
Dla sceptyków biegania za szmacianką Koło Gospodyń Wiejskich przygotowało również inne atrakcje. Nie zabrakło regionalnych potraw przyrządzanych na bieżąco w zaaranżowanej do tego "kuchni". Najmłodsi zaś mogli spędzić czas malując i będąc malowanymi. Większość dzieci opuszczała bowiem festyn z wymalowanymi na buzi wzorami, prawdziwie dziecięcymi makijażami. Dużym zainteresowaniem cieszyła się trampolina wypożyczona na ten dzień przez mieszkańców Kleszczewa, na której zarówno młodzież jak i ci wcześniej urodzeni mogli spróbować zrzucić zbędne kilogramy.
Przy lekko przygaszonym słońcu, bo o godzinie 19, nastąpił punkt kulminacyjny festynu - dyskoteka. Fachowo poprowadzona zabawa trwała do późnej nocy, a jej organizator - właściciel pubu "U Jarka" już dzisiaj został zarezerwowany na kolejne tego typu imprezy.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz