czwartek, 14 sierpnia 2008

Piece. Kulinarne przygody

Informatyk, fotograf, społeczny działacz, hodowca rasowych kur i kaczek itp. Rozmawiamy. Pokazuje kolorowe wydruki... Na zdjęciach panie z KGW Piece, potrawy na stole... Tak powstaje nowoczesna książka kucharska! na zdjęciu pierwsza bohaterka jego kulinarnych podróży.





Podróżując dużo po Europie miałem możliwość zetknięcia się z tamtejszymi specjałami. Niestety, muszę z przykrością stwierdzić, że poza dwoma krajami (Czechami i Słowacją) w innych nie miałem możliwości skosztować dobrego jadła. Nie wynikało to bynajmniej z braku pieniędzy, z tego, że człowieka nie było stać na stołowanie się w tamtejszych restauracjach czy barach. Powód był prozaiczny - już po kilku wizytach stwierdzałem, że tamtejsza kuchnia po prostu mi nie odpowiada.

Warzywa, wyglądające na pozór różnie, smakują wszystkie tak samo, chleb praktycznie w takiej formie jak w Polsce nie występuje (chlebem nazywa się u nich coś, co u nas najwyżej mogłoby "robić" za tak zwany chleb tostowy, taka słodka bułka, której nie da się posmarować masłem). Jedynie bary szybkiej obsługi, McDonald"s, Donner Kebab, Imbis Bar itp., wszędzie serwują podobnie wyglądające i smakujące potrawy. Zawsze, kiedy powracam zza dawnej "zachodniej granicy", pierwsze co robię, to zatrzymuję się w polskim przydrożnym barze i zamawiam coś do jedzenia. Obowiązkowo jakąś normalną zupę (ogórkową, pomidorową, żurek, flaczki itp.) i drugie danie z dużą ilością surówek. Wtedy dopiero czuję, że jem. Rozpoczynając konsumpcję tych potraw zastanawiam się, czy oni tam na "zachodzie" w ogóle wiedzą, jak dobra jest nasza żywność... Nie chodzi mi tu o jakieś wyszukane potrawy. Mam na myśli zwykłą domową kuchnię, a mianowicie: wymienione wcześniej zupy, schabowy z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty, ryż z białym sosem i gotowanym kurczakiem, pierogi, krokiety itp. Naprawdę mamy się czym pochwalić. Trzeba tylko nadać temu odpowiednią formę i już. Również w skali lokalnej...


Piecowskie przysmaki

Każda miejscowość jest z czegoś znana lub w czymś się specjalizuje. Piece, gdzie mieszkam, słyną z kucharek. Obecnie instytucja "kucharki", którą wynajmowało się na wesela, komunie czy też inne uroczystości, zanika. Jest coraz mniej takich pań, a szkoda.

W naszej wsi, na szczęście, jest jeszcze dużo kobiet, które wspaniale gotują i umieją organizować takie imprezy. Dlatego też, aby nie poszły w niepamięć potrawy, które panie te przygotowywały, postanowiłem je spisać i sfotografować. Dzięki temu w przyszłości powstanie nasza lokalna książka kucharska "Piecowskie przysmaki" (być może potem dołączą inne miejscowości i ta książka będzie jednym z rozdziałów).

Pierwszą panią, która doskonale zna się na gotowaniu, a która postanowiła podzielić się ze mną swoimi umiejętnościami, jest Stefania Fenska. Gotuje od bardzo dawna i jest to jej pasją. Często gdzieś coś podpatrzy, zaadaptuje na swój sposób i już ma wymyśloną nową potrawę.

Szybko się więc z panią Stefanią dogadałem. W związku z tym, że sam hoduję dużo drobiu, uzgodniliśmy, że na pierwszy rzut zajmiemy się przepisami na indyka. Tak też zrobiliśmy. Pani Fenska przygotowała z takiego hodowanego tylko na naturalnych paszach indyka jak się okazało wspaniałe przysmaki. Ja wykonałem szybko sesję zdjęciową i już mieliśmy gotowe pierwsze strony naszej książki kucharskiej, które prezentujemy poniżej.

Teraz tych stron mamy już dużo więcej. Także inne panie z Pieców zechciały zaprezentować nam swoje ulubione potrawy, które przedstawimy w kolejnych artykułach. Wszystkie te specjalności "piecowskiej kuchni" możecie, Drodzy Czytelnicy, zobaczyć na naszej wiejskiej stronie internetoweej www.naszawies.info. Zapraszam i życzę smacznego.

Tekst i zdjęcia: Krzysztof Kłos

PS. Gdyby ktoś chciał zaprezentować swoje kulinarne specjały, proszę tylko dać znać, a umówimy się i podjadę je sfotografować.

Mój adres e-mail: redakcja@naszawies.info


Przepisy opracowała Stefania Fenska - Koło Gospodyń Wiejskich w Piecach (na zdjęciu)


De volaile


Składniki:

1 pierś indycza lub 2 z kurczaka, masło, (banan), natka pietruszki, sól, pieprz, vegeta.

Sposób przygotowania:

Z piersi wykrawamy sznycle, lekko rozbijamy, posypujemy przyprawami. Na każdy sznycel nakładamy trochę masła (może być banan) z posiekaną natką, zawijamy jak zrazy. Panierujemy w jajku i tartej bułce i smażymy na złoty kolor. Podajemy z ziemniakami lub frytkami.


Galantyna


Składniki:

1 kg mielonego mięsa drobiowego, 10 dkg rodzynek, 1 bułka (namoczyć - odcisnąć), 2 jajka, natka pietruszki, ugotowana marchew, kopiasta łyżka masła, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, skóra z indyka lub kurczaka.

Sposób przygotowania:

Wyrobić mięso jak do klopsów. Białka ubić, marchew posiekać. Ze skóry ułożyć prostokąt, wyłożyć mięso, zrolować roladę, zawinąć w gazę lub lnianą ścierkę. Gotować w osolonej wodzie około 1 godz. Podawać z białym sosem i ryżem lub białym pieczywem, pokrojoną w plastry.


Steki drobiowe


Składniki:

udziec indyczy, jajka, bułka tarta, sól, pieprz, ziarna sezamu.

Sposób przygotowania:

Wykrawamy steki, rozbijamy i posypujemy solą, pieprzem. Panierujemy w bułce, jajku i sezamie. Smażymy na rumiano.


Żołądek faszerowany

Składniki:

1 duży żołądek (z gęsi, indyka), 10 dkg mielonego (doprawionego), 100 ml białego wina wytrawnego, kostka rosołowa, ziele angielskie, sól, pieprz.

Sposób przygotowania:

Oczyszczony żołądek przyprawić solą i pieprzem, nadziać mielonym, uformować kulę, owinąć bawełnianą nicią. Włożyć do rondla, podlać wodą i winem, dołożyć przyprawy: kostkę rosołową, marchew, ziele angielskie.


Rolada drobiowa

Składniki:

pierś indycza lub z kurczaka, szynka wędzona (najlepiej swojska), sól, pieprz, vegeta, majeranek.

Sposób przygotowania:

Z piersi formujemy prostokąt, posypujemy przyprawami, rozkładamy plastry szynki. Zwijamy roladę, okręcamy nicią, wkładamy do rękawa foliowego i pieczemy około 1 godziny. Podajemy na ciepło do obiadu lub na zimno - z pieczywem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz