niedziela, 8 marca 2009

1/16 Pucharu Polski. Koniec przygody Victorii

W minioną niedzielę Victoria Kaliska zaingurowała grę "na poważnie" w naszym powiecie. W ramach 1/16 regionalnego Pucharu Polski podejmowała ona występującą w słupskiej "okręgówce" Bytovię II Bytów. Jednak dowiedzieliśmy się, że kierownictwo klubu z Bytowa postanowilo, że w drugiej drużynie Bytovii zagrają zawodnicy na co dzień występujący na trzecioligowych boiskach.




Takie informacje jeszcze przed spotkaniem wzbudziły wśród sympatyków Victorii większą chęć pojawienia się na meczu i zobaczenia swoich "pupili" na tle trzecioligowca. Już długo nasza drużyna nie grała w meczu "o coś" z takim renomowanym rywalem.

Victoria Kaliska - Bytovia Bytów 2-3 (0-3)

Bramki: M. Prądzyński (61.), P. Drzewicki (83.) - T. Ciemniewski (10.), S. Pufelski (33.), K. Bryndal (k) (38.)

Victoria: A. Dywelski - Rybacki, Skowronowski, Kulas, Gliniecki, Begier, A. Grzywacz, P. Dywelski, Wołyńczuk, Drzewicki, Prądzyński

Droga Victorii do 1/16

Tęcza Brusy - Victoria 0-3

Victoria - Ceramik Łubiana 3-2

Victoria - Kolejarz Chojnice 3-2

Victoria - Pomezania Malbork 2-1

I połowa koszmarna

Zakończyła się przygoda Victorii Kaliska z Pucharem Polski. Bytovia Bytów okazała się za silnym rywalem i Victoria przegrała 2-3. Od początku meczu inicjatywę przejęli bardziej doświadczeni zawodnicy Bytovii. Bytovia szybko objęła prowadzenie po strzale głową Tomasza Ciemniewskiego. Kolejne minuty to coraz większa przewaga gości. W 28. minucie w odstępie minuty Victorię dwukrotnie ratowała poprzeczka. W 33. minucie było już 2-0 dla gości. Po złym wybiciu do piłki dopadł zawodnik z Sławomir Pufelski i tylko dopełnił formalności umieszczając futbolówkę w bramce. Pięć minut później było już 3-0. Po faulu w polu karnym jedenastkę pewnie wykorzystał Krzysztof Bryndal. Victoria pierwszy strzał na bramkę rywali oddała dopiero w 41. minucie. Do przerwy wydawało się, że Bytovia może być spokojna o losy tego spotkania.

Odrodzenie Victorii

Po przerwie obraz gry się zmienił. Na piaszczystym bocznym boisku Victoria poczynała sobie coraz śmielej. W konsekwencji w 61. minucie po błędzie defensywy gości piłkę do siatki strzałem głową skierował Marcin Prądzyński lobując bramkarza. Kolejne minuty to mądra gra Bytovii i oddalanie niebezpieczeństwa od swojego pola karnego. Nie ustrzegli się oni jednak błędu w 83. minucie. Wtedy w kibicach z Kalisk powstała nadzieja na dobry rezultat. Dośrodkowanie Prądzyńskiego zgrał Wojciech Ostanówka, a formalności pięknym strzałem z woleja dopełnił Piotr Drzewicki zdobywając kontaktowego gola. Ostatnie minuty to szaleńcze próby Victorii na doprowadzenie do remisu. Niestety, na to zabrakło już czasu i kaliszczanie musieli uznać wyższość Bytovii. Licznie zgromadzeni kibice obejrzeli ładne dla oka widowisko. Mecz ten był inauguracją wiosennych rozgrywek w naszym powiecie.

Radosław Gilla







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz