Aż 45 uchwał starogardzkiej Rady Miejskiej trzeba uchylić. Taki krok wymusza na radnych zmiana przepisów i zwyczajne zaniedbanie w minionych latach. Prezydent Starogardu Stanisław Karbowski powołał zespół, który analizuje uchwały.
- Otrzymaliści państwo wykaz 38 uchwał, a tymczasem jest ich już 45.- mówił w czwartek podczas obrad sesji RM Michał Skonieczny, który dodał, że analiza będzie jeszcze trwała.
Wśród uchwał, które muszą zostać uchylone ze względu na zmiany przepisów prawnych lub wskutek późniejszych uchwał jest m.in. taka, z 1995 roku, która wyznacza bank obsługujący proces emisji obligacji mieszkaniowych, uchwała z sierpnia 1990 o utworzeniu posterunku Policji, z kwietnia 1998 o ustanowieniu Medalu Małżeńskiego i wiele innych.
Przewodniczący Rady Miejskiej Stefan Milewski zauważył, że po przeglądzie uchwał może okazać się, że zaistnieją potrzeby uchwalenia nowych aktów prawa miejscowego.
Radny Bohdan Lebiedziński wskazywał na potrzebę umieszczenia w uchwałach zmieniających poprzednie paragrafu o ich unieważnieniu.
Jeszcze podczas tej samej sesji można było się przekonać ile ma racji. Projekty przedstawiane Radzie miejskiej przez mecenas Barbarę Marchewicz - Pawlinę były przygotowane niechlujnie i wymagały zmian dokonywanych na kolanie. Trudno zatem się dziwić, że trzeba je później uchylać.
Jarosław Stanek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz