środa, 28 kwietnia 2010

Pan Marian z licencją na zwyciężanie

Kleszczewo Kościerskie - zmiany

Marian Reszka, z wykształcenia galwanizer, na co dzień pracuje jako palacz-konserwator w szkole w Kleszczewie Kościerskim. Jest sołtysem Kleszczewa nieprzerwanie od 1991 roku. Sołectwo składa się z dwóch miejscowości: Kleszczewa i Wałdówka. Pan Marian jest też radnym gminnym już trzecią kadencję.









W ostatnich wyborach na sołtysa Marian Reszka nie miał kontrkandydata. Całkiem inaczej było w wyborach do Rady Gminy, w których walczył z ramienia PSL aż z ośmioma kandydatami i znowu wygrał. Tak więc można rzec, pan Marian ma licencję na zwyciężanie.
Pierwszy raz rozmawialiśmy z sołtysem Kleszczewa w marcu 2004 roku. Wywiad został zamieszczony 17.03.2004 na stronie www.zblewo.pl i ma 1393 odsłon. W 1994 r. pan Marian mówił, że być może ta popularność i zaufanie społeczeństwa wiąże się z kleszczewskimi korzeniami. W tej miejscowości od wielu lat mieszka jego rodzina - mieszkali dziadkowie i rodzice. Tutaj też urodził się i on, i mieszka ze swoją rodziną. To oczywiste, że taki swojak środowisko zna doskonale.

Kleszczewo Kościerskie 6 lat temu
Rok 2003 był dla Kleszczewa Kościerskiego bardzo udany - mówił w pierwszym wywiadzie pan Marian. - Wieś po raz drugi brała udział w Programie Odnowy Wsi. W 2003 roku otrzymała na odnowę około 27 tysięcy złotych. Mogła się poszczycić piękną salą gimnastyczną z szatnią, boiskiem do piłki plażowej, piękną szkołą, w której w starej części w 2003 r. wymieniono stolarkę drewnianą na okna plastikowe, salą internetową, bilardem w wiejskiej świetlicy i jedną z lepszych w powiecie starogardzkim drużyną piłkarską (główny sponsor to Urząd Gminy, a także osoby prywatne oraz Rada Sołecka). We wsi w 2004 r. było 5 prywatnych sklepów spożywczo-przemysłowych. Na nowy, 2005 rok, zaplanowano najważniejszą inwestycję dla Kleszczewa - kanalizację. W tamtym czasie na spotkaniach Grupy Odnowy Wsi i zebraniach wiejskich omawiano tematy: budowę chodników w kierunku Semlina (dzieci idą do szkoły ruchliwą szosą około kilometr), budowę zatoczki autobusowej koło szkoły, przełożenie chodników we wsi, bo nierówne, zwodociągowanie Wałdówka (sołectwo Kleszczewo) i Bukowca. W 2004 r. największym problemem Kleszczewa było bezrobocie, szacowane przez samych mieszkańców na 60 procent. Majątek po PGR-ach sprywatyzowano. Część PGR-owskiej ziemi została wydzierżawiona przez rolników. Nie było żadnego przemysłu, miejsc pracy. Kleszczewo nie mogło też snuć planów turystycznych czy związanych z agroturystyką. Owszem jest jezioro, ale niezagospodarowane. Grupa Odnowy Wsi powstała w Kleszczewie w 2002 r. W prace byli m.in. zaangażowani: dyrektor szkoły Marek Mischke, nauczycielka Teresa Burczyk i ks. dr Edward Kampen. W planie 5-letnim Grupa Odnowy Wsi położyła nacisk na zagospodarowanie jeziora w Kleszczewie, budowę plaży i pomostu, utworzenie terenów do grillowania. Zarówno dla mieszkańców Kleszczewa, jak turystów, bo ci już zamieszkali w kilku domkach letniskowych w okolicach jeziora.




Kleszczewo Kościerskie dziś
Zajeżdżamy na małe podwórko państwa Reszków. Pan Marian krząta się przy budynkach gospodarczych. Jak zwykle jest bardzo gościnny. Przerywa pracę, zaprasza do środka, jego żona Bernadeta jak zwykle parzy kawę.
- Gdzie pan obecnie pracuje, panie Marianie?
- Na co dzień w szkole jako palacz konserwator...
- Ale ziemię jeszcze pan ma... Coś pan hoduje?
- Mam około 5 hektarów. Hoduję kilka świnek.
- Nie chce pan tej ziemi sprzedać?
- To ojcowizna... Poza tym nie leży przy szosie, nie ma szans na jej przekwalifikowanie na działki budowlane, więc cena nie jest wysoka.
- Ile kosztuje?
- Hektar mniej więcej 20 tysięcy złotych, czyli 2 złote za metr kwadratowy. Gdyby była możliwość podziału, to hektar można by podzielić na dziesięć działek budowlanych i po przekwalifikowaniu metr kosztowałby około 30 złotych, czyli hektar - 300 tysięcy złotych.
- Ależ różnica! 2 do 30... Ci, którzy posiadali ziemię przy szosie, mieli szczęście. Widać, że wszędzie przy szosie na odcinku Semlin - Kleszczewo budują. Zresztą nie tylko tu. Nowe domy powstają też w kierunku na Jezioro Kleszczewskie.
- Powstaje kilka domów na rok. I rzeczywiście przede wszystkim przy szosie. Semlin już niedługo połączy się z Kleszczewem.
- Jest pan już trzecią kadencję radnym Rady Gminy Zblewo. Reprezentuje pan Kleszczewo Kościerskie. Zapewne na sesjach pan pilnuje, żeby Kleszczewo nie dostało mniej niż inne sołectwa.
- Radny reprezentuje całą gminę i powinien dbać o interes gminy, ale wiadomo, że dba o miejscowość, w której mieszka i przez którą został wybrany.
- Dlaczego pana zawsze wybierają?
- O to, dlaczego mnie wybierają, niech pan zapyta mieszkańców sołectwa. Prawda jest taka, że to mieszkańcy wybierają i rządzą sołectwem, a ja tylko staram się spełniać ich oczekiwania w miarę swoich możliwości, jak i możliwości finansowych gminy.
- Jakie zaszły tu zmiany od ostatniego wywiadu i o jakich zmianach pan marzy?
- Marzę o tym, żeby wszystkie chodniki były przełożone, żeby powstał chodnik Kleszczewo - Semlin przy drodze powiatowej, gdyż ruch pieszy przy tak dużym ruchu samochodowym tworzy zagrożenia. Następną sprawą są drogi osiedlowe, które wymagają przebudowy. Drogi te powstały przy budowie osiedla z płyt betonowych jako dojazdy na budowę i są bardzo nierówne. Myślę, że z czasem te marzenia się spełnią, tym bardziej, że dobrze mi się układa współpraca z obecnymi władzami gminy, księdzem proboszczem i dyrektorem szkoły, co się przekłada na osiągnięcia w naszym sołectwie. W tym roku planowane jest poszerzenie jezdni na drodze do Osiedla oraz dokończenie budowy chodnika do pierwszego bloku, budowa parkingu przy stadionie oraz zmiana ruchu samochodowego w kierunku Osiedla (pierwszeństwo w ruchu będzie miała droga na Osiedle, ponieważ tam jeździ więcej samochodów). Dlatego też proszę kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności po tej zmianie.
- Co jeszcze nowego stało się w Kleszczewie od ostatniej naszej rozmowy? O tym ruchu budowlanym już mówiliśmy...
- Powstała część chodników, postawiono estetyczne krzesełka na stadionie, przy cmentarzu utworzono park z ławeczkami z inicjatywy księdza proboszcza. Został również podświetlony kościół. No i przede wszystkim powstała kanalizacja. Organizujemy festyny z okazji Dnia Dziecka, a także pamiętamy wraz z księdzem proboszczem o ludziach starszych, dla których są przekazywane paczki.
- Kanalizacja powstała kilka lat temu, więc zapewne Jezioro Kleszczewskie jest już o wiele czystsze. Był plan urządzenia plaży i pomostu. Mówił pan o tym 6 lat temu. Teraz to byłoby ciekawe - po budowie kanalizacji w Kleszczewie jezioro na pewno się oczyszcza. Czy z budową plaży coś ruszyło?
- To jest temat, który ciągnie się od ładnych kilku lat. Jezioro jest agencyjne, to znaczy należy do Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Mieszkańcy Kleszczewa od dawna chcieliby je przejąć w formie dzierżawy dla na przykład koła wędkarskiego, ale nic nie można zrobić, dopóki jest agencyjne. Jezioro ma prywatny dzierżawca. Mieszkańcy chcieliby mieć swoją plażę. Blisko jeziora stoi już kilkanaście domków letniskowych i ich mieszkańcy też tego by chcieli. Wnioskowałem o przejęcie jeziora na sesji, ale bez skutku.
- W Lipiej Górze, niedaleko Kleszczewa, to się udało...
- Bo w Lipiej Górze jezioro jest gminne... Uważam, że to, co znajduje się na terenie gminy, powinno być gminne i powinna tym dysponować gmina.
- Kleszczewo Kościerskie to w dużej części wieś popegeerowska. Czy to jeszcze się tu czuje?
- Moim zdaniem tego już się nie odczuwa. PGR-y to już historia, a dzisiaj mamy Kleszczewo Osiedle.
- Ludzi mieszka tu ponad tysiąc. Sześć lat temu mówił pan o około 60-procentowym bezrobociu. Czy powstały jakieś firmy?
- Powstały. Produkują ekoopał oraz kajaki. Jest też producent kotłów c.o. Jednak dobrze byłoby, żeby tych zakładów powstało więcej, tym bardziej, że wieś jest skanalizowana.
- Jakie macie tu teraz plany?
- Trzeba wymienić stare chodniki, bo są nierówne. Chciałbym też, żeby powstał plac zabaw na osiedlu...
- A młodzież ma gdzie spędzać wolny czas?
- Przychodzą do pubu "U Jarka". Ale najważniejsze są obiekty sportowe. Weźmy taką salę gimnastyczną. Jest wykorzystywana codziennie do późnych godzin przez mieszkańców i nie tylko.



- Przy szkole powstaje coś w rodzaju "Orlika"...
- Powstaje wielofunkcyjne boisko o wymiarach 44 na 22 metry o sztucznej nawierzchni. Termin zakończenia wyznaczono na 30 kwietnia. Przy nim powstanie też plac zabaw. Chciałbym, żeby powstał jeszcze jeden plac zabaw na osiedlu, ponieważ tam jest dużo dzieci.
Rozmawiał Tadeusz Majewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz