Szmaglińscy mają tajemniczą księgę, które jest przekazywana z pokolenia na pokolenie od około 1780 roku
Klaniny w marcu. Zimno nie zimno, a przed sklepem jak zwykle gromadka. Robimy zdjęcia, badamy, ile prawdy jest w legendach nieżyjącego już Władysława Szmaglińskiego - świetnego gawędziarza i znawcy tutejszej historii.
- Panowie - zwracamy się do obecnych - miał tu być kiedyś, jeszcze za czasów pruskich, wykopany kanał, łączący zbyt podmokłe łąki z rzeką Wdą. Do jego przekopania namówił miejscowych przejeżdżający tędy redaktor naczelny "Gazety Grudziądzkiej" i poseł do Reichstagu Wiktor Kulerski. Gdzie ciągnie ten kanał?
- Tych czasów to my nie pamiętamy... Coś w domu mówili o jakimś rowie...
Rzucamy okiem na górę o dwóch nazwach - Chojną, bo porastały na niej choinki, i Hojną Górę, bo dawała "bursztyn i inne żywice". Stoi sobie w centrum wsi, blisko domu z napisem na ganku 1796 rok. Łąki też są - rozległe, zarośnięte badylami. Za nimi płynie Wda.
Dalej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz