i już sam nie wiem / czy jestem oknem / czy stoję w oknie
Zapraszam do lektury wierszy Stanisława Sierki
tm
Lub mnie lub
Mieczysławie Krzywińskiej
...za to, że tak Cię lubię...
nie lub mnie
luba
lub lub
jemiołą jestem
co woła
ciszy gestem
do huby hub
lubić mnie
to źle
nie warto
snem jestem
niezapisaną kartą
niemowy gestem
nie lub mnie
luba
nie lub
szyszkami chmielu
tytoni wonią
szeklą zapytajnika
wykrzyknika ironią
porami roku
i skóry
przy świecy
i w mroku
płaskim jak plecy
niekochanych
jemioł i hub
nie lub mnie
luba
lub lub
Stanisław Sierko
w podziękowaniu za "Nutę zmierzchu"
i dedykację "Stasiowi- za to, że tak Cię lubię"
19.01.2013 rok
Do kogo się modlić
Re: Mieczysława Krzywińska
"Made in Szajsonik-Instrukcja powstania"
deszcz pada
planeta chora
zagłada
ratunkiem
ora et labora
módl się
i pracuj
najwyższa pora
a do kogo
się modlić
do
Wielkiego Konstruktora
Stanisław Sierko
04.02.2013 r.
godz.01.31
Dziwni a Bóg płacze deszczem
"...aż Bóg się dziwi, że jeszcze trwamy".
Mieczysława Krzywińska
cóż uratuje
papier i pióro
unieśmiertelni
mądrością
bzdurą
wnukom zachowa
niczym testament
co się ostanie
popiół czy diament
czy czas roztrwoni
ironię bytu
moich zniesmaczeń
moich zachwytów
pytam Cię Panie
nim stąd odpłynę
nim To się stanie
nieodwracalnie
i bezpowrotnie
i już sam nie wiem
czy jestem oknem
czy stoję w oknie
lecz wiem
że patrzę
czuję i moknę
lecz nadal nie wiem
czy jest Coś jeszcze
Bóg kocha śniegiem
i płacze deszczem
Stanisław Sierko
20.01.2013 rok
Idąc malachitową łąką
Mieczysławie Krzywińskiej
Re wiersza Nadzieja ( Człowiek idący przez łąki)
szukam Cię
idę za Tobą
nie drogą
lecz malachitową łąką
bez butów
bosą nogą
naprzeciw skowronkom
jak cień
za słońcem
i gonię gońcem
Twoje wonie
pszeniczne chlebowo
echo chabrowe
Twoje słowo
wierszowe
jak wiatr
za kapoty kołnierzem
i wierzę
że słoty deszcze
dopieszczę
że zdążę jeszcze
dojść
dogonić
uratować
obronić
i pęknie brama bram
i już nie będziesz sama
i już nie będę sam
Stanisław Sierko
19.01.2013 rok
Idem per idem
"to nic
i to wszystko
trzeba iść
choć nie wyszło"
Mieczysławie Krzywińskiej
idem per idem
masło maślane
moje życie
wygrane przegrane
oset udaje róże
morza marzeń
kałuże
pleść z ostów wianki
poranią do krwi
Chwasty Polskie
Tuwim z nich drwi
tyle jeszcze tęsknot
do łąki
tyle łąk jeszcze
łączy rozłąki
trzeba iść
zieleń kusi
więdnie liść
a Ty musisz
i ja muszę
musimy
chodźmy razem
zdążymy
Stanisław Sierko
23.01.2013
godz.01.31
Jesiony we mgle
Mieczysławie Krzywińskiej
Re do "Klon stoi we mgle"
tam
nad jesiony wyniesiony
dym z czwórkomina
niczym mgła
dom pusty kona
porzucona ikona
słona łza
tam
jeszcze cienie
dzieci żony
na wydeptanych
łonach traw
tam
wspomnień żar
już spopielony
a na kwietnikach
perz i szczaw
tam
wracam
co noc
aby marzyć
że jesteś
czekasz
i ugościsz
w tej mgle
coś musi się wydarzyć
bo tak się rodzą
nie-jasności.
Stanisław Sierko
24.01.2013
Jestem Adamem
"...jestem Ewą...umieram"
Mieczysławie Krzywińskiej
jestem Adamem
niczym obłok w spodniach
nad urojonym rajem
nad mą realną betlejemką
jestem Adamem
sam sobą zdziwionym
że tak być można
właśnie tutaj teraz
jestem Adamem
coraz bardziej jestem
gdy patrzysz w moje oczy
i kusisz jabłoni gestem
jestem Adamem
gdy otwierasz urojone raje
i nie umieram
raczej zmartwychwstaję
Stanisław Sierko
21.01.2013 r.
Klęczący w oknie
"kocham cię, polna drogo
i to takie proste"
Mieczysława Krzywińska "U stóp góry Majak"
nie mam kamienia swego
ciepłego dzieciństwem
co na przylesiu leży milcząco cierpliwy
nieruchomo niezmienny
kochany leniwy
nie mam kamienia swego
nie mam Bożej Męki
co młodość rozgrzesza
z bezwstydnych uniesień
opuszczeń, zalotów
niecierpliwych przedpieszczeń
malinowych lotów
nie mam Bożej Męki
nie mam okna z widokiem
na więcej niż starość
na drogę co na cmentarz
prowadzi pod górę
gdzie cierpliwy kamień
nad nim Boża Męka
nie mam okna z widokiem
lecz wciąż w oknie klekam
Stanisław Sierko
01.02.2013
godz. 23.19
Kłam mi
"...jeszcze raz okłam moje oczy..."
Mieczysławie Krzywińskiej
gwiazda spada
widzisz
dla Ciebie
perseida
gdzieś z Andromedy warkoczy
poplątanych na nocnym niebie
tak mi mów, tak mi bajaj
okłamuj moje oczy
zielona cykada
słyszysz
dla Ciebie
cyka
za budzikiem ukryta radzieckim
cyka jak wtedy gdy byłaś dzieckiem
tak mi mów, tak mi bajaj
okłamuj moje uszy
niebieska róża
czujesz
dla Ciebie
błękitnieje
za oszronionym oknem
nierealnieje
tak mi mów, tak mi bajaj
okłamuj moje serce
potrafisz to czynić cudownie, wiesz?
i kłam, że kłamiesz
Stanisław Sierko
21.01.2013
Kwiatem jabłoni
Mieczysławie Krzywińskiej
Re: "Jabłko"
kwiatem jabłoni
dłońmi na skroni
piwoni grzechem
dal goni dale
ciszą wytrwale
umiera echem
Niemen pamięta
ta Ziemia święta
niezapomniana
re-patria boli
lecz nie pozwoli
ugiąć kolana
lustro Świtezi
czeka i wierzy
nie zapomnimy
modlitą grobów
porażką wrogów
my tu wrócimy
kwiatem jabłoni
dłońmi na skroni
zmartwychwstaniemy
dale zbliżymy
cisze zbudzimy
...i zostaniemy.
Stanisław Sierko
27.01.2013
nocą przed świtem
Moje samotności
"...pozbierała swoje samotności
a w jej oczach czekanie nikło..."
" Pasja" Mieczysława Krzywińska
wszędzie ich pełno
już od progu
są w pustce dziurki od klucza
w porach wycieraczki
płaszczą się pod butami
i pod szafą
nawet są w szafie
wplatają się w sploty krawatów
a potem wylegują
w pościelonym zawczasu łóżkiem
wypoczęte zajmują kuchnię
przeliczają szczerbate widelce
jak paciorki babcinego różańca
nie patrzą przez okno
bo po co
przecież i tak
nikt nie przyjdzie
nawet po szczyptę soli
wszędzie ich pełno
zbieram je
niczym na rżysku
zaostałe kłosy
Stanisław Sierko
26.01.2013
godz.00.58
Oddech ciszy
Mieczysławie Krzywińskiej
Re "Uśmiechnięte duchy"
słyszysz
to niesłyszenie
to ciszy oddech przepływa
milczeniem
wsłuchaj się
w liści bezszum
w niemy pisk myszy
odetchnij ciepłem nory
chropowatością kory
a usłyszysz
porozmawiaj ze mną
rozmowy cieniem
i usłysz proszę
moje milczenie.
Stanisław Sierko
03.02.2013
godz.01.46
Odzwierciedlenia
wg. wiersza "Filiżanka"
Mieczysławy Krzywińskiej
ta dłoń
od dziwnych drżąca myśli
błądząca
w mroku co się przyśnił
kwietniowo lazurową nocą
te myśli
które się szamocą
jak ćmy
przy zniczach pamiętania
i ten długopis
co jak łania
nad śniegu kartką się pochyla
i cień
nań rzuca
jak motyla odzwierciedlenie
czy to szaleństwo
czy natchnienie
Stanisław Sierko
06 kwietnia 2013 r.
Ogniem potępień
Re "Nutą zmierzchu" str 36
Mieczysława Krzywińska
nim drzwi zatrzaśniesz niczym trumny wieko
precz z moich oczu, wybuchniesz wulkanem
i zapomnienia z krech najgrubszą krechą
przekreślisz wszystko co było kochane
zanim się ogniem potępień zapalisz
nim zaczniesz burzyć, drzeć zdjęcia i palić
nim przeklniesz wodę, powietrze i wiersze
pomyśl czy warto, co w życiu najpierwsze
Stanisław Sierko
29.01.2012 r.
godz.01.29
Słyszę ciszę
Mieczysławie Krzywińskiej
rozciągnięte połacie milczenia
napięte struny
bursztynowej altówki
lecz smyczek język
bez kalafonii
a dyrygent
złamał batutę
jej połówka wpadła
do budki suflera
wprost na partyturę
bezsensownie
bo sufler oślepł
na odwyku
i chyba ogłuchł
słyszy tylko ciszę
rozciągnięte połacie milczenia
Stanisław Sierko
26.01.2013
w pociągu Gdańsk Wrzeszcz - Starogard Gd.
mijając Pszczółki
Strzelnica to NIC
"...i ten dotyk co nigdy się nie stał..."
z wiersza "To Nic" Mieczysławy Krzywińskiej
między cynglem a tarczą
na przestrzał
czeka dotyk
co nigdy się nie stał
do końca
czeka
sen nocy letniej
czeka
dom wschodzącego słońca
czeka piekło
i nieba cisze
czeka życie
nie strzelajcie do poety
kiedy pisze.
Stanisław Sierko
7 kwietnia 2013 r.
godz. 02.20
Uśmiechnięty do kalendarza
"...i uśmiechnięty do kalendarza
myśli przewrotnie..."
Mieczysław Krzywińska "Taki żart"
kolejna kartka
opadła wartka
wyrwany dzień
może do śmieci
może dla dzieci
albo na sen
kolejna doba
niczym ozdoba
do pustych ram
kto na to spojrzy
przejrzy i dojrzy
chyba ja sam
żyję przewrotnie
niczym kot w oknie
skok
mam czego nie mam
trąd i egzema
szok
jestem idiota
bo kocham kota
i koci los
nie chcesz mnie kochać
nie będę szlochać
całuj mnie w nos
kolejna kartka
upadła wartka
starzejesz się
a ja dojrzewam
piszę i śpiewam
hi hi he he.
Stanisław Sierko
27.01.2013 r.
godz.23.29
W zdziwieniu zaklęte
"...a serce gdzieś tam stoi
w zdziwieniu zaklęte."
Mieczysława Krzywińska "Jesteś gdzieś"
pożegnałem beztroskie podwórka dzieciństwa
między kleszczami bloków komuny ściśnięte
pożegnałem ulice mojej niegdyś Gdyni
a serce wciąż tam stoi w zdziwieniu zaklęte
pożegnałem niegniewnie Gniewu panoramę
dorosłości uliczki zawiłe i kręte
pożegnałem ze śpiewem i dzieci gromadką
a serce wciąż tam stoi w zdziwieniu zaklęte
pożegnałem Mirotek ciszę przedstarzenia
pożegnałem ogródek, szparagi i miętę
pożegnałem jesiony i grób druha Beja
a serce wciąż tam stoi w zdziwieniu zaklęte
pożegnałem miejsc tyle słowem, wierszem, łzami
wymodlone serdecznie jakby były święte
pożegnałem a jednak serce się tam ostało
niczym pomnik spiżowy, w zdziwieniu zaklęte.
Stanisław Sierko
01.02.2012
godz. 02.53
Zapłacz ze mną
Re: Mieczysława Krzywińska
"Martwa jak morze
zapłacz ze mną
kochana dziewczyno
zapłacz ze mną
Jerozolimo
idę tą samą drogą
łzy wyschły, zmiękły kamienie
idę, noga za nogą
drogi nie zmienię
po drodze upadam, wstaję
kupuję różaniec drewniany
idę, noga za nogą
zabliźniać rany
zapłacz ze mną
kochana dziewczyno
zapłacz ze mną
Jerozolimo
idę tą samą drogą
wzgardzony i oskarżony
idę, noga za nogą
sam samotny, bez żony
po drodze ciebie spotykam
chustą krew z czoła ocierasz
na imię mam Weronika
a ja...zero nad zera
zapłacz ze mną
kochana dziewczyno
zapłacz ze mną
Jerozolimo
idę tą samą drogą
apokryficzny bluźnierca
idę, noga za nogą
idę sercem do serca
po drodze przeklinam rozpacze
wiary, miłości, nadzieje
i płaczę dlatego, że płaczę
a kogut po trzykroć już pieje
zapłacz ze mną
kochana dziewczyno
zapłacz ze mną
Jerozolimo.
Stanisław Sierko
04.02.2013 r.
godz. 02.09
wiersze w formacie pdf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz