piątek, 24 sierpnia 2007

Każdy w ten wieczór był gwiazdą

Smętowo Graniczne. Świetny festiwal, profesjonalne przygotowanie, mnóstwo wzruszeń

Każdy w ten wieczór był gwiazdą

Sobota. W Smętowie spore zmiany. Kwiatki przy głównym skrzyżowaniu, uruchomiona tego dnia nowa fontanna (czwarta w powiecie), ogólnie mówiąc, porządek. Na stadionie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji wielka, składana scena i mnóstwo ludzi. Gdzie te czasy, kiedy panująca w miejscowości atmosfera świetnie odpowiadała jej nazwie?

No to teraz zobaczymy
Wójt Zofia Kirszenstein z przekąsem mówiła nam niedawno, że organizacja dużych imprez to nie byle co, wymaga wiedzy i talentu, po prostu profesjonalizmu. No dobrze, teraz zobaczymy - myśleliśmy przed wjazdem na stadion z ironią.
Na razie widzimy ją skupioną w sztabie w budynku GOKSiR-u z profesjonalnym mikrofonikiem przy ustach.
Ostatnie przygotowania na scenie. Mały poślizg czasowy. Ale tak musi być - to nie jest zwyczajny festiwal. Tu wykonawcami będą niepełnosprawni, którzy przed mikrofonem wzniosą się ponad swoją ułomność, zapomną o wózku inwalidzkim, białej lasce czy jakimś innym przyrządzie, niezbędnym w ich codziennym życiu. Tu wystąpią na scenie przed prawdziwą publicznością, a ich solowe występy wesprą znane gwiazdy estrady. Tu poczują się docenieni. I będzie to dla nich wielkie przeżycie.

Wielka nagroda
Na pół godziny przed rozpoczęciem festiwalu rozmawiamy z reprezentacją Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Koła.
- Początkowo występowaliśmy tylko w Kole, potem w Kłodawie i na szkolnych przeglądach. Szukałem miejsca, aby szerzej zaprezentować grupę. Wysłałem płytę z przeglądu dla szkół na festiwal i zostaliśmy zaproszeni - mówi Rafał Jadczak. - Jestem wychowawcą w internacie. W ramach zajęć stworzyłem taki zespół. Do każdego utworu sami zrobiliśmy instrumenty. Grupa razem ze mną liczy dziewięć osób. Ośmiu chłopców. A śpiewa Magda Stęplewska. Zaśpiewa z Kają Paschalską.
Ten festiwal to dla was wielka sprawa?
- Olbrzymia. Nie wierzyliśmy, że to nas spotka. Jest to wielka nagroda. Chłopcy cały rok pracowali nad sześcioma utworami. Dla mnie to też nagroda - mój jedyny wyjazd wakacyjny.

Jesteśmy, by spełniać marzenia
Zaczyna się festiwal. Na scenie pojawiają się prezes Fundacji "Nuta Nadziei" Zofia Kirszenstein i Piotr Jezierski. Razem poprowadzą festiwal.
- Najważniejsza jest publiczność. W Smętowie ona jest wspaniała - mówi pani Zofia. - Ideą festiwalu jest pokazanie pozytywnego wizerunku osób niepełnosprawnych. Pokazanie, że osoby, które zmagają się z wieloma problemami, na scenie są wspaniałe. Jesteśmy organizacją, która pomaga niepełnosprawnym spełniać marzenia. Dajemy im nadzieję. Propagujemy niezwykłe duety na scenie. Chcemy pokazać, że artyści wspaniale integrują się z osobami niepełnosprawnymi. Mocno łączy ich muzyka... A dlaczego w Smętowie? Swoich terenów sie nie zdradza.
Jeszcze kilka słów naszego starosty.
- To koncert jubileuszowy, bo piąty - mówi Sławomir Neumann. - Drugi raz otwieram festiwal. Pierwsze odbywały się w Ciechocinku. Serce mi zadrgało, kiedy dowiedziałem się, że pani Zofia chce przenieść tę imprezę do Smętowa. Smętowo zyskało świetnego wójta i festiwal.

Jolka, Jolka...
Przed wielką sceną jest już mnóstwo widzów. Cisną się na bandzie otaczającej miejsca dla VIP-ów, mediów i niepełnosprawnych. I są - pierwsi wykonawcy! The Jet Set i Arkadiusz Tarnowa, który z wózka inwalidzkiego porywa publiczność. Jest jak na koncercie Rolling Stonesów. Zamiast zapalniczek mnóstwo rejestrujących występ komórek. Takie czasy. Po chwili z The Jet Set śpiewa Ramona Wilma ze Starogardu. Nikt się nie domyśla, że Ramona ma protezę, o czym po występie delikatnie mówi prezes fundacji.
A teraz duet Felicjan Andrzejczak i niewidoma Gabrysia Przygoda. To musi być dla dziewczyny przeżycie! Pan Felicjan ma potężny głos. Jak tu się przebić ze swoim? Ale się udaje. Po chwili zmienia ją także niewidomy Robert Orszuł. Będzie słynna "Jolka" - hymn hmmm... chyba każdego pokolenia. Będzie za momencik, bo Robert chce jeszcze ze sceny podziękować wolontariuszce Sandrze i pozdrowi przyjaciółkę z Jarocina. I jest "Jolka, Jolka". Ależ teraz ludziska szaleją miliardami pikseli!

Wisiorek z diamentem
Ogarniamy to wszystko zawodowym okiem: i scenę, i widzów, i stojące nieco dalej ławki pod parasolami. Jest świetnie, jest profesjonalnie.
Na scenie, po prawej stronie, wśród swoich bohaterów siedzi Zofia Kirszenstein. Wygląda jak ich dobry duszek. Widać wielką ufność, jaką obdarzają ją niepełnosprawni wykonawcy.
Potem następne występy. Wokalistów wspierają wspomniana Kaja Paschalska i Lerek&Nowator. Publiczność bawi się znakomicie, nagradzając gromkimi brawami wykonawców. Śpiewa też znane szlagiery.
W międzyczasie na scenie pojawia się przedstawiciel Diamontu z podarunkiem dla prezes fundacji. Wisiorek z diamentem z okazji piątej edycji festiwalu. Zofia Kirszenstein nie kryje zaskoczenia i wzruszenia, ale reaguje prędko. - Jest nam miło - mówi - że dostajemy takie prezenty. Wisiorek zostanie zlicytowany, a pieniądze zostaną przekazane fundacji.
Publiczność zostaje też poinformowana, kto jest sponsorem imprezy (SeveNet, Energa, PFRON) i kto ma nad nią patronat (TVP 2, TVP 3).

Marzenia niby na chwilę
Wyjeżdżamy ze Smętowa. Zabawa będzie trwała tu do 2.00 w nocy. Robimy jeszcze zdjęcie fontanny. Stojący na sztorc kamień i spływająca z niego woda.
W samochodzie takie uwagi.
- Festiwal jest naprawdę świetnie przygotowany...
- No tak.
- Widać, że zadowoleni są i artyści, i publiczność, i sponsorzy...
- No tak.
- Pani Zofia miała rację, krytykując osoby, które biorą się za imprezy bez wiedzy i pasji. Ona to potrafi robić...
- No tak, przekonała mnie.
Cisza. Chyba myślimy o tym samym. O tej widocznej ufności. Czymś, czego nie widać, na licznych festiwalach z niepełnosprawnymi (modne ta zwane "przełamywanie barier"), bo tak wypada i bo to - co tu gadać - łatwiej pomaga zdobyć środki.
W Smętowie Granicznym w sobotę wieczorem spełniały się marzenia. O tym, żeby być estradową gwiazdą. Marzenia niby na chwilę, ale zapamiętane na całe życie.
Tadeusz Majewski, Beata Włoch

Na zdjęciach:
1. Rafał Jadczak z Magdą Stęplewską. Fot. Beata Włoch
2. Fantastycznie sprawni The Yet Set oraz Arkadiusz Tarnowa na wózku inwalidzkim tworzyli świetny zespół. Fot. Tadeusz Majewski
3. Tłumy ludzi, wielu z komórkami w górze. Fot. Tadeusz Majewski
4. Gabrysia Przygoda śpiewa z w duecie z Feliksem Jędrzejczakiem. Fot. Tadeusz Majewski
5. Z lewej strony sceny prezes fundacji i jej bohaterowie. Fot. Tadeusz Majewski

Za piątkowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego, Wirtualne Kociewie









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz