie dostosował bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu wskutek czego uderzył w jadącego w tym samym kierunku forda, którego kierowca doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdami byli trzeźwi.



13.12.2015 godz. 12:11, LUBICHOWO ul. STAROGARDZKA
Kierujący volvo jadąc od strony miejscowości Zelgoszcz przed znakiem STOP stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na ul. Starogardzką nie ustępując pierwszeństwa przejazdu kierującej samochodem marki Kia. W wyniku zderzenia obrażeń ciała doznała kierująca oraz pasażer samochodu kia. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdami byli trzeźwi.




13.12.2015 godz. 16:05, JABŁOWO,
Kierujący daewoo jadąc w kierunku Starogardu Gd. potrącił pieszego nie posiadającego elementów odblaskowych, który przechodził przez jezdnię w miejscu nieoświetlonym. W wyniku doznanych obrażeń ciała ranny mężczyzna trafił do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca daewoo był trzeźwy. Od pieszego pobrano krew w celu przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu.


st. asp. Marcin Kunka

JUSTYNA KOŻUCH. Mój fotoblog powstał w spontaniczny sposób [MŁODZI-STG]



Tego zdjęcia nie wprawdzie robiłam ja, ale muszę je pokazać, bo bardzo mi się podoba. Przedstawia mnie taką zamyśloną i trochę przestraszoną. Podoba mi się też to, co jest na drugim planie

czwartek, 10 grudnia 2015

PRZEJMUJĄCY TEKST. KTO NAPISAŁ TĘ KSIĄŻKĘ?! Las Szpęgawski - ucieczka z miejsca kaźni

Codziennie przychodzi na portalową skrzynkę tak dużo listów ("chcianych" i "niechcianych"), że zdarza się coś przez przypadek wrzucić do kosza. Tak było najprawdopodobniej z listem, jaki przywędrował z załącznikiem. Załącznik został skopiowany na twardy dysk, a list przepadł. Materiał (prawdopodobnie fragment książki) jest bezcenny. To opowiść o ucieczce z miejsca kaźni w Lesie Szpęgawskim. Redakcja portalu prosi osobę, która nadesłała ten materiał, o kontakt. Tytuł - "Las Szpęgawski 1939".

UCIECZKA Z MIEJSCA KAŹNI

Historia innej ucieczki spisana przez Andrzeja Firyna - przejdź

środa, 9 grudnia 2015

STAROGARD GDAŃSKI - TRAGICZNY WYPADEK NA SKRZYŻOWANIU



Starogardzcy policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku drogowego jaki wydarzył się wczoraj po południu na ulicy Skarszewskiej. W wyniku zderzenia osobowego volkswagena z rowerzystką zginęła 62-letnia mieszkanka Starogardu Gdańskiego.

LISTY. Poszukuję informacji nt. gałęzi rodu MacLean mającej związek z Pr. Stargardem

Witam, Poszukuję wszelkich informacji na temat gałęzi rodu MacLean mającej związek z Pr. Stargardem (ewentualnie rodziny Zernecke). Dzieci Hugo MacLeana (Hugo Mac Lean, ur. W roku 1838) ze związku małżeńskiego z Henriettą Olgą Zernecke (zawarty 5 października 1871) mają jako miejsce urodzenia wpisane to właśnie miasto, choć ojciec był Przewodniczącym Senatu Wyższego Sądu Krajowego w Królewcu w Prusach, zatem prawdopodobnie posiadali w Stargardzie jakąś nieruchomość. Proszę o pomoc w tej sprawie - gdzie, od kogo mógłbym uzyskać takie informacje? Pozdrawiam. Rafał Figiel

O rynku w Piecach i trasach dekorolkowych w tej miescowości...



Kto by jeszcze z 10 lat temu pomyślał, że w Piecach będzie rynek, a po utwardzonych ulicach będzie można można jeździć na deskorolkach!

Michalina Sabiniarz zaprasza do Pieców, jedynej w powiecie wsi, gdzie jest... rynek

Michalina Sabiniarz zaprasza do Pieców, jedynej w powiecie wsi, gdzie jest... rynek. W krótkim opowiadanku proponuje ciekawy sposób zwiedzania tej pięknej miejscowości.

Hej, wskocz z nami na deskę!

WCZESNY PRL. Chłopi z Bobowa wiozą zboże do spółdzielni

Chłopi z Bobowa wiozą zboże do spółdzielni


Codziennie koło budynku gminnego w Bobowie przejeżdżają furmanki naładowane zbożem. Mało i średniorolni chłopi dostarczają zboże do punktów skupu.

(jeden z przedruków, który jest fragmentem całości pt. "IPN nie interesuje się wsią", GK nr 2/2009 - red.)

wtorek, 8 grudnia 2015

TVStudioOPP. O spotkaniu z Zofią Sumczyńską, autorką znakomitej bajki "Miecio Śmiecio"



OGNISKO PRACY POZASZKOLNEJ. Po bardzo interesującym spotkaniu z mistrzem gry na organach Patrykiem Podwojskim, które prowadziła Marta Gałacka, odbyło się spotkanie z Zofią Sumczyńską, autorką bajki "Miecio Śmiecio". Ze dużą swobodą prowadził je Adam Stormowski, a nagrywała Małgosia Tusińska. Oprócz bajki Zofia Sumczyńska zaprezentowała też swoje obrazy, których reprodukcje są ilustracjami "Miecia". A sama bajka? Znakomita! Bajkowa ekstraklasa w skali ogólnopolskiej. Dynamiczna akcja, sympatyczny bohater, świetny styl. Dziś TVStudioOPP zaprasza na spotkanie z podróżnikiem Rafałem Kosiedowskim. Za kamerą stanie Krzysztof Banul.

Pięciolinie z ptakami w Pączewie na grudniowy przedwieczerz

POWIAT STAROGARDZKI. KRONIKA POLICYJNA - 7.11.2015 R.

p { margin-bottom: 0.25cm; direction: ltr; color: rgb(0, 0, 0); line-height: 120%; widows: 2; orphans: 2; }p.western { font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11pt; }p.cjk { font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 11pt; }p.ctl { font-family: "Times New Roman","Times New Roman",serif; font-size: 11pt; }

Starogard Gdański dnia 07.12.201r.



K R O N I K A

o przestępstwach i wydarzeniach zgłoszonych przez jednostki podległe KPP Starogard Gd. od 29.11.2015 godz. 00:00 do 06.12.2015 godz. 23:59.

PRZESTĘPSTWA KRYMINALNE



02.12.2015 godz. 15:17, ZBLEWO ul. STAROGARDZKA
Funkcjonariusze z drogówki zatrzymali Radosława C. (zam. pow. wejherowski), który kierował BMW pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania.


NIETRZEŹWI KIERUJĄCY



02.12.2015 godz. 20:20, STAROGARD GD. ul. Bp. K. DOMINIKA
Policjanci z drogówki zatrzymali Zbigniewa S. (zam. pow. starogardzki), który kierował osobowym fordem w stanie nietrzeźwości - 0,42 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



29.11.2015 godz. 12:10, STAROGARD GD. ul. POMORSKA
Funkcjonariusze RPI KPP w Starogardzie Gd. zatrzymali Natalię I. ( zam. pow. starogardzki), która kierowała seatem będąc w stanie nietrzeźwości - 0,32 m/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



30.11.2015 godz. 11:48, STAROGARD GD. ul. AL. ARMII KRAJOWEJ
Policjanci z drogówki zatrzymali Marka B. ( zam. pow. starogardzki), który kierował fordem będąc w stanie nietrzeźwości - 0,30 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.



04.12.2015 godz. 05:56, SKARSZEWY ul. TCZEWSKA
Funkcjonariusze z Posterunku w Skarszewach zatrzymali Cezarego Z. (zam. pow. starogardzki), który kierował skuterem będąc w stanie nietrzeźwości - 0,72 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.


WYPADKI DROGOWE



02.12.2015 godz. 14:43, SZPĘGAWSK droga nr 222
Kierujący osobową toyotą uderzył w tył fiata, którego kierowca oczekiwał na możliwość wykonania manewru skrętu w lewo. W wyniku wypadku kierowca toyoty doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdami byli trzeźwi.


st. asp. Marcin Kunka

niedziela, 6 grudnia 2015

Spotkanie z niezwykłym podróżnikiem Rafałem Kosiedowskim w OPP - QUADEM Z CHIN DO PINCZYNA!



Zapraszam na to wydarzenie (wtorek - 8.12.2015 o godz. 17 - aula Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie), bo:

- niezwykły podróżnik (kto słyszał, żeby przejechać quadem z Chin do Pinczyna, 8,5 tys. km?!)
- świetny gawędziarz (podczas wyprawy nie stroni od ludzi, wręcz przeciwnie, dyskutuje, przeżywa rozmaite zdarzenia, wesołe, dziwne, czasami bardzo niebezpieczne, np. na drodze śmierci - patrz zdjęcia niżej)
- bystry facet (nie ma jeszcze 40 lat, a już przejechał quadem pół świata i może o nim sporo i mądrze opowiedzieć)
- twardziel (sami zobaczycie)

ANTONI CHYŁA. Pamiątkowy reportaż o zawodach spławikowych Koła nr 74 na Jelonku



1 maja 2015 roku na jeziorze Jelonek odbyły się zawody spławikowe o tytuł Mistrza Koła Nr 74 w Skórczu. W zawodach uczestniczyło 44 zawodników, w tym dwie panie. Na tych zawodach znalazłem się z racji sędziowania. Po cichu liczyłem, że może mi się udać zobaczyć poletka, gdyż jezioro Jelonek znajduje się w obwodzie łowieckim nr 282 "Długie", dzierżawionym przez Koło Łowieckie Łoś Skórcz.

STAROGARD GD. Mieszkańcy mówią - mniej samochodów na Rynku!



Ograniczenie ruchu na starogardzkim Rynku i zmniejszenie liczby miejsc parkingowych to wynik ankiety "Co dalej z Rynkiem?" przeprowadzonej wśród mieszkańców.

STAROGARD GD. Nowa ulica Powstańców Warszawskich otwarta. Jest dojazd do terenów inwestycyjnych



Nowo wybudowana ulica została oficjalnie otwarta w samo południe 4.12.2015. Ma prawie kilometr długości. Ułatwia komunikację w zachodniej części Starogardu i zapewnia dojazd do ponad 3 hektarów terenów przeznaczonych pod budowę mieszkań, domów i działalność usługową.

środa, 2 grudnia 2015

Darmowe komputery dla wszystkich miejskich szkół i Uniwersytetu Trzeciego Wieku

Każda podstawówka i każde gimnazjum dostanie 15 laptopów z oprogramowaniem. 10 powędruje do Uniwersytetu Trzeciego Wieku S-Centrum. Taki prezent po raz drugi w tym roku trafi do starogardzkich uczniów i seniorów dzięki władzom miasta.

Starogardzki Budżet Obywatelski 2016 – znamy zwycięzców

Spośród 13 projektów zakwalifikowanych do głosowania w BO 2016 mieszkańcy Starogardu wybrali cztery zwycięskie inwestycje na łączna kwotę 798 931,47 zł. Powstanie nowy plac zabaw, siłownia zewnętrzna, boisko i wyremontowana zostanie droga.

STAROGARD GDAŃSKI. Ulica Kościuszki będzie przebudowana



30 listopada 2015 roku Wojewoda Pomorski opublikował wstępną listę wniosków o dofinansowanie przebudowy dróg gminnych z tzw. "schetynówek". Wniosek miasta na przebudowę ul. Kościuszki znalazł się na pierwszym miejscu tej listy (na 63 złożone wnioski), co w pełni gwarantuje mu dofinansowanie w kwocie około 3 mln zł.

Historia Kamionki Szlacheckiej w gminie Smętowo Graniczne

Czasy bardzo odległe

Kamionka leży w niewielkiej dolinie przy szosie Skórcz - Nowe 40 km od Starogardu. Część południowa wsi leży na skraju Borów Tucholskich. Wieś nazywała się Kamionka Szlachecka. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego (tom X, str.105) podaje, że 1648 r. wieś należała do starosty Witawskiego, który płacił 6 gr podatku za włókę i pewną ilość owiec...