poniedziałek, 24 października 2011

DRASTYCZNE. Znęcanie się nad zwierzętami to powszechny problem

Znęcanie się nad zwierzętami to powszechny problem. Coraz więcej ludzi go porusza w prasie, internecie czy w telewizji i stara się mu zapobiegać. Jednak nadal przypadki bestialstwa i okrucieństwa mają miejsce.

Jednym z takich przypadków była bestialsko zamordowana suczka husky. 18-sto, 19-sto i 23-latek po pijanemu przywiązali psa do samochodu i ciągnęli tak długo, aż urwali psu łeb. Właściciel psa tłumaczył się, iż nabył niedawno psa ze schroniska i chciał się go pozbyć. Zastosowano tylko dozór policyjny wobec sprawców, którzy mają zakaz wyjeżdżania z kraju. Kierowca samochodu usłyszał jeszcze zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym.



Niedaleko naszej miejscowości pewien chłopak polał kota benzyną i go podpalił. Ot tak, dla zabawy. Tylko dlaczego ta "zabawa" kosztowała życie niewinne zwierzę?
Głośna na całą Polskę była sprawa psa Kubusia, który również został podpalony. Pies był przywiązany łańcuchem do kojca, nie mógł uciec przed ogniem. Kubuś przeżył i dostał drugą szansę dzięki dobroci innych ludzi. Mimo zła, które zaznał, zaczął garnąć się do ludzi, którzy mu pomagają.





Do schroniska w Starogardzie trafiła jakiś czas temu z interwencji OTOZ Animals suczka Kalinka. Była na łańcuchu w pełnym słońcu z okropną raną na łapie. Widać było bardzo duży kawał kości, nie wiem czy nawet nie całą. Właściciel Kalinki zapytany o to, jak długo suczka jest w takim stanie, nie potrafił odpowiedzieć. Gdy zabierano psa, spytał, czy będzie mógł go odebrać, bo jest z nim związany. Kalina nie ma łapy, ale teraz żyje w godnych warunkach i ma zapewnioną opiekę lekarską.



Kaję, drobniutką, młodziutką suczkę powieszono na słupie w zaawansowanej ciąży. Pracownicy schroniska w ostatniej chwili ją uratowali. W kwietniu znalazła dom.

Możemy walczyć z okrucieństwem, wystarczy reagować. Co pewien czas organizowane są marsze (nie)milczenia. Według mnie warto brać udział w takich imprezach i podpisywać petycje, dzięki którym wnioski o zaostrzenie prawa dotyczącego okrucieństwa wobec zwierząt mają szanse się ziścić.
Weronika G.


1, 2 i 3 - zdjęcia Kalinki po interwencji. Wtedy jeszcze miała łapkę i widać, jaką krzywdę wyrządził jej "zżyty z nią" właściciel.

4 - Kubuś - mocno rozpowszechnione zdjęcia Kubusia. Nie dałam innych, bo nie wiem, czy mogę, jednak oglądałam zdjęcia pieska w trakcie leczenia. Teraz Kubuś wygląda dobrze. Podobno bardzo lubi spacery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz