niedziela, 15 lipca 2012

SUMIN. Z dziejów parafii i cmentarzy

Sumin leży w powiecie starogardzkim nad jeziorem o tej samej nazwie. Początki wioski sięgają XIII wieku. W najstarszych dokumentach zachował się zapis:

"W roku 1280 nadaje księże Mestwin synom Gotschalka Jakóbowi i Lutardowi, dobro Sumino z prawem dziedzicznym wolne od ciężarów".
Nazwa wsi, pierwotnie Somin, potem Szumino (1570), Sumino (1648), została utworzona przyrostkiem - in (o) od staropolskiej nazwy osobowej Som, identycznej z dzisiejszą nazwą ryby sum...




Sumin aż do roku 1852 był w posiadaniu szlachciców polskich. "W roku 1438 wieś wzmiankowana jest jako dobra rycerskie."
Od 1648 roku właścicielem wsi jest A. Rembowski herbu Jelita, potem K. Dubska herbu Przagonia z Korony. W roku 1740 kolejny właściciel wsi, Tomasz Grąbczewski, zbudował we dworze kaplicę, która się później zapadła.

Od roku 1852 majątek przeszedł w posiadanie rodziny niemieckiej. Ostatni właściciel Heinrich von Plehn wybudował w 1865 roku dwór, który zachował się do dnia dzisiejszego (mieści się w nim szkoła). Po sprzedaży majątku przez Plehna pruska Komisja Kolonizacyjna dokonała w roku 1909 jego podziału. Majątek zasiedlono niemieckimi osadnikami wyznania luterańskiego. W pałacu urządzono kaplicę ewangelicką.

W roku 1920, po wskrzeszeniu Polski, gospodarstwa przeszły w ręce Polaków - katolików. Ci zaś zapragnęli utworzyć w Suminie własną stację duszpasterską.
W 1925 roku założono dla Sumina, należącego do tej pory do parafii starogardzkiej, oraz Sucumina odłączonego od parafii pinczyńskiej, kurację (tj. samodzielny wikariat). Pierwszym jej administratorem został ks. Reginald Krzyżanowski.

Nabożeństwa odbywały sie początkowo w prowizorycznej kaplicy, urządzonej w salce katechetycznej w miejscowej oberży. Mieszkańcy postanowili wybudować kościół.
W tym celu zawiązało się Towarzystwo "Filia Sumin", które 27 czerwca 1926 roku położyło kamień węgielny pod fundament nowego kościoła. Poświęcenia kamienia węgielnego dokonał ks. dziekan Doering z Kokoszkowych. W dokumencie założycielskim czytamy:
"Kościół ma stanąć pod wezwaniem Jana Chrzciciela, aby wskrzesić pierwszy kościół farny w Starogardzie, założony przez Zakon Joannitów w roku 1174 i zburzony przez Szwedów w roku 1655".
Dokument ten znajduje się w gablocie umieszczonej w kruchcie kościoła, drugi jego egzemplarz jest wmurowany pod ołtarzem. Budowę kościoła zakończono w roku 1927.

Jest to kościół trzynawowy, zbudowany w stylu neobarokowym, pokryty gotycką dachówką. Znajdują się przy nim trzy dzwony.
Jeszcze przed rozpoczęciem budowy kościoła, tj. z chwilą założenia parafii, powstał w Suminie cmentarz katolicki. Do dnia dzisiejszego zachował się pierwszy grób, w którym pochowano mieszkańca tej wsi Teofila Firgona (1867-1925).

Cmentarz leży w odległości około 0,5 km od kościoła, w pobliżu jeziora, zajmując powierzchnię 0,42 ha. Krzyż cmentarny postawiono w 1968 roku, jak podają dokumenty wizytacyjne. Na nowej kwaterze prowadzi się ewidencje grobów.

Wcześniejsze księgi zmarłych zaginęły podczas ostatniej wojny - informuje proboszcz parafii ks. Stefan Rogowski.
II wojna światowa zapisała się czarną księgą również w dziejach Sumina. Krótko po jej wybuchu, tj. w nocy z 15 na 16 października przyjechali do plebanii trzej Niemcy z zamiarem aresztowania proboszcza ks. R. Krzyżanowskiego. Pijani oprawcy w okrutny sposób katowali księdza. Około godziny 2 w nocy wywieźli go samochodem do Starogardu, a potem do Lasu Szpęgawskiego, gdzie został zamordowany.

Świadkowie tych wydarzeń spisali w 1947 roku relację z ostatnich chwil życia księdza. Relacja ta zachowała się do dnia dzisiejszego. Dla uczczenia pamięci bestialsko zamordowanego budowniczego kościoła księdza Reginalda Krzyżanowskiego na zewnętrznym murze kościoła umieszczono tablicę z czterema płaskorzeźbami.

Wojna pochłonęła wiele ofiar, w tym również dzieci. Na cmentarzu parafialnym znajdują się groby m.in. 9-letniego Brunona i 12-letniego Kazimierza Tysarczyków, którzy zginęli tragicznie 4 marca 1945 roku.
Wspomnieć należy też o mogile "Drzymały Kaszubowskiego" Franciszka Peplińskiego (1885-1958), obrońcy polskości tych ziem. W okresie wywłaszczenia Polaków ze swoich gospodarstw nie uległ represjom władz pruskich stawiając im opór. Kiedy w roku 1905 otrzymał zakaz budowy własnego domu na swoim gruncie, zamieszkał w cygańskim wozie w Fingerowej Hucie. W okresie międzywojennym osiadł na gospodarstwie w Rokocinie (1 km od Sumina), z którego wywłaszczono go w czasie ostatniej wojny. Po wyzwoleniu wrócił na swoje gospodarstwo. Dewiza życiowa Pelplińskiego brzmiała: "Zawsze byłem Polakiem i Polakiem zostanę".

Kilka lat po śmierci szkoła w pobliskim Rokocinie przyjęła za patrona swojej placówki Franciszka Peplińskiego, człowieka, który nie oddał wrogom ziemi swych przodków.

Na cmentarzu sumińskim spoczywa też były proboszcz parafii Sumin, ks. radca Józef Gutowski, człowiek zasłużony dla środowiska. Pełnił funkcję proboszcza tej parafii przez 30 lat (od 1954do 1984).
Obok grobu księdza Gutowskiego znajduje się tutaj jeszcze jedna mogiła - kapłana, ks. Dudzińskiego, kapelana przy zgromadzeniu Sióstr Wizytek, które po skonfiskowaniu ich dóbr we Lwowie, przybył do kaplicy w sąsiednim Sucuminie. Kaplicę tę utworzono w roku 1946 w poniemieckim pałacu i jest ona czynna do dnia dzisiejszego. (nieaktualne: do czasu prywatyzacji pałacu - przyp. red.)

Cmentarz w Suminie jest zadbany, otoczony nowym ogrodzeniem i zupełnie wystarcza dla potrzeb tej parafii, liczącej obecnie 1350 wiernych (na początku było 700 dusz). Oprócz wspomnianych już miejscowości do parafii należy wieś Koteże, odległa 3 km od Sumina.

Na podstawie pracy magisterskiej Mireli Kowalskiej napisanej w Zakładzie Historii Języka Polskiego Dialektyki i Onomastyki pod kierunkiem prof. dr hab. Edwarda Brezy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz