wtorek, 11 listopada 2014

ANNA SAKOWICZ. Życie pisarza wydaje się niezwykle ekscytujące



Życie pisarza wydaje się niezwykle ekscytujące. Tysiące wywiadów, miliony sprzedanych książek i w dodatku "nic" się nie robi, tylko pisze. Pięknie, nie?
Jeżeli tak sobie wyobrażasz pisarską karierę, to lepiej zajmij się czym innym, ponieważ czeka Cię tylko frustracja i rozczarowanie.

Pisarz to człowiek, który spędza po kilka godzin sam na sam ze swoimi myślami i komputerem. Szarpie się ze słowami, wymyśla fabuły, niczym demiurg tworzy nowych ludzi i kieruje ich życiem. Wydawać by się mogło, że potem wysyła plik do wydawnictwa, a ono przelewa mu na konto taką sumkę, że przez rok, a może nawet kilka lat, nie musi już nic robić. Prawda jest jednak zupełnie inna. Jeżeli jesteś początkującym pisarzem, przygotuj się na wiele rozczarowań. Kiedy postawisz ostatnią kropką w tekście, nie posyłaj go zaraz do wydawcy. To dopiero początek pracy. Teraz należy utwór dobrze zredagować, poprawić, powycinać z niego wiele fragmentów, być może nawet większość napisać od nowa. Dobrze też dać taki tekst do przeczytania komuś, kto nie będzie złośliwy ani zazdrosny, lecz uczciwie powie Ci o swoich odczuciach. Znajdź najlepiej kilka takich osób. Niech będą skrajnie różne. Konstruktywna krytyka to naprawdę często klucz do sukcesu.

Zastanów się też nad tytułem. To bardzo ważny element książki, jakby jej wizytówka!

Kiedy już dopieścisz utwór, możesz zacząć myśleć o jego wydaniu. Teraz należy odszukać adresy wydawnictw. Czym więcej, tym lepiej. Sprawdzaj jednak profil wydawnictw, wysyłaj tylko tam, gdzie ma to sens. Niektórzy zechcą wersję elektroniczną, inni papierową. Do każdej dołącz streszczenie książki i informację o sobie. Kiedy to zrobisz, uzbrój się w cierpliwość i czekaj na oferty. Może to potrwać nawet kilka miesięcy. Nie spodziewaj się, że wszyscy będą zachwyceni, a wydawcy będą przebijać ofertę, by móc tylko wydać Twoje dzieło. Prawda jest taka, że część z nich nawet Ci nie odpowie, część odmówi, ale do listu dołączy życzenia powodzenia w innych wydawnictwach. Nie licz też na uzasadnienie odmowy. Za recenzję książki u wydawcy trzeba zapłacić (nie wszyscy też mają to w ofercie).

Jeżeli będziesz miał szczęście i Twoja książka wyda się na tyle dobra, przyjdzie propozycja. Dostaniesz do przeczytania umowę licencyjną. Przy pierwszej książce z reguły nie bardzo jest sens targować się o wynagrodzenie. Zazwyczaj jest to od kilku do kilkunastu procent ceny książki. Pamiętaj, że w Polsce nie można zrzec się praw autorskich do dzieła, sprzedajesz jedynie autorskie prawo majątkowe (zazwyczaj na 5-7 lat).

Dostaniesz zapewne sporo propozycji wydania książki na swój koszt lub ze współfinansowaniem. Jeżeli zdecydujesz się na taki sposób wydania, dobrze to rozważ. Porównaj oferty wydawnictw oraz zwróć uwagę na jakość książek wydanych w ten sposób (szczególnie redakcję) oraz ich promocję (niestety często jest bardzo słaba).

Zakładamy jednak, że książka jest w wydawnictwie, umowa podpisana i co dalej? Masz to jasno określone w umowie. Teraz Twoim tekstem zajmie się zawodowy redaktor. Dobry redaktor to kolejna część Twojego sukcesu. To on stoi na straży Twojego stylu, poprawności językowej i merytorycznej. Następnie poprawioną wersję dostajesz do redakcji autorskiej. Tutaj możesz dyskutować z redaktorem, upierać się przy swoim. Podobno Salinger zrezygnował z wydania powieści tylko dlatego, że redaktor dostawił mu jeden przecinek. Pamiętaj, nie jesteś Salingerem. Warto się zastanowić nad zaproponowanymi poprawkami. Pamiętaj też, że redaktor to człowiek z doświadczeniem (ale też nie nieomylny!). Kiedy ustalicie już ostateczną wersję, książką zajmie się korektor. On jest odpowiedzialny za wszelkie literówki, błędy interpunkcyjne czy ortograficzne.

Kiedy tekst jest już poprawiony, następuje jego łamanie i skład. Tutaj też pracują zawodowcy. Obliczają szerokość marginesów, wielkość i rodzaj fontu. W międzyczasie dostajesz do zatwierdzenia projekt okładki i blurb. Z reguły umowa określa, ile okładek możesz odrzucić. Możesz oczywiście mieć swoje sugestie, graficy chętnie z nich skorzystają, jeżeli będą sensowne.

Jak widzisz, na każdym etapie pracy nad książką, liczy się Twoje zdanie. W końcu to Twoje dziecko i trzeba należycie je przygotować do tego, by mogło ruszyć na podbój świata.

Książka z wydawnictwa trafia do dystrybucji. Dobra reklama to oczywiście połowa sukcesu. Dzisiaj nie pisze się bestsellerów, lecz je produkuje! Ważne, żebyś pomagał w promocji. Wydawca na pewno na to liczy.

Książka wydana. Jest już w księgarniach. Sprzedaje się i teraz tylko czekać na przelew wymarzonego miliona na Twoje konto. Pamiętaj, że pierwsze rozliczenie z wydawcą nastąpi za pół roku. Niestety na rynku wydawniczym tak to się właśnie dzieje. Trzeba mieć więc dużo cierpliwości i wytrwałości. I warto się przygotować na to, że suma na koncie na pewno nie będzie sześciocyfrowa.

Ale jak już zostaniesz sławnym pisarzem, sprzedającym milionowy nakład, tłumaczonym na obce języki, a na podstawie Twoich powieści kręcić się będzie filmy, wtedy możesz liczyć na to, że zanim napiszesz książkę (ba! nawet zanim ją wymyślisz), dostaniesz dużą kasę w formie zaliczki. I to już na pewno będzie całkiem niezła sumka.

Anna Sakowicz

Blog Anny Sakowicz - przejdź



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz