To już 25 lat….
W dni 24 listopada br. w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Czarnej Wodzie odbył się koncert z okazji 25 lecia chóru "Cor Matris". Pani Irena Gostomska Prezes Chóru przedstawiła historie Chóru. Burmistrz Czarnej Wody Jan Grzonka z Przewodniczącym Rady Miejskiej Tadeuszem Zaremskim złożyli na ręce Pani Prezes gratulacje i życzenia oraz wręczają list gratulacyjny i kwiaty. Słowa uznania, życzenia i bukiet kwiatów wręczył Senator RP Andrzej Grzyb. Gratulacje i życzenia z kwiatami przekazała również Jolanta Czecholińska współwłaścicielka kwiaciarni Czarnowodzianka. Pani Prezes odczytała życzenia, które napłynęły od byłych członków Chóru nie uczestniczących w uroczystości.
R.S.
Historia Chóru "Cor Matris"
Zdawać by się mogło, że tylko chwila minęła od momentu, kiedy to 22 listopada 1982 roku do ówczesnego proboszcza ks. Zygfryda Leżańskiego przybyły Elżbieta Buca i Krystyna Gliwińska aby poinformować go o chęci założenia chóru parafialnego.
Bardzo szybko zgłosiło się wielu chętnych chcących śpiewać na chwałą Bożą, pewnie mających na myśli stwierdzenie św. Augustyna "Kto śpiewa,podwójnie się modli".
Pierwszy występ odbył się po czterech tygodniach w drugie święto Bożego Narodzenia. Chór, który przyjął nazwę "Cor Matris" - Serce Matki zaśpiewał dwie kolędy: "Bracia patrzcie jeno" i "Gdy śliczna panna".
I tak już przez ćwierć wieku odbywają się dwa razy w tygodniu próby.
Do 1999 roku prowadziła je niezapomniana, znakomita dyrygentka Elżbieta Buca. Ciężka choroba zmusiła ją do rezygnacji. Pałeczkę dyrygenta przejął z jej rąk dawny chórzysta, dzisiaj absolwent studium organistowskiego w Pelplinie, wychowanek muzyczny Elżbiety, organista naszej parafii - Marek Szwoch.
Dwadzieścia pięć lat to wiele ciekawych wydarzeń chóralnych. Pragnę przypomnieć niektóre z nich:
wyjazdy i śpiew w sanktuariach: 1983 - Częstochowa
1990 - Licheń
1998 - Wilno
2005 - Kraków Łagiewniki
wyjazdy za granicę, gdzie promowaliśmy Czarną Wodę, Kociewie i naszą ojczyznę:
1992 - Francja,
1993 - Holandia,
1995 - Dania,
1997 - Niemcy,
1998 - Litwa.
Niezwykłe przeżycie, kiedy mogliśmy śpiewać dla niezapomnianego
Jana Pawła II w czasie jego pielgrzymek do Ojczyzny:
- 11.06.1987 Gdynia
- 06.06.1999 Pelplin.
Nie sposób tu wyliczyć naszego śpiewu na uroczystościach, świętach parafialnych, koncertów w okolicznych parafiach, mszach radiowych, udziału
w konkursach. Trwa on do dziś. Parafianie, co prawda nieliczni mają okazję, uczestniczyć w naszej podwójnej modlitwie.
Dane nam było muzycznie uczestniczyć w prymicjach parafialnych i ślubach zakonnych:
15.05.1989 ks. Sylwestra Ćwiklińskiego
15.06.1996 ks. Piotra Kliczkowskiego
17.06.2000 ks. Arkadiusza Ćwiklińskiego naszego chórzysty
14.09.1990 w Krakowie u brata Miłosława czyli Stanisława Osowickiego naszego niezapomnianego basa chóralnego
Taki jubileusz wymaga kilku słów o chórzystach, którzy śpiewali z nami. Niektórzy odeszli do wieczności aby tam swoim śpiewem chwalić Pana, inni
z racji wieku, jeszcze inni z różnych uzasadnionych powodów. Chciałabym tutaj wymienić tych, którzy są w chórze od momentu jego powstania i dalej śpiewają, są to: Teresa Szturmowska, Krystyna Gliwińska, Krystyna Stosik, Helena Kożyczkowska, Zofia Wojak, Ewa Rubiszewska, Irena Gostomska.
Z przyjemnością wymienię również tych, którzy byli chórzystami a dzisiaj działają
w dziedzinie muzyki w innym charakterze, Izabella Pruszak jest nauczycielką muzyki w Zespole Szkół w Czarnej Wodzie;
Krzysztof Gornowicz, aktualnie śpiewający w chórze operowym Teatru Muzycznego w Bielefield w Niemczech, Tomasz Wojak, profesor fortepianu w Akademii Muzycznej we Francji.
Nie sposób wspomnieć o najmłodszych chórzystach, uczniach różnych szkół, którzy nie poddając się różnym docinkom śpiewają w naszych szeregach.
Są to: Kornelia Zielińska, Agata Szwoch, Magdalena Sarnowska, Malwina Andrzejewska, Michał Chabowski. Stanowią nadzieję dla nas najstarszych, że chór będzie istniał, kontynuował działalność. Być może, że zachęcają tez swoje koleżanki
i kolegów do uczestnictwa w tworzeniu kultury w Czarnej Wodzie.
W jubileuszowym nastroju chciałabym podziękować w imieniu chóru tym, którzy zawsze znajdą czas aby wspólnie z nami uczestniczyć w mszach św., naszych koncertach, tym którzy mają dla nas uśmiech i serdeczność, obdarzają nas miłym słowem zachęty, komplementu, podziwu w chwilach, kiedy mamy problemy.
Szczególne podziękowania dla proboszczów ks. Zygfryda Leżańskiego, za to, że pozwolił na założenie chóru, obdarzał nas radą, życzliwością w pierwszych latach; ks. Romanowi Bruskiemu, który jest z nami i przy nas do tej chwili; władzom naszego miasta byłym i aktualnym, którzy wspierają naszą działalność w różnorodny, dla nas mający wielkie znaczenie, sposób.
Mam nadzieję, że te kilka refleksji na ćwierćjubileusz zachęci naszą młodszą część parafian do włączenia się w szeregi, tych którzy z wielkim oddaniem
i miłością "podwójnie modlą się do Boga".
Irena Gostomska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz