czwartek, 13 września 2007

Mamy swój folk

Skórcz. Wielki finał przeglądu zespołów folklorystycznych








Możemy uwierzyć, że mamy swój folk

Finał odbył się 9 września. Finał, bo wcześniej odbywały się eliminacje w Suminie, Smętowie, Starej Kiszewie i Osieku. Wielki, bo wbrew beznadziejnej pogodzie zgromadził sporo osób.
Przed występami na scenie można było podziwiać pomysłowość pań z KGW, które ustawiły na murawie stoiska. Duże wrażenie zrobiło stoisko z Kasparusa (gm. Osiek). Mieściło się w domku z kominem, z którego snuł się w niebo prawdziwy dym. Najciekawsze według nas stoisko miał Karszanek (też gm. Osiek). Urządziła jej Alicja Ciarkowska. W Osieku na imprezie "Na Jagody" zrealizowała pomysł stoiska - kuchni, tu zaprezentowała pokój. W tym celu pozbierała pamiątki swoje i sąsiadów. W pokoju oglądaliśmy m.in. mieszkańców Karszanka z początków XX w., brewiarz babci pani Alicja z 1900 r., zdjęcie jej babci i dziadka z Osia. Jak zwykle można było zjeść świetne kociewskie potrawy na stoisku pań z KGW Osówek. Na stoisku KGW Sumin nie tylko można było zjeść potrawy, ale i kupić książeczkę kucharską pt. "Smaki Kociewia - najlepsze przepisy zebrane przez członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Suminie". Wielki plus należy się bibliotece ze Skórcza. Urządziła stoisko z książkami regionalnymi. Sztukę ludową niestety prezentowali jedynie Zenon Miszewski ze Starogardu, Regina Matuszewska z Czarnegolasu i stowarzyszenie ze Skórcza (to gdzie ci twórcy ludowi są, jeżeli to było najważniejsze miejsce do prezentacji ich dzieł?). Z gastronomii największym jednak wzięciem cieszyła się wojskowa grochówka z polowej kuchni. Kolejka była długa i szczelna jak za czasów PRL.
A teraz co na scenie... Na początku oczywiście przede wszystkim jurorzy. Oni są solą każdego festiwalu. Tu w jury byli: Marian Firgon, Grzegorz Oller, Anna Zwiernik i Mirosława Mőller. Przypomniano, że zwycięzcy będą uczestniczyć w dwóch imprezach wojewódzkich i jednej ogólnopolskiej.
I się zaczęło. Występowały po kolei zespoły: "Stecka w las" ze Szlachty, "Barłożanki" z Barłożna, "Rokockie Kociewiaki" z Rokocina, Zespół Pieśni Tańca "Kociewie" ze Starogardu, Zespół KGW Koteże, Zespół KGW Zielona Góra, Zespół "Lubichowskie Kociewiaki".
Zrobiliśmy im wszystkim zdjęcia. Będą na portalu LGD Chata Kociewia (www.chatakociewia.pl). Zgodnie z naszymi oczekiwaniami wygrały zespoły "Kociewie" ze Starogardu i "Lubichowskie Kociewiaki" i one pojadą na imprezy wyższej kategorii. Trudno dyskutować z werdyktem - oba zespoły były zapewne najlepsze w swojej klasie. Szkoda mi tylko kabaretów z Koteż i Zielonej Góry. Panie grają znakomicie, numerki mają opanowane do perfekcji, teksty - boki zrywać. Niestety - to chyba nie był konkurs dla nich. Powinny występować w jakimś festiwalu kabaretowym.
Po naszych wystąpiły zespoły "Lombard" i "Coctail". Już nie w gwarze kociewskiej.
Ogólnie wielkie brawa dla Lokalnej Grupy Działania "Chata Kociewia", która wymyśliła i ciągnęła przez lato cały tej przegląd. Dzięki niemu można uwierzyć, że nasz folk jeszcze nie zginął. Ba, może nawet odżywa. Cenne to, nawet jeżeli czasami trąci Cepelią.
Tadeusz Majewski, współpraca Beata Włoch

1. Tym razem Alicja Ciarkowska urządziła stoisko - chatę. Fot. Tadeusz Majewski
2. Oryginalny domek z oryginalnym dymkiem z komina - stoisko Kasprausa. Fot. Tadeusz Majewski
3. "Stecka przez las" - interesujący zespolik ze Szlachty. "Stecka" - dla nieznających gwary kociewskiej znaczy "dróżka". Fot. Beata Włoch
4. Barłożanki pokazały, że nie tylko potrafią doskonale kuchcić, ale i dobrze występować na scenie. Fot. Beta Włoch
5. Stawialiśmy na "Rokockie Kociewiaki", ale konkurencja była mocna. Fot. Tadeusz Majewski
6. Z reginalnymi potrawami zdecydowanie wygrała grochówka z polowej kuchni, o czym świadczy ta kolejka. Fot. Tadeusz Majewski
7. "Lubichowskie Kociewiaki" Bogumiły Fiałkowskiej. Sporo dzieciaczków. Która to już młodość tego zespołu? Fot. Tadusz Majewski

Za piątkowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz