Po trzech latach inwestycyjnej posuchy, związanej z koniecznością spłat rat za oczyszczalnię ścieków, Skórcz ma wreszcie pieniądze na inwestycje. Władze wzięły się za najważniejszy temat, a mianowicie za budowę kanalizacji (przypomnijmy - miasteczko jest skanalizowane w ok. 25 procentach). Pojawiają się też inne tematy, np. ewentualne przejęcie przez miasto budynku młynów i ewentualna budowa "kanalizacji teletechnicznej".
- Ogłosiliśmy już przetarg na wykonanie kanalizacji dla Osiedla Leśnego - mówi burmistrz Tadeusz Zieliński. - Prace rozpoczną się w drugiej połowie roku. Inwestycja ma być realizowana w jednym etapie, być może uda nam się zrobić w tym roku całość.
Osiedle Leśne to około 260 jednorodzinnych domów. Po zakończeniu inwestycji zostanie całe tak zwane dolne miasto (ok. 45 procent całości).
Mniejszej wagi, ale jakże interesującym tematem jest ewentualna adaptacja stojącego w centrum miasteczka młyna na centrum kultury. Dziś obiekt niszczeje i szpeci gród szpaka.
- To bardzo cenny architektonicznie budynek przemysłowy z 1899 roku. Należy do kilku prywatnych właścicieli - ciągnie burmistrz. - Pomysły jego adaptacji na cele kulturalne już były, ale żadne osoby prywatne, chyba i nawet stowarzyszenia nie byłyby w stanie ich zrealizować. Samorząd - tak. Rok temu powstał konkretny pomysł, związanym z hasłem "zachowanie dziedzictwa kultury regionalnej".
Chodzi o to, by ów obiekt kupić (koszty są w zasięgu miasta) i stworzyć nowoczesne centrum kultury, gdzie znalazłyby się: dom kultury, biblioteka, pracownie zainteresowań, sala widowiskowa, galeria, muzeum. Można by tam też demonstrować, jak kiedyś produkowano mąkę, gdyż zachowały się wszystkie stare urządzenia. Na takie przedsięwzięcia idą ogromne środki unijne, więc funkcjonowanie takiego centrum wiele by nie kosztowało. I jeszcze - po adaptacji młyna w zwolnionej bibliotece i domu kultury powstałyby ze cztery mieszkania komunalne, na które istnieje wielkie zapotrzebowanie.
Obecnie losy tego projektu zależą od Rady Miasta. Co ciekawe, podobny temat do zrealizowania ma Starogard. Niestety, starogardzkie młyny starogardzkich władz nie interesują.
W ostatnią środę w Urzędzie Gminy w Skórczu omawiano też temat ewentualnej budowy "kanalizacji teletechnicznej".
Trzy w jednym
Jacek Zimny - przedstawiciel jednej z poważnych firm - zaproponował, by wpisać w projekt powstającej kanalizacji Osiedla Leśnego projekt rury, w której docelowo biegłby światłowód. Zapewniłoby to mieszkańcom osiedla trzy media w jednym - telewizję, Internet i telefon (fachowo: "obraz, transmisję danych, usługi głosowe"), a nawet i wideo na żądanie. Dzięki światłowodowi mieszkańcy mieliby rozmaite usługi multimedialne, w tym Internet o "przepływności" kilkaset razy większej niż 64 kilobity.
Pomyśl, zanim zasypiesz
- Jeżeli kładzie się kanalizację, jeżeli się ją modernizuje, jeżeli się kopie - mówił Zimny - warto pomyśleć o położeniu tak zwanej "kanalizacji teletechnicznej".
O "kanalizacji teletechnicznej", czyli po prostu o plastikowej rurze, wbudowanej akurat w kanał kanalizacji ściekowej. Kosztuje to niewielkie pieniądze.
Według Zimnego, w przyszłości takie łącze będzie miało każde gospodarstwo domowe w mieście i na wsi. Na takie cele idą wielkie unijne pieniądze, gdyż dotyczy to innowacyjności, podnoszenia świadomości i równania szans mieszkańców miast i wsi; ogólnie mówiąc - dotyczy to budowy społeczeństwa informatycznego. O te środki - radził pan Jacek - miasto Skórcz i gmina wiejska Skórcz mogłyby się ubiegać razem.
Skórcz w pilotażu?
Starostwo stara się zrobić jakiś spójny projekt dla całego powiatu - mówił Zimny - ale zacznie od Starogardu, Gminy Starogard i gminy Skarszewy. Na razie jednak to przymiarki. Miasto Skórcz, a zwłaszcza Osiedle Leśne, ma szansę mieć światłowód szybciej, niż tamte gminy, jeżeli wyrazi chęć uczestnictwa w pilotażu. Tę sieć będzie można później włączyć do sieci ogólnopowiatowej.
Andrzej Klin od inwestycji miał wątpliwości. - To zrozumiałe, że jeżeli zrobi się to teraz, to później nie będziemy robić kolejnych wykopów. Ale obawiam się, że gdybyśmy teraz zaczęli grzebać przy tej inwestycji (już zrobionych projektach kanalizacji - przyp. red.), to czy byśmy naruszyli warunki przetargu.
A ile to kosztuje?
Pan Jacek dalej mówił o "kanalizacji światłowodowej" i wynikających z niej pożytkach. Dzięki Internetowi wiele osób będzie mogło załatwiać swoje urzędowe sprawy nie ruszając się z domu (tzw. e-urząd), gminy będą mogły się promować zamieszczając w Internecie zdjęcia z ustawionych w ciekawych miejscach kamer (zdjęcia on-line), mieszkańcy będą mieli ze sto programów w telewizji itd., itp. A pieniądze?
- Światłowód sam w sobie nie jest drogi - mówił Zimny. - Prace mają przebiegać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. W ramach tego partnerstwa państwa, czyli gminy, wkład to byłaby "kanalizacja światłowodowa", czyli rura położona w budowanej kanalizacji. Natomiast firma, jaką reprezentuję, oferuje wsparcie na etapie projektowym oraz współpracę jako partner technologiczny z operatorem.
Zresztą pieniądze to nie taki problem. Na takie zadania to one leżą w Brukseli, a więc prawie jak na ulicy.
- W przyszłym roku rusza kolejna pula dofinansowania unijnego. Setki milionów euro pójdą na działania, które powinny spowodować, że dostęp do wiedzy na Osiedlu Leśnym w Skórczu będzie taki sam, jak dostęp pana Iksińskiego w Wycinka czy Radogoszczu.
Oferta bardzo kusząca, ale czy nie za późna? Od kilku ładnych lat piszemy o heroicznych bojach włodarzy gmin o środki na podstawowe i, rzecz można, przyziemne zadania: wodociągi, kanalizacje i oczyszczalnie ścieków. Gdzie w takiej sytuacji było jeszcze miejsce na zdobywanie środków na "kanalizacje światłowodowe"? Teraz, kiedy "Internet pod strzechami" dla wielu nie jest już czarną magią, w dużej mierze rowy po kanalizacji już zakopano. Szkoda, że nie robiono tego równolegle, bo to wstyd, kiedy się czyta, że jesteśmy na przedostatnim miejscu w UE, jeżeli idzie o dostęp do Internetu.
Zdjęcia
1. Jacek Zimny i burmistrz Tadeusz Zieliński podczas dyskusji. spogląda przez peryskop, czy są widoki na światłowód.
2. Zabytkowy młyn w centrum Skórcza.
Tadeusz Majewski
Na podstawie magazynu Kociewiak - dodatek do piątkowego wydania Dziennika Bałtyckiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz