poniedziałek, 29 września 2003

Prezydent odpowiada panu Walczakowi

W związku z artykułem autorstwa Pana Tomasza Walczaka pt. "Jak daleko sięga korupcja?", który ukazał się na łamach Gazety Kociewskiej w dniu 21.08.2003 r. stanowczo stwierdzam, że cytowana "korupcja i matactwo" ma jedynie miejsce w wyżej wymienionej publikacji dzięki jednostronnemu przedstawieniu informacji, przy braku zaprezentowania stanowiska władz miasta i nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Artykuł zawiera szereg stwierdzeń, które są fałszywe i stoją w sprzeczności ze stanem faktycznym.Ze względu na powyższe pragnę przywołać te elementy, które nie znalazły się w treści artykuły prasowego (być może w sposób zamierzony), a które w sposób znaczący stanowią o tym, że Pan Andrzej Jankowski nie do końca przedstawił Gazecie Kociewskiej obiektywny stan swojej sprawy, ujawniając jedynie te elementy, które mogą otworzyć dla przeciętnego czytelnika obraz "maltretowanego przedsiębiorcy przez niekompetentnych urzędników. Otóż Pan Andrzej Jankowski będąc dzierżawcą od PSS "Społem" części posesji po byłej rzeźni, co, do, której następnie zgłosił zamiar jej wykupu, nie został poinformowany przez właściciela nieruchomości o treści postanowienia Prezydenta Miasta z dnia 19.02.2002 r. pozytywnie opiniującego wstępny projekt podziału działek 199/1 i 199/2, z którego wynika, że przedmiotowe działki zgodnie z ustaleniami planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego miasta przeznaczone są na funkcje produkcyjne i usługowe nieuciążliwe z wykluczeniem składowania i magazynowania złomu i odpadów. Jestem przekonany, iż gdyby powyższą informację PSS "Społem" przekazała Panu Andrzejowi Jankowskiemu, to z pewnością miałby on możliwości dogłębnego przemyślenia decyzji o zakupie dzierżawionych nieruchomości. Ponadto Pan Andrzej Jankowski pomija istotny w sprawie fakt, iż w dniu 18.07.2002 r. na swój wniosek z dnia 02.07.2002 r. otrzymał wypis z ogólnego planu zagospodarowania przestrzennego miasta gdzie w punkcie 3 wskazano, że obszar działki, 199/2 (na której usytuowana jest stara rzeźnia) objęty jest ochroną konserwatora zabytków, a to oznacza, że bez uprzedniej zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków nie wolno na przedmiotowej działce dokonywać żadnych zmian tj. zabudowy, remontów, rozbudowy, modernizacja, itp. W postępowaniu o wydanie decyzji zezwalającej Panu Andrzejowi Jankowskiemu na działalność w zakresie zbierania i transportu odpadów naruszono ustalenia zawarte w przepisach o ochronie dóbr kultury, co stanowi, że decyzja Starosty Starogardzkiego z dnia 30.08.2002 r. dotknięta jest wadą nieważności, albowiem w tym przypadku wydana została z rażącym naruszeniem prawa. W takich okolicznościach w pełni zasadnym stało się wydanie przez Prezydenta Miasta postanowienia z dnia 02.05.2003 r. o zawieszeniu postępowania adminstracyjnego w sprawie wydania na rzecz Pana Jankowskiego decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu dla inwestycji polegającej na realizacji punktu zbiórki złomu z wagą wozową, miejsca rozbiórki samochodów i składowania ich części oraz utwardzenia terenu działki nr 199/2. Władze samorządowe kierują się literą prawa i w swoim postępowaniu dalekie są od zachowań, które w swoim artykule opisuje Tomasz Walczak, czyli "załatwiania własnych interesów ze szkodą dla indywidualnych przedsiębiorców". Wychodząc naprzeciw sytuacji, w której znalazł się Pan Jankowski wydałem polecenie podległym służbom, aby w ramach opracowywania miejscowego planu zagospodarowania dla tego obszaru zaproponować funkcję stałego lub czasowego przeznaczenia terenów w pobliżu ul. Pomorskiej na cele działalności w zakresie zbierania i transportu odpadów. Jeżeli takie rozwiązanie nie znajdzie akceptacji, jestem gotowy podjąć negocjacje z Panem Jankowskim na temat ewentualnej (korzystnej dla niego samego i dla miasta) zamiany gruntów, dając tym samym potencjalną szansę na prowadzenie przedmiotowej działalności w innym miejscu w mieście. Całkowicie nieprawdziwy jest zarzut wielości zaskarżonych do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Gdańsku decyzji wydanych przez urzędników pracujących w naszym urzędzie. Przeczą temu dane liczbowe. Na około 800 spraw rozpatrywanych rocznie wpływają około 4 odwołania, przy czym na przestrzeni 2002 i 2003 roku wszystkie zaskarżone decyzje zostały utrzymane w mocy przez organ odwoławczy. Następną kwestią podnoszoną do rangi czynu zabronionego w artykule Tomasza Walczaka jest sprawa sprzedaży nieruchomości położonej przy ulicy Kościuszki na rzecz Pomorskiej Wyższej Szkoły Polityki Społecznej i Gospodarczej. Tu znowu autor artykułu nie przytoczył istotnych dla sprawy faktów, więc wyjaśniam, co następuje. Po nieudanej prywatyzacji firmy ELEKTRON stanął przed nami problem zagospodarowania oddanych miastu za zadłużenie obiektów. Pierwszy wniosek od Pomorskiej Wyższej Szkoły Polityki Społecznej i Gospodarczej (z dnia 8 lipca 2002 r.) wyrażający zainteresowanie nabyciem nieruchomości położonej przy ul. Kościuszki 112-114 z przeznaczeniem na siedzibę szkoły został przyjęty do wiadomości i omówiony przez Zarząd Miejski na posiedzeniu w dniu 16 lipca 2002 r., ale konkretnych decyzji nie można było podjąć, gdyż majątek ten nie był jeszcze własnością miasta - rozmowy na temat przejęcia od ROCKED POLAND były w toku. Majątek od ROCKET POLAND Gmina Miejska przejęła aktem notarialnym z dnia 24.10.2002 r. na wniosek firmy, która w przypadku odmowy zmuszona byłaby ogłosić upadłość i zwolnić wszystkich pracowników. Na majątek ten składały się: cztery działki o łącznej powierzchni 6947 m2 i wartości 106358,57 zł. (1m2 gruntu 15,31 zł.) i sześć budynków o łącznej powierzchni 5879 m2 i wartości 1248943,00 zł. (dwa budynki bez wartości). Przejęty majątek stanowił łącznie wartość 1355301,57 zł. i został nabyty w zamian za zaległości podatkowe z tytułu podatku od nieruchomości w tej samej wysokości. Wartość majątku została ustalona przez rzeczoznawcę majątkowego wskazanego przez ROCKET POLAND. Dnia 5 listopada 2002 roku na posiedzeniu Zarządu Miejskiego zapadły konkretne decyzje dotyczące przygotowania do sprzedaży na rzecz wyżej wymienionej szkoły części nieruchomości przejętych od ROCKET POLAND. Po przeprowadzeniu wymaganych podziałów geodezyjnych i scaleń nieruchomości i dokonaniu ich wycen przez rzeczoznawców majątkowych w efekcie w/w szkoła nabyła grunt o powierzchni 2738 m2 (około 1/3 gruntu przejętego od ROCKET POLAND) z zabudowaniami o powierzchni 2018 m2. łączna wartość nieruchomości ustalona przez rzeczoznawców wynosiła 375935,00 zł. w tym wartość zabudowań 334180,00 zł. wartość gruntu 41755,00 zł. Wycenę dokonało dwóch rzeczoznawców. Koszt wyceny łącznie wynosił 850 zł. W związku z wyrażeniem zgody przez R.M. na zbycie na rzecz Pomorskiej Wyższej Szkoły Polityki Społecznej i Gospodarczej opisanej nieruchomości w drodze bezprzetargowej z bonifikatą 50% w dniu 24 kwietnia 2003 roku. Wyżej wymieniona szkoła nabyła Dz. Nr 252 (po scaleniu Dz. Nr 249/1 i 249/4) o powierzchni 2738 m2 z zabudowaniami za cenę (po uwzględnieniu bonifikaty) 187967,50 zł. Przedkładając powyższe wyjaśnienia stwierdzam, że sprawa sprzedaży nieruchomości na rzecz Pomorskiej Wyższej Szkoły Polityki Społecznej i Gospodarczej odbyła się w pełnej zgodności z przepisami prawa przy akceptacji Rady Miejskiej. Na marginesie tej całej sprawy wszyscy wiemy, że w obecnej sytuacji gospodarczej trudno znaleźć poważnego inwestora, który chciałby zagospodarować obiekty objęte nadzorem konserwatorskim. Wyższa Szkoła z pewnością jest takim inwertorem. Nie dość, że zainwestuje w nasze miasto kilka milionów złotych, da zatrudnienie kilkudzisięciu osobom obsługi, to przede wszystkim wzbogaci ofertę miasta skierowaną do jego mieszkańców o możliwości kontynuowania nauki na poziomie wyższym. Pozyskując takiego inwestora spodziewalibyśmy się raczej pochwały a nie krytyki. Wobec faktów pragnę stanowczo zaprzeczyć nie uzasadnionym wywodom zawartym w artykule prasowym, jakoby sposób załatwiania sprawy Pana Andrzeja Jankowskiego przez władze samorządowe miasta miał znamiona matactwa i korupcji ze szkodą przedsiębiorcy. Na zasadność tego typu stwierdzeń nie wskazują żadne dowody, jedynie Gazeta Kociewska tworzy tak zwane "fakty prasowe" chcąc najprawdopodobniej zwiększyć ilość czytelników. Prezydent miasta Stanisław Karbowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz