niedziela, 17 lipca 2011

ANNA SZWEDA. Dopiero początek lipca, a pierwsze kombajny wyruszyły już w pole

Spacerując po wiejskich drogach można już usłyszeć dźwięki żniw.

Zajeżdżam do gospodarstwa państwa Kozłowskich w Czarnymlesie. Pytam o żniwa, czy już rozpoczęte.

- Mąż właśnie wyjechał na pole - mówi pani Maria, która w domu przygotowuje posiłek dla pracujących w polu.

Idę we wskazanym kierunku. Zza wzniesienia wyłania się czerwony kombajn, a za nim ciągnik z przyczepą. Obserwuję




. Po chwili kombajnista włącza sygnał świetlny i ciągnik podjeżdża, aby odebrać zboże. Podchodzę bliżej. Pan Bogdan ma kombajn z kabiną. Z jednej strony to dobre rozwiązanie, bo w środku nie kurzy się tak bardzo jak w maszynach bez kabiny. Z drugiej strony jest tam jednak strasznie gorąco.

- Zapraszam na przejażdżkę - mówi rolnik, więc wchodzę za nim na kombajn.

Rzeczywiście, w środku jest straszy upał, mimo ciągle pracujących wentylatorów. Poza tym jest bardzo głośno, nie można rozmawiać nie krzycząc. Postanawiam więc pooglądać okolicę.

W oddali na polach widać inne kombajny. Z prawej pana Szwedy, z lewej pana Czarneckiego. Za kombajnami dumnie kroczą bociany. Okrążyliśmy pole, więc żegnam się i wychodzę. Tomek, młodszy syn pana Bogdana, znowu odbiera ciągnikiem ziarno.

- To jest jęczmień ozimy. Ma 10 procent wilgotności - mówi. Jak się dowiaduję po chwili, to dobrze. Im mniej wilgotności, tym lepiej.

Podchodzi do nas również starszy z synów, Marcin, ze specjalnym urządzeniem do pomiaru wilgotności. Po raz kolejny sprawdza, bo zboże z różnych części pola może mieć różną wilgotność.

- Proszę pojechać do pana Podjackiego - mówi pan Marcin. - On już kosił w sobotę, a dzisiaj zbiera słomę.

Widać więc, że żniwa rozpoczęte. Byle tylko pogoda dopisała.


Anna Maria Szweda


Zza wzniesienia wyłania się czerwony kombajn, a za nim ciągnik z przyczepą.



W oddali widać maszyny pracujące na polu pana Czarneckiego




Z perspektywy kombajnisty wszystko wygląda inaczej.



Pan Marcin mierzy wilgotność zboża.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz