ODEZWA
Od pewnego czasu po mieście Nasza Porażka, krąży czterowiersz następującej treści:
Jest w naszym mieście Vip
Co miał pomysłów w Pip
Ja dziś się pytam Vipa
Co pozostało ....Lipa!
Opinia zawarta w czterowierszu jest głęboko niesprawiedliwa i oburzająca. Staję w obronie dobrego imienia wszystkich Vipów od czasu wyzwolenia Naszej Porażki począwszy. Zadaję kłam wszelkim oponentom władzy. Wszyscy nasi Vipowie to najwyższej klasy wizjonerzy.
Szanowni Obywatele Miasta Nasza Porażka!
Ja, Kocion z urodzenia, serdecznie dziękuję Vipom za ustawiczne przygotowywanie naszej metropolii do permanentnego i konsekwentnego rozwoju. Jest głęboko niesprawiedliwe szydzenie obecnych reakcjonistów, warchołów i wichrzycieli z zasypanego basenu kąpielowego w obszarze Piekiełek.
Zasypana betonowa niecka basenu dla komunistycznych wizjonerów była niczym innym, jak betonowym silosem "spadkiem" , darem do wykorzystania w latach trudnych i ciężkich. Obszar ten można potraktować jako "inkubator przedsiębiorczości" na czarną godzinę do wykorzystania w odpowiednim czasie. Lata trudne i ciężkie nadeszły, nadchodzi czas rewitalizacji betonowej niecki. Kasa miejska pusta!
OBYWATELE!
Teraz jest ten czas i trzeba go natychmiast wykorzystać. Teraz jest taka potrzeba chwili! Trzeba sięgnąć po zamrożony spadek na Piekiełkach, powiem więcej - mamy taki obowiązek! Wzywam masy pracujące miasta Nasza Porażka do ogólnonarodowego zrywu. Do patriotycznego czynu społecznego pod kierownictwem Sztabu Kryzysowego i przy profesjonalnej ochronie funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
ODKOPMY BASEN
Przepraszam - odkopmy atomowy silos! Niech każdy po mszy, komu dobro naszej małej Ojczyzny Nasza Porażka leży na sercu, przyczyni się do wydobycia piachu z niecki silosu. Wydobyty piach złożymy na kupkę i na nim położymy kamień ku czci i chwale wykonanego dzieła. Będzie to kopiec, na nim chorągiewka i nazwiemy to miejsce "Duża Porażka".
Gdy to już zrobimy, poprosimy Małego Vipa, szefa Naszej Porażki, by zadzwonił do Condoliery RICE i głównego negocjatora Ameryki Johna ROODA z propozycją zainstalowania "TARCZY" w centrum Polski, czyli na Piekiełkach, na obszarze leżącym w pobliżu Kocborowa.
W uzasadnieniu należy tylko podać, że oprócz betonowej niecki mamy również do wykorzystania metalową konstrukcję z rurek, która jest podarowana, to znaczy niczyja. Wystarczy konstrukcję rozkręcić, zardzewiałe części oczyścić glan-papierem, dobre naoliwić, skręcić na kolanka nyplowe, wstawić do niecki basenu i dwie wyrzutnie gotowe.
Powszechnie wiadomo, że napędem do rakiet ziemia powietrze jest etanol, to znaczy spirytus, czyli wóda. Ten problem rozwiązuje się sam. Wytwórnia paliwa rakietowego jest oddalona w linii prostej o 300 metrów od silosu. Doprowadzenie paliwa zrobi się z tych odzyskanych zardzewiałych rurek z rusztowania. Ścieżkę dla pieszych utwardzimy betonowymi słupkami z OSiR-u.
Wszystko jest pod ręką i już gotowe. To przedsięwzięcie uzasadni wystąpienie władz Naszej Porażki do Unii Europejskiej o dotacje minimum bilion Euro na następujące inwestycje :
pobudowanie utwardzonej ścieżki od Berlinki do niecki silosu /30m/, kibla jednocześnie, spełniającego rolę inhalatora dla astmatyków, kiosku z piwem i rożna, żeby stacjonujący na boisku piłki nożnej pod namiotem cyrkowym Amerykanie mogli się zdrowo najeść, wyspać, napić i załatwić.
No tak, tylko kto ten wniosek napisze, wypełni, no i jeszcze będzie umiał polizać i nakleić znaczek?
Bo speców od przecinania wstęgi u nas pod dostatkiem.
Kocion Kociewski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz