"Pyk, pyk, pyk z fajeczki. Duś, duś, duś gołąbeczki. Fajeczka, gołąbeczek, ławeczka, ogródeczek i w kadłubku kos..."
Ławeczka w Leśnej Jani
Nad tytułem przytoczyliśmy fragment pieśni śląskiej, w której "występuje" ławeczka. Ślązacy - co widać po pieśni - doceniali szlachetną rolę tego urządzenia. Gorzej z Kociewiakami. Ławeczki w powiecie starogardzkim występują sporadycznie (czasem w parkach i na alejach). Wyjątkiem jest miasteczko Skórcz, gdzie w każdej chwili, kiedy zmęczą ci się "szpyty" (koc. nogi) , możesz sobie usiąść i odpocząć. Czasami na tym naszym ławeczkowym pustkowiu ławeczki pojawiają się w zupełnie nieoczekiwanych miejscach. Stało się tak w Leśnej Jani, naprzeciwko przystanku PKS i ładnie urządzonego skalniaka. Tutejsza ławeczka jest gustowna, z żeliwnym obramowaniem, ciekawa w kolorach. Aż kusi do odpoczynku. W ogóle w Leśniej Jani dbają o wieś. Są tu kolorowe pojemniki na śmieci, koryto rzeki Jonka zostało wyczyszczone, przystanek PKS ozdobiony. - Co roku - mówi sołtys Leśnej Jani Renata Dąbrowska - nasza wieś zajmuje pierwsze miejsce w gminnym konkursie o tytuł najładniejszej wsi. W tym roku dzięki gminie mamy tę ławeczkę. Szkoda - to od nas - że właściciel zespołu parkowo-dworskiego w Leśnej Jani ogrodził park. Będzie prawdopodobnie jak w innych miejscowościach, gdzie mieszkańcy mogą sobie położone we wsi parki podziwiać przez oczka drucianej siatki.
(tm)
Za piątkowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego, Wirtualne Kociewie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz