9 listopada w Osieku - po raz pierwszy w historii miejscowości, jak mówiła wójt Stanisława Kurowska - odbył się wernisaż wystawy fotografii mieszkającego w Wycinkach (bliziutko Osieka, też nad jeziorem Kałębie) Zenona Usarkiewicza. Miał on miejsce w siedzibie strażaków. Była to bodajże siódma prezentacja prac tego autora, ale pierwsza na "swoich śmieciach"...
Wernisaż był połączony z prezentacją najnowszego albumiku Zenona Usarkiewicza pt. Osiek - perełka Kociewia. Na zdjęciu Autor składa dedykację.
Przemawia wójt Stanisław Kurowska. Kilka zdań, ale jakże ciepłych. I pełnych szacunku dla człowieka, który przecież nie jest - jak to mówią - "stąd" (to znaczy, nie mieszka w Wycinkach od pokoleń), a tak ukochał to Kociewie, że od kilku lat uwiecznia jego piękno. Mało tego - walnie przyczynił się do powstania izby regionalnej w poszkolnym budynku w Wycinkach. W dużej mierze dzięki temu wybrano go na przewodniczącego Rady Gminy IV kadencji.
Zdjęcie - "wizytówka" Usarkiewicza. Przedstawia lej na wodzie w Szladze koło Kasparusa. Podczas wernisażu artysta zdradził, że to trochę trwało, może nawet z godzinę. A niektórzy myśleli, że trwało przez moment.
Pejzaż czy architektura? Takie niektórzy sobie zadawali pytanie - co Usarkiewicz woli? zdecydowanie odpowiedział, że pejzaż.
Na wernisażu było blisko 50 osób. To dużo jak na pierwszy raz. Inna sprawa, że pojawili się na ogół przyjaciele pana Zenona. Miejsowych? Niewielu. Między innymi nielicznymi pani sołtys z Wycinek, dumna, że mieszka w jej wsi taki fotografik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz