niedziela, 20 maja 2007

Osieczna. Ptaszki pana Zygmunta

Osieczna, budynek po byłej stacji PKP. Mieszka tu Zygmunt Paschilke, syn rzeźbiarza Alfonsa Paschilke ze Smętowa, który wyrzeźbił m.in.. ołtarz wita Stwosza.
Pan Zygmunt też rzeźbi. Od niedawna. Dzisiaj w jednym z pokojów ma mnóstwo rozmaitych ptaków. Właściwie wszystkie, jakie można spotkać w tutejszej okolicy. Są fachowo pomalowane, bo według podręcznika o ptakach.



- Raz nadleśnictwo wysłało mnie z tymi ptaszkami do Sopotu - mówi twórca. - sprzedawałem tam swoje prace. Zauważyłem, że ludzie przede wszystkim chcą mieć ptaszki kolorowe. Tłumaczę, że to kos, a kos jest czarny, a oni swoje. Tam, w Sopocie, jeden wziął piętnaście, drugi siedem i było… po ptakach. Teraz robię więcej. Rzeźbię je w drewnie nożem do tapet. Ludzie kupują po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt i ozdabiają nimi drzewka.
Oprócz ptactwa rzuca się w oczy trójgłowy smok wykonany z korzenia oraz kolekcja drewnianych grzybów. Rzeźbiarz prowadzi do sąsiedniego pomieszczenia, które kiedyś służyło za poczekalnię PKP. Ma tu zgromadzone stare przedmioty, między innymi szuńdy. Po remoncie - marzy Paschilke - będzie w tym miejscu galeria. Gdyby mu się udało ją zrobić, byłoby to naprawdę niezwykłe miejsce do zwiedzania - stare eksponaty i twórczość ludowa w takim byłej stacji kolejowej…

Ptasią kolekcję można obejrzeć umawiając się telefonicznie panem Zygmuntem; 609 404 395







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz