niedziela, 19 października 2008

DJ "MAX": Na szczęście robię to, co lubię i na czym się znam.

Wojciech Nadolski - wybitny kulturysta i... DJ - jest Kociewiakom mało znany. Lepiej znają go w świecie za sprawą sukcesów. Zapytaliśmy go, co u niego słychać.




- Przede mną kolejne zawody - mówi Nadolski. - Tym razem planuję starty w Polsce, Niemczech i niewykluczone, że w Indiach. Zawody o dużej randze to Mistrzostwa Niemiec, jednocześnie eliminacje do Mistrzostw Świata MR UNIVERSE. Odbędą się koło Hamburga 29 listopada. Czekają mnie jeszcze eliminacje do Mistrzostw Świata federacji WFF, a te mają się odbyć w Indiach. Przygotowania tym razem zacząłem przed latem i powoli brnę do celu. Ostatnie trzy miesiące tojuż ścisła dieta i ciężka praca. Obecnie trenuję na siłowni w Bytoni, gdzie również pracuję jako instruktor sportu. Pracuję też w Fitness Studio YANKES w Starogardzie. Serdecznie zapraszam na trening pod okiem fachowca.


Ci, co już mnie poznali ze strony muzycznej jako DJ "MAX", wiedzą, że zajmuję się także prowadzeniem imprez jako wodzirej - konferansjer jak i oprawą muzyczną imprez. Padają pytania, jak godzę sport i muzykę... Otóż od małego największą przyjemność sprawia mi bawić ludzi, tak, żeby pamiętali pozytywnie moje imprezy i oczywiście "i love miusic".


Na szczęście robię to, co lubię i na czym się znam. Mimo że jestem ciągle w pracy, daję radę, chociaż lekko nie jest i nie mam czasu dla rodziny ani na odpoczynek. Smutne jest to, że mimo takich osiągnięć, jak zdobycie tytułu mistrza Polski, nie mam wsparcia sponsorów. A kto wie, może zdobędę medal na mistrzostwach świata (marzenie). Jest to przykre tym bardziej, jak patrzę na innych kolegów, którzy są wspierani. Ciężko jest ich gonić nie mając środków (suplementacje czy pokrycie kosztów wyjazdu, hoteli…). Przecież to też marketing i reklama, gdzie mógłbym się jakoś odwdzięczyć… Ale, jak widać, do poziomu europejskiego nam bardzo daleko. A przecież niewiele trzeba, żeby stworzyć możliwość rozwoju, spełnienia marzeń i zdobywania medali również dla powiatu starogardzkiego, a bliżej - dla gminy Zblewo. Tu chciałem podziękować Marcinowi Rąbale za zadeklarowaną pomoc na wyjazd na MŚ. MR UNIVERSE oraz dla Fitness Studio YANKES.

Pozdrawiam czytelników "Gazety Kociewskiej".

Oprac. PMAD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz