Nie robić żartów z kuchni
We wtorek (15.05) o godz. 11 w gospodarstwie agroturystycznym państwa Drężków w Kręgskim Młynie koło Starogardu rozpoczął się konkurs "Nasze Kociewskie Kulinarne Dziedzictwo 2007". To niezwykle ciekawe wydarzenie odbyło się pod patronatem Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Warszawie. Organizatorami spotkania byli wójt gminy Zblewo Krzysztof Trawicki i Międzygminne Porozumienie Agroturystyki Kociewia z siedzibą w Zblewie reprezentowane przez Elżbietę Glazę.
Cel konkursu był jeden: ocalić od zapomnienia tradycyjną kuchnię kociewską. W konkursowych zmaganiach brali udział przedstawiciele gospodarstw agroturystycznych z gmin Porozumienia. Przybyły reprezentantki: Pinczyna, Sumina, Ciecholew, Borzechowa, Bytoni, Starej Kiszewy, Osiecznej, Ocypla, Osówka, Lubichowa, Lip.
- Zagramy wam, co by się lepiej jadło!- z muzyczną werwą rzucił do zebranych członek zespołu regionalnego "Kociewie".
Przed zmaganiami konkursowymi goście z zainteresowaniem przyglądali się stołom. Czego na nich nie było! ...Alicja Wacholc z Lip częstowała herbatą lipową z suszu kwiatu lipy i dzikiego bzu w przepięknych filiżankach. Ocypel wyróżnił się wypisanymi na kartce prezentowanymi daniami: staropolskie klopsiki kociewski, karbonada, smalec domowy, kwaszona kapusta z kaszą, szpyrki z cebulą i chlebem (danie na śniadanie), szpyrki do polania na bulwy jako danie obiadowe "z siadłym" mlekiem lub maślanką, marynowane grzyby w occie, susz grzybowy do różnych dań jako przysmak.
Wójt gminy Zblewo oficjalnie otworzył konkurs i przywitał gości. Po nim Grzegorz Russak - prezes polskiej Izby Produktu przypomniał, aby zgłaszać produkty na listę. - Jeśli nie ma produktu na liście, to skąd mamy wiedzieć, że tradycyjny? - mówił. - Musimy nauczyć się korzystać z prawa. Trzeba być aktywnym! - Pamiętam, kiedy 20 lat temu rozpoczęliśmy pracę nad Kociewską Książką Kucharską - wspominał Andrzej Grzyb. - Dziwili się wszyscy, dlaczego to robimy... Nie będziemy musieli nikogo przekonywać do tego, że umiemy gotować! Znam wszystkie prezentowane produkty. Zawsze z olbrzymią chęcią przyjeżdżam spróbować. Chcę poczuć smak jedzenia. Nawet smalcu na chlebie. Kociewie miało i ma własną kuchnię, której przepisy są znakomite. Mamy się czym poszczycić! Radny Sejmiku zwrócił uwagę na szczególną cechę spotkania, a mianowicie na to, że doszło do zetknięcia się kultury materialnej z duchową. Po chwili Grzegorz Russak dopowiedział: - Z kuchni nie należy robić sobie żartów. Pamiętać trzeba, że tradycja to nie moda. Moda przemija. Tradycja trwa. Na niej naród buduje tożsamość. Myśmy trwali tożsamością narodową budowaną na kuchni. Przy stole z każdego można zrobić przyjaciela. Wystąpienie członka Polskiej Izby Produktu J. R. Morawskiego zakończyło część oficjalną spotkania. Gość przypomniał zebranym, że wspólne działanie jest najważniejsze. Wszystkim uczestniczkom konkursu życzył samych nagród...
No i... rozpoczął się konkurs. Uczestniczki konkursu prezentowały stół kociewski według własnego pomysłu z krótką pisemną informacją uzasadniającą regionalny charakter prezentowanych potraw. Prezentacje zawierały: nazwę historyczną lub ludową potrawy, sposób przygotowania, związek produktu z regionem. "Stół kociewski" jury oceniało pod względem: walorów smakowych prezentowanych potraw, estetyki prezentacji stołu, wykazania związku prezentowanych produktów z regionem Kociewia. Po krótkiej naradzie przewodniczący jury Grzegorz Russak oznajmił zebranym wyniki V edycji Konkursu Kulinarnego:
I miejsce Elżbieta Laskowska z Osiecznej (kociewski księży pasztet z kury, kura wędzona), II - Gertruda Tilsen z Osiecznej (klops z grzybów po kociewsku), III - Gabriela Firgon z Sumina (kluski i gulandzie), także III - Elżbieta Gornowicz z Osówka (potrawka z kury po kociewsku).
Radości nie kryła zdobywczyni pierwszego miejsca Elżbieta Laskowska z Osiecznej. Jak wyznała przy końcu spotkania, sukces kompletnie ja zaskoczył.
Beata Włoch
Laureatki konkursu "Nasze Kociewskie Kulinarne Dziedzictwo 2007". Fot. Beata Włoch
Przepięknie udekorowane stoły uczestniczek spotkania. Fot. Beata Włoch
Prezentacja wybranych potraw. Fot. Beata Włoch
Za piątkowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz