piątek, 28 września 2007

Portal wydarzeniowy czy reportażowy?

Ludzie maile piszą

Portal wydarzeniowy czy reportażowy?

W internetowych portalach mam na ogół do czynienia z newsami o ostatnich wydarzeniach. Wydawać by się mogło, że dłuższych form - reportaże, fotoreportaże - nikt nie przegląda. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że duże formy żyją w sieci dłużej, ciągle ktoś w nich "dłubie", a zwłaszcza za granicą. Oto kolejny list w sprawie korzeni, jakie nadszedł do portalu www.kociewiacy.pl, gdzie są zamieszczane m.in. reportaże z "Dziennika Kociewskiego".

Witam!!!
Gratuluję wspanialej strony. Wydaje mi się, że już Was znam, a jesteśmy tak daleko! Praca wspaniała, zdjęcia cudowne, ale najlepsze to tematy! Wszystko i dla wszystkich... Dobra robota!
Muszę się przedstawić. Nazywam sie Alexandra Szczukowska, mieszkam w Kanadzie, z Polską mam kontakt codzienny, a z historią co minutę. Już wpadam w nałóg - komputerkoholizm (jeśli takie coś istnieje). Interesuje mnie historia, biografie, stare zdjęcia i wszystko, co dotyczy nazwiska i terenów, gdzie mieszkali moi przodkowie, jakaś informacja o mojej rodzinie. SZCZUKOWSKI[A], w Polskim Towarzystwie Genealogicznym odnalazłam grupę SZCZUKOWSKICH, a najstarsze daty to 1744 Casinirus Szczukowski [strona 68], który miał ślub z Marianną Tkaczykówną w Kościelnej Janinie - parafii (Jani - red.). Reszta terenów to Pączewo, Lalkowy, Pieniążkowo, Skórcz, Bobowo,Tryl (? - red.) i Nowe.
No więc Wasze tereny. Dla mnie to ogromne przeżycie, bo miałam "dziurę" w przeszłości. Teraz mam i znam tereny, gdzie nasi przodkowie się urodzili.
Ale ja chcę więcej szukać, pytać i dlatego piszę do Was. Szukam starych map, zdjęć, opowiadań, oczywiście kopii. Czy ktoś zna starych SZCZUKOWSKICH, pamięta, ma zdjęcia? A może ktoś mieszka jeszcze w rejonie (wymienione miejscowości)? Szczukowskich jest wielu na Pomorzu, a mnie interesują ci ciekawi, z historią, ci, którzy mają coś do powiedzenia o latach 50. i przed, międzywojennych, 1800 itd. A może są wspomnienia napisane, zebrane, a ja jeszcze o nich nie wiem...
A teraz propozycja dla Was. A może by takie historie zamieścić na stronie internetowej. Ja wiem, że macie o kościołach, księżach. A może by o prostych ludziach - moich Dziadkach. Oni mieli tak ciężkie życie, ciągle wojny, przeprowadzki, a kobiety? Boże, przecież one miały po 5-12 dzieci, daleko wszędzie, budowali kościoły. Nic dziwnego, że umierali mając 50-60 lat. Przesyłam ogromne podziękowania, pozdrowienia, życzę przyjemnego dnia.
Alexandra.
Adres znany redakcji.
Oprac. Beata Włoch

Za piątkowym wydaniem Dziennika Bałtyckiego


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz