wtorek, 23 września 2008

Klaniny. Wieś chce z powrotem swoje jezioro

Jezioro prawie w centrum wsi, Chojna Góra - od wieków wiejskie. Dziś sołectwo musi o te dobra walczyć.



O Klaninach dwa miesiące temu pisaliśmy reportaż. O wsi rozwojowej turystycznie, pachnącej żywicą Borów Tucholskich, zasłuchanej w szmerze rzeki Wdy. I o wykupionym po cichu przez osobę prywatną jeziorze leżącym prawie w centrum. Mieszkańcy Klanin mają zamiar to jezioro odzyskać. Do tego doszła ostatnio sprawa Chojnej Góry. Mieszkańcy na razie piszą listy do Urzędu Gminy Osieczna. Konflikt jest jeszcze na papierze...

Klaniny zimą. Po prawej stronie za domostwami widać Chojną Górę (chojna od wyrazu choinka). Za nią znajduje się od wieków wiejskie jezioro. Fot. Tadeusz Majewski

"Zobligowani wolą

podpisanych na załączonych listach ponad 90 mieszkańców i wczasowiczów mających swoje nieruchomości we wsi Klaniny my, członkowie grupy inicjatywnej na rzecz odzyskania jeziora dla mieszkańców i wczasowiczów wsi Klaniny, zwracamy się z prośbą do Wójta, Urzędu i Rady Gminy w Osiecznej o podjęcie wielokierunkowych starań na różnych płaszczyznach celem pozyskania i przekazania jeziora w Klaninach o pow. 8,30 ha położonego na działce nr 146 dla mieszkańców, którzy byli jego użytkownikami od niepamiętnych czasów (ponoć w ramach nadanych serwitutów). Jezioro jest naturalnym zbiornikiem p.poż. potrzebnym dla wsi, przy którym brak odpowiedniego pomostu, co uzasadnia także celowość jego wykupu."(...)

Tak zaczyna się list z dnia 15 września do UG.

W dalszej części czytamy

o postulacie... "zgodnie z wolą podpisanych - wykupienia jeziora od p. F. ze Zblewa, którzy nabyli je bez wiedzy i zgody ogółu mieszkańców wsi, mimo iż kilka osób ze wsi chciało je wykupić dla wsi - lecz nie zostali oni poinformowani o mającym się odbyć przetargu na sprzedaż tego jeziora (nie zorganizowano żadnego zebrania wiejskiego w tej sprawie)... Podpisani deklarują poniesienie części kosztów wykupu jeziora i dbałość o jego należyty stan po jego odzyskaniu. Obecnie jest ono bardzo zaniedbane, coraz mniej dostępne dla celów rekreacyjnych, a obecny właściciel ogranicza korzystanie z jego walorów, demonstrując nieprzychylność wobec mieszkańców wsi.

W związku z tym jesteśmy przeciwni sprzedaży p. F. jakiejkolwiek działki w naszej wsi. Wieś została uznana przez władze gminy za rekreacyjną, a największym atrybutem jej rekreacyjności było jezioro, które za zgodą poprzedniego wójta gminy zostało sprzedane, podobnie jak wiele działek w tej wsi. Czas, by ten błąd i akt nieprzyjazny i krzywdzący wobec naszych mieszkańców obecne władze Urzędu Gminy naprawiły i odzyskały szacunek mieszkańców wsi, którzy czują się źle traktowani przez gminę - zarówno poprzez brak zainteresowania utwardzeniem dróg, jak i sprzedaż jeziora. Prosimy o możliwie pilną odpowiedź na wskazany adres."


Kilka dni później,

bo 19.08, do UG poszedł list następny. Zaporowy. Czytamy w nim: "My, niżej podpisani - członkowie Rady Sołeckiej wsi Klaniny -

zaintrygowani wiadomością o możliwości sprzedaży przyległej do posesji p. sołtys działki Nr 126, składającej się z 0,1 ha powierzchni nieużytku po żwirowni, która była i jest źródłem pozyskiwania kruszywa, piasku i gliny do celów budowlanych mieszkańców wsi Klaniny, pragniemy, ażeby nie została sprzedana i nadal służyła mieszkańcom naszej wsi. Także część tej działki Nr 1 26 o pow. 0,36 ha, porośnięta lasem (tzw. Chojna Góra - przyp. red.) - pełni funkcję rekreacyjną - wzbogacającą powietrze w tlen, i estetyczną, do której mieszkańcy wsi, wczasowicze i turyści już przywykli, nie powinna zostać sprzedana.

Oprotestowujemy takie zamysły i w żadnym razie nie wyrażamy zgody na sprzedanie w/w Państwu F. ze Zblewa, którzy pozbawili nas jeziora i nie dbają należycie o nie, naruszają dobrosąsiedzkie obyczaje, demonstrując swoje wrogie nastawienie wobec mieszkańców wsi (...).

Przy tej okazji zgłaszamy postulat do władz Gminy o odzyskanie jeziora i przekazanie go odpłatnie mieszkańcom i wczasowiczom wsi Klaniny, co zwiększyłoby jej walory rekreacyjne. W przyszłości w tak ważnych sprawach prosimy zasięgać opinii mieszkańców wsi na zebraniach wiejskich. Zainteresowani - prosimy o rychłą i pozytywną odpowiedź.

Z poważaniem Rada Sołecka.

KOMENTARZ. Ot, Polska. Mamy Ją. Wreszcie wolną. I wolne Klaniny - z ich uroczymi legendami, bogatą historią i od wieków wiejskim jeziorem. Kto i dlaczego pozwolił na jego sprzedaż? Poprzedni wójt Andrzej Wasielewski. Dzisiaj to już nieważne. Przykre jest to, że tę wolną Polskę teraz z zapałem dzielimy na moje - twoje. Dzielimy, ogradzamy, odcinamy wręcz maniakalnie. I to nas różni od innych mądrych narodów - u nas przede wszystkim jest JA, u innych MY.

Tadeusz Majewski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz