niedziela, 4 stycznia 2009

E. Makiła: Chcę uczciwie zakończyć rozpoczęte dzieło

Gmina Skórcz. Hala, ciąg dalszy kanalizacji, 1,7 km gminnych dróg asfaltowych. mała obwodnica Skórcza... 14 mln zł na inwestycje przez 2 lata?!

Z wójtem gminy Skórcz Erwinem Makiła rozmawia Tadeusz Majewski.


- Mamy już 2009 rok. Zanim przejdziemy do tego, co w tym nowym roku czeka gminę, kilka słów o 2008. Nie ma hali, "orlika"... Czyli nic nie zrobiliście!

- Jak nic nie zrobiliśmy!!

- To proszę się pochwalić, panie wójcie.

- Ja nie muszę się chwalić. Mnie już następna kadencja nie czeka. Będę miał prawie 67 lat. Chcę uczciwie zakończyć wszystkie rozpoczęte przeze mnie w 1998 r. dzieła. I to powinno się udać.

- Wracając do tego, co zrobiono. W rankingu uwzględniającym środki pozyskane z UE nasze gminy są daleko w tyle. Jak to wytłumaczyć, jeżeli tyle zrobiono?

- Jestem przeciwnikiem takich rankingów. Myśmy mieli bardzo dużo środków na drogi i na kanalizację w latach 2004-05, czyli środków przedakcesyjnych. Tego jakoś w tym rankingu nie uwzględniono.

- Co konkretnie zrobiono w 2008 roku?

- Mam zasadę: minimum kilometr drogi rocznie. W ubiegłym roku oddaliśmy 1,6 km. 800 m na Miryce (od drogi nr 231: Skórcz - Smętowo - do powiatowej: do Barłożna). Cała ta droga ma 1300 m i jest już dokończona. Została też ukończona droga Ryzwie - Miliczki. Liczy 400 m. I jeszcze droga Nowy Bukowiec - Wielki Bukowiec - 400 m. W tym roku chcielibyśmy połączyć Nowy Bukowiec z Wielkim. Łącznie zrobiono tu 1,9 km od szosy 314 (wojewódzka Skórcz - Lubichowo). Zostało jeszcze 800 m, żeby to zadanie zakończyć.

- No tak, ale zawsze w wywiadach z panem pisaliśmy o froncie kanalizacyjnym, a tu cisza...

- Skanalizowana jest jedna trzecia gminy. To było zadanie realizowane w latach 2006 - 2007. Ale to nieprawda, że w zakresie kanalizacji nic nie robiliśmy. Przygotowaliśmy dokumentację na II etap - północ. W ramach tego etapu chcielibyśmy przeprowadzić I etap Wolental. Ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego (na to mamy już potwierdzenie - 1,5 mln zł przy 1,8 mln zł własnych). Chcielibyśmy też zacząć II etap Pączewo - ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, który ma ruszyć w marcu (to też mamy wstawione w budżecie - 2 mln zł swojego udziału, na drugie tyle liczymy ze środków unijnych). Tu złożymy wniosek.

- Ale się pan rozpędza. Już kilka ładnych milionów na inwestycje, ściśle mówiąc kanalizację... Ile wynosi budżet na 2009 r. bez zakładanych środków z zewnątrz?

- 11 mln złotych.

- Kiedy ruszą konkretne prace?

- Roboty ziemne jeszcze w tym roku. Koniec tej inwestycji - kanalizacja Wolentala i Pączewa - przewidujemy na 2010 rok. Po tym gmina będzie skanalizowania w prawie 60 procentach.

- A wartość kanalizacji Wolental i Pączewo?

- Całość zadania, czyli tych dwóch etapów, to 7,3 mln złote.

- Notuję... Dużo, jak na taki budżet... W 2008 r. miała być budowa hala sportowo-widowiskowa w Pączewie.

- To prawda. Chcieliśmy rozpocząć budowę hali. Stało się to samo, co z planem budowy kanalizacji. W 2008 r. nie ruszył program na budowę kanalizacji. Ale nic straconego. Pozwoliło nam to przygotować odpowiednie dokumenty. To samo dotyczyło hali sportowej. Ministerstwo Kultury i Sportu przyznało nam przez Urząd Marszałkowski 650 tys. zł. To o wiele za mało. Ta hala ma kosztować 3,8 mln zł. Mamy na nią dokumentację, pozwolenie na budowę, czyli wszystko oprócz spodziewanych wyższych środków. Nie rozpoczynaliśmy w 2008 r., co nie oznacza, że rezygnujemy, Po prostu chcemy budować w krótszym cyklu - w latach 2009 i 2010. Liczymy oczywiście na większe środki z zewnątrz.

- Hal nam przybywa. Ostatnio w Lubichowie, Kaliskach. Szykują się Bobowo, Smętowo i Zblewo. Przypomnijmy, jakie wymiary ma mieć ta przy szkole w Pączewie...

- 18 na 32 m plus 8 m szeroki pas sanitarnego zaplecza, nad którym będzie taras widokowy na 130 miejsc... Ponieważ przełożyliśmy te zadania - hala i kanalizacja - na rok następny, to w 2008 r. robiliśmy inne zadania.

- Mogliście zbudować "orlika 2012".

- "Orlika" nie chcemy!

- O!!! I nie boi się pan tak mówić? "Orliki" są piękne.

- Nie chcemy, bo tak podpowiada logika. W Pączewie mamy piękne asfaltowe boisko, w Barłożnie również, w Wielkim Bukowcu jest pełnowymiarowy stadion do piłki nożnej, a do szkoły w Mirotkach chodzi 12 dzieci. Nie ma sensu na przykład w Mirotkach budować "orlika". W Zblewie, gdzie mieszka prawie 4 tys. ludzi, to miało sens, tak jak w Skarszewach, gdzie mieszka około 8 tys., ale nie tam, gdzie mieszka ich 200 czy 300...

- Taki "orlik" powinien powstać w Skórczu.

- Oczywiście. My chcemy mieć halę sportową... Co zrobiliśmy jeszcze? Położyliśmy 550 m kw. polbruku: na placu przed szkołą w Barłożnie, chodniki w Bukowcu, Czarnymlesie, Wolentalu i tu przed UG. Wartość - około 90 tys. zł. Remonty szkół kosztowały nas około 300 tys. zł. Przebudowaliśmy szkołę w Barłożnie, żeby służyła również osobom niepełnosprawnym. Wyremontowaliśmy też z 8 mieszkań komunalnych w Czarnymlesie, Barłożnie, Pączewie. Koszt - ok. 200 tys. zł.

- Czy poza wielkimi przedsięwzięciami, hala, kanalizacja, powstaną nowe drogi gminne?

- Tak. Te 800 m z Nowego Bukowca chcemy zrobić w tym roku. Chcemy też połączyć Ryzowie ze Skórczem - ok. 700 m. W ramach modernizacji dróg gruntowych powstają drogi o powierzchni asfaltowej... Miał być 1 km na rok, a będzie przez 12 lat, tyle jestem wójtem, 15... W tym roku jest jeszcze planowana budowa drogi Boraszewo - Kranek - 2,7 km. Ma łączyć drogę wojewódzką 214 (Skórcz - Lubichowo) z drogą wojewódzkiej 222 (Skórcz - Starogard). Koszt - około 2,5 mln zł. Te pieniądze chcemy z programu wicepremiera Schetyny. Ta pozycja jest w projekcie budżetu gminy na lata 2009 -10. Mamy już dokumentację.

- Przecież to jakby obwodnica Skórcza!

- To połączenie częściowo rzeczywiście rozwiązałoby problem Skórcza. Ludzie ze Starogardu jadący do Osieka omijaliby miasto. Ale właściwa obwodnica Skórcza ma iść bliżej miasta i wychodzić na asfalt przy dworcu PKP, potem ma iść do ronda, a od ronda przy budynku urzędu miasta w dół... i na Kopytkowo.

- Przecież miała od tego ronda iść po torowisku! Jak pójdzie koło urzędu miasta, nic się w miasteczku nie zmieni, jeżeli chodzi o natężenie ruchu...

- Nie chcę tego komentować. Ja mam moje drogi gminne.

- Jakie są szerokie?

- Są różne. Ta planowana, w związku z tym, że miałaby łączyć drogi wojewódzkie, powinna spełniać wymogi unijne, czyli mieć od 5 do 5,5 m szerokości. Niektóre mają 3,5, ale są z zatoczkami.

- Wierzy pan w te Schetynowe pieniądze?

- Nie wierzę, ale mam szansę. W tym roku chcemy złożyć projekt.

- Teraz podliczmy wartość planowanych inwestycji. Kanalizacja w Wolentalu 3,4 mln zł, hala w Pączewie - 3,7 mln, droga - 2,7 mln zł, kanalizacja w Pączewie - 4 mln zł. Ok. 14 mln zł w ciągu dwóch lat!

- Tak, tyle mniej więcej panujemy wydatkować. Z tego pomoc z zewnątrz około 6,5 mln zł, czyli 7 naszych. Jeszcze na końcu chciałbym zrealizować inwestycję - marzenie: rozbudować budynek urzędu gminy o drugie tyle. Bo tu już jest ciasno, poza tym nie ma miejsca dla Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Może wrócić do idei połączenia miasta i gminy Skórcz? Byłby jeden budynek, jeden urząd, a tak nadal będą dwa.

- My nie dzieliśmy, więc nie jesteśmy zainteresowani.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz