Oczyszczalnia mechaniczno - biologiczna w Osieku jest gotowa od jesieni ubiegłego roku. Kosztowała prawie 2 mln. zł. Od 22.11.2004 r. obsługuje ją jeden pracownik. - Bywają dni - mówi - kiedy nie ma ani metra sześciennego ścieków! Przy mocy przerobowej - 350 m3 ścieków na dobę! Ogólnie pracuje na 10 procent możliwości. Te 10 procent to ścieki przywożone z szamb.
Wójt Janusz Kaczyński "otworzył" temat oczyszczalni i kanalizacji 3 lata temu. Mieszkańcy gminy twierdzą, że dużo wcześniej. Są zdenerwowani. Kilkakrotnie Urząd Gminy podawał terminy rozpoczęcia prac przy kanalizacji, a tu nic.
- Ta kanalizacja w Osieku będzie pewnie za 15 lat, jak z telefonami. Też miały być szybko. Mama kupiła aparat, stał w domu 12 lat. Po tym czasie nadawał się tylko do wyrzucenia, taki był już przedawniony - mówi Michał Smoliński.
Pani Kasia pod kanalizację zrobiła nową łazienkę i czekała, na szczęście nie likwidując małego szamba. Po roku dowiedziała się, że na razie prace są wstrzymane. Wybudowała duże szmbo i i teraz już kanalizacji nie chce.
- To skandal. Miejscowość wczasowa, wczasowicze kąpią się w szambie (jeziora - przyp. red.) - mówi wzburzona Alicja Borowicz.
Stan zdenerwowania rośnie. Dlaczego nie robią kanalizy, jeżeli jest już oczyszczalnia? Niektórzy chcą rozwiązać umowy dotyczących przyłączy posesji do przyszłego kolektora i wycofać wpłacone pieniądze (20 osób zaczęlo wpłacać na raty, 20 wpłaciło całość).
- Od strony formalnej jesteśmy gotowi - mówi wójt Janusz Kaczyński. - Posiadamy już dokumentację techniczną, uzgodnienia i pozwolenie na budowę. Pozostaje tylko kwestia finansowa. My już wszystko zrobiliśmy. Pozostaje tylko czekać, czy dadzą nam środki z UE i budżetu państwa. Gmina swoją część - 15 procent - ma.
W różnych osieckich kręgach padają jednak opinie, że tych brakujących pieniędzy Urząd Marszałkowski - uściślając tzw. panel ekspertów - nie przyzna. Padają argumenty sceptyków - kto tam słyszał w Urzędzie Marszałkowskim o 2,5-tysięcznej gminie Osiek? Albo że bliższe Województwu są faktycznie bliższe i znacznie większe gminy. Niektórzy wyrażają też opinie, że to polityka wymierzona przeciwko małym gminom. - Gdyby miasto i gmina Skórcz, gmina Smętowo i gmina Osiek wystapiły razem o budowę wielkiej oczyszczalni i wspólnej budowy kanalizacji, to już by to było realizowane.
I być może mają rację. Ale póki co jest, jak jest i w takiej sytuacji jednak szczególny charakter gminy powinien być argumentem za przyznaniem środków.
- Na wiosnę będziemy budować. Za pieniądze własne i z Funduszu Ochrony Środowiska, w sumie mając 1 mln złotych - uspokaja wójt.
Zapewne jak ruszą, to i zrobią - jak kiedyś, latami, metodą tzw. gospodarczą. W turystycznej stolicy Kociewia. I pytanie, jak wójt zadał we wstępie, nadal będzie nurtować mieszkańców wsi: - Jak tu przekonać mieszkańców gminy do Unii Europejskiej, kiedy wszyscy dookoła dostają unijne dotacje, a my nie otrzymaliśmy jeszcze ani złotówki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz