środa, 12 września 2012

MICHAŁ KARGUL. Prośba o wsparcie inicjatywy na rzecz gwary kociewskiej

Szanowni Państwo,

Od kilku miesięcy obserwować możemy różne działania, spowodowane m.in. Spisem Powszechnym w 2011 roku oraz wnioskiem o uznanie śląskiego za język regionalny, które zapoczątkowały dyskusję nad zmianami prawnymi w ustawach poświęconych sprawom językowym. Trudno dziś przewidzieć, jak sprawy te potoczą się dalej, czy realizowany będzie projekt Prezydenta Komorowskiego dotyczący zmian w ustawie o języku polskim, czy też zredefiniowana zostanie definicja języka regionalnego, tak, by został on bytem prawnym chroniącym gwary polskie, a nie tylko byty językowe pretendujące do samodzielności.

Możemy na pewno stwierdzić, że zaczyna powstawać szansa, by martwe przepisy dotyczące ochrony gwar i dialektów naszego języka, zastąpione zostały rozwiązaniami, które będą miały przełożenie na realne działania władz i centralnych instytucji kultury. Co najmniej od czasu zeszłorocznej kampanii spisowej, gdy, nieco sondażowo, podjęliśmy akcję podawania w spisie tożsamości kociewskiej (co, ze względu na pytania w nim zawarte było dość karkołomne), dyskutujemy również nad tym, w jaki sposób spowodować możliwość uzyskania systemowego wsparcia ze strony instytucji centralnych (jak ministerstwo kultury) dla ochrony i rozwoju gwary kociewskiej. Gdybyśmy dysponowali choćby ułamkiem kwoty, która co roku przeznaczana jest na ochronę języka kaszubskiego, moglibyśmy zrealizować wiele cennych inicjatyw edukacyjnych, o których choćby mowa była w trakcie ostatniego Kongresu Kociewskiego.

Każdy z Państwa świetnie się orientuje, jak wiele pracy na rzecz naszego regionu jest corocznie wykonywanych tylko i wyłącznie dzięki determinacji kociewskich społeczników. O ile łatwiej i więcej moglibyśmy zrobić, gdyby zaistniał np. ministerialny konkurs skierowany dokładnie na ochronę dziedzictwa językowego regionów Polski.

Dlatego od wiosny, w ramach Sekcji Kociewskiej Zespołu d/s Oświaty Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego debatowaliśmy nad skierowaniem pisma do odpowiednich władz w celu przedstawienia naszych potrzeb i oczekiwań. Sprawa uległa dynamizacji w ostatnich dniach, gdy nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śladem Ślązaków w Sejmie, o specjalny status dla swojej gwary zabiegać chcą też Orawianie.

Nie możemy tutaj być biernymi widzami i warto, póki sytuacja jeszcze bardziej nie przyśpieszy, zadbać o przedstawienie naszych oczekiwań i potrzeb. Dzięki doświadczeniom Kaszubów sprzed prawie dziesięciu lat, dobrze wiemy, że jeżeli zawczasu nie wywalczymy sobie statusu społeczności, która jest żywotnie zainteresowana tą sferą zmian w naszym prawie, to później będziemy po prostu ignorowani.

Dlatego chcemy do Sejmu Rzeczpospolitej, a precyzyjnie do Komisji Mniejszości, zajmującej się także kwestiami mniejszości językowych, skierować pismo, którego głównym celem jest zaproszenie jej członków na Kociewie, gdzie przedstawić będziemy mogli nasze oczekiwania w sferze edukacji o ochrony gwary kociewskiej.

Sobotnie Spotkanie Kociewiaków jest kapitalną okazją, by takiemu wnioskowi nadać odpowiedni rozgłos (a także, co nie ukrywajmy jest też dość ważne, będzie to okazja, gdy większość z nas spotka się w jednym miejscu).

Dlatego przesyłamy Państwu projekt takiego stanowiska. Chcielibyśmy by podpisy pod nim, w sobotę, w Pelplinie, złożyło jak najwięcej regionalnych organizacji kociewskich. Staraliśmy się jego treść skomponować jak najogólniej, bo większego sensu nie ma na tym etapie stawiać jakieś wnioski, czy żądania. Rzecz jasna chętnie uwzględnimy wszelkie poprawki i uwagi, prosiłbym jednak, by ze względów technicznych, nadsyłać je do piątkowego wieczoru.

Z częścią z Państwa już konsultowaliśmy się (koledzy prezesi Zarządu Głównego ZKP, i moja skromna osoba) w tej materii. Z tego co mi przekazano, niektórzy z Państwa nieco inaczej widzieli by drogę do uzyskania pożądanego dla Kociewia rezultatu w tej materii, jednak myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie by działać w tej sprawie szerokim frontem i na wzajem wspierać różne inicjatywy.

Należy się także zastanowić, czy nie warto, by każde z naszych stowarzyszeń, zainteresowanych tą sprawą, nie wysłało później indywidualnego wsparcia dla tego zaproszenia, przedstawiając przy okazji własną perspektywę działań w sferze gwary kociewskiej. Czasami ilość bywa równie ważna jak jakość.

Liczę na pozytywny odbiór naszej propozycji. Prosiłbym wszystkich przedstawicieli organizacji, którzy zechcą stać się współautorami tego pisma i je wesprzeć o zabranie do Pelplina organizacyjnych pieczątek.

Serdecznie pozdrawiam

Michał Kargul

Prezes Oddziału Kociewskiego ZKP w Tczewie

sekretarz Sekcji Kociewskiej ZKP


Pelplin, 15 września 2012 r.



Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych

Sejmu Rzeczypospolitej Polski


Stanowisko kociewskich organizacji regionalnych

w sprawie ochrony mowy kociewskiej



Jako przedstawiciele kociewskich organizacji regionalnych, które od lat zajmują się kultywowaniem i rozwojem tradycji i kultury Kociewia zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o zajęcie się problematyką skutecznej ochrony i dbania o rozwój mowy kociewskiej.

Ponad sto lat temu, u progu XX wieku, wybitny, krakowski profesor Kazimierz Nitsch zakreślił granice specyficznego dialektu, ostro wyróżniającego się od mowy sąsiednich Kaszub, które z biegiem czasu uznano za granice Kociewia. Od lat międzywojennych kociewscy regionaliści pochylają się z troską nad ochroną i rozwojem naszej mowy, która jest jednym z fundamentów naszej regionalnej tożsamości. Niestety procesy cywilizacyjne, zmiany demograficzne i niesprzyjający zachowaniu różnorodności językowej, zwłaszcza w okresie PRL-u, system szkolny spowodowały nieodwracalne straty
i zepchnęły mowę naszych przodków do głębokiej defensywy.

Mając świadomość tych procesów pomorscy naukowcy i twórcy, od dziesięcioleci starają, się, w miarę swoich skromnych możliwości, zachować nasze językowe dziedzictwo także dla przyszłych pokoleń. Już w 1938 roku redakcja miesięcznika regionalnego Kociewie pochylała się z troską nad wypieraniem rodzimych form mowy codziennej mieszkańców naszego regionu, przez literacką polszczyznę, często przy użyciu bałamutnej i nie mającej za wiele wspólnego z dbaniem o czystość języka, argumentacji.

My Kociewiacy jesteśmy dłużnikami księdza dra Bernarda Sychty, najwybitniejszego pomorskiego językoznawcy XX wieku, który w latach osiemdziesiątych wydał, opracowywany od czasów wojny, unikatowy, trzytomowy słownik pt. Słownictwo kociewskie na tle kultury ludowej, który do dziś jest skarbnicą wiedzy na temat naszej zanikającej mowy. Pracę księdza Sychty, którego za językoznawcze dokonania wyróżniono doktoratem honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego, kontynuuje profesor Maria Pająkowska-Kenisk, autorka kilkudziesięciu opracowań poświeconych mowie Kociewiaków z Popularnym słownikiem kociewskim na czele. Konstanty Bączkowski, Bolesław Eckert, i Bernard Janowicz, wprowadzili, w latach siedemdziesiątych XX wieku mowę Kociewiaków do literatury pięknej. Wspomniany Bernard Sychta już w 1934 roku stworzył pierwszy utwór sceniczny po kociewsku, komedię "Duchy". Jest on też autorem najbardziej znanego dramatu scenicznego w naszej regionalnej mowie - "Wesela kociewskiego". Od lat międzywojennych kolejne pokolenia gawędziarzy i redaktorów komentują po kociewsku wielkie wydarzenia, jak i lokalne problemy, na łamach prasy oraz w licznych publikacjach. Warto nadmienić że udało się już wydać elementarz kociewski i ciągle powstają kolejne kociewskie tomiki poezji oraz opowiadania. Ta, tytaniczna praca u podstaw, jest tylko i wyłącznie wynikiem społecznych pasji i miłości do Malej Ojczyzny. Dopiero w ostatnich latach działania na rzecz mowy Kociewiaków zyskały skromne, odpowiadające niewielkim możliwościom naszych biednych wspólnot lokalnych, wsparcie samorządów.

Jako przedstawiciele organizacji kociewskich uważamy, że obowiązkiem Państwa Polskiego jest dbanie o zachowanie różnorodności i dziedzictwa językowego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. Bez strukturalnego i systemowego wsparcia trudno oczekiwać, by nasze największe dziedzictwo niematerialne, mowa naszych przodków, była w stanie przetrwać. Realia XXI wieku są takie, że niezbędne są środki na dobrze opracowane projekty językowe, materiały edukacyjne, czy wydawnictwa literackie. Nie istnieją dziś dedykowane tej problematyce ministerialne konkursy ani fundusze. Próby zdobycia dofinansowania w zwykłych konkursach kulturalnych są zazwyczaj z góry skazana na porażkę, ze względu na małą liczbę potencjalnych odbiorców, czy po prostu małą, z punktu widzenia ministerialnych urzędników, atrakcyjność tematu.

Uważamy, że czas na systemowe zajęcie się tą sprawą. Nie można jednak na pewno tego zrobić przed zapoznaniem Państwa z naszymi problemami i specyfiką językowo-etniczną Kociewia. Tylko rzetelna wiedza daje podstawy do merytorycznej dyskusji. Dlatego pozwalamy sobie zaprosić Państwa Komisję, aby jako ciało zajmujące się zgodnie z regulaminem Sejmu utrzymaniem dziedzictwa kulturowego mniejszości językowych, a także realizacją zasady równego traktowania osób bez względu na ich pochodzenie etniczne, odbyła wyjazdowe posiedzenie na Kociewiu. Byłaby to doskonała okazja do zapoznania się ze specyfiką Kociewia i postulatami naszej społeczności odnoszącymi się do tematyki kulturalno-oświatowej. Chętnie podejmiemy się organizacji takiego posiedzenia Komisji, służącego wypracowaniu ewentualnego projektu zmian prawnych umożliwiających realną ochronę naszej regionalnej mowy.


Do wiadomości:

członkowie Kociewskiego Zespołu Parlamentarnego

członkowie Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz