niedziela, 28 września 2008

Kulinarne przygody Krzysztofa Kłosa – cz. V

Niedzielny obiad

Na Kociewiu nikt sobie nie wyobraża niedzielnego lub świątecznego obiadu bez kurczaka z ryżem i białym sosem. Przez innych bywa taki zestaw nazywany potrawką z kurczaka. Jak na Śląsku kluski z pieczenią wieprzową z sosem i modrą kapustą są nieodłącznie wpisane w tamtejszy klimat, tak u nas i na Kaszubach czymś takim jest właśnie to danie. Wesela, przyjęcia komunijne, chrzciny to typowe okazje, kiedy możemy tego smacznego dania zakosztować.



Udało mi się "załapać" na taką potrawę w ostatnią niedzielę. Gościłem u pani Aurelii Narloch z Pieców, która podzieliła się ze mną wiedzą, jak ją przygotować. Naprawdę, tak przygotowany kurczak z białym sosem był bardzo smaczny. Po obiedzie zostałem poczęstowany także tradycyjną poobiednią "kawką", do której podano własnego wypieku ciastka "karolinki" i "amerykanki". Jak to wszystko wyglądało i jak się przygotowuje, przeczytajcie i obejrzyjcie niżej. Zapraszam też do odwiedzenia strony internetowej wwwportalpomorza.pl i www.smakikociewia.info, na których znajdziecie więcej ciekawych przepisów na nasze kociewskie przysmaki i nie tylko.

Krzysztof Kłos


Przepisy:

"Biały sos z ryżem" (porcja na 3-4 osoby)

Składniki:

10 dkg tłuszczu - masło, 2 łyżki mąki, 1/2 litra zimnego rosołu, 100 ml śmietany, 2 żółtka, 1 cytryna lub kwasek cytrynowy, cukier do smaku, 10 dkg rodzynek.

Sposób przygotowania:

Zrobić jasną zasmażkę z tłuszczu i mąki (na złoty kolor na wolnym ogniu), zalać zimnym rosołem i zagotować. Po zagotowaniu sos powinien

mieć gęstość kwaśnej śmietany. Jeżeli okaże się gęściejszy, dolać jeszcze rosołu. Dodać soku z cytryny, sól i cukier. Na koniec śmietanę i utarte żółtka... i już nie gotować. Podawać z ryżem ugotowanym według przepisu na opakowaniu i drobiem.


Ciastka drożdżowe "Karolinki"

Nazwa pochodzi od imienia córki pani Aurelii Narloch - Karoliny. Gdy Karolina była niemowlaczkiem, zawijano ją w "rożek" (znany wszystkim rodzicom, babciom i dziadkom sposób otulania dziecka kocykiem). Ciastka pieczone przez panią Aurelię też są podobnie zawijane. Dwuletni wówczas kuzyn Karoliny Jarek, powiedział, że te ciastka wyglądają "jak Karolinka" i taka nazwa pozostała. Wcześniej nazywane były ciastkami kruchymi.

Skład:

40 dkg mąki wrocławskiej, 30 dkg margaryny (mocno schłodzona), 4 żółtka, 6 dkg drożdży (posypać cukrem waniliowym na 10 minut), sok z połowy cytryny, 1 cukier waniliowy, marmolada (twarda) lub wiśnie pestkowane.

Sposób przygotowania:

Mąkę i margarynę posiekać nożem na stolnicy, dodać żółtka i drożdże, dalej siekać. Dodać sok z cytryny i całość zagnieść. Starać się jak najmniej dotykać ciasto, aby zbytnio się nie ociepliło. Następnie rozwałkować. Wyciąć szklanką krążki, nałożyć na nie marmoladę. Brzegi posmarować wcześniej roztrzepanymi białkami. Ciastka skleić i z wierzchu posmarować białkiem. Tak przygotowane obtoczyć w cukrze. Piec w bardzo gorącym piekarniku przez około 15 - 20 minut, aż zrobią się rumiane. Spody ciastek polukrować po wystudzeniu.


"Amerykanki"

Składniki:

400 gr mąki, 130 gr cukru, 80 gr tłuszczu, 1 jajko, 1/4 l mleka, 13 gr amoniaku (czubata łyżeczka).

Sposób przygotowania:

Tłuszcz utrzeć z cukrem, dodać jajko, mąkę i mleko. Amoniak rozpuścić w mleku. Kłaść na blachę w dużych odstępach dobre 1/2 łyżki. Piec jak zwykłe ciastka około 15 - 20 minut. Spody posmarować cukrem pudrem z cytryną.


Pani Aurelia Narloch podczas pieczenia "karolinek".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz