środa, 14 kwietnia 2010

Młodzi-STG. Nie wierzyłam, gdy się dowiedziałam

Nie wierzyłam, gdy się dowiedziałam.....


Nie mamy prezydenta. To pierwsza rzecz, jaka mi przyszła do głowy, gdy usłyszałam o tym w radiu. Nie! Poprawka. Pierwsza myśl, jak mi przemknęła, była inna: Nie wierzę. Przecież prezydent musi żyć. To głowa państwa.

A później się okazało, że to nie wszystko. Oprócz prezydenta zginęło 88 osób. Należeli do nich Polacy, polska inteligencja - biskupi, politycy, urzędnicy, przywódcy wojskowi.

Niezwykli ludzie, reprezentujący Polskę, zginęli w katastrofie lotniczej, przy lądowaniu. Nasz kraj stracił ludzi, którzy poświęcali swe życie dla narodu, dla nas. Ci patrioci, ludzie godni podziwu i naszej pamięci, chcieli, byśmy się zjednoczyli.

Nasz kraj przechodzi kryzys, nie tylko polityczny, ale myślę, że przede wszystkim historyczny. W tym samym miejscu, w Katyniu, 70 lat temu zginęli męczeńską śmiercią polscy oficerowie. Para prezydencka wraz z przedstawicielami katyńskich rodzin oraz z innymi reprezentantami narodu polskiego lecieli na 70. rocznicę zbrodni katyńskiej. Niestety nie dolecieli szczęśliwie. Samolot się rozbił. Zginęli wszyscy. Katyń będzie się teraz jeszcze bardziej kojarzył Polakom ze śmiercią. Podwójna tragedia, podwójny dramat. To miejsce jest pechowe i wyjątkowo smutne dla Polaków, gdyż właśnie tam ci najwięksi spośród nich oddali za naród życie.

Ten wielki cmentarz w Smoleńsku jest niezwykły dla naszego kraju. Tam swe życie utracili bohaterowie. Pamiętajmy o tym! Ta tragedia niewątpliwie zapisze się na kartach historii. Myślę, że nie tylko polskiej, ale i światowej. A to nie jedyny zbieg okoliczności. Warto pamiętać, że w tym samym dniu 5 lat temu pożegnaliśmy Jana Pawła II - naszą religijną opokę i człowieka, który zbliżył do siebie Polaków. Miejmy siłę, by pożegnać ofiary wypadku w Smoleńsku. Oni zginęli służąc ojczyźnie. To godna śmierć, warta zapamietania. BĄDŹMY DUMNI!

Adrianna Bielat (OPP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz