czwartek, 18 września 2003

Magia jednośladów

Korki samochodowe w naszym mieście, to już codzienność. Stoimy i złościmy się, że nie zdążymy do pracy, do domu na obiad, czy też na kierowcę, który dopiero teraz ruszył, a mógł znacznie wcześniej. Nagle ktoś przemieszcza się między samochodami i nim zdążymy spojrzeć dokładnie, kto prowadzi, to pojazd już dawno znika w sznurze samochodów stojącym przed nami.I tak zaczynamy myśleć, a może i ja bym sobie kupił taki pojazd? I nagle eureka, sąsiad z góry przecież jeździ skuterem do pracy. Ruszamy z wizytą i tu miła niespodzianka, sąsiad nie tylko opowiada o jeździe na skuterze, ale proponuje przejażdżkę. Po chwili suniemy już ulicami miasta. Mijamy ryneczek, ulicę Kościuszki, kierujemy się w stronę Owidza . Po drodze mijamy paru kierowców skuterów, pozdrawiają nas. Czuję się jakbym znał ich od lat. Nagle dwukołowiec zatrzymuje się i sąsiad oznajmia mi, że ja prowadzę z powrotem. Pierwsza myśl, jaka stwarza się w mej głowie jest taka, że nie mam prawa jazdy na tego typu pojazdy. Sąsiad jak gdyby czytał w moich myślach, oznajmia mi, że nie są potrzebne prawo jazdy do jazdy tego typu skuterem. Po chwili wracam już z pasażerem w stronę domu. Nie zastanawiając się wiele, ruszyłem do punktu sprzedaży skuterów w naszym mieście. Najlepiej zaopatrzony i czynny cały rok jest sklep pana Piotra Trzeciaka na ulicy Kościuszki 31. Padają pierwsze pytania. Po chwili wiem już o zaletach tych jedno śladów. Po pierwsze, mało palą, te oferowane spalają od półtora litra do trzech na sto kilometrów. W porównaniu z samochodami jest to naprawdę mało. Do 50 metrów sześciennych wymagana jest tylko rejestracja pojazdu oraz ubezpieczenie OC. Oczywiście trzeba mieć skończone osiemnaście lat. A ten, kto ma skończone trzynaście lat musi mieć kartę motorowerową. Skrzynia biegów jest automatyczna, więc dla początkującego kierowcy jest to olbrzymie udogodnienie. Cenna oferowanych skuterów waha się od pięciu do dziesięciu tysięcy za nowy model, a więc znacznie taniej niż za samochód. Po załatwieniu wszystkich formalności, można zatankować skuter i ruszyć w dal. Dla wielu nie jest to tylko środek lokomocji, ale prawdziwa pasja. Niestety skuter sprawdza się tylko na terenie miasta i bliskich okolicach. Ponieważ skutery przeznaczone są do jazdy głównie w warunkach miejskich. Opowiada Dawid Podolski, który jeździ na skuterze od sześciu lat. Wiele osób przez większą część roku jeździ do pracy skuterem. I zapewniam was, że skuterami nie jeżdżą tylko ludzie młodzi. Coraz częściej można spotkać na naszych drogach starszych ludzi, którzy powoli przekonują się, że warto zainwestować w nowy model, który posłuży im znacznie dłużej niż starej daty motocykl. Oczywiście nie każdego na to stać, jak mówi właściciel sklepu. Ale dla takich ludzi mamy atrakcyjną ofertę sprzedaży ratalnej. Poza tym często robimy różnego typu promocję. Od 2000 roku zauważalny jest znaczny wzrost sprzedaży tego typu maszyn. Jeżdżących po Starogardzie i okolicach jedno śladów jest około trzystu. Jest to stale rozrastająca się grupa osób. Pamiętać należy, że nie jesteśmy sami na drodze, uważajmy, więc na resztę pojazdów poruszających się po ulicy. Na szczęście jak poinformowała nas policja nie odnotowała ona dotąd żadnego wypadku związanego ze skuterami i oby tak dalej! Niestety powoli nadchodzi zima i znikną z ulic jedno ślady. Lecz tych, co przekonali się do zakupu skutera, zapraszamy do sklepu. A wszystkim kierowcom skuterów życzymy szerokiej drogi. Andrzej Malinowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz