czwartek, 14 sierpnia 2003

Na plaży słońce praży...

Gorąco. Jezioro Borówno Wielkie. Ze Starogardu można tu dojechać miejskim autobusem. Plaża zasłana ciałami spragnionych słońca nagusów. W latach 80. był tu ośrodek wypoczynkowy Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego. Takie to były, proszę młodzieży, wieloznaczne nazwy w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.Lepsze czasy? Tamte czasy dobrze pamięta Genowefa Kaubasz, która przepracowała w ośrodku wiele sezonów. Kiedy rozmawialiśmy, akurat zastępowała bosmana, który musiał przypilnować pracy elektryków. Pani Genowefa pamięta dzisiejszego burmistrza Skarszew, Dariusza Skalskiego, z czasów, kiedy był w Borównie ratownikiem. Zawsze go można było poprosić o przysługę. Nigdy nie odmawiał. Dziś młodzież jest - zdaniem naszej rozmówczyni - taka bardziej... "znudzona". Nie ma dnia, żeby sprzęt nie ucierpiał. Wsiadają do kajaków, a kilka metrów dalej ładują jeszcze skrzynkę piwa. Na efekty nie trzeba długo czekać. Oglądamy połamane wiosło i kajak uszkodzony jeszcze w poprzednim sezonie. Trzy lata temu zginęła łódź. Na szczęście sprawca zostawił dowód osobisty. W sądzie tłumaczył, że spieszył się na autobus i oddał łajbę miejscowym, żeby odstawili ją bosmanowi. Łodzi do dziś nie odnaleziono, a sprawca chodzi po wolności. Frontem do klienta Nad wodą trzeba jeść, a jak słoneczko przypiecze to i się czegoś tam napić. Punktów gastronomicznych w Borównie jest 5. Można zjeść hamburgera za 3 i pół złotego, hot - doga za 3 zł albo szyszki... ziemniaczane takoż za 3,50. Bardziej wymagający i chcący zjeść w cywilizowanych warunkach zaglądają do położonego w głębi Okrąglaka. To budynek po byłej stołówce wspomnianego śp. WPHW. To teren prywatny, graniczący z ośrodkiem gminnym. Duży obiad to wydatek w granicach 7,50-9 zł. Ponadto są dwa sklepy spożywcze, które nie windują cen, bo do Skarszew jest blisko, a każdy klient cenny. Jest także jedyny kiosk z prasą, chemią i zabawkami. Pani Martyna Zadurska pracuje w Borównie pierwszy rok, pomagając rodzicom. Ceny umiarkowane, a obsługa - jak widać na zdjęciu - sympatyczna. - W poprzednim turnusie z gazet najlepiej schodziła Wyborcza. Teraz palmę pierwszeństwa dzierży Dziennik Bałtycki. Codziennie sprzedajemy go 11 sztuk, a w środy z Kociewiakiem dodatkowo jeszcze 5. Zamawiamy więcej, ale Kolporter niewiele sobie z tego robi - tłumaczy ekspedientka. Kierowniczka nie chce... Kierownik ośrodka Teresa Paraszuk reklamuje Borówno jak potrafi. Na terenie gminnym stoją 164 domki. Razem z prywatnymi jest ich trochę ponad 230. Część terenu zajmują tzw. podośrodki, dzierżawione przez kilka firm z województwa. Zaskakujemy panią kierownik pytaniem, czy kupiłaby sobie ośrodek na własność. Po chwili wahania odpowiada, że nie kupiłaby, bo widzi ile kosztują remonty. Opowiada o ulewie z gradobiciem, która zdegradowała większość dróg w ośrodku. Jej skutki widać do dzisiaj. Po raz pierwszy w tym sezonie zdecydowano, że na terenie ośrodka nie będzie dyskotek. Pani Teresa tłumaczy, że z tymi dyskotekami było za dużo kłopotów. Teraz disco jest w Concordii, kawałek dalej. I spokój. Bosman: Nikt się nie utopił Najważniejsze, zdaniem bosmana Mariana Mańskiego, jest to, że nikt w tym sezonie się nie utopił. Bosman jest rencistą i dorabia sobie w ośrodku. Jego zdanie jest takie samo jak pani Genowefy. Żałuje, że już nie ma posterunku policji. Zawsze to lepiej, kiedy władza na miejscu. Inny respekt. Przerywamy rozmowę co chwilę, bo PT użytkownicy molestują pana Mariana o sprzęt. Odpowiada cierpliwie, wylewając wodę z przed chwilą oddanego przez rozbrykanego użytkownika roweru wodnego. Podsumujmy Jeżeli na terenie ośrodka przebywa naraz około tysiąca plażowiczów i stałych lub trochę mniej stałych mieszkańców i wydadzą oni na jedzenie choćby 5 zł każdy, daje nam to 5 tys. zł do zagospodarowania przez gastronomików, restauratorów i zwykłych "fastfudziarzy". Jeden z nich powiedział nam, że płaci latem (przez kwartał) do Urzędu Miasta 11 tys. zł podatku, a zarabia praktycznie tylko przez 2 miesiące. Każdy ma swoje racje. A na razie świeci słońce i jest gorąco. Jarosław Stanek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz