niedziela, 23 marca 2014

EDMUND ZIELIŃSKI. Janek Stachowiak i jego ród część VIII

Za naszych młodych lat ślub i przysięga małżeńska pieczętowały związek kobiety i mężczyzny na całe życie. Wzruszający był moment, kiedy młodzi przed ołtarzem wobec Boga Wszechmogącego składali sobie ślubowanie. Tak było w sobotę dnia 7 czerwca 1969 roku przed ołtarzem w zblewskim kościele, gdzie Janek Stachowiak i Hania Surówka złożyli sobie przysięgę małżeńską - ja Janek biorę sobie Ciebie Haniu za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Ojcze Wszechmogący i Wszyscy Święci.



Przysięga rzecz święta. Raz złożone ślubowanie zobowiązuje, daje poczucie bezpieczeństwa w miłości i wierności małżeńskiej. Jak jest dziś?


Zdjęcie ślubne Hani i Janka Stachowiaków


Hania Janek i świadkowie

Wesele odbyło się w Miradowie w XIX-wiecznym pałacu Muellerów, otoczonym parkiem z tamtego okresu, który jeszcze w latach 60-tych XX w. na to miano pałacu zasługiwał. Zabawa miała bardzo spokojny przebieg z uwagi na chorobę mamusia Janka, która ciężkim stanie leżała w Akademii Medycznej w Gdańsku.

Ojciec Hani był Głównym Księgowym w tym Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Tam też teściowie Janka mieli służbowe mieszkanie, które składało się z salonu o powierzchni 40 metrów kwadratowych, były trzy pokoje, duża kuchnia, sypialnia, łazienka i przejściowy korytarz. Dziś zostały ruiny. Takich obiektów pałacowo-parkowych doprowadzonych do ruiny przez nowych właścicieli są setki w całej Polsce.


Pałac w Miradowie w dobrych czasach

Hania z Jankiem krótko mieszkali w Miradowie. Młodzi chcą, i słusznie, samodzielnie wić swoje gniazdko. Przeprowadzili się do Zblewa, gdzie urodziło się dwóch synów - Rafał w 1969 i Radek w 1972 roku. Oczywiście w Zblewskiej Izbie Porodowej. Mają też córeczkę Karinę, która urodziła się w 1977 roku Starogardzie. W 1978 roku przeprowadzają się na Żuławy, a stąd….



Hania z synkiem Rafałem


Rafał syn Hani i Janka Stachowiaków



Rafał z ojcem


Myślę, że wiele czynników z życiorysu Janka i jego rodziny wpłynęło na ich dalsze losy, że w 1988 roku postanowili zamieszkać w Niemczech. Jak pisze Janek - wywiało nas z Polski i żyjemy spokojnie i szczęśliwie całą Rodziną w Schwarzwaldzie. Tu urodziło się pięć wnuczek i jeden wnuk, który jak ja ma na imię Janek. Moje imiona to Jan i Hubert, a wnuka Jan - Luca. Najstarsza wnuczka jest na trzecim roku studiów, a najmłodszy jedyny wnuk Janek, jest uczniem czwartej klasy gimnazjum.



Hania i Janek z wnukiem Janem Lucą



Janek z synem i synową



Hania z synem i synową



Janek na tle swego miasta Breisach



Gromadka wnucząt Hani i Janka Stachowiaków

Dzieci Hani i Janka mają dobre wykształcenie, dobrą pozycję w swoich firmach, nieustannie podwyższają swoje kwalifikacje, co w dzisiejszych czasach z chwiejną ekonomią jest godne pochwały. Mają swoje posiadłości, a co najważniejsze, żyją w zgodzie i wzajemnym szacunku, nie zapominając o rodzicach.


Janek w miejscu pracy



Hania na jachcie



Janek, tak trzymać



Janek i moja kolekcja



Danka i Edmund Zielińscy z Hanią Stachowiak na wystawie rękodzieła ludowego na Zaspie.


Gdańsk 17 marca 2014 Cdn Edmund Zieliński

PRZEJDŹ DO CZĘŚCI I







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz