środa, 25 marca 2009

Starogard, szpital. Brakuje specjalistów z dziedziny laryngologii

Szpital w Starogardzie Gdańskim wystąpił do Rady Powiatu o wyrażenie zgody na czasowe zawieszenie działalności Oddziału Laryngologicznego, działającego w placówce. Nie jest to równoznaczne z zaprzestaniem działalności oddziału, lecz oznacza, że istnieje taka ewentualność. Bez względu na dalsze decyzje, pacjenci będą nadal mogli korzystać z opieki Poradni Przyszpitalnej.

W ostatni piątek, 20 marca, Rada Powiatu zaakceptowała wniosek o wyrażenie zgody na czasowe zawieszenie działalności szpitalnego oddziału laryngologii. Przyjęcie przez Radę wniosku jest krokiem formalnym i nie oznacza automatycznego zawieszenia oddziału, lecz otwiera taką możliwość.

- Przyczyną naszego wystąpienia jest niepewność co do możliwości zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom po zabiegach - wyjaśnia Beata Ładyszkowska, dyrektor szpitala. -W tej specjalności konieczna jest nie tyle fizyczna obecność na oddziale, ile szybki dostęp do specjalisty. A niebawem nie będziemy mieli laryngologa z odpowiednim doświadczeniem, mieszkającego w Starogardzie Gdańskim lub najbliższej okolicy, gdyż jeden z pracujących u nas lekarzy zdecydował się na powrót na południe kraju. Rozmawiamy z kandydatami do pracy w naszym oddziale, jednak dziś nie mamy pewności, czy zdecydują się na pracę w naszej placówce.

Szybki dostęp do specjalisty związany jest przede wszystkim z ewentualnym podejmowaniem interwencji po planowanych zabiegach, np. w przypadku krwotoków.

Należy podkreślić, że pacjenci z chorobami uszu, nosa, zatok czy krtani, nie pozostaną bez pomocy. Kontrakt z NFZ na opiekę laryngologiczną mają trzy placówki na terenie Starogardu Gdańskiego, wśród nich - poradnia przyszpitalna.

- W przypadku konieczności przeprowadzenia operacji, pacjenci będą mogli skorzystać z opieki szpitali w Chojnicach, Gdańsku, Gdyni czy Słupsku - mówi Beata Ładyszkowska.

Szpital nie ustaje w poszukiwaniu specjalistów - o pomoc zwrócono się między innymi do wojewódzkiego konsultanta ds. laryngologii. Powodzenie poszukiwań lub prowadzonych obecnie rozmów będzie oznaczać, że praca oddziału będzie kontynuowana.

Niestety, problem braku specjalistów jest powszechny. Przyczyny można upatrywać w niewielkiej ilości miejsc na specjalizacji otolaryngologicznej - wg danych z Ministerstwa Zdrowia, w roku 2008 szanse na rozpoczęcie specjalizacji w Pomorskiem miały… 2 osoby, a w tym półroczu nie ma ani jednego miejsca szkoleniowego.

Warto jednak zauważyć, że zapotrzebowanie na usługi oddziału nie było zbyt duże - średnie wykorzystanie łóżek (łącznie 21) w ciągu ostatnich miesięcy wynosiło mniej niż 20 proc.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz