Chcą rozwijać budownictwo drewniane i mają pomysły jak to robić!
Najważniejszym zadaniem nowo powstałego Pomorskiego Klastra Drzewnego w Czarnej Wodzie jest przekonanie Polaków, że budownictwo drewniane jest lepsze od metody tradycyjnej we wszystkich aspektach. Na drugim spotkaniu klastra jego członkowie zastanawiali się jak tego dokonać i z niezwykłą energią przystąpili do realizacji wyznaczonych celów.
W zaledwie dwa tygodnie po spotkaniu inicjującym Pomorski Klaster Drzewny "Czarna Woda" już pracuje nad innowacyjnymi projektami. 7 maja spotkali się członkowie inicjatywy oraz zaproszeni eksperci. Do omówienia mieli kilka ważnych zagadnień, które w przyszłości będą wyznaczały kierunek pracy klastra. Jego członkowie nie chcą bowiem tworzyć kolejnej organizacji, która będzie jedynie omawiała problemy i narzekała na istniejąca sytuacje, ale od razu zabrali się do działania, które ma pomóc rozwiązać istniejące bariery.
Budownictwo drewniane wchodzi w Polsce w fazę dynamicznego wzrostu dzięki wymogom energooszczędności, jakie stawiają przed Polską przepisy prawa.
- Drewno i nowoczesne materiały drewnopochodne mają teraz swoje pięć minut i my jako członkowie klastra chcemy je jak najlepiej wykorzystać - tłumaczy Steffen Zimny, prezes Steico sp. z o.o.
Ok. 40% zużywanej w Europie energii to energia potrzebna do ogrzewania domów mieszkalnych. Aby zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło i emisję dwutlenku węgla wiele krajów w Unii Europejskiej od dawna stosuje programy edukacyjne i wsparcie dla budownictwa energooszczędnych domów drewnianych. Teraz o niewątpliwych zaletach tego budownictwa trzeba przekonać również Polaków. Na początek jednak trzeba się zająć najpoważniejszymi przeszkodami na drodze do rozwoju budownictwa drewnianego w Polsce - skupić się na edukacji, przygotować kampanię społeczną promującą budownictwo drewniane, rozprawić się z mitami na jego temat i rozpocząć starania o ustanowienie norm dla budownictwa drewnianego.
Jedną z najpoważniejszych przeszkód, z jaką muszą się zmierzyć amatorzy budownictwa przyjaznego środowisku, są bariery prawne, o których mówił Wojciech Nitka, prezes Stowarzyszenia Dom Drewniany.
- Obecnie nie mamy żadnych przepisów, żadnych standardów, a działa w kraju prawie 800 firm budujących domy z drewna - wylicza Wojciech Nitka. - Na jakiej podstawie te firmy budują domy? Na jakiej podstawie inspektor, który kontroluje budowę, stwierdza, że ta firma buduje dobrze czy źle? Jak mamy budować, jeżeli nie mamy żadnych przepisów do tego typu budownictwa?
Pomimo, iż brak norm jest jednym z podstawowych problemów, z czym zgadzają się znawcy branży, jednak samo ich ustanowienie nie poprawi sytuacji budownictwa drewnianego w naszym kraju.
- Potrzebny jest porządny przewodnik, instrukcja, wytyczne, wszystkie szczegóły wykonania całego domu, a tego normy nie załatwiają - przyznaje Andrzej Noskowiak z Instytutu technologii Drewna w Poznaniu. - Normy mają bardziej charakter formalny, prawny, a tu chodzi o aspekty praktyczne, czyli jak podpowiedzieć temu wykonawcy, co ma robić, żeby było dobrze.
- Należy oddzielić dwa problemy: normy i mentalność - stwierdza Magdalena Droszcz z Pracowni Architektonicznej Rebel Concept. - Rzeczoznawcy boją się budownictwa szkieletowego, bo go nie znają. Normy nie rozwiążą więc tego problemu. Równolegle z pracami nad normami należy się skupić na pokazaniu możliwości projektowania konstrukcji szkieletowych.
Jako jedną z najważniejszych przeszkód na drodze do upowszechniania budownictwa drewnianego w naszym kraju wymieniano mity na jego temat, które wciąż funkcjonują w polskim społeczeństwie.
- Klient nie martwi się o normę. Jak chce zbudować dom drewniany, to i tak go zbuduje - mówi Michał Komorowski, kierownik sprzedaży w firmie Steico. -Jest jeden ogromny problem, z którym my się spotykamy - stereotypy na temat budownictwa drewnianego.
Jakie to mity? Głównie te związane z właściwościami domów z drewna: palnością, akustyką i trwałością. I to jest trudne zadanie dla klastra drzewnego: rozprawić się z nieprawdziwymi stereotypami na temat domów wybudowanych w technologii szkieletowej.
- Najważniejsze jest to, żeby klient był przekonany do tego typu budownictwa, poznał jego zalety - uważa Łukasz Górczak z firmy Ekoinbud. - To jest największe wyzwanie informacyjne dla klastra, aby przekonać tego odbiorcę końcowego, który wykłada pieniądze na dom, że to co kupuje jest naprawdę dobre, a nawet lepsze od metody tradycyjnej we wszystkich aspektach.
Na pewno jednym ze sposobów, by dotrzeć do inwestora indywidualnego z informacjami na temat budownictwa drewnianego jest edukacja, którą należy zacząć już od najmłodszych lat.
- Powinniśmy skupić się na szkoleniu młodzieży, żeby to następne pokolenie wiedziało, dlaczego te domy drewniane są lepsze - mówi Alicja Szreder z firmy SZREDER.
Zgodnie z założeniami, przyjętymi na spotkaniu organizacyjnym w kwietniu, jednym z podstawowych zadań klastra mają być projekty szkoleniowe skierowane do różnych grup, począwszy od uczniów szkół ponadgimnazjalnych, po konferencje i fachowe kursy dla wykonawców. Wszyscy uczestnicy - zarówno przedstawiciele wyższych uczelni branżowych, jak i firm wykonawczych i architektonicznych - byli zgodni, iż należy edukować studentów architektury i budownictwa, którzy w toku studiów mają niewiele styczności z technologią budownictwa drewnianego, ale i kadrę pedagogiczną, którą należy zaznajamiać z nowymi technologiami w budownictwie drewnianym i możliwościami ich stosowania. Dr hab. Piotr Borysiuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie zwrócił uwagę na konieczność stworzenia studentom możliwości odbycia praktyk w przedsiębiorstwach zajmujących się produkcją materiałów budowlanych i budową domów drewnianych. Natomiast prof. Andrzej Krauss z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wyraził gotowość podjęcia działań na rzecz stworzenia programu kształcenia studentów uwzględniającego potrzeby rynku budownictwa w systemie drewnianego szkieletu.
Pomorski Klaster Drzewny to nie tylko szansa dla zrzeszonych w nim firm promujących budownictwo drewniane, ale ogromne możliwości rozwoju dla regionu, co podkreślał jeden z inicjatorów klastra, burmistrz Arkadiusz Gliniecki.
- Dzisiaj w Czarnej Wodzie siedzą przy tym stole naukowcy, przedstawiciele Lasów Państwowych, firm, stowarzyszeń i lokalna władza w mojej osobie, myślę, że z tego spotkania wyjdzie coś dobrego, co spowoduje, że wkrótce będziemy się cieszyć sukcesem tego przedsięwzięcia, którego wszyscy będziemy matkami czy ojcami - podsumował spotkanie burmistrz Arkadiusz Gliniecki.
---------------------
Pomorski Klaster Drzewny "Czarna Woda" został powołany z inicjatywy burmistrza Czarnej Wody Arkadiusza Glinieckiego i firmy STEICO. Firmy, które przystąpiły do klastra, zadeklarowały prowadzenie akcji promocyjnych w kraju i zagranicą. Chcą również kształcić wykwalifikowaną kadrę. Wśród najważniejszych zadań jest także budowa konkurencyjnej oferty inwestycyjnej skierowanej do firm z sektora drzewnego i ich kooperantów, w tym przygotowanie kompleksowego pakietu zachęt biznesowych w sprzyjającym klimacie inwestycyjnym Gminy Czarna Woda.
Kilkadziesiąt osób - członkowie klastra i zaproszeni goście zastanawiali się nad najważniejszymi barierami w rozwoju budownictwa drewnianego w Polsce i sposobami na ich skuteczne pokonanie. Fot. Forestor
- Chcemy stworzyć, nie tylko lokalnie w Czarnej Wodzie, ale w Polsce warunki, żeby nauczyć ludzi, jak dobrze budować, z kim budować, żeby ludzie, którzy pracują z tymi materiałami, wiedzieli jak je dobrze zastosować - zapewnia prezes Steffen Zimny. Fot. Forestor
- Wszystkie kraje mają promocję drewna, my nie mamy - zauważa Wojciech Nitka, prezes Stowarzyszenia Dom Drewniany. Fot. Forestor
- Wiemy, że tego typu inicjatywy mają sens - podkreśla burmistrz Arkadiusz Gliniecki. Fot. Forestor
Uczestnicy spotkania chętnie dzielili się swoim doświadczeniem i pomysłami na to, w jaki sposób poprawić sytuację budownictwa drewnianego w Polsce. Fot. Forestor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz