
Przez całe swoje życie pisała wiersze, jak sama wyznała: drugim dorobkiem są moje wiersze. Wiersze, które w dniach smutku, tęsknoty i radości wypisywałam. Wiersze, z których powstał i został wydany tomik "Gdzie łąki i pola". Jest to ogromna radość dla mnie, dla męża, dla dzieci, wnuków i prawnuków, nie pomijając mego rodzeństwa, które jest świadkiem niejednego wydarzenia opisanego w tym tomiku.
Wspomniany przez Wandę Dembek tomik poezji ukazał się w 1986 roku. Został on wydany w Rzymie, w siedemdziesięciolecie urodzin poetki. Trzeba tu koniecznie dodać, że autorka nie pisała wierszy, by je wydać. Pisała, bo czuła potrzebę opisania tego wszystkiego, co działo się tuż obok. I to właśnie Kociewie, jego przyroda i mieszkańcy są bohaterami jej wierszy.
Do swej rodzinnej wioski - Pinczyna zabiera nas poetka w swych wierszach nieraz. Wychwala w nich Dembek przemiany, które zaszły na wsi. Mówi, że gdyby przodkowie z grobów wstali, nie poznaliby Pinczyna, gdyż obecnie domy są już murowane, pola zadbane, a wszędzie panuje dostatek. Zauważa, że mieszkańcy w swych dążeniach są uparci, gdyż wiedzą, że można wiele osiągnąć ciężką pracą. W przemowie do jej tomiku wierszy I.Kadulska stwierdza, że piękno ziemi Kociewia, rodzinnej wsi, Pinczyna, to ważny temat w ludowej poezji Wandy Dembek. Pisząc o swej ziemi, o wsi, jest poetka nieodrodną pinczynianką. Prezentuje aktywne zaangażowanie w sprawy gromady, silne poczucie wagi wspólnego działania dla przezwyciężenia niedostatków i budowania nowego, lepszego życia. Mają to wszyscy pinczynianie we krwi z czasów dawnych, kiedy w Pinczynie prawdziwe kwitło życie społeczne, czy też z lat powojennych, kiedy też nie ustawali w przy pracy na rzecz wsi. Wiersze: "Na Jezierskiej", "Śpiewaj ludu", "Na pogwarkach" są poetycką kroniką przemian Pinczyna.

Wiersze Wandy Dembek cechuje szczerość, prostota i piękno wynikające z tych dwóch pierwszych cech. Wszystkich poszukujących niezwykłych doznań, zachęcam do lektury poezji artystki, która próbowała w słowach zatrzymać czas.
E. Prześrut-Prądzińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz