piątek, 13 lipca 2007

Smętowo. Nasze dzieci w Zakopanem

DZIESIĘĆ SŁONECZNYCH DNI DZIECI I MŁODZIEŻY Z GMINY SMĘTOWO GRANICZNE.




Dziesięć słonecznych dni (dosłownie i w przenośni) dzieci i młodzież z gminy Smętowo Graniczne wędrowały górskimi szlakami. Z grupą tą było kilka osób z sąsiednich gmin. Wspólnie wyruszyli w Dolinę Kościeliską. Po drodze weszli na Polanę na Stołach - jedno z atrakcyjniejszych miejsc widokowych, gdzie pozostały nieliczne, rozpadające się ze starości zabytkowe szałasy pasterskie. Drewniano-kamienne schronisko na Ornaku stanowiło cel wędrówki tego dnia. Przemierzyli również Dolinę Strążyską do podnóża zboczy masywu Giewontu. Stamtąd jedna grupa udała się kamienistą ścieżką, najkrótszym tatrzańskim szlakiem do wodospadu Siklawica, a grupa silniejsza na Sarnią Skałę i Drogą nad Reglami do Kużnic.

Była też wycieczka do najważniejszego miejsca kultu religijnego w całych Tatrach. Jest nim Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej - kościółek w zakopiańskim stylu na Wiktorówkach. Stamtąd na Rusinową Polanę, jedno z nielicznych miejsc pasterskich w Tatrach, skąd roztacza się piękny widok na Tatry Wysokie i Tatry Bielskie.

Spacer do największego tatrzańskiego jeziora, Morskiego Oka, to kanon turystyki tatrzańskiej. Jedna grupa poszła od Palenicy, Drogą przez Wiktorówki, Dolinę Olczyską, Polanę pod Wołoszynem do malowniczego schroniska na polanie Stara Roztoka ( jest to ostatnie miejsce ciszy i spokoju w polskiej części Tatr). Najbardziej ambitna grupa wspinała się przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich na Szpiglasowy Wierch. Byli też tacy, którzy zaliczyli Giewont i Kasprowy Wierch.

Odpoczynkiem po trudach wspinaczki była wycieczka szlakiem architektury drewnianej. Największe wrażenie zrobił, jakby przeniesiony z cudownej baśni, kościół w Dębnie. Kościół pw. Św. Michała Archanioła to wyjątkowo cenny zabytek, z przebogatą polichromią, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Zamek w Niedzicy zrobił duże wrażenie na wszystkich. Z mostu na zaporze koloniści oglądali ruiny zamku czorsztyńskiego. W szałasie, gdzie górale wytwarzają i sprzedają oryginalną żętycę (owczą serwatkę), bundz (owczy ser biały) i najprawdziwsze wędzone oscypki, smętowiacy spróbowali wszystkiego. Była również wycieczka do Jaskini Bielańskiej, do termalnych źródeł na Słowacji i zwiedzanie Zakopanego. W Zakopanem - zwiedzanie Muzeum Tatrzańskiego, przechadzka najstarszą ulicą miasta do kościoła na Krzeptówkach,

spacer po (jedynym w swoim rodzaju) maleńkim cmentarzu na Pękowym Brzyzku. W drodze powrotnej muzeum stylu zakopiańskiego, willa "Koliba" i rzut okiem na skocznie narciarskie.
Codziennie po obiadokolacji spotykali się w góralskim szałasie, gdzie brali udział w zajęciach profilaktycznych. Program ten posiadał ogromne walory integracyjne, wskazał na możliwości unikania zagrożeń i sposoby radzenia sobie z nimi.

Wieczorem dyskoteka, siatkówka, piłkarzyki, szachy lub warcaby. Znajdował się też czas na piosenki i pisanie kroniki.

Pobyt zakończył się uroczystą kolacją. Były podziękowania, wspólne śpiewanie i podsumowanie konkursów. Atrakcyjne nagrody i dyplomy dla uczestników kolonii zostały zakupione ze środków Starostwa Powiatowego w Starogardzie Gdańskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz