wtorek, 21 grudnia 2010

PIERWSZY DZIEN HISTORII SZKOŁY W MIROTKACH

I DZIEŃ HISTORII SZKOŁY - 9 GRUDNIA 2010 R.
Plakat - zaprezentowanie jednego z trzech okresów historii szkoły








I DZIEŃ HISTORII SZKOŁY - SCENKA - LEKCJA






I DZIEŃ HISTORII SZKOŁY - SCENKA
Witanie szwadronu Ułanów Krechowieckich






I DZIEŃ HISTORII SZKOŁY
Konkurs plastyczny " NASZA SZKOŁA"




I DZIEŃ HISTORII SZKOŁY - KONKURS LITERACKI
"NASZA SZKOŁA"


Nasza Szkoła

Nasza szkoła do nas woła:
Już wakacji skończył się czas!
Tyle przygód dookoła,
do nowej szkoły iść już czas!

Z naszą nową panią się witamy
I "Wesołą Szkołę" żegnamy
Lecz w pamięci zatrzymamy
kolorowych książek treść!

W czwartej klasie zmian tak wiele,
moc przedmiotów, stopni sześć,
no i nowi nauczyciele
będą z nami uśmiech nieść.
Joanna Mechlińska kl. IV

"Wiersz o szkole"

Rano wstaję mam humor wesoły,
bo znów idę do szkoły.
Kochana przyroda,
z naturą przygoda.
Matematyka - trochę ułamków, trochę liczenia,
dużo wiedzy do zgłębienia.
Język polski - nie pomogą żadne gesty,
są klasówki, są i testy.
Plastyka - indywidualna sztuka,
każdy w niej własnego stylu szuka.
Fizyczne wychowanie,
niektórych powołanie.
Na religii o Chrystusie się uczymy,
a przed lekcją do Niego się modlimy.
Na informatykę czas,
lubi ją niejeden z nas.
Na angielskim pani dużo wymaga,
lecz nam często pomaga.
Na muzyce nut uczymy się.
Co to gama? Każdy wie!
Historia - Jakie były polskie bitwy?
O Unii Polski i Litwy.
O szkole też dużo wiemy,
panu Górskiemu za szkołę dziękujemy.
Martyna Siwczak kl. VI
Moje wspomnienia

W czerwcu stanę się absolwentką Publicznej szkoły Podstawowej w Mirotkach. Z jednej strony chciałabym już z niej odejść, ponieważ chciałabym być już w gimnazjum, ale z drugiej strony, będę tęskniła za tą wspaniałą szkołą.
Najmilej będę wspominała nasza klasę, nauczycieli i oczywiście szkołę, do której chodzę ostatni rok. Na pewno nie zapomnę o pani Grażynie Kościelnej, która była przez trzy lata moją wychowawczynią i jest zarazem dyrektorką szkoły.
W tej szkole brałam udział w wielu uroczystościach i zabawach. Nigdy nie zapomnę Andrzejkowych Turniejów Klas czy Dni Otwartych. W tej szkole nauczyłam się przestrzegania zasad, zdobyłam wiedzę, dowiedziałam się, kim był Jan Wojciech Górski i poznałam wiele innych ciekawostek.
Naszej wychowawczyni zawdzięczam troskę, poczucie bezpieczeństwa, opiekę nad nami, no i oczywiście wiedzę, którą nam pani przekazała. Nauczycielom natomiast jestem wdzięczna, że nauczyli mnie tylu ciekawych rzeczy. Gdy myślę o przedstawieniu na zakończenie roku szkolnego w oczach już pojawiają się łzy. Muszę się z tym pogodzić, lecz trudno mi się będzie rozstać z tą szkołą, ze świetnymi nauczycielami i pracownikami tej szkoły.
Szkoła w Mirotkach jest jedyną taką szkołą na świecie. Zawsze będę ją odwiedzała i wspominała czasy, kiedy do niej chodziłam. Mile będę wspominać wszystkie turnieje, uroczystości, wycieczki i naukę. Na pewno się z nią nie rozstanę. To miejsce na zawsze zostanie w moim sercu.
Paulina Borgmann kl. VI

Wspomnienia!!!

Jak ten czas leci! Nigdy nie zapomnę moich pierwszych dni w szkole. Przez pierwszy tydzień poznałam się z nauczycielami. W tej szkole przeżyłam różne niezapomniane przygody. Już prawie trzy lata chodzę do tej szkoły, a nadal pamiętam, dzień kiedy po raz pierwszy moja cała klasa brała udział w Andrzejkowym Turnieju Klas. Odkąd chodzę do tej szkoły, najmilej wspominam dzień, w którym odsłoniliśmy pomnik ku czci kpt. Franciszka Jana Górskiego- oficera z Mirotek. Jestem dumna, że mieszkam w tej wsi, gdzie żył taki bohater.
Wszyscy nauczyciele nauczyli mnie wielu rzeczy, ale najwięcej moja wychowawczyni. Jestem bardzo wdzięczna nauczycielom za to, że nauczyli mnie przestrzegania zasad, tego jak rozmawiać z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim samodzielności i wytrwałości w różnych sytuacjach.
Myślę, że wszystkie złe i dobre chwile które przeżyłam w tej szkole zostaną w mojej pamięci na bardzo długo.
Wspomnienia napisała
Kornelia Żurawska kl. VI


KLASA VI PREZENTUJE HISTORIĘ SZKOŁY
W OKRESIE ZABORU PRUSKIEGO
09.12.2010 R.


Opowiadający I
Ze starej fotografii patrzy przed siebie silny, wysoki 50-letni mężczyzna. To dziedzic, właściciel majątku ziemskiego w Mirotkach.

Opowiadający II
Dzisiaj przywołamy tamten czas, gdy dziedzic żył w Mirotkach. Cofniemy się o ponad sto lat w przeszłość.

Opowiadający III
Jest rok 1885.
Ludność polska przeżyła trzy rozbiory i od ponad 30 lat nie istnieje na mapach Europy. Pomorze znajduje się pod zaborem pruskim.
Już po pierwszym rozbiorze władze pruskie wydały zgodę na zakładanie szkół we wsiach na koszt mieszkańców w zależności od wyznania. Zakładano więc szkoły katolickie i osobne dla protestantów.
W 1834 roku wprowadzono język niemiecki, jako obowiązkowy w szkołach, chociaż dzieci polskie mogły uczyć się katechizmu w języku polskim przez 7 godzin w tygodniu.

Opowiadający I
W Mirotkach w tym czasie jest dwu-klasowa szkoła, do której uczęszczają również dzieci z Mieliczek, Czarnego i Olszowca (obecnie teren Miryc ). Szkoła mieści się w jednej izbie domu mieszkalnego.
Najstarsi mieszkańcy wspominają, że szkoła mieściła się w drewnianym budynku należącym do rodziny Chyłów - obecnie znajduje się tam sklep "Pani Basi". Następnie szkołę przeniesiono do budynku, gdzie mieszkał pan Wasiek, obecnie mieszka tam rodzina Grabanów.

Opowiadający II
Tych drewnianych domów dzisiaj już nie ma. Musiały być bardzo podobne do tych, które widzimy na tych zdjęciach. Na ich miejscu wybudowano domy z cegły i pustaków.


Opowiadający III
Od 1888 roku uchwalone przez władze pruskie ustawy wyrugowały całkowicie język polski ze szkolnictwa. Dzieci polskie zobowiązane były uczestniczyć w niemieckich uroczystościach państwowych. Były to specjalne akademie podczas których na siłę wpajano kulturę i tradycje niemieckie dzieciom i młodzieży polskiej. Uczniowie otrzymywali wtedy słodkie bułki, kawę zbożową i portrety niemieckich władców.

Opowiadający I
Trzeba wiedzieć, że w tamtym czasie nie wszystkie dzieci chodziły do szkoły, tylko około 90% chłopców i około 80% dziewcząt. Przyczyny były oczywiste: konieczność pracy w domu oraz bieda, np. brak butów i palta.

Opowiadający II
W tym czasie największa część gruntów wiejskich w Mirotkach należała do Juliana Kurtiusa, Niemca ze Starej Jani.
Od niego właśnie kupił majątek w Mirotkach Jan Wojciech Górski. Było to około 1889 roku.


Opowiadający III
Dziedzic był bardzo dobrze wykształcony. Ukończył Gimnazjum w Chełmnie, a potem studia rolnicze w Lipsku.
Był przystojnym mężczyzną o niebieskich oczach, ciemnych, gęstych włosach i pięknym głosie. Był silny, wytrzymały i dobrze wygimnastykowany. Wokół swojego dworu miał porozstawiane urządzenia do ćwiczeń siłowych. Lubił pływać i jeździć konno. Miał duszę sportowca i dlatego nie palił papierosów i nie pił alkoholu. Swoim majątkiem nie tylko zarządzał, ale również fizycznie w nim pracował.

Opowiadający I
Jako człowiek trzymał się czterech zasad: Polak, patriota, katolik i dobry gospodarz.

Opowiadający II
Swoją polskość i patriotyzm udowadniał zaborcy wzorcową i rzetelną pracą,

Opowiadający III
Zdecydował też zamanifestować swoje umiłowanie polskości w jeszcze bardziej wyraźny sposób. Wybudował stodołę w pobliżu torów kolejowych. Na szczycie z czerwonej cegły umieścił napis z wmurowanej cegły białej "J. Górski 1909". Napis ten był pokaźnych rozmiarów i doskonale widoczny od strony kolei. .

Opowiadający I
W swoim patriotyzmie posunął się nawet do tego, że przy wjeździe do posiadłości od strony kolei przy bramie umieścił dwa filary, na których umieścił duże, białe orły z koroną.

Opowiadający II
Za taką postawę, czyli szerzenie polskości został osadzony w areszcie w Starogardzie i wytoczono mu proces.

Opowiadający III
Był najbardziej wykształconym i światłym człowiekiem we wsi. Rozumiał, że można ocalić polskość tylko dzięki nauczaniu dzieci i młodzieży w ich ojczystym języku. Dlatego udostępniał pomieszczenia dworskie na naukę dla dzieci z folwarku i wsi. Latem dzieci uczyły się na werandzie, a zimą w antrejce. Z własnej inicjatywy sprowadził ze Lwowa polskie elementarze. Lwów należał do Galicji i był prężnym ośrodkiem polskości. Mieszkała tam siostra dziedzica - Tekla, której mąż prof. Weer współpracował na płaszczyźnie naukowej z Marią Curie-Skłodowską. We dworze dzieci uczyły się języka polskiego, historii i geografii.

Opowiadający I
Jego marzeniem było, aby dzieci mogły uczyć się w prawdziwej szkole. Kiedy około 1903 roku rozpoczęły się prace przy budowie kolei, pod budowę której zarekwirowano sporo jego ziemi, dziedzic postanowił oddać część swoich gruntów pod budowę szkoły. Dzięki temu, że jego przyrodni brat Tadeusz był inżynierem architektem, dziedzic miał nawet gotowe plany oraz poparcie Juliana Kurtiusa.

Opowiadający II
Obecny budynek szkolny budowano w latach 1904-1907. Najpierw wybudowano parterowy budynek, w którym były mieszkania dla kierownika i nauczycieli. Najstarsi mieszkańcy opowiadali, że wielu rodziców uczniów pracowało przy budowie szkoły, np. wozili taczkami cegłę ze stacji kolejowej. Historię budowy naszej szkoły przedstawia płaskorzeźba znajdująca się w holu na I piętrze. Stuletnia historia naszej szkoły została spisana w monografii "Sto lat dziejów naszej szkoły. Mirotki 1905-2005" (Uczniowie pokazują książkę).
Opowiadający III
W latach 1906/1907 miały miejsce na Pomorzu strajki szkolne przeciw prowadzonej germanizacji. Do tego strajku włączyły się dzieci ze szkoły
m. in. w Barłożnie i Skórczu. Brak jednak informacji, czy strajkowały także dzieci z Mirotek. Strajk szkolny 1906 roku na ziemiach zaboru pruskiego spełnił bardzo ważne zadanie. Z jednej strony w skuteczny sposób hamował akcję germanizacyjną a z drugiej zaś kształtował patriotów polskich , którzy po 1918 roku z bronią w ręku wypędzali Niemców z Poznania i Pomorza. Wyrazem patriotyzmu mieszkańców Skórcza był głośny strajk szkolny w lutym 1907 r., który odbił się szerokim echem na Pomorzu. Kiedy zastrajkowała jedna klasa (ok. 40 uczniów polskich), nauczyciele niemieccy Bar i Disarz tak skatowali trzech uczniów - Bromisława Kądzielę, Jana Kądzielę i Jana Lange, że lekarz musiał im udzielić pomocy. Następnie rodzice złożyli skargę do sądu. Jednak wyrokiem sądu w Gdańsku nauczyciele ci zostali uniewinnieni (byli członkami hakatystycznej organizacji Ostmarkenverein). Strajk trwał kilka tygodni,
Na podstawie opowiadań byłych uczniów / naocznych świadków wydarzeń / dzieci zwykle witały nauczyciela religii słowami ,,Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus"". Gdy kazano im wypowiadać te słowa w języku zaborcy ,, gelobt sei Jesus Christus""w akcie protestu milczały. Kary cielesne były często stosowane w zaborze pruskim, a w obliczu buntu dzieci stawały się nagminne oraz przybierały okrutne formy. Często po wyjściu ze szkoły, gdzie przetrzymywane były do godzin wieczornych udawały się prosto pod Bożą Mękę i śpiewały pieśni kościelne

Ze strajkującymi dziećmi solidaryzowała się cała wieś, czego dowodem były spotkania niedzielnej po mszy św. wszystkich mieszkańców na dołach łążyńskich, podczas których rozmawiano w ojczystym języku.



Opowiadający I
Pierwszym kierownikiem w tej nowej szkole został Massberg - nauczyciel niemiecki. Jego podpis widnieje na świadectwie z roku 1913 - najstarszym dokumencie, jaki posiadamy w szkolnym archiwum. Wraz z nim pracowało w szkole jeszcze dwóch nauczycieli, których nazwiska znajdziemy również na tym świadectwie.

Opowiadający II
Podczas pierwszej wojny światowej, w roku 1916 funkcję kierownika szkoły obejmuje Polak - Bonifacy Kowalkowski. Funkcję tę sprawował jeszcze długo po wojnie, do roku 1931. Jego stryjeczny prawnuk - pan Krzysztof Kowalkowski z Gdańska opisał dzieje naszej parafii. (Uczniowie pokazują książkę).

Opowiadający III
Jan Wojciech Górski - darczyńca szkolnego gruntu, był częstym gościem w szkole, którą sobie wymarzył. Zapraszano go na wszystkie uroczystości.
Zmarł w 1935 roku pozostawiając po sobie dobre wspomnienia nie tylko wśród mieszkańców Mirotek.

Opowiadający I
W ubiegłym roku szkolnym, w 150 rocznicę urodzin dziedzica odsłoniliśmy tablicę upamiętniającą jego osobę. Tablicę ufundował Bank Spółdzielczy w Skórczu, gdzie przez 23 lata Jan Wojciech Górski pełnił funkcję prezesa Rady Nadzorczej. Historię wsi na tle rodziny Górskich opisał absolwent naszej szkoły ks. Mariusz łącki "Mirotki XiX - XXI w. Dzieje wsi na tle Jana Wojciecha Górskiego" (Uczniowie pokazują książkę).




DZIEŃ HISTORII SZKOŁY W MIROTKACH (grudzień 2010)
Klasa V
Okres od 1918 r. do 1939 r.

1.Plakat:

Napis 1918 - 1939 - lata niepodległości Polski
Przyłączenie Pomorza Gdańskiego do Polski 28 czerwca 1919 r.
Pierwszym sołtysem w Mirotkach po I Wojnie Światowej był pan Ludwik Laskowski
W 1926 r. wieś Mirotki liczyła 896 mieszkańców
W Mirotkach w tym czasie działały: młyn, tartak, gospoda, karczma i kuźnia a w roku 1932 powołano Ochotniczą Straż Pożarną oraz pocztę.
1936 r. Związk Strzelec (powołany z inicjatywy F. Górskiego, przy współpracy z Janem Boltem i p. Chyrkiem- cel: uświadomienie młodzieży o sytuacji politycznej kraju i przysposobienie wojskowe)
Szkoła w Mirotkach liczyła w latach 1920 - 1939 od 137 do 204 uczniów, była szkołą czteroklasową o 4 nauczycielach
Nauczyciele, którzy uczyli w szkole ( kierownik Bonifacy Kowalkowski 1920-1931, kier. Bernard Sieracki 1931-1939, Janina Koprowska 1920-1936,Gertruda Depczanka 1923-1939, Adam Majorkowski 1931-1937, Franciszek Bukowski, Konrad Bettin, )
Uroczystości obchodzone w szkole: Dzień Niepodległości (11 listopada), imieniny Prezydenta Ignacego Mościckiego i Józefa Piłsudskiego, Rocznice Uchwalenia Konstytucji 3- maja, Dzień Matki, Święto Lasu
Świadectwo z 1920 r.
Ważne wydarzenie:
- 14 września 1929 r. przejazd P. Prezydenta RP IGNACEGO MOŚCICKIEGO przez Mirotki w drodze do Starogardu Gd. na uroczystości wojskowe.

Prezentacja plakatu: (Klaudia Buniek, Czarek Siwczak, Bartek Król)

11 listopada 1918 r. zakończyła się I Wojna Światowa. Polska odzyskała niepodległość. Dopiero Traktat Wersalski podpisany 28 czerwca 1919 r przyznał Polsce Wielkopolskę i Pomorze.
Wojska niemieckie rozpoczęły opuszczanie terenu powiatu starogardzkiego, w którego granicach są Mirotki dopiero w listopadzie 1919 r.
Rozpoczęto organizowanie na nowo nauki dzieci i młodzieży w języku polskim. Specjalny dekret określał obowiązek kształcenia wszystkich dzieci w wieku od 7 roku życia w siedmioklasowych szkołach powszechnych.
Szkoła w Mirotkach w okresie międzywojennym była szkołą czteroklasową , w której pracowało 4 nauczycieli, gdyż liczba uczniów wynosiła w różnym okresie od 137 do 204. Możemy zobaczyć tych uczniów na zdjęciu z 1925 r. Zdjęcie to przywiózł nam potomek Bonifacego Kowalkowskiego, który przyjechał na rowerze aż ze Śląska.
W 1920 r. pierwszym polskim kierownikiem szkoły w Mirotkach został pan Bonifacy Kowalkowski, który uczył już w czasie I wojny światowej i został pozytywnie zweryfikowany przez władze szkolne. Pracował w naszej szkole od 1916 r. do 1931 r.
Nauczycielką, która w tym najtrudniejszym okresie wdrażania dzieci do nauki po polsku była w latach 1920 - 1936 r. (a więc przez 16 lat) p. Janina Koprowska
Od 1923 r. do wybuchu II Wojny Światowej w 1939 r., przez 17 lat pracowała w naszej szkole p. Gertruda Depczanka - Lenz. Jej syn - pan Marian Lenz utrzymuje ze szkołą stały kontakt i jest u nas częstym gościem.
W 1931 r. kierownikiem szkoły w Mirotkach został p. Bernard Sieracki, który był absolwentem Akademii Sztuk Pięknych i był utalentowanym malarzem. Jego dwa obrazy, które ocalały po zawieruchach wojennych są obecnie w naszej szkole.
W krótszych okresach czasu uczyli przed wojną także: p. Franciszek Borowski, p. Franciszek Bukowski, p. Konrad Bettin, oraz p. Adam Majorkowski.
Niektórzy potomkowie dawnych nauczycieli byli w naszej szkole na uroczystościach obchodów 100-lecia szkoły w 2005 r.
W dwudziestoleciu międzywojennym szczególnie uroczyście obchodzono w szkole: Dzień Niepodległości (11 listopada), imieniny Prezydenta Ignacego Mościckiego i Józefa Piłsudskiego, Rocznice Uchwalenia Konstytucji 3- maja a także Dzień Matki, Święto Lasu i inne
Bardzo ważnym wydarzeniem tamtego okresu był przejazd przez Mirotki dn. 14 września 1929 r. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Ignacego Mościckiego, który udawał się do Starogardu Gdańskiego na uroczystości wojskowe. Na trasie przejazdu witali go mieszkańcy pobliskich wsi.
Na naszym plakacie umieściliśmy też kopię pierwszego, pisanego po polsku świadectwa szkolnego z 1920 r.
Wiemy także, że pierwszym w wolnej Polsce sołtysem Mirotek był p. Ludwik Laskowski - ojciec p. Eugeniusz Laskowskiego
W 1926 r. wieś Mirotki liczyła 896 mieszkańców i działały w niej: młyn, tartak, gospoda, karczma, kuźnia, poczta i Ochotnicza Straż Pożarna, która istnieje do dzisiaj.


2.Scenka

Scenografia, rekwizyty :
- ławki szkolne, płotek, strój kociewski, stroje ułanów, kwiaty, chorągiewki

Uczniowie wchodzą z chorągiewkami do klasy, część siada do ławek, część staje z boku.
W klasie wita ich p. kierownik . (Dawid Kleina)

Jestem Bonifacy Kowalkowski. Skończyły się czasy, kiedy musieliśmy mówić tylko po niemiecku. Teraz nasza ojczyzna odzyskała niepodległość. Żyjemy w wolnej Polsce, jesteśmy Polakami i w końcu możemy mówić i uczyć się po polsku.

Mamy styczeń 1920 r. Polska odzyskała niepodległość, ale nasze Pomorze dopiero w tym roku zostanie przejęte po zaborcy przez władze polskie. Za kilka dni dotrze do naszej wsi szwadron ułanów krechowieckich. Przygotujemy się na ich powitanie.

Z chorągiewkami w rękach pomaszerujemy im naprzeciw.
Piosenka "Przybyli ułani pod okienko"
Dziewczęta -, Martyna, Małgosia, Jagoda, Samanta
Ułani - Arek, Igor, Wojtek, Damian

Dziewczęta powiedzą wiersz: (lub zaśpiewają) "Cześć polskiej ziemi, cześć!"

Muzyka Stefana Surzyńskiego
Słowa Feliksa Frankowskiego
Weronika, Wioleta , Nikola z kwiatami)
Cześć polskiej ziemi, cześć!
Ojczyźnie naszej cześć!
Cześć polskiej ziemi, cześć!
Cześć Polsce, cześć!
Kto się jej synem zwie,
W kim polska dusza wre,
Niech stanie w grono te,
Pieśń chwały wznieść!

Odzyskać trzeba cześć,
Kościuszki szablę wznieść,
Odzyskać trzeba cześć
Na wrogów zgon.
Bracia, przysiężmy raz,
Że wolim zginąć wraz,
Niż znosić wpośród nas
Ten obcy tron.
(B. Kowalkowski - Dawid Kleina) Zaśpiewamy też "Boże coś Polskę" i z lampionami w dłoniach odprowadzimy szwadron ułanów na solenne nabożeństwo do kościoła
Śpiew "Boże coś Polskę" (cała klasa)
Boże coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał płaszczem potęgi i chwały
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki,
Od nieszczęść, które pognębić ją miały
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie,
Ojczyznę wolną pobłogosław Panie!

.
3. Rysunek szkoły
4. Wiersz lub opowiadanie o szkole

5. Konkurs wiedzy historycznej
"Rota " Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep piastowy,
Nie damy by nas zgnębił (zniemczył) wróg...
- Tak nam dopomóż Bóg!
- Tak nam dopomóż Bóg!


KONKURS HISTORYCZNY
"Dzieje rodziny Górskich i historia szkoły w Mirotkach"

1. Od jakiego imienia pochodzi nazwa wsi Mirotki?
2. Wieś Mirotki jest rozległa i oprócz domostw przy ulicy są jeszcze dwa przysiółki. Jak się nazywają?
3. Jak nazywa się region, w którym położone są Mirotki?
4. Od kiedy już na pewno istniała szkoła w Mirotkach i gdzie się odbywała nauka?
5. W którym roku (jaki to wiek) i od kogo Jan Wojciech Górski kupił posiadłość w Mirotkach?
6. Jan Wojciech Górski miał troje dzieci. Wymień ich imiona i powiedz coś o każdym z nich.
7. Jak wabił się pies dziedzica?
8. Które z dzieci wyemigrowało do USA?
9. Najstarszy syn Franciszek ukończył Szkołę Podchorążych Artylerii Konnej. W jakim mieście?
10. Jak miała na imię żona dziedzica?
11. W jaki sposób dziedzic przyczynił się do powstania szkoły w Mirotkach?
12. W zaborze pruskim nauka w języku polskim była zabroniona. Co robił dziedzic dla dzieci ze wsi, aby zachowały polskość, skąd zdobył podręczniki?
13. Jakie głośne wydarzenia szkolne miały miejsce w 1906 roku na Pomorzu?
14. W który roku i w jakim języku odbywała się nauka w nowym budynku szkolnym i dlaczego?
15. Od kiedy w naszej szkole zaczęto nauczanie w języku ojczystym? Wymień pierwszych polskich nauczycieli pracujących w tej szkole.
16. Jakimi czterema zasadami kierował się dziedzic Górski?
17. Jan Wojciech Górski był zapalonym sportowcem. Jakie dziedziny sportu uprawiał?
18. W jaki sposób dziedzic organizował życie kulturalne we wsi? Co najmniej trzy propozycje.
19. Komu można przypisać powstanie Kółka Rolniczego w Mirotkach?
20. Dziedzic był wielkim społecznikiem. Wymień co najmniej dwie organizacje, w których pełnił funkcje prezesa.
21. Jan Wojciech Górski na wiele sposobów manifestował swoją polskość. Opowiedz przynajmniej o jednym.
22. W jakich latach J.W. Górski był członkiem Towarzystwa Naukowego w Toruniu?
23. W jakich latach Jan Wojciech pełnił funkcję prezesa Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego w Skórczu?
24. Przez Mirotki przejeżdżał Prezydent RP Ignacy Mościcki. Podaj datę.
25. Jaką organizację i w którym roku założył Franciszek Górski razem z Janem Boltem i panem Chyrkiem?
26. W którym roku zmarł Jan Wojciech Górski i gdzie znajduje grobowiec Górskich?
27. Co się stało we wrześniu 1939 roku? Czy od tego czasu odbywała się nauka w szkole?
28. Opowiedz o losach najstarszego syna dziedzica podczas II wojny światowej.
29. Dlaczego nie ma już dworu rodziny Górskich w Mirotkach?
30. Kto spisał dzieje wsi Mirotki na tle Jana Wojciecha Górskiego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz