sobota, 5 czerwca 2010

Rewitalizacja – cz. 1. "uczestniczymy w konkursie, wyścigu..."

O Rewitalizacji Rynku, Starego Miasta mieszkańcy Starogardu bliżej dowiedzieli się we wrześniu 2005 r. 8.09.2005 ukazał się na oficjalnej stronie miasta obszerny wywiad Katarzyny Korczak z "Gazety Kociewskiej" przeprowadzony z Joanną Decką - pełnomocnikiem Prezydenta ds. Rewitalizacji. W wypowiedzi pani Joanny padają ciekawe uwagi na temat, co trzeba robić. Damy je na czerwono. Przyda się to nam do dalszych rozważań.

Wyjaśnienie, co to jest rewitalizacja


We wstępie poprzedzającym wywiad czytamy, że "Rewitalizacja jest pojęciem stosunkowo nowym. Z łac. re+vita - przywrócenie życia, ożywienie, doprowadzenie do stanu, w którym obiekt staje się wartościowy i funkcjonalny.

Jest to proces przemian społecznych, gospodarczych, ekonomicznych przeprowadzonych w określonym terenie w celu ożywienia, poprawy funkcjonalności, estetyki, wygody i jakości życia. Pożądany efekt uzyskuje się przy pomocy zespołu działań budowlanych, planistycznych, ekonomicznych i politycznych.

A więc łączy się działania techniczne - na przykład remonty - z programami ożywienia gospodarczego. Chodzi o rozwiązywanie problemów społecznych, takich jak bezrobocie, przestępczość, bieda, alkoholizm, przemoc w rodzinie, narkomania, przestępczość młodocianych, chuligaństwo, emigracja z miasta młodych i dobrze wykształconych osób, brak dostępu do nowoczesnej technologii (komputer, Internet), utrudniony dostęp społeczeństwa do dobrych szkół, niedobór organizacji pomagających w znalezieniu pracy (przekwalifikowanie, szkolenia).

Rewitalizacja nie jest celem samym w sobie, ale środkiem do celu. To zespół działań mających na celu integrację aspektów przestrzennych, budowlano-inwestycyjnych, społecznych, ekonomicznych, kulturalnych i ochrony środowiska w ramach zwartego i skoordynowanego procesu, którego celem jest przezwyciężenie marginalizacji społecznej grup ludności znajdujących się na tym terenie, a nie tylko poprawa estetyki krajobrazu.

- Od kiedy o rewitalizacji mówi się w Starogardzie Gdańskim?

- Potrzebę przeprowadzenia rewitalizacji porusza Strategia rozwoju społeczno-gospodarczego Miasta Starogard Gd. w Unii Europejskiej przyjęta uchwałą Rady Miejskiej nr XVII/166/2004 z 24 marca 2004r. - gdzie rewitalizacja Starego Miasta oraz innych obszarów i obiektów o historycznych wartościach jest wpisana jako jeden z pięciu celów strategicznych w priorytecie infrastruktura.

O konieczności rewitalizacji mówi też studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

W lipcu 2005 roku Prezydent Miasta podjął decyzję o przystąpieniu do opracowania Lokalnego Programu Rewitalizacji.


- Jakie zadania stoją przed panią, jako pełnomocnikiem Prezydenta do Spraw Rewitalizacji?

- Do moich obowiązków należy koordynacja pracy zespołu zadaniowego, gromadzenie wniosków do programu, przygotowanie danych, wyznaczanie obszarów wymagających rewitalizacji w oparciu o składane wnioski do programu oraz wyniki przeprowadzonych badań i preferencji mieszkańców. Efektem tych prac będzie Lokalny Program Rewitalizacji, który będzie przepustką do składania o dofinansowanie poszczególnych projektów, np. ze środków Unii Europejskiej .


- Kto wchodzi w skład zespołu do spraw rewitalizacji?

- Pan Prezydent Stanisław Karbowski wstępnie zaakceptował skład zespołu zadaniowego. Składa się on z pracowników Urzędu Miejskiego i przedstawicieli straży Miejskiej, MZK, STAR-KOM, i gestorów sieci. Zespołowi zadaniowemu przewodniczy Pan Prezydent Eugeniusz Żak, Pani Naczelnik Wydziału Planowania i Urbanistyki - Maria Brzozowska i Pełnomocnik Prezydenta ds. rewitalizacji - Joanna Decka.

- Jakie miejsca w pierwszej kolejności powinny zostać objęte rewitalizacją?

- O tym, jakie problemy będą priorytetowe dowiemy się z Lokalnego Programu Rewitalizacji, który jest w trakcie powstawania. Z pewnością szczególnie niepokojące symptomy obserwujemy w śródmieściu, zwłaszcza na Rynku i okolicznych uliczkach, w rejonie ulicy Kościuszki - głównie tereny poprzemysłowe po zakładzie "Rocket" i "Neptun", teren po Zespole Młynów oraz przy Alei Wojska Polskiego.

- Rynek odstrasza przede wszystkim dużą ilością jeżdżących i parkujących samochodów.

- Nasz rynek, bardzo piękny, wpisany jest do rejestru zabytków. Nie wykorzystujemy jego walorów. Ponieważ nie jest to miejsce, w którym spędzamy chętnie czas.

Pożądanym działaniem byłoby zatrzymanie życia miejskiego w centrum miasta, gdzie oprócz handlu i usług toczyłoby się na co dzień życie kulturalne miasta . Rynek byłby miejscem życia codziennego - pracy, rozrywki i spędzania wolnego czasu.

Takie rozwiązanie prowadziłoby do ożywienia gospodarczego, a co za tym idzie zadowolenia mieszkańców i użytkowników śródmieścia oraz promocji nie tylko śródmieścia, ale też całego miasta.

Niestety nasz starogardzki Rynek boryka się z podstawowymi problemami - wg posiadanych informacji dużym problemem jest degradacja techniczna infrastruktury. Rynek nie jest zaopatrzony w ciepło miejskie i gaz ziemny - dlatego dużym problemem jest dowóz węgla, a co za tym idzie, problemy z dojazdem, rozładunkiem i składowaniem węgla. Oczywiście obecna sytuacja nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska, nie mówiąc o wygodzie życia mieszkańców.

Następny problem obserwowany w tym terenie to komunikacja, która w chwili obecnej stanowi podstawową funkcję Rynku. A szkoda, bo przecież jak jedziemy autem, to nie zauważamy piękna otaczającego świata, kamieniczek, ciekawych ludzi…

- Naszym autom jest obojętne czy stoją na Rynku - czy gdzieś indziej?

- Oczywiście problem parkowania musi być również rozwiązany. Moim zdaniem trzeba go traktować bardzo poważnie - szczególnie przy planowaniu nowych inwestycji przez np. wymóg lokalizacji parkingu podziemnego w najbliższym sąsiedztwie starego miasta. Takie rozwiązanie jest tylko możliwe, jeżeli wynikałoby wprost z miejscowego planu zagospodarowania - w przeciwnym razie potencjalny inwestor skorzysta z tańszego rozwiązania.

- Enklawą biedy jest ulica Kościuszki.

- Tak nie można tego ujmować. Owszem, mieszkańcy ul. Kościuszki borykają się z wieloma problemami społecznymi, tj. bezrobocie, przestępczość, chuligaństwo - problem stanowią również opuszczone tereny poprzemysłowe np. po zakładzie ROCKET i NEPTUN. I tutaj można coś zrobić! Tereny poprzemysłowe i ulice przyległe można poddać procesowi rewitalizacji poprzez wprowadzenie nowych funkcji. Ważną i niezbędną cechą w procesie rewitalizacji jest tworzenie nowych stałych miejsc pracy.

- Jaskółką, pozytywnym przykładem rewitalizacji jest Pomorska Wyższa Szkoła Polityki Społecznej i Gospodarczej przy ul. Kościuszki 112/114 usytuowana w obiektach poprzemysłowych. Była pani projektantem prowadzącym.

- To prawda. W 2003 r. wraz z zespołem projektowym pracowni projektowej "DOM" pracowaliśmy nad projektem adaptacji budynku hali produkcyjnej na potrzeby szkoły wyższej. Nowa funkcja terenu w związku z powstaniem P.W.S.P.S. i G. jak najbardziej odpowiada wymaganiom stawianym rewitalizacji. Po wykonaniu inwentaryzacji ciężko było sobie wyobrazić szkołę wyższą w tym opuszczonym, zniszczonym obiekcie.

W ramach prac projektowych przeprowadzono szereg koncepcji wskazujących inwestorowi kierunki dalszego rozwoju - dążenie do stworzenia miasteczka studenckiego. Program inwestycji był obszerny - dlatego zaprojektowano rozbudowę istniejącego budynku. Tradycja miejsca i sąsiedztwo zostało uszanowane poprzez zachowanie ceglanych elewacji, ciekawym efektem wnętrza jest też odkryta konstrukcja stalowa dachu szedowego.

Zmienił się wygląd fragmentu ulicy, a nowa funkcja przyczyniła się do ożywienia miejsca, rozwoju gospodarczego i poprawy bezpieczeństwa. Niektórzy znaleźli pracę przy obsłudze instytucji. Ta inwestycja może być siłą napędową dla inwestorów - np. mogą powstać nowe firmy obsługujące szkołę i studentów (bary, biblioteki, parkingi, komunikacja miejska i inne).

- Na ratunek czeka teren po zespole młynów.

- Budynki są opuszczone, maszyny w większości sprzedane. To co jeszcze ocalało, a jest godne uwagi, to ceglane obiekty zespołu młynów. Misterne i ponadczasowe elewacje ceglane z bogatym detalem, częściowo mur pruski, fundamenty kamienne schodzące do rzeki Wierzycy. Można powiedzieć, że jest to starogardzka Wenecja, budynki usytuowane są w pobliżu rzeki Wierzycy. Widać stąd pałac Wiechertów. W piwnicy zachowały się elementy elektrowni wodnej. Jak dotąd nie znalazł się nowy inwestor. Zespół Młynów czeka skomplikowany i kosztowny proces budowlany lub "śmierć techniczna". Obiekt jest bardzo atrakcyjnie zlokalizowany z uwagi na sąsiedztwo starego miasta, Pałacu Wiechertów i malownicze położenie nad rzeką Wierzycą oraz dostępność komunikacyjną - może tam działać np. muzeum techniki (z wykorzystaniem jeszcze istniejących maszyn i pozostałości elektrowni?), wyższa uczelnia, szkoła artystyczna (np. szkoła rzemiosł artystycznych lub szkoła muzyczna), hotel, restauracja, biblioteka lub centrum handlowe? Można nawet powiązać kilka funkcji.

Jeżeli w najbliższym czasie nic się w tym terenie nie będzie działo, to trzeba się liczyć z poważnymi problemami dla właściciela i mieszkańców - budynki ulegną zniszczeniu i będą się nadawały tylko do rozbiórki.

(...)

- Inaczej, niż dziś, wyglądała przed wojną aleja Wojska Polskiego, widać to na starych fotografiach.

- Przy alei Wojska Polskiego znajdują się bardzo ciekawe pod względem architektonicznym budynki i należy przywrócić ich dawną świetność dla następnych pokoleń. Do niedawna nie można było tamtędy jeździć, parkować. Dziś na te zakazy ludzie nie zwracają uwagi. Duże zastrzeżenia budzi zagospodarowanie terenu - nawierzchnia, brak zieleni, brak małej architektury. Aleja Wojska Polskiego łączy dworzec PKP z centrum miasta, pełni więc funkcję reprezentacyjną i wypoczynkową dla pobliskich mieszkańców.

- Na rewitalizację czekają środki z Unii Europejskiej?

- Na inwestycje związane z rewitalizacją można ubiegać się o dofinansowanie ze środków np. unijnych w wysokości 60-90 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji. Uczestniczymy w konkursie, wyścigu. Kto pierwszy, ten lepszy.

Oczywiście liczy się bardzo poziom projektu i problemy, jakie ma on rozwiązać w skali miasta. Opracowywany Lokalny Program Rewitalizacji, po zatwierdzeniu, będzie punktem wyjścia do starań o uzyskanie dofinansowania na poszczególne projekty. Warunkiem jest partycypacja społeczna i aprobata mieszkańców. Pieniądze z Unii Europejskiej na rewitalizację uzyskały już inne miasta, np. Bielsko - Biała na rewitalizację starówki. Projektowane działania to: wymiana nawierzchni ulic i chodników na Rynku, budowa fontanny, wykonanie archeologicznej ekspozycji "wagi miejskiej", wykonanie nowego oświetlenia oraz elementy małej architektury, wykonanie sieci wodno-kanalizacyjnych oraz modernizacja sieci drogowej w obrębie starego miasta.

- Jako pełnomocnik do spraw rewitalizacji czeka pani na wnioski i pomysły mieszkańców na temat wizerunku miasta i polepszenia jakości życia.

- Aktualnie przygotowywany jest materiał informacyjny w postaci ulotki, którą dostarczymy mieszkańcom do domów. Aktualne informacje będą publikowane na stronach internetowych: www.starogard.pl lub www.bip.starogard.pl w zakładce rewitalizacja.

Korzystając z okazji proszę mieszkańców o zapoznanie się z tematem rewitalizacji. Swoje zaangażowanie można wykazać np. poprzez wypełnienie ankiety. Ankieta ukaże się w prasie i na w/w stronach internatowych.

Ankieta pozwoli zorientować się, jakie mieszkańcy miasta widzą problemy społeczne, które obszary - ich zdaniem - są najbardziej zagrożone i wymagają rewitalizacji. Postulaty będziemy włączać do lokalnego programu rewitalizacji. Serdecznie zapraszamy wszystkich do dyskusji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz