Pogoda dopisała, dorośli byli wspaniali, więc trudno się dziwić, że dzieciaki bawiły się znakomicie
Karszanek
- W Karszanku Dzień Dziecka odbył się oczywiście 1 czerwca - donosi sołtys Alicja Ciarkowska. - Było to spotkanie dzieci i rodziców w plenerze. Mamy w sołectwie małe doświadczenie w działalności integracyjnej z dziećmi, ale chyba kroczymy w dobrym kierunku.
I było wspaniale. Smaczne jedzonko i lody na deser. Dzieciaczki chętnie ustawiały się do różnych konkurencji (skoki w workach, przeciąganie liny, wyścigi ze skakanką, malowanie twarzy, gra w badmintona, malowanie kredą na ścianie, rzucanie piłeczkami do kosza oraz planszy)... Aby tradycji stało się zadość, wszyscy uczestnicy (około 30) zostali równo obdarowani kolorowymi dyplomami imiennymi i jeszcze ładniejszymi osobistymi brelokami, które mogą sobie przyczepić np. do teczek szkolnych. Pani sołtys dziękuje za przygotowanie tej imprezy Urzędowi Gminy za pomoc finansową oraz KGW " Karszanianki" za domowej roboty ciasta i czas poświęcony opiece nad dziećmi na placu zabawy. Nagroda? Było ich mnóstwo w postaci pytań dzieci: Kiedy będzie następna taka zabawa na dworze?
- Wydawałoby się, że jeśli się mieszka na wsi pod lasem, to szczytem szczęścia jest oglądanie bajek dla dzieci lub seriali dla dorosłych. Nasze dzieci są mądre i wiedzą, czego chcą, oczekują zmiany, a my, dorośli, powinniśmy im to umożliwić - podsumowuje sołtys.
Lisówko
W sołectwie Lisówko Dzień Dziecka odbył się w świetlicy wiejskiej - pisze sołtys Teresa Owczarek. - Przybyły wszystkie dzieci i rodzice. Dzieciaki uczestniczyły w różnych zawodach, za które otrzymały skromne nagrody. Pałaszowały też pieczone kiełbaski, słodycze i lody od pani wójt.
Osiek
Tu dzieciaki miały swoją imprezę na plac Amfiteatru Gminnego. W większości przyszły z mamusiami i tatusiami. Było to ich wspólne święto. Wspólną zabawę prowadziły panie Irena Bobkowska i Anna Świadek. Wydawało się, że konkursom nie będzie końca. W chwilach odpoczynku na dzieci czekały panie w strojach kociewskich z KGW z wypiekami, napojami, chipsami i innymi łakociami. Pod koniec imprezy dziećmi zajęli się osieccy strażacy. Na boisko wjechały dwa wozy strażackie, polała się woda. Dzieci stanęły w kolejce, aby zostać choć przez chwilę "sikawkowymi". Potem czekał ich objazd dookoła Osieka. Były dumne siedząc w wozie strażackim.
- Ta pierwsza miła impreza, zorganizowana dla dzieci, odbyła się dzięki niezawodnej pani Bożenie Pietras oraz "złotym rączkom" z naszych rodzin - piszą organizatorzy: sołtys, Rada Sołecka i KGW w Osieku.
Wycinki
W tej wsi Dzień Dziecka obchodzony był już po raz trzeci z kolei. Bawiło się około 50 dzieci. Z maluchami przyszli nie tylko rodzice, ale i babcie. Były też dzieci spoza sołectwa. Czekały na ten dzień przez cały rok. Bawiły się przy muzyce, brały udział w konkursach. Dostały lody, napoje, kiełbaski na gorąco z bułeczkami i słodycze. Z powodu suszy i wiatru nie rozpalono obiecanego ogniska, na które dzieci bardzo czekały.
- Dzięki, że gmina wsparła pieniędzmi i lodami - pisze sołtys Wycinek Stefania Wielińska. - Resztę dołożyło KGW.
Oprac. tm
Karszanek. No proszę, jakie ładne mam pomalowane usta...
Przygotowanie do wyścigu w workach w Lisówku.
Ha, teraz ja mam piłkę i nie dam - zdaje się mówić najmniejsza podczas zabawy w Lisówku.
Osiek. Przeciąganie liny.
Osiek. Przygotowanie do kolejnej konkurencji.
Osiek. I po konkurencji. Cóż, ktoś musiał wygrać.
Osiek. A teraz czas wsiąść do wozu bojowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz