niedziela, 17 lutego 2002

Mogę zbudować 1/10 Chufu

Piszemy o tym jako pierwsi na świecie: komórki nie działają w piramidach

Zduny. Kilka wiejskich bloków zamyka przestrzeń placu zabaw, na którym grupa młodzieży gra w siatkówkę, w dodatku przez siatkę. Sympatyczny widok. Na ławce przed sklepikiem siedzą starsi. Piją piwo. Pogodny wieczór.
Blokowe mieszkanie Andrzeja Odziemkowskiego wygląda zwyczajnie -meblościanka, wersalka, kwiaty. Pies też jak pies. Pozory jednak mylą, jak się okazuje po kilkunastu minutach rozmowy.

Atlanci


- Od dziecka interesuję się parapsychologią - mówi pan Andrzej. - To pierwsza sprawa, która w konsekwencji spowodowała, że dzisiaj zajmuję się radiestezją.
Druga sprawa... Miałem wypadek w pracy - przecięło mi gałkę oka. Oku-listka stwierdziła, że w najlepszym wypadku będę musiał nosić bardzo silne okulary. Poszedłem do Krystyny Ledwożyw i powiedziałem, że potrzebuję jej pomocy. Krystyna sprawiła, że widzę normalnie.

Od tego czasu Odziemkowski cały czas się uczy, rozwija. A jest czego się uczyć. Bo radiestezja to ogromna wiedza, bardzo stara nauka, wywodząca się ze starożytnego Egiptu.
Przecież najstarsze różdżki i wahadła zostały znalezione w piramidach egipskich. Takie są fakty i koniec. Odziemkowski jest zafascynowany Egiptem, ma odpowiedni księgozbiór na ten temat, odpowiednie czasopisma też.

- A piramidy kto postawił? - nacieram.

Zdaniem pana Andrzeja - ale i najnowsze badania to potwierdzają - piramidy są o wiele, wiele starsze niż mówi o tym oficjalna nauka.
Kto zbudował? Czy ludzie? Atlanci zbudowali. Nie wiadomo, skąd pochodzili Atlanci, nie wiadomo, co się z nimi stało.

W każdym razie to oni postawili pierwsze, monumentalne, największe trzy piramidy, Tę Chufu też. Sfinksa też postawili. Oficjalna nauka... Odziemkowski mówi ironicznie... Oficjalna nauka mówi, że piramidy powstały w granicach 4000 - 5000 lat przed naszą erą, tymczasem wykopaliska dowodzą, że mają co najmniej 9 tysięcy lat. Nauka oficjalna nie chce tego przyznać, szczególnie Egipcjanie, którzy upierają się, że postawili je ich przodkowie.

A najnowsze badania mówią, że na piramidach są ślady deszczów tropikalnych. I co na to oficjalna nauka? Piramidy dla Odziemkowskiego są Tajemnicą, czymś niezmiernie fascynującym.
Na palcu nosi pierścień ich budowniczych - tak zwany Pierścień Atlantów, Ze srebra, z tajemniczą inskrypcją. Zresztą nie tylko on.

Większość bioenergoterapeutów nosi. Pierścień to niezwyczajny - amulet, chroniący przed złymi energiami, przed wampiryzmem energetycznym.
Wampiry są wśród nas
- Wampiryzmem energetycznym? - pytam zdumiony. - A jest coś takiego?

- Jak najbardziej jest. Wampiry są wśród nas, to nie żart. Wampiry to ludzie, którzy dla swojego dobrego samopoczucia pobierają, ściągają z innych energię biowitalną.

- Większość z tych wampirów nawet sobie nie zdaje sprawy z tego, że są wampirami - wyjaśnia pan Andrzej. - Pobierają z innych energię życiową. Kiedyś określało się to słowem "zauroczyć" albo zwrotem "rzucić urok".
Teraz padają szybkie pytania i odpowiedzi.
- Czy ja jestem wampirem energetycznym?
- Nie.- Tak od razu pan to wie?

- Od razu się wyczuwa. Kiedy spotyka się wampira energetycznego, od razu ogarnia człowieka poczucie zimna, ból głowy, niewyjaśniona depresja, uczucie lęku. To podświadomość sygnalizuje w ten sposób, żeby pan nie miał z nim kontaktu. Podświadomość ostrzega. A zdarza się czasami, że on koło pana przejdzie i sobie pociągnie...
- Co pociągnie?
- Tej energii biowitalnej... Może doprowadzić nawet do śmierci.

Leczenie przez zdjęcie

Generalnie Odziemkowski pracuje z wahadłem. Pracuje dla przyjaciół. Są też i inne przyrządy. Na stoliku na przykład stoi nikram. Coś w rodzaju piramidy z kawałkiem wystającego drutu, Przy nikramie na podstawce i koło niej kilkanaście zdjęć znajomych pana Andrzeja.

Twarzą ku instrumentowi. Nikram - dopromiennik, komasujący w mieszkaniu energię kosmiczną; która likwiduje wszystkie szkodliwe dla człowieka promieniowania żył wodnych i tak dalej. Inaczej - zamienia się szkodliwą energię żył wodnych na pozytywną energię wypełniającą organizm.
Można powiedzieć, że mieszkanie Odziemkowskich jest z tych złych sił wysterylizowane. Do tego tę kosmiczną energię można przekazywać poprzez ŚWIADKA, to znaczy zdjęcie, kosmyk włosów, paznokcie, jakieś rzeczy osobiste.

Stąd właśnie zdjęcia przy nikramie. Przez te zdjęcia energia wchodzi do ludzi na odległość. W domu też lepiej przy nikramie. Na żyłach bez odpromiennika zachorowalność na raka sięga ponad 90 procent. To udowodnione. A tutaj jest czysto. Mówią o tym kwiaty. Sprowadzona yucca była nędzna, teraz powoli dochodzi do siebie. Inne kwiaty mają soczystozielone liście. Proszę, tak działają skomasowane siły kosmiczne.
Energia kosmiczna otacza nas wszędzie i my z niej korzystamy.
- Czy to energia Pana Boga?
Odziemkowski na chwilę się zamyśla. Czy to jest energia Boska.... Bóg na wszystko ma wpływ, więc i na to też.Czym były piramidy

Starożytne piramidy wcale nie były grobowcami faraonów. Czym były? Swoistymi kondensatorami energii kosmicznej. Stąd przeróżne ich właściwości. Przebywając w piramidach, otrzymujemy zastrzyk tej energii. Podobnie dzieje się w konstrukcjach o dokładnie oddanych proporcjach i idealnym zorientowaniu wobec stron świata.

Odziemkowski w maju tego roku postawił w Zabagnie prawie czterometrową piramidę, o której wzmiankowo pisałem w poprzednim numerze. Właściwie nie miał zamiaru stawiać piramidy, a altankę. Potem postanowił postawić altankę w kształcie piramidy. Wyszła piramida. Jakie proporcje, wymiary?

- Dane zastrzeżone - śmieje się żona pana Andrzeja.
- Dzieląc całkowitą powierzchnię piramidy przez powierzchnie czterech boków otrzymujemy wartość 1,618 -zaczyna Odziemkowski... A po chwili: - Dwa lata szukałem za wymiarami...

To niech sobie inni też dwa lata szukają - jakby chciał dodać. I ma rację. Za wiedzę powinno się płacić. Tymczasem ludzie chcą na skróty - jeden to nawet wlazł (a przecież to teren prywatny) i bezczelnie zaczął mierzyć. Trzeba TO koniecznie ogrodzić.

W środku piramidy Odziemkowskiego jest stolik, krzesła, nie ma prądu; wieczorem zapala się lampę naftową. Przychodzą przyjaciele, znajomi. Nic za pieniądze. Są nawet ogniska dla przyjaciół. Piramida działa też na zewnątrz - w promieniu 500 metrów. Można powiedzieć, że część Zabagna jest odpromieniowana.

Moc już przebadana

Piramida ma moc. To już przebadane. Najprostsze doświadczenia dały pozytywne rezultaty. Kolega Odziemkowskiego przyniósł słoik mleka. Specjalnie zabezpieczył zakrętkę, żeby nie było wątpliwości. Po kilkunastu dniach po otwarciu słoika okazało się, że mleko się nie zmieniło, to znaczy nie skwaśniało. Podobnie z mięsem - nie zepsuło się, a wyschło. Były też inne zdarzenia Zgłosił się inny kolega, chory na cukrzycę. Lekarz nie chciał podpisać zaświadczenia o zdolności do pracy, tym bardziej, że był kierowcą.
Co dwa dni musiał robić analizy krwi i moczu. Teraz raz na tydzień przyjeżdża, posiedzi pół godziny w piramidzie i... 4,8 do 5,2 -cukier w normie. Lekarz nie chciał wierzyć. Jak czują się ludzie w piramidzie i po wyjściu z niej? Ano różnie.
Niektórzy czują zimno, inni gorąco. Ktoś po wyjściu poczuł zawroty głowy. Generalnie ludzie czują się wspaniale. Piramida wyrównuje w nich przepływ energii. Co jeszcze... Cień. Na zdjęciach cień wychodzi szary, bo cienie - jakby tak się przyjrzeć - są szare. Odziemkowski robił zdjęcia piramidy i ...kiedy byli w niej ludzie, zacienione płaszczyzny wychodziły... błękitne. Ciekawe, co? Albo pionowe, czerwone smugi, widoczne na zdjęciach pokazujących etapy wznoszenia konstrukcji.
Na początku pan Andrzej myślał, że to wada filmu, chciał nawet reklamować, ale okazało się, że film był OK.
Po prostu siła kosmiczna w kolorze wyszła, lak, tak W ogóle na zdjęciach sporo można zobaczyć. Czasami, kiedy robi się komuś zdjęcie, wokół niego wychodzi biała otoczka - aura śmierci, znak, że człowiek umiera. Albo jak się robi zdjęcia pogrzebów.
Czasami wychodzą zadymienia koło trumny, nad trumną, zwłaszcza na cmentarzu. Wychodzą komuś, kto jest sprawny energetycznie. Ale najciekawsze, czego nie opisywała literatura, to to, że w piramidzie nie odbiera komórka. Brak zasięgu. Sprawdzone bankowo. Piszemy o tym jako pierwsi na świecie.

Będzie większa

Odziemkowski myśli już o budowie następnej konstrukcji. Większej.
- A jakby panu ktoś zaproponował budowę?
- Od razu.
Marzy mu się dwa razy większa. Na ponad 6 metrów wysoka. Albo... Jakby tak w Starogardzie znalazł się inwestor, to zbudowałby o wysokości 14,6 metra, to jest l/ 10 oryginału Chufu. Taka to zasięgiem energetycznym objęłaby cały Starogard i okoliczne przysiółki.
I byłaby wspaniałą atrakcją turystyczną- myślę sobie.

Tadeusz Majewski

Na podstawie Tygodnika Kociewiak 2000 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz