środa, 4 kwietnia 2007

LISTY. Matematyczka, informatyczka...Cd.

Po publikacji w "Dzienniku Bałtyckim" tekstu o stronie internetowej parafii Pączewo (jest też na portalu gminy Skórcz ) od jej autorki otrzymałem bardzo sympatycznego e-maila.... Ufff... Ależ ta Basia ma lekkie pióro... Oczywiście list zamieszczam za jej zgodą.
Tadeusz Majewski Szanowny Panie Redaktorze!
Po pierwsze - pragnę zameldować, że banerek do strony Wirtualne Kociewie
został zamieszczony na pączewskiej stronie w linku o największej
oglądalności - w Aktualnościach, jak również został dodany w
Ciekawostkach - w "Pożytecznych linkach".
Jednocześnie pragnę poinformować, iż po publikacji artykułu Pana
autorstwa liczba odsłon na stronie parafii Pączewa w piątek zbliżyła
się do 200 . To ewidentny sygnał, że po prostu ludzie czytają i nie
pozostają bierni na Pana teksty! Tylu odsłon w ciągu dnia to nie
mieliśmy Aż mi się wierzyć nie chciało. Ale - choć było wielu
odwiedzających - nikt nie wpisał sie do Księgi Gości.
Poza tym muszę jeszcze napisać dwie rzeczy.
Jedna to taka, że, co tu być fałszywie skromnym, miło zaskoczył mnie
tytuł artykułu Gdyby ktoś mnie wcześniej pytał, jaki będzie możliwy
nagłówek - odpowiedziałabym - o stronie pączewskiej parafii. A tutaj
takie piękne: "Matematyczka, informatyczka, romantyczka" - bardzo Panu
dziękuję - pan po prostu jest humanistą humanitarnym
Druga to ta, że dzięki tytułowi artykułu poczułam się kobietą Na
pytanie o wykształcenie zwykle odpowiadałam: matematyk-informatyk. Aż
tutaj czytam tytuł "Matematyczka, informatyczka, romantyczka" i to mi
przypomniało, że nawet w kontekście wykonywanego zawodu (w tym i
imiejsca - u mnie w szkole strach pokazać się w spódnicy i
posiadanego wykształcenia jestem kobietą . Przyznam też, że
"romantyczka", w świetle wydarzeń weekendowych, kojarzy mi się (ale
tylko w ten weekend, jutro to wyrzucę z pamięci) z ministrem - moim
szefem nad szefami - Romanem wysokiego wzrostu - jak tyczka.

Jeżeli trzeba będzie w czymś pomóc - proszę śmiało wołać - albo przez
maila, albo przez telefon (...)
Pozdrawiamy Pana serdecznie- ja i mąż. Życzymy sukcesów!

Basia Dembek-Bochniak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz