środa, 11 stycznia 2006

Gra cała szkoła


Podobnie jak rok temu. Wydaje się, że szkoła aż podskakuje z radości i w takt Orkiestry. Tłok wszedzie. Na korytarzu stoiska uczniów i ich rodziców. Tu możesz można kupić wszelkiego rodzaju łakocie oraz zabawki. Zdobyte fundusze zasilą WOŚP - liczy się każda złotówka. - Może pączka? Kosztują naprawdę niewiele - zachęcają uczennice z gwiazdami w oczach. - Dziękujemy, już kupiliśmy - odpowiadamy. - Ale nasze są wyjątkowe! - nie dają za wygraną młode wolontariuszki. W izbie regionalnej kawiarenka. Ludzi tłum. W sali tłok jeszcze większy jak ten w Bobowie. Akurat wystepuje rodzinny duet - Ryszard Muzaj z córką Małgosią. On - spec od szantów, ona wybitna wiolonczelistka. - W orkiestrę włączamy od 2000 roku, a więc już po raz szósty - mówi organizatorka pani Ewa Niemczyk. - Do akcji włączyło się ośmiu wolontariuszy. Są to nauczyciele i uczniowie. Wśród licytowanych gadżetów mamy w tym roku między innymi koszulkę Włodzimierza Lubańskiego, piłki z autografem M. Listkiewicza i Johansona. Są to przedmioty

Zespół Kształcenia i Wychowania w Pinczynie włączył się do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po raz szósty. Finały
WOŚP organizowane są w Pinczynie od roku 2000. W tym roku zebrano kwotę 1.747,46 zł





















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz