niedziela, 13 grudnia 2009

Starogard na rok przed Stanem Wojennym

Poniższy tekst jest fragmentem obszernego materiału przygotowywanej książki poświęconej czasom i osobom aktywnie uczestniczącym w życiu kulturalnym, sportowym, i społeczno-politycznym naszego miasta. Postaciom mających wpływ w okresie nadchodzących przemian ustrojowych w Starogardzie Gdańskim i czynnie uczestniczących w tych przemianach.



W związku z tym, iż pisząc książkę mam świadomość konieczności zachowania szczególnej staranności w zachowaniu obiektywizmu, publikuję przygotowywany fragment tekstu oparty na posiadanych dokumentach oraz informacjach zawartych w prasie z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W równym stopniu dotyczy to prasy reżimowej, jak i dokumentów wolnego obiegu oraz prasy solidarnościowej. W dużej mierze czerpię wiedzę na podstawie zdobytych i przekazanych mi dokumentów od osób prywatnych, w tym nagrań, zdjęć i zdobytych kronik filmowych.


W związku z kolejną rocznicą ogłoszenia stanu wojennego 13 grudnia 1981r. wróćmy do czasów bezpośrednio przed 13 grudnia 1981r i mających miejsce w Starogardzie. Jest to bardzo istotne, ponieważ wszystko w życiu człowieka ma swoją ciągłość.

W mieście naszym w 1981 roku w zasadzie nic się nie dzieje. Spokój i cisza. Życie toczy się z dnia na dzień. Przeanalizujmy dwa kolejne tygodnie z życia starogardzian od 25 listopada do 18 grudnia 1980 roku na podstawie informacji z trzech lokalnych gazet ideowego ramienia PZPR.

W Skórczu i Starogardzie powołano utworzenie regionalnych muzeów. W informacji "Z myślą o muzeum" czytamy: "Idea utworzenia w Skórczu muzeum historii i folkloru ziemi kociewskiej przybiera realne kształty. Miasto wykupiło na ten cel budynek zabytkowy przy ulicy gen. Świerczewskiego. Obiekt wymaga remontu. Władze miasta starają się o wprowadzenie tego zadania do wojewódzkiego planu remontów kapitalnych na br. Konieczne jest też uzyskanie na ten cel limitów".

W tym samym czasie w artykule "Muzeum Ziemi Kociewskiej" czytamy: "Od 1 grudnia 1980 roku Stacja Upowszechniania wiedzy o Regionie Kociewskim w Starogardzie Gd., mającą swą siedzibę w Ratuszu Staromiejskim przy pl. 1 Maja 1, została przekształcona w Muzeum Ziemi Kociewskiej. Kadra muzeum zostanie powiększona o etat historyka, co pozwoli na zajęcie się przeszłością tej ziemi, ciągle czekającej na opracowanie. W bieżącym roku muzeum uruchomi w Baszcie Narożnej drugą ekspozycję poświęconej historii regionu do 1939 roku".

W tym samym czasie powołano Miejską Radę do Spraw Kultury. Ustalono regulamin pracy, zgodnie z którym jest ona zespołem "wytyczającym ogólne kierunki rozwoju kultury na terenie miasta w oparciu o oddolne propozycje".

Dodane słowo "oddolnie" sugeruje całkowitą suwerenność powołanego gremium.

Uchwalono plan działania na rok 1981 oraz założenia programowe do 1985 roku włącznie. Przewodniczącym Rady Kultury został R. Miszewski, dyrektor Biblioteki Miejskiej. W stulecie starogardzkiego liceum ukazały się jubileuszowe wydawnictwa. Na ten temat prasa donosi: " W rocznicę setnego jubileuszu ukazały się okolicznościowe wydawnictwa o historii szkoły i jej tradycjach, a także współczesności. Wybito pamiątkowy medal, przygotowano też okolicznościowy datownik pocztowy. W nawiązaniu do tradycji filomackich powołano przy szkole Towarzystwo Literackie im. Adama Mickiewicza. W najbliższym czasie przewidziane jest utworzenie fili gdańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Fizycznego oraz powołanie Towarzystwa Miłośników Języka Polskiego".

O władzach nowo powołanych bytów prasa nie donosi.

W tym samym czasie OSiR ogłasza sukces "Ośrodek Sportu i Rekreacji w Starogardzie Gd. Informuje, że od 1 stycznia 1981 roku wznowione zostaną zajęcia z gimnastyki rekreacyjnej dla pań". Dyrektor tego sukcesu Wilhelm Własienko pozostaje w cieniu informacji. Równolegle do potęgi OSiR-u w starogardzkim sporcie pojawia się klub "Wierzyca". We władzach klubu znaleźli się urzędujący lub przyszli sekretarze PZPR, między innymi: Alojzy Grubba /wiceprezes/, Edmund Stachowicz /wiceprezes/, Wlhelm Własienko /członek zarządu/, no i najważniejsi działacze klubowi :Alfons Borowski /kierownik pierwszej drużyny piłkarskiej/, Emil Polański - księgowy, Zenon Kroplewski - trener i ważni piłkarze Stefan Gadziejewski i Wojciech Ciechanowski /członkowie rady drużyny/.

Przy tej okazji nie sposób zamieścić krytycznej informacji prasowej dotyczącej piłkarskich władz i klubowych działaczy. Autor notatki przejechał się bezkarnie i bezlitośnie po nazwiskach. "Spodziewano się po "Wierzycy" wiele. Ten oparty o największe fabryki Starogardu klub miał wprowadzić miejscowy sport na szersze wody wojewódzkie, miał stać się dla stolicy Kociewia tym, czym dla Tczewa Mędzyzakładowy Klub Sportowy Wisła. Niestety, gdy odwiedziłem działaczy i zawodników Wierzycy, usłyszałem - brak pełnego wsparcia oraz faktycznej opieki i pomocy instancji partyjnej. Nadzieją klubu było powołanie Edmunda Stachowicza na stanowisko wiceprezesa klubu do spraw ideowo wychowawczych".

Artykuł informuje: "Dużą aktywność wykazuje się wiceprezes do spraw ideowo-wychowawczych Edmund Stachowicz. W zdecydowanej większości klubów praca ideowo-wychowawcza jest fikcją . W Wierzycy dzięki E.Stachowiczowi nabiera sensu".

Mimo wysiłku, pracowitego znoju i trudu ideowo-wychowawczego Edmunda Stachowicza, lecz bez "moralnego wsparcia PZPR czują się jakby w próżni, wyizolowani i to jet najgorsze" donosi autor artykułu pt. "Wierzyca bez pełnego wsparcia i opieki". "Starogard ciągle pozostaje na etapie obiecującego sportu w kategoriach juniorów oraz nijakiego w kategorii seniorów. A o dogonieniu Tczewa może tylko pomarzyć".

W tym czasie już bez pracy ideowo-wychowawczej w rywalizującym z Wierzycą klubie Agro-Kociewie młodzi akrobaci wychowankowie Bożeny Meger i Piotra Kramka w składzie: Sylwia Princ, Justyna Kozłowska i Monika Domańska, Małgorzata Rocławska, Tadeusz Potocki i Tomasz Ćwiek wyłonili mistrzów okręgu w akrobatyce sportowej. Pojawia się jednak nadzieja na szybki przyrost naturalny. "Jak poinformował nas kierownik starogardzkiego Urzędu Stanu Cywilnego Jan Rosochowicz, w okresie świąt włącznie z sylwestrem zmienią swój stan cywilny 64 pary".

Równolegle do czasu wyłonienia mistrzów akrobatyki w Agro-Kociewiu pracownicy Starogardzkich Zakładów Przemysłu Farmaceutycznego oddają honorowo krew, a wśród nich przewodzi Mieczysław Chyła, który oddał 7 litrów. By honorowi dawcy krwi byli w pełnej kondycji fizycznej, prasa informuje: "w Starogardzie w okresie zbliżających się świąt dyżurować będą następujące sklepy mięsne sprzedające mięso tylko na kartki : nr 15/ al. Wojska Polskiego /nr 33/ Plac 1 Maja, nr 34/ ul. Sambora nr 58 /os .Kopernika/. Odbywają się wystawy artystów rzeźbiarzy Marii Granysz,Teodora Markowskiego, Zygmunta Ollera i Jana Rzepy."

W tych samych tygodniach odbywa się "spotkanie aktywu kulturalnego"". Na temat składu osobowego "Aktywu kulturalnego Starogardu" szerzej w innym miejscu. W notatce czytamy: "W Starogardzie Gd. odbyło się spotkanie aktywu kulturalnego z terenu miasta, na którym poruszono sprawę realizacji filmu dokumentalnego na temat regionu kociewskiego. Zadanie to zlecono ZDK przy starogardzkiej Polfie". Konkretnie film miał wykonać zespół: Edmund Zyntek, Krzysztof Glazer i Jarosław Mackiewicz. Byli to członkowie działający prężnie w klubie filmowym "AKF 7" przy starogardzkiej Polfie".


Na tle tej niby oficjalnie funkcjonującej normalności w prasie pojawiają się lakoniczne informacje dotyczące nieuchronnie nadchodzących zmian politycznych. W sprawie pobicia Rulewskiegoo i wydarzeń w Bydgoszczy na naradzie sekretarzy POP i społecznych inspektorów Komitetu Miejskiego PZPR w Starogardzie uchwalono rezolucję o następującej treści: "Oświadczamy, że nikt nie ma prawa do zakłócania spokoju społecznego, o który apelował premier Jaruzelski. Żądamy pilnego wyjaśnienia tła i przyczyn zaistnienia sytuacji oraz ukarania osób odpowiedzialnych za te wydarzenia".

Skład osobowy słynnej narady sekretarzy PZPR w Starogardzie Gd., atmosferę i tematy dyskusji zostaną zamieszczone w dziale "Starogardzcy Obrońcy PZPR". W "Dzienniku Bałtyckim" na czwartej stronie w rogu w słabo widocznym miejscu czytamy notatkę pod tytułem: ""Solidarność" w Starogardzie Gd.". Przytaczam pełny tekst tej jakże ważnej informacji. "W Starogardzie Gd. utworzono Międzyzakładowy Komitet Założycielski NSZZ "Solidarność", powołując tym samym organ pośredni między "centralą" a terenem. Decyzja o utworzeniu MKZ w Starogardzie Gd w pierwszej chwili zaskoczyła gdański MKZ NSZZ "Solidarność", której wydawało się to niepotrzebne. Obecnie powstają i gdzie indziej inne ogniwa pośrednie, na przykład w Tczewie. Utworzenie MKZ w Starogardzie Gd. nie dopuści do oderwania życia regionu kociewskiego od spraw nowego ruchu związkowego. Starogardzki MKZ pomaga NSZZ "Solidarność" we wszystkich drobnych zakładach, pracy, spółdzielniach, filiach itp. Należy również dodać, iż starogardzki MKZ posiada swoją siedzibę przy ulicy Sobieskiego 12/tel 37-42/ i codziennie prócz sobót trwają tam dyżury od godziny 13 do 17. MKZ w Starogardzie Gd. przewodzi Leon Wiczanowski - zastępca kierownika oddziału NZPS "Neptun"."

Powołanie starogardzkiego MKZ NSZZ "Solidarność" z Leonem Wilczanowskim na czele zbiega się z powołaniem 4-godzinnego strajku ostrzegawczego w Polsce.

W "Głosie Wybrzeża" zamieszczono następującą informację dotyczącą strajku w starogardzkich zakładach pracy w artykule pt. " W miastach woj. gdańskiego". Ze względu na informację kluczową oddającą atmosferę tamtych dni cytuje notatkę prasową w całości. "W Starogardzie Gdańskim w czasie godzin strajku ruch w mieście był niewielki. Na opustoszałych ulicach unieruchomione autobusy WPK i PKS, które wznowiły kursowanie dopiero o godzinie 12. W sklepach -choć funkcjonowały one bez przerwy - nie było wielkiego tłoku. Większość starogardzkich zakładów i instytucji na 4 godziny przerwała prace całkowicie. Częściowo pracowały takie zakłady, jak: PGKiM, Centrala Nasienna, Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zgodnie z ustaleniami NSZZ "Solidarność" pracował handel, służba zdrowia, żłobki i przedszkola. Również w szkołach w zasadzie odbywały się normalne zajęcia. W grupie zakładów wyznaczonych do ruchu ciągłego, a więc tych, które nie przerwały pracy znalazły się SZF ;POLFA", Zespół Spichrzów i Młynów, Zakład Mleczarski, Spółdzielnia Transportu Wiejskiego. Nie przerwała też pracy Spółdzielnia Krawiecka ;Kociewiak" oraz punkty usługowe pralnicze". Dla przykładu w skład dyrekcji i ścisłej kadry kierowniczej w PGKiM wchodzili: Brunon Gdaniec, Marian Ziegert, Tadeusz Banach, Czesław Magnuszewski, a kierownikiem wydziału dróg Eugeniusz Żak.

www.kruszona.edu.pl

bogdankruszona@wp.pl


Od autora:

Powyższy tekst ze względów technicznych został wyjęty z obszernego materiału.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz