W 2007 roku do i tak bogatej oferty turystycznej doszły nowe kwatery i lokale gastronomiczne
Mamy ponad 700 miejsc noclegowych!
Na terenie gminy istnieje 21 placówek turystycznych - informuje Elżbieta Glaza, inspektor do spraw promocji gminy. - Podaję według przyjętej kategoryzacji. Mamy jeden hotel - "Gramburg" w Zblewie, jeden pensjonat - "Pod Jeleniem" w Wirtach, jeden zajazd - "U Jakuba" w Bytoni, trzy prywatne ośrodki wypoczynkowe i piętnaście kwater agroturystycznych. Największe skupisko kwater znajduje się na terenie sołectw Borzechowo i Mały Bukowiec. Obok tego skupiska są kwatery w Bytoni, Mradowie i Cisie. W tym roku powstały kwatery w Paździe, w Borzechowie - "Gościniec Kociewski" i w Małym Bukowcu. Oprócz nich powstają też kwatery niezarejestrowane. Żałuję, że ten dział turystyki nie rozpowszechnia się na całym terenie gminy. Wszystko znajduje się w części południowo-zachodniej, gdyż tu znajdują się najatrakcyjniejsze jeziora, od wielu lat pierwszej kategorii. Jest tu też strefa ciszy. Gastronomia w gminie również znacznie się przeobraża. W 2007 roku powstała restauracja "K2" w Borzechowie. Istnieje restauracja "Centrum" w Zblewie oraz bar "U szofera" - również w Zblewie. Za wszelką cenę chcę wprowadzić produkty regionalne do menu restauratorów. Dlaczego nie, jeżeli to się sprawdza. W "Zajeździe u Jakuba" podają "kaczkę po źblewsku". Namawiam, by tę potrawę wpisano na listę produktów regionalnych. Restauracje mamy też we wszystkich ośrodkach wypoczynkowych. Mało która z gmin na Kociewiu mogłaby konkurować z naszą gminą pod względem liczby miejsc noclegowych. W "Gramburgu" jest 50 miejsc hotelowych, w Zajeździe "U Jakuba" - 15, w pensjonacie w Wirtach - 15, w piętnastu kwaterach agroturystycznych licząc po 15 osób w jednej - 225, w Ośrodku Wypoczynkowym "Jeziornik" - 220, w OW "Polmed" - 90, w OW "Relax" - 120. W sumie wychodzi 735 miejsc noclegowych w sezonie turystycznym! Tak więc nasza gmina wśród innych staje się turystyczną potęgą. Osoby pracujące w turystyce dbają też o podnoszenie poziomu usług i reklamę. Każdy coś wymyśla. Przykładowo właściciele kwatery w Miradowie założyli... winnicę, a na terenie OW "Polmed" postawiono wielką, drewnianą gawrę, która cieszy się sporym powiedzeniem.
Elżbieta Glaza: - Za wszelką cenę chcę wprowadzić produkty regionalne do menu restauratorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz