wtorek, 30 sierpnia 2011

ANNA MARIA SZWEDA. Jak Kociewiacy żegnali Leppera

W Krupach w woj. zachodniopomorskim odbył się pogrzeb Andrzeja Leppera. W ostatniej drodze towarzyszyli mu również Kociewiacy.





Wczesnym rankiem 11.08.2011 r. grupa Kociewiaków wyruszyła w drogę, aby również uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu działacza Samoobrony. Uczestnikami wyjazdu byli m.in. Prezes Sołtysów pan Piotrowski z Lubichowa, Wiceprezes Kółek i Organizacji Rolniczych pan Wojtas, szef Pomorskiego Centrum Obsługi Rolnictwa pan Labuda, prezes Zrzeszenia Producentów Trzody Chlewnej "Kociewie" pan Kolaska z Ryzowia oraz rolnicy należący do Zrzeszenia, pan Kozłowski z Czarnegolasu i pan Tuszyński ze Szteklina. Na miejsce dotarli około godziny 12. Już wówczas służby porządkowe nie pozwalały samochodom wjeżdżać do miejscowości, gdzie miał odbyć się pogrzeb.

Na miejscu zebrało się bardzo wielu zwolenników i przyjaciół pana Andrzeja.

- Tam było chyba 10000 osób - mówi pan Bogdan z Czarnegolasu. - Media podawały, że 1000, ale w rzeczywistości ludzi było znacznie więcej.


Kociewskim zaprzęgiem do Domu Pana


Trumna z ciałem Leppera była wieziona przez zaprzęg dwukonny, którego właścicielem jest również Kociewiak, pan Wiesław Sadowski, hodowca koni ze Starogardu Gd.

Kościół w miejscowości Krupy jest tak mały, że do środka mogli wejść tylko najbliżsi współpracownicy i rodzina. Dopiero po mszy św. uroczystości pogrzebowe miały charakter państwowy.

- Nasz przyjazd tutaj jest swego rodzaju podziękowaniem dla pana Leppera za wszystko, co zrobił dla rolników i polskiej wsi - mówi pan Kolaska, prezes Zrzeszenia "Kociewie". - Chcieliśmy w ten sposób uczcić pamięć wspaniałego działacza Związku Zawodowego "Samoobrona". Miałem okazję spotkać się z nim osobiście kilka razy w latach 1996 - 2002, jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Zawsze był filarem i obrońcą rolnictwa. Dzięki jego protestom rolnicy przebudzili się do walki o opłacalność cen produktów i płodów rolnych. I to udało się nam osiągnąć. Dziękujemy panie Andrzeju za to wszystko.

Pan Kolaska uważa, że teraz trzeba kontynuować rozpoczętą przez Andrzeja Leppera politykę wyrównania szans dla polskich rolników i walczyć o równe prawa w stosunku do innych państw UE.

Pogrzeb był bardzo uroczysty. Jeszcze długo po zakończeniu ceremonii nie można było szybko wyjechać z miejsca ostatniego spoczynku Leppera. Wszyscy chcieli złożyć kwiaty na jego grobie.

Kociewska delegacja do domu wróciła późno w nocy.

Anna Maria Szweda



Andrzej Lepper nie żyje


Wiązanka pożegnalna niesiona przez p.Tuszyńskiego i p.Wojtasa.


W ostatnią drogę powiózł A.Leppera zaprzęg koni ze Starogardu Gd.


Tłumy żałobników


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz