wtorek, 1 lipca 2008

Droga hańby! - mówi olimpijczyk

Lubichowo - Szteklin - Radziejewo. Droga - horror: największy wstyd Kociewia!

Marek Panas, były kapitan reprezentacji Polski piłki ręcznej, olimpijczyk, 6 lat temu przyjechał do Szteklina i rozpoczął inwestycję agroturystyczną. Plany ma dużo większe, ale się zastanawia, czy dalej je realizować. Jak zwykle "łapiemy" go z aparatem przy pracy. Tym razem przy dojeniu kozy (str. 1). Jednak olimpijczyk rzuci każde zajęcie, by powiedzieć kilka słów o sławetnej drodze...









- Znam wielu ludzi z polityki, z biznesu, ale nie wiem, czy powinienem wyręczać władze powiatowe w rozmowach na temat tej koszmarnej drogi. Czasami słyszę absurdy, na przykład, że ta droga (z Radziejewa przez Szteklin do Lubichowa) powinna pozostać taka, jaką jest, czyli "ekologiczna". Pytam Andrzeja Grzyba, co to znaczy "ekologiczna", kiedy tu walą ludzie z Trójmiasta, Zachodu, do kwater, ośrodków wczasowych, do około 700 wczasowych domów?

Przyjeżdżają Niemcy i nie mogą pojąć, że to jest droga powiatowa. Sądzą, że to dukt leśny. Jutro do mnie przyjeżdżają pierwsi turyści zagraniczni - właśnie Niemcy (wielu ich przyjeżdża do mnie - mam zajęty cały sezon). I znowu się zaczną problemy z dojazdem. Nie tylko z tym, że to jakaś polna droga. Problemy zaczynają się już od zakrętu w Radziejewie. Przy tym zakręcie jest oznaczenie na Szteklin, ale absolutnie niewidoczne.

Więc oni jadą do Borzechowa i dzwonią. I wtedy telefonicznie sprowadzam ich do Szteklina (ile jest takich przypadków!). Żeby było jeszcze śmiesznej, to z Radziejewa widać ten szyld, a z Borzechowa w ogóle... Temat był kilka lat temu zgłaszany do przewodniczącego Rady Gminy Lubichowo Cichockiego i do zarządu dróg, i nic. Sześć lat nie ma szyldu. Albo przy berlince.



Marek Panas, b. kapitan reprezentacji Polski piłki ręcznej, olimpijczyk, 6 lat temu przyjechał do Szteklina i rozpoczął inwestycję agroturystyczną. Jak zwykle "łapiemy" go z aparatem przy pracy. Tym razem przy dojeniu kozy. Jednak olimpijczyk rzuci każde zajęcie, by powiedzieć kilka słów o najkoszmarniejszej w regionie drodze. Fot. Tadeusz Majewski


Postawili drogowskaz z drewna. Są Wirty, jest Osieczna, a nie ma miejscowości Szteklin... Więc po tylu kłopotach, kiedy się już telefonicznie sprowadzi gości z powrotem z Borzechowa i kiedy wrócą do zakrętu w Radziejewie, zaczyna się następny problem - wjeżdżają na sławetną drogę. I dzwonią, i pytają, czy są aby na właściwej drodze. Bo myślą, że wjechali w jakąś leśną. Potwierdzam: Jedźcie dalej tą drogą. Po długim czasie w końcu trafiają do mnie... Dziwię się, że nie powstało lobby. Przecież w Szteklinie ma swoje domy bardzo dużo ludzi biznesu i z władzy.

Dziwię się, że nikt z nich nie reaguje. A ruch w piątek, sobotę jak na Marszałkowskiej. Moja propozycja - zróbmy z tego regionu skansen. Wprowadźmy zakaz poruszania się autami, dajmy wszystkim gumiaki, podstawmy wozy drabiniaste. Jak jest groteska, to niech przynajmniej będzie śmiesznie... I jeszcze. Jak ONI chcą promować Kociewie? Gdzie jest ta promocja tutaj, w miejscu z pięknymi jeziorami, z mnóstwem domów wczasowych, do których ludzi chętnie przyjeżdżają wypocząć?!

Albo inne pomysły rozwojowe... Gdzie jest kanał (o tym na str. 2 - przyp. red.). Dlaczego tego się nie robi? Ja bym zrozumiał, że nic się nie robi, gdyby to były cztery domki, dziesięć, ale jest ponad 500 i to się ciągle rozrasta. Nie wiem, jakim sposobem można coś ruszyć. Może każdy kierowca powinien zrobić zdjęcia uszkodzeń swojego auta i starać się o odszkodowania? Teraz już nawet nie chodzi o asfalt, nie chodzi o: "Poczekajmy, jak będą pieniądze z Unii". Niech załatwią prostą sprawę. Może nawet wysypią tłuczeń. Niech w końcu coś wymyślą i zrobią. Jeżeli powiat nie potrafi, to niech tę drogę dadzą gminie. Przecież gmina otrzymuje od nas podatki. Niech gmina napisze jakiś projekt, niech znajdzie jakiś tytuł do projektu, ścieżkę rowerową czy coś innego, żeby tylko skończyć z tym horrorem!

Not. Tadeusz Majewski


Niektórzy nie wytrzymali i zrobili drugi pas drogi. W Szteklinie śmieją się, że powstała kociewska autostrada. Fot. Tadeusz Majewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz